Menu English Ukrainian Rosyjski Strona główna

Bezpłatna biblioteka techniczna dla hobbystów i profesjonalistów Bezpłatna biblioteka techniczna


Pamukkale. Cud natury

Cuda natury

Katalog / Cuda natury

Komentarze do artykułu Komentarze do artykułu

Opowieść Perraulta o śpiącej królewnie jest znana wszystkim od dzieciństwa. Ale czasami natura daje nam niespodzianki, obok których bledną nawet bajkowe historie. Chcesz na przykład zobaczyć krainę uśpionych... wodospadów? A do tego nie musisz nawet jechać do odległych krain, ponieważ to królestwo znajduje się bardzo blisko naszych granic - na półwyspie Azji Mniejszej.

Wschodnie wybrzeże Morza Egejskiego, należące do Turcji, graniczy z girlandą małych greckich wysp, których nazwy znane są nam z lat szkolnych z podręczników historii: Chios, Samo, Rodos, Lesbos, Ikaria i wiele innych mniejszy.

Pamukkale
Pamukkale

Nieco na południe od Samos na tureckim wybrzeżu można łatwo znaleźć na mapie miasto Milet, nie mniej znane przez starożytnych historyków. Ale tym razem nie interesuje nas historia starożytnej Hellady. Popłyniemy z wami w górę doliny rzeki Bolszoj Menderes, która wpada tutaj do morza, dzięki czemu po półtorastu kilometrach znajdziemy się u podnóża wygasłego wulkanu Pamukkale. Okazuje się... i zastyga z zachwytu i poczuciem nieprawdopodobieństwa obrazu, który otwierał się dla oka. 150-metrowa kaskada zamarzniętych, lśniących, białych wodospadów o szerokości prawie trzech kilometrów otacza podstawę wulkanu, a niezliczone baseny i misy wypełnione turkusową wodą przeplatają się ze śnieżnobiałymi ażurowymi koronkami stalaktytów i stalagmitów. Turecka nazwa Pamukkale oznacza „bawełnianą fortecę”. Rzeczywiście, kaskady i tarasy Pamukkale przypominają bajkowy zamek, zbudowany z białego, jak wata, tufu wapiennego - trawertynu.

Spokojny i wcale nie budzący grozy z wyglądu wulkan utrzymuje w swoich trzewiach gorące komory magmowe, które jeszcze nie ostygły, a woda deszczowa przenika przez szczeliny do rozgrzanego do czerwoności brzucha góry, a następnie wypływa na powierzchnię w postaci cztery źródła wysokotemperaturowe, których woda jest nasycona wapniem, magnezem i dwutlenkiem węgla.

Temperatura źródeł Pamukkale sięga 38 stopni i razem wylewają 250 litrów gorącej wody mineralnej na sekundę. Spływając półkami skalnymi do doliny woda ta stygnie, a część soli wytrąca się w postaci ażurowych smug trawertynu. Każdego roku na zboczach Pamukkale osadza się dwa tysiące metrów sześciennych węglanu wapnia i trwa to od ponad stu tysięcy lat.

Od czasów starożytnych ludzie przypisywali lecznicze właściwości wód ze źródeł. A o istnieniu tego cudu natury dowiedzieli się co najmniej tysiąc lat przed naszą erą. Starożytna legenda opowiada, jak miejscowa dziewczyna, która nie błyszczała urodą, rozpaczliwie szukając pana młodego, rzuciła się do jednego z jezior uformowanych na spiekanych tarasach, aby popełnić samobójstwo. Ale zdarzył się cud - nie utonęła, ale zeszła na brzeg, stając się piękna, jak bogini. A przechodzący obok młody książę był tak urzeczony pięknem młodej dziewczyny, że wziął ją za żonę.

Wody Pamukkale naprawdę mają działanie lecznicze. Są szczególnie korzystne dla ludzkiej skóry. Dlatego nawet starożytni myśliwi i rolnicy przybywali tu w poszukiwaniu lekarstwa na swoje rany i choroby. Źródła wraz z otaczającym je fantastycznym krajobrazem były przez nich postrzegane jako tajemniczy magiczny zamek - siedziba podziemnych bogów - i służyły jako obiekt kultu.

W VI wieku p.n.e. władcy starożytnej Lidii zbudowali na szczycie trawertynowych tarasów posterunek wojskowy, którego pozostałości można oglądać do dziś. Następnie, po zwycięskim marszu wojsk Aleksandra Wielkiego przez Azję Mniejszą, król Pergamonu Eumenes założył na wulkanicznym płaskowyżu nad doliną miasto, które nazwano Hieropolis („Święte”). Ruiny świątyń, pałaców, teatrów i łaźni z tamtych czasów również przetrwały do ​​naszych czasów, a starożytne kolumny, nagrobki i rzeźbione kamienne dekoracje spoczywają teraz na dnie ciepłych basenów Pamukkale, nadając im osobliwy, nieporównywalny wygląd: rodzaj mieszanki cudów natury i arcydzieł ludzkich rąk. Hieropolis rosło i rozwijało się przez wiele stuleci, stając się jednym z najbogatszych centrów handlowych półwyspu w czasach Cesarstwa Rzymskiego.

To prawda, że ​​w 60 rne, za panowania Nerona, miasto zostało doszczętnie zniszczone przez katastrofalne trzęsienie ziemi. Ale po dwóch lub trzech dekadach Hieropolis odrodziło się ponownie, a na wapiennych tarasach Pamukkale pojawiły się nowe, jeszcze piękniejsze świątynie, arkady, budynki mieszkalne i handlowe, biblioteki, kanały i akwedukty. W pobliżu źródeł wznosiły się luksusowe budowle łaźni leczniczych. A na płaskowyżu wzniesiono sanktuaria Apolla i jego matki Latony.

U podnóża gór, w jaskini noszącej imię boga podziemi Plutona, kapłani zademonstrowali prawdziwy cud odwiedzającym miasto obcokrajowcom: przywiezione przez nich koty i gołębie, posadzone na podłodze, niemal natychmiast umarły o godz. stopy pielgrzymów, a potężny władca wnętrzności ratował ludzkie życie.

Trudno nam teraz uderzyć w taki smutny widok – wiemy, że inne podziemne wnęki na przykład w rejonach wulkanicznych mają taką samą właściwość. Jaskinia Psa w Neapolu, u podnóża Wezuwiusza. Ustalono również przyczynę śmierci małych zwierząt: udusiły się one w warstwie dwutlenku węgla, który nagromadził się w dolnej części jaskini, a lżejsze czyste powietrze wypełniające jej górną część pozwalało ludziom swobodnie oddychać i opuścić grotę bez szwanku .

Rozkwit Hieropolis przypadł na II-III wiek naszej ery. Wtedy to na wschód od miasta powstała okazała nekropolia - być może najbardziej rozległy cmentarz na świecie. Można godzinami wędrować po kilkukilometrowym „miasto umarłych” i podziwiać kunszt ludzi, którzy prawie dwa tysiące lat temu tworzyli sarkofagi, nagrobki, kaplice i mauzolea ozdobione umiejętnymi rzeźbami, wszystkie z tego samego białego trawertynu .

W czasach bizantyjskich Hieropolis ozdobiono nowymi, obecnie chrześcijańskimi kościołami i kolumnadami, ale w XIV wieku, wraz z przybyciem Turków osmańskich, piękne miasto podupadło. Obecnie o jego dawnej świetności przypominają jedynie majestatyczne ruiny.

Na szczęście wytwory natury, w przeciwieństwie do arcydzieł ludzkich rąk, nie ulegają tak łatwo zniszczeniu, a śnieżnobiałe spiekane tarasy Pamukkale przetrwały do ​​dziś w całej swojej pierwotnej urodzie.

Na zboczach góry w naturalnych zagłębieniach na powierzchni tarasów gorąca woda tworzyła liczne jeziora, misy, naczynia i misy wypełnione wilgocią we wszystkich odcieniach błękitu i zielonkawych barw. Łączna liczba tych naturalnych zbiorników sięga 20 tys. Największe z nich mają powierzchnię 70-100 metrów kwadratowych, a ich głębokość waha się od 0,5 do 2,5 metra. Wzdłuż krawędzi tarasów zdobią uporządkowane rzędy stalaktytów, a na stromych zboczach można podziwiać prawdziwe kaskady tufu wapiennego, przypominające skamieniałe wodospady.

Trawertyn bardzo szybko wytrąca się z wody: wystarczy opuścić do basenu np. gliniany wazon, a za kilka godzin pokryje się on, jak śnieg, kruchą powłoką wapiennego tufu.

Kamienna skorupa pokryła również wiele starożytnych budowli, niezawodnie chroniąc je przed wszystkimi perypetiami, które zatarły ślady dawnej świetności Hieropolis na tysiące lat. Teraz archeolodzy otworzyli jedną z ulic miasta, przywracając ją ludziom w pierwotnej postaci, tak jak ulice i domy Pompejów wróciły do ​​nas z gęstego popiołu wulkanicznego.

Słynne łaźnie przetrwały do ​​dziś, zachwycając ludzi swoimi wodami termalnymi w czasach starożytnego Rzymu. Narożnik, w którym znajduje się lecznicze źródło, nazywa się Charonium, od nazwiska bohatera greckich mitów, który przeniósł dusze zmarłych przez rzekę zapomnienia - Styks - do Hadesu, siedziby cieni zmarłych. Starożytni wierzyli, że to tutaj znajduje się wejście do podziemi.

W Charonium (zwanym także Plutonem) bezpośrednio ze skały wypływa potężne źródło gorącej (do 35 stopni) wody mineralnej, obficie nasyconej bąbelkami dwutlenku węgla. Latem, kiedy temperatura powietrza na płaskowyżu wzrasta powyżej 40 stopni, woda wydaje się chłodna i można godzinami siedzieć lub leżeć w basenie obok źródła Charona, ciesząc się leczniczym komfortem starożytnych rzymskich łaźni.

Trudno, prawie niemożliwe jest opisanie słowami całego magicznego uroku tego zakątka Turcji. Ale każdy, kto odwiedził Pamukkale na zawsze zabiera w pamięci fantastyczny spektakl tarasów i pól, jakby przykrytych skamieniałym śniegiem, koronkowych stalaktytowych firanek i turkusowych misek w biało-różowo-kremowych ramach, na długo czujących łaskotanie pękające na skórze bąbelki „szampana”, który od tysięcy lat leje się po zboczach pradawnego wulkanu.

Autor: B.Wagner

 Polecamy ciekawe artykuły Sekcja Cuda natury:

▪ skandynawskie fiordy

▪ Fiordland

▪ Fiordland

Zobacz inne artykuły Sekcja Cuda natury.

Czytaj i pisz przydatne komentarze do tego artykułu.

<< Wstecz

Najnowsze wiadomości o nauce i technologii, nowa elektronika:

Sztuczna skóra do emulacji dotyku 15.04.2024

W świecie nowoczesnych technologii, w którym dystans staje się coraz bardziej powszechny, ważne jest utrzymywanie kontaktu i poczucia bliskości. Niedawne odkrycia w dziedzinie sztucznej skóry dokonane przez niemieckich naukowców z Uniwersytetu Saary wyznaczają nową erę wirtualnych interakcji. Niemieccy naukowcy z Uniwersytetu Saary opracowali ultracienkie folie, które mogą przenosić wrażenie dotyku na odległość. Ta najnowocześniejsza technologia zapewnia nowe możliwości wirtualnej komunikacji, szczególnie tym, którzy znajdują się daleko od swoich bliskich. Ultracienkie folie opracowane przez naukowców, o grubości zaledwie 50 mikrometrów, można wkomponować w tekstylia i nosić jak drugą skórę. Folie te działają jak czujniki rozpoznające sygnały dotykowe od mamy lub taty oraz jako elementy uruchamiające, które przekazują te ruchy dziecku. Dotyk rodziców do tkaniny aktywuje czujniki, które reagują na nacisk i odkształcają ultracienką warstwę. Ten ... >>

Żwirek dla kota Petgugu Global 15.04.2024

Opieka nad zwierzętami często może być wyzwaniem, szczególnie jeśli chodzi o utrzymanie domu w czystości. Zaprezentowano nowe, ciekawe rozwiązanie od startupu Petgugu Global, które ułatwi życie właścicielom kotów i pomoże im utrzymać w domu idealną czystość i porządek. Startup Petgugu Global zaprezentował wyjątkową toaletę dla kotów, która automatycznie spłukuje odchody, utrzymując Twój dom w czystości i świeżości. To innowacyjne urządzenie jest wyposażone w różne inteligentne czujniki, które monitorują aktywność Twojego zwierzaka w toalecie i aktywują automatyczne czyszczenie po użyciu. Urządzenie podłącza się do sieci kanalizacyjnej i zapewnia sprawne usuwanie nieczystości bez konieczności ingerencji właściciela. Dodatkowo toaleta ma dużą pojemność do spłukiwania, co czyni ją idealną dla gospodarstw domowych, w których mieszka więcej kotów. Miska na kuwetę Petgugu jest przeznaczona do stosowania z żwirkami rozpuszczalnymi w wodzie i oferuje szereg dodatkowych funkcji ... >>

Atrakcyjność troskliwych mężczyzn 14.04.2024

Od dawna panuje stereotyp, że kobiety wolą „złych chłopców”. Jednak najnowsze badania przeprowadzone przez brytyjskich naukowców z Monash University oferują nowe spojrzenie na tę kwestię. Przyjrzeli się, jak kobiety reagowały na emocjonalną odpowiedzialność mężczyzn i chęć pomagania innym. Wyniki badania mogą zmienić nasze rozumienie tego, co sprawia, że ​​mężczyźni są atrakcyjni dla kobiet. Badanie przeprowadzone przez naukowców z Monash University prowadzi do nowych odkryć na temat atrakcyjności mężczyzn w oczach kobiet. W eksperymencie kobietom pokazywano zdjęcia mężczyzn z krótkimi historiami dotyczącymi ich zachowania w różnych sytuacjach, w tym reakcji na spotkanie z bezdomnym. Część mężczyzn ignorowała bezdomnego, inni natomiast pomagali mu, kupując mu jedzenie. Badanie wykazało, że mężczyźni, którzy okazali empatię i życzliwość, byli bardziej atrakcyjni dla kobiet w porównaniu z mężczyznami, którzy okazali empatię i życzliwość. ... >>

Przypadkowe wiadomości z Archiwum

Neurony uczą się nowych rzeczy, nie zapominając o starych 19.06.2016

Uważa się, że mózg ciągle się zmienia – tak jak zmienia się otaczający nas świat, a jeśli staniemy wobec czegoś nowego, nieznanego, to dzięki plastyczności neuronalnej szybko zrozumiemy, jak się zachować w tej sytuacji.

Plastyczność neuronalna jest rozumiana jako zdolność połączeń międzyneuronowych do reorganizacji, ustanawiania nowych połączeń i pojawiania się nowych obwodów neuronowych zaprojektowanych w celu rozwiązania nowego problemu. Z drugiej strony niektóre rzeczy okazują się nam tak znajome, że robimy je bez zastanowienia, a wszelkiego rodzaju sygnały, które docierają do już dorosłego mózgu, są tu przetwarzane według znanego, od dawna ustalonego wzorca.

Jak przebiega taka asymilacja nowego bez niszczenia starego? Odpowiedź może wydawać się dość oczywista: skoro neurony mogą tworzyć wiele połączeń, każda komórka ma ich pewien stały zestaw, rodzaj „kręgosłupa synaps”, który odpowiada za długo wyuczoną rutynę, ale gdy pojawia się coś nowego, to stare stałe połączenia są dodawane nowe, "niestandardowe". Teoretycznie ta hipoteza istnieje od dawna, ale dopiero teraz została potwierdzona eksperymentalnie.

Naukowcy z Instytutu Neuronauki im. Maxa Plancka przeprowadzili eksperymenty na myszach z zawiązanymi oczami w jednym oku, po czym obserwowali aktywność komórek nerwowych w korze wzrokowej. Wiadomo, że kiedy mózg przestaje odbierać sygnały z jednego oka, neurony, które są mu „przypisane” zaczynają reagować na impulsy wzrokowe pochodzące z drugiego oka. Dzięki nowym metodom genetycznym stało się możliwe śledzenie aktywności poszczególnych komórek i okazało się, że połączenie starego i nowego, o którym właśnie mówiliśmy, zachodzi w mózgu dosłownie na poziomie komórkowym.

Zgodnie z oczekiwaniami neurony zamkniętego oka przeszły na dane z otwartego oka. Ale potem, kiedy zamknięte oko ponownie się otworzyło, aktywność komórek nerwowych wróciła do poprzedniego reżimu. Oddzielne neurony zdawały się pamiętać poprzednie ustawienia, a kiedy przepływ sygnałów wizualnych wrócił do normy, to znaczy, gdy oba oczy znów działały, komórki po prostu „zapamiętały” zgodnie z tym, jaki schemat powinny działać w tym przypadku.

Neuronaukowcy podkreślają tutaj kilka ważnych cech. Po pierwsze, rekonfiguracja połączeń nie nastąpiła, jak oczekiwano, na poziomie populacji komórek, klastrów neuronalnych, ale na poziomie pojedynczych komórek. Po drugie, za każdym razem, kiedy eksperyment był powtarzany, zmiany dotyczyły tych samych neuronów, które stanowiły około 2/3 wszystkich komórek w korze wzrokowej. Inni albo w ogóle nie zwracali uwagi na to, że jedno oko albo się zamyka, albo otwiera, albo reagowali w taki sposób, że niezwykle trudno było wyjaśnić ich zachowanie w ramach hipotezy roboczej.

Inne ciekawe wiadomości:

▪ Zasilacz Flex ATX 500 W 80 Plus Platinum

▪ Zestarzej się ze stresu

▪ Stosunek do ludzi można zmienić

▪ AI pomoże Meta osiągnąć realistyczny dźwięk w wirtualnych światach

▪ Rekiny poruszają się po polu magnetycznym Ziemi

Wiadomości o nauce i technologii, nowa elektronika

 

Ciekawe materiały z bezpłatnej biblioteki technicznej:

▪ sekcja serwisu Prace elektryczne. Wybór artykułu

▪ artykuł Stare, ale złote. Sztuka dźwięku

▪ artykuł Kto wynalazł spadochron? Szczegółowa odpowiedź

▪ artykuł Choroby zawodowe i ich klasyfikacja

▪ artykuł Storoż-R - urządzenie do ciągłego monitorowania promieniowania. Encyklopedia elektroniki radiowej i elektrotechniki

▪ artykuł Ładowarka impulsowa z prostym wskazaniem prądu ładowania. Encyklopedia elektroniki radiowej i elektrotechniki

Zostaw swój komentarz do tego artykułu:

Imię i nazwisko:


Email opcjonalny):


komentarz:





Wszystkie języki tej strony

Strona główna | biblioteka | Artykuły | Mapa stony | Recenzje witryn

www.diagram.com.ua

www.diagram.com.ua
2000-2024