Bezpłatna biblioteka techniczna CUDA NATURY
Malediwy. Cud natury Aż trudno uwierzyć, że dziś na Ziemi wciąż istnieją regiony, w których każdy może znaleźć niezamieszkaną wyspę, która mu odpowiada i na niej się osiedlić. A jednak takie miejsca istnieją! A kiedy lekka łódź, bezpiecznie prześlizgując się przez białą, spienioną koronkę przyboju, przeciska się przez wąskie przejście w rafie koralowej i znajduje się w bladoniebieskiej wodzie laguny, której lustrzanej powierzchni nie zakłóca pojedyncza fala zmarszczek, a potem serce podróżnika mimowolnie kurczy się od słodkich przeczuć, że wydarzy się cud: dziesięć metrów od zakotwiczonego statku leży olśniewający biały pas piaszczystej plaży, obszyty zieloną ścianą palm i pandanów oraz bezdenne południe niebo odbija się w ciepłym i przejrzystym błękicie laguny, jakby zapraszając do bajki...
Lekki bungalow z zapasem jedzenia i wody, apteczką i nadajnikiem radiowym dopełni Twoją przemianę w Robinsona, a zabrany ze sobą sprzęt do nurkowania lub maska i płetwy pozwolą Ci zajrzeć do podwodnego świata laguny pełnej cudów. Tak witają podróżnika Malediwy – najpiękniejsze i najbardziej urodzajne wyspy Oceanu Indyjskiego. Dwa równoległe 850-kilometrowe łańcuchy atoli koralowych tego archipelagu rozciągają się przez bezkresny ocean wzdłuż siedemdziesiątego trzeciego południka od równika do ósmego stopnia szerokości geograficznej północnej. Na Malediwach jest XNUMX wysp i wysepek, ale tylko XNUMX z nich jest zamieszkanych. Reszta wciąż czeka na swoich Robinsonów. Atole ledwo wznoszą się nad powierzchnię wody (maksymalnie jeden lub dwa metry) i wydaje się, że ogromne zielone klomby wyrastają prosto z oceanu, zwieńczone kręconymi wierzchołkami palm i przepasane nad wodą białym pas koralowej plaży. Jest mało prawdopodobne, aby gdzieś indziej na naszej planecie istniał kraj, którego najwyższym punktem jest wzgórze o wysokości zaledwie 24 metrów! Wrażenie przyjaznej gościnności natury, jakie wzbudzają ludzie, którzy jako pierwsi przybyli na te odległe wyspy, nie zwodzi podróżnika. Nie ma tu jadowitych węży ani drapieżnych zwierząt, aw ogóle na lądzie jest bardzo mało żywych stworzeń: poza jaszczurkami, żółwiami i dziwacznymi nietoperzami wiszącymi do góry nogami na gałęziach, latającymi lisami wielkości królika. Ale w czystych wodach laguny, których jasnoniebieski kolor tak bardzo różni się od ciemnoniebieskich wód oceanu otaczającego wyspę, wśród dziwacznych wielobarwnych koralowych zarośli, życie toczy się pełną parą. Rosną tu ryby o różnych kształtach i kolorach, kraby i kałamarnice, rozgwiazdy i jeże, cudownie piękne muszle mięczaków oraz brunatne, zielone i czerwone glony. Burza tutejszych wód - rekin - nie może przedostać się do zamkniętej od oceanu laguny, a pływacy godzinami nie wychodzą z łagodnych wód, kontemplując cuda podwodnego świata. Północna część Oceanu Indyjskiego, gdzie znajdują się wyspy, nie na próżno nazywana jest „oceanem podgrzewanych wód”. Dzięki ciepłemu prądowi równikowemu panują idealne warunki do rozwoju koralowców i nieprzypadkowo na tym obszarze znajdują się dwa najdłuższe łańcuchy atoli – Malediwy i Wyspy Lakkadiwy. Nawiasem mówiąc, sama nazwa „atol” pochodzi od malediwskiego słowa „atola”, co oznacza „pierścień wyspy”. Mieszkańcy archipelagu nazywają siebie „divehi” – wyspiarzami, a swój kraj – „Divehi Raajare”, czyli „Królestwem Wysp”. Główny atol i leżące na nim miasto - jedyne miasto i stolica kraju - nazywają się Male. Od tej nazwy wzięła się powszechnie przyjęta nazwa republiki wyspiarskiej. Jego niewielka populacja (około 200 tysięcy osób) zajmuje się głównie rybołówstwem. Ale nie sprzedaje się ryb koralowych, ale lokalną odmianę tuńczyka - bonito. Aby go złapać, rybacy muszą przejść 40-50 kilometrów od wybrzeża, na otwarty ocean. O świcie ich małe żaglówki odjeżdżają od przystani i wkrótce białe plamy żagli znikają za horyzontem. Ale o szóstej wieczorem rybacy zawsze wracają do domu: w końcu dokładnie o szóstej na wyspach zachodzi słońce i panuje czarna, nieprzenikniona tropikalna noc, kiedy nawet doświadczone oko doświadczonego żeglarza nie może znaleźć jedynego przejście w potężnym pierścieniu nadmorskiej rafy. Suszony i suszony w specjalny sposób tuńczyk – tak zwana ryba malediwska – jest głównym towarem eksportowym Malediwów, a jego XNUMX-gramowe kawałki są rodzajem waluty na wyspach. Dawno, dawno temu archipelag był także głównym dostawcą na morzach południowych innej waluty powszechnie używanej w krajach Wschodu - muszli kauri, które były używane w średniowieczu jako pieniądz w dziesiątkach krajów: od Indii po Mali. Ale gdy te niezwykłe „rachunki” zostały zastąpione brązowymi i złotymi monetami, rybołówstwo kauri straciło na znaczeniu, a piękne wzorzyste muszle są teraz zbierane tylko do produkcji naszyjników i innej biżuterii. Niewiele osób opuszcza Malediwy bez sznurka paciorków. Inną ważną częścią gospodarki wyspiarzy jest zbiór kokosów. Na większości wysp archipelagu rosną palmy kokosowe, banany i owoce chlebowe, ale tylko palmy dają mieszkańcom możliwość zdobycia cennego towaru – kopry. Tak nazywa się suszona miazga kokosowa, ceniony surowiec do produkcji oleju kokosowego na rynku światowym. Życie na archipelagu można nazwać spokojnym i pogodnym. Jedynie brak rzek i źródeł komplikuje życie wyspiarzom. Cała świeża woda gromadzona jest tutaj w studniach i basenach w porze deszczowej, a tylko na jednym atolu - Fua Mulaku - znajduje się małe świeże jezioro o średnicy trzystu metrów. Przodkowie współczesnych Malediwów, Syngaleczycy z wyspy Sri Lanki, zasiedlili wyspy już w V wieku p.n.e. i sprowadzili tu swoją religię – buddyzm, który przez półtora tysiąca lat determinował sposób życia wyspiarzy . Ale w 1153 arabski kaznodzieja, który przybył na Malediwy, nawrócił mieszkańców archipelagu na nową wiarę – islam. Posłaniec proroka został pierwszym sułtanem Malediwów, a religia muzułmańska nadal pozostaje religią państwową na Malediwach. Jednak na zewnątrz nie przejawia się to w żaden sposób w wyglądzie nielicznych wiosek kraju wyspiarskiego. Jedynie miniaturowa jednopiętrowa stolica kraju, Male, może pochwalić się meczetem zbudowanym w XX wieku z białych płyt koralowych. Atol przylegający do wyspy Male został przekształcony w lotnisko, a wielu turystów przybywa na Malediwy drogą lotniczą. Ale choć zamiast spokojnego trzydniowego rejsu statkiem na trasie Kolombo - Male, nowoczesny samolot dowozi Cię tu w ciągu kilku godzin, nie znika uczucie podróżowania do bajki. I kiedy po trzy-czterogodzinnej podróży nad oceanem, zamiast monotonnej wodnej pustyni, nagle w oknie samolotu pojawiają się szmaragdowe wisiorki i ciemne jadeitowe naszyjniki, jak rozrzucone na niebieskim aksamicie, moje serce zatrzymuje się w słodkim oczekiwaniu cudu: wreszcie zobaczę Malediwy! Autor: B.Wagner Polecamy ciekawe artykuły Sekcja Cuda natury: ▪ Pireneje ▪ Badchiz Zobacz inne artykuły Sekcja Cuda natury. Czytaj i pisz przydatne komentarze do tego artykułu. Najnowsze wiadomości o nauce i technologii, nowa elektronika: Sztuczna skóra do emulacji dotyku
15.04.2024 Żwirek dla kota Petgugu Global
15.04.2024 Atrakcyjność troskliwych mężczyzn
14.04.2024
Inne ciekawe wiadomości: ▪ Muchy są bardziej zaraźliwe niż myśl ▪ Opracował chip, który może wytrzymać zimno w kosmosie ▪ Pistolet dźwiękowy a urządzenia inteligentne Wiadomości o nauce i technologii, nowa elektronika
Ciekawe materiały z bezpłatnej biblioteki technicznej: ▪ sekcja serwisu Wzmacniacze niskich częstotliwości. Wybór artykułu ▪ artykuł Oznaki zatrucia narkotykami. Podstawy bezpiecznego życia ▪ artykuł Wskazanie dynamiczne. Radio - dla początkujących ▪ Artykuł Urządzenie do badania wzroku. Encyklopedia elektroniki radiowej i elektrotechniki
Zostaw swój komentarz do tego artykułu: Wszystkie języki tej strony Strona główna | biblioteka | Artykuły | Mapa stony | Recenzje witryn www.diagram.com.ua |