Menu English Ukrainian Rosyjski Strona główna

Bezpłatna biblioteka techniczna dla hobbystów i profesjonalistów Bezpłatna biblioteka techniczna


Wodospad Kivach. Cud natury

Cuda natury

Katalog / Cuda natury

Komentarze do artykułu Komentarze do artykułu

Surowa, ale majestatyczna i piękna przyroda Karelii, krainy lasów, jezior i granitowych skał. Nigdzie na świecie gigantyczne lodowce, które w nie tak dawnych czasach pokrywały Skandynawię i Taimyr, Labrador i Patagonii, Alaskę i Nową Zelandię, nie pozostawiły tak malowniczego krajobrazu. Przemieszczając się z północnego zachodu na południowy wschód, ogromny jęzor lodowcowy rzeźbił granit, gnejs i diabaz, nadając im niezwykle regularne i piękne kształty. Po deszczu przypominają grzbiety gigantycznych ryb, a nawet wielorybów, długie, okrągłe i błyszczące. W północnych miastach Karelii, na przykład w Kem, te „wieloryby” czasami znajdują się między pięciopiętrowymi budynkami, nie mniejszymi od nich. Głazy i kamyki różnej wielkości, czasem trzymetrowe, czasem małe, wielkości pięści, otaczają skały niczym stada małych rybek.

Tam, gdzie skały były bardziej miękkie, lodowiec orał długie, wąskie zagłębienia, które teraz stały się jeziorami, a między nimi woda przedzierała się, spływając z jednego zbiornika do drugiego, jak drabina z niebieskimi stopniami.

Te krótkie, ale szybkie rzeki dosłownie kipią w rozrzuconych głazach, które tworzą bystrza lub spadają ze stromych skalnych półek, odbijając echem piankowe kurtyny wodospadów.

Wodospad Kivach
Wodospad Kivach

Osobliwe piękno karelskiej przyrody jest właśnie sumą konfrontacji dwóch zupełnie różnych żywiołów: budzącej grozę, ryczącej wściekłości rzek, bystrzy i wodospadów oraz uroczystej ciszy sosnowych lasów odbijającej się w jeziorach o skalistych brzegach. A w pobliżu, gdy tylko wejdziesz ścieżką w głąb lasu, nagle kilka maleńkich niebieskich plam rozbłyśnie nagle wśród gęstego gąszczu wiatrów, których język nie może nawet nazwać jeziorami: trzydzieści, pięćdziesiąt, najwyżej sto metrów, na całej ich długości.

Spokojny urok emanuje z tych małych spodków z czystą, błękitną wodą, a nawet nadana im nazwa jest czuła i spokojna - lambushki.

Ale w tej krainie, która czaruje podróżnika albo surowymi, czasem lirycznymi, a czasem wesołymi krajobrazami, są miejsca szczególnie poetyckie. A chyba najbardziej imponującym z nich jest wodospad Kivach. Jest to drugi co do wielkości płaski wodospad w Europie (po Renie).

Znajduje się nad szybką i burzliwą rzeką Suna, niedaleko jej ujścia do jeziora Onega. W Karelii są rzeki, które są zarówno dłuższe, jak i mocniejsze - przynajmniej Kem lub Shuya - ale tylko Suna podczas swojej krótkiej podróży zdołała dać początek trzem pięknym wodospadom: Girvas, PoorPorog i Kivach. To prawda, że ​​Suna straciła jedną z pereł swojej białej piankowej girlandy po wybudowaniu hydroelektrowni na Girvas, ale na szczęście zachowały się najpiękniejsze kaskady Suny.

W drodze do Onegi rzeka wodospadu, podobnie jak większość jej sióstr w Karelii, przepływa przez łańcuch jezior: Kivi-Yarvi, Lindozero, Lavalampi, Vikshozero, Sundozero, Pandozero. A po każdym z nich, schodząc do kolejnego stopnia jeziora, Suna szaleje na licznych bystrzach, których jest około pięćdziesięciu na niecałe trzysta kilometrów.

A w rejonie Sundozero, na samym końcu swojej drogi, potężna już rzeka przecina ostatni etap, tracąc jednocześnie dwadzieścia metrów wysokości na ostatnich dziesięciu kilometrach. I pokonuje połowę z nich jednym potężnym skokiem z diabazowej skały, która blokuje jej drogę do zatoki Kondopoga jeziora Onega. Ten skok to wodospad Kivach.

Tylko jedna stosunkowo dobra droga prowadzi do obszaru chronionego, w którym znajduje się ta perła Karelii: od północy, od szarych skalistych brzegów rozległego i ponurego Jeziora Sandałowego, wzdłuż którego biegnie autostrada z Kondopegi do Girvas, do Petersburga- Autostrada Murmańska.

Ale o wiele bardziej interesująca jest południowa ścieżka do wodospadu, która biegnie wzdłuż brzegów trzech wąskich i długich jezior polodowcowych: Ukshozero, Konchozero i Pertozero. To prawda, że ​​w tym przypadku będziesz musiał zrezygnować z wygodnego autobusu i zostać turystą na trzy lub cztery dni. Ale to, co zobaczysz po drodze, wynagrodzi ci więcej niż trudności, które przetrwałeś.

Ukshozero i Konchozero są położone równolegle do siebie, oddzielone sześciokilometrowym mostem i usiane wieloma wyspami i wysepkami. Jeden z nich na Konchozero nazywa się Seven Verstny. Mijając te żywe i gęsto zaludnione akweny, podróżnik trafia do głuchoniemych, otoczonych lasem Pertozero. Po przejściu sześciu kilometrów wzdłuż jego wschodniego brzegu trafia do jedynej wioski nad jeziorem – Wikszycy. Stąd zaczyna się ostatni etap podróży. Do słynnego wodospadu prowadzi leśna ścieżka prowadząca z obrzeży przez masztowy las sosnowy.

Tuż po wejściu do lasu, mimo ciszy mglistego letniego poranka, słychać odległy szum, jakby gdzieś fale morskie pędziły do ​​brzegu. Nie od razu zdajesz sobie sprawę, że to ryk wodospadu. Przy spokojnej pogodzie Kivach, który znajduje się trzy kilometry stąd, jest doskonale słyszalny w okolicach Wikszycy, a w dole Suny jego szum słychać nawet pięć kilometrów dalej.

Im bliżej wodospadu zbliżasz się, tym jego ryk jest wyraźniejszy i głośniejszy. Niektóre nuty są już w nim słyszane. Ale wtedy las nagle się kończy, a podróżnik znajduje się nad brzegiem Suny.

Swoje wody niesie szerokim strumieniem i nagle sprowadza je białą ścianą z dziesięciometrowego kamiennego urwiska na czarne głazy. Miliony iskrzących się rozprysków rozpryskują się, tworząc chmurę, w której tęcza zawsze gra w słoneczną pogodę. Głęboki kanion wodospadu tworzą czarne skały diabazowe, nad którymi wznoszą się smukłe, piękne sosny. Szare i zielonkawe plamy porostów wyraźnie wyróżniają się na ciemnym tle kamienia.

Będąc przed wodospadem, nie myślisz już o zmęczeniu - ten majestatyczny widok jest tak hipnotyzujący. Sterty wody spadają z ogłuszającym rykiem w bulgoczącą otchłań, wznosząc chmury rozpylonej wody.

Wszystko się porusza i jednocześnie pozostaje na swoim miejscu. Dwie potężne siły zderzyły się tutaj w wiecznym pojedynku. Ponura bryła skały uparcie i bezszelestnie przecina klatką piersiową nadciągającą masę wody, jakby demonstrowała pragnienie pokoju i nienaruszalności. A rzeka, wręcz przeciwnie, uosabia wrzącą pasję i ruch, ryczy, dudni i kipi, rzuca się na kamienie, jakby próbował je rozsunąć lub zburzyć ... Ale skała stoi mocno, nie poddając się wściekłej presji Suny.

Kivach jest piękny o każdej porze roku. Zimą wygląda jak śpiący śnieżny olbrzym, z którego ciężkiego oddechu unosi się chmura pary. Wiosną wodospad wydaje się szczególnie potężny i majestatyczny. Pochłonąwszy całą moc powodzi, wpada do wściekłego wiru w jednym, potężnym i ryczącym strumieniu. A latem woda opada iw głównym kanale wyraźnie pojawiają się cztery półki - stopnie wodospadu, do których przy lewym brzegu łączy się kolejna, trzystopniowa kaskada. Tak więc, tracąc moc, letni Kivach jest o wiele bardziej spektakularny i malowniczy, i można godzinami śledzić kapryśne przeplatanie się jego odrzutowców. Wraz z nadejściem jesieni wodospad ponownie ożywa i nabiera siły, choć nie osiąga pełnej mocy wiosennej hulanki.

Ponad dwieście lat temu, w czasach Katarzyny, odwiedził tu wielki poeta tamtej odległej epoki, Gawriła Romanowicz Derżawin. Zszokowany obrazem, który zobaczył, pięćdziesięcioletni pisarz napisał jeden ze swoich najlepszych wierszy: „Wodospad”. I chociaż dziś Kivach nie wygląda tak majestatycznie, jak w XVIII wieku (część jego wody w lecie jest kierowana do koryta na kłody raftingowe omijając wodospad), to jednak są to linie Derżavina - „Góra diamentów spada z wysokości czterech skał…” – mimowolnie przychodzą na myśl, gdy stoisz na stromym prawobrzeżnym klifie i patrzysz na wrzące spienione strumienie pod stopami, zafascynowany słuchając nieustannego dudnienia gigantycznej góry wodnej.

Od siedemdziesięciu lat okolice wodospadu są ogłoszone obszarem chronionym. To jeden z najmniejszych rosyjskich rezerwatów: jego wymiary to zaledwie dwanaście na czternaście kilometrów. Ale na tym niewielkim obszarze znajdują się cztery duże jeziora i dziewięć lambushek, płyną dwie rzeki - Suna i Sandalka oraz szumi kilka strumieni, sosnowych lasów i brzozowych gajów. A nad całym tym przepychem natury króluje władca tajgi karelskiego regionu - potężny i piękny Kivach.

Autor: B.Wagner

 Polecamy ciekawe artykuły Sekcja Cuda natury:

▪ Zatoka Halong

▪ Półwysep Yucatan

▪ sundarban

Zobacz inne artykuły Sekcja Cuda natury.

Czytaj i pisz przydatne komentarze do tego artykułu.

<< Wstecz

Najnowsze wiadomości o nauce i technologii, nowa elektronika:

Sztuczna skóra do emulacji dotyku 15.04.2024

W świecie nowoczesnych technologii, w którym dystans staje się coraz bardziej powszechny, ważne jest utrzymywanie kontaktu i poczucia bliskości. Niedawne odkrycia w dziedzinie sztucznej skóry dokonane przez niemieckich naukowców z Uniwersytetu Saary wyznaczają nową erę wirtualnych interakcji. Niemieccy naukowcy z Uniwersytetu Saary opracowali ultracienkie folie, które mogą przenosić wrażenie dotyku na odległość. Ta najnowocześniejsza technologia zapewnia nowe możliwości wirtualnej komunikacji, szczególnie tym, którzy znajdują się daleko od swoich bliskich. Ultracienkie folie opracowane przez naukowców, o grubości zaledwie 50 mikrometrów, można wkomponować w tekstylia i nosić jak drugą skórę. Folie te działają jak czujniki rozpoznające sygnały dotykowe od mamy lub taty oraz jako elementy uruchamiające, które przekazują te ruchy dziecku. Dotyk rodziców do tkaniny aktywuje czujniki, które reagują na nacisk i odkształcają ultracienką warstwę. Ten ... >>

Żwirek dla kota Petgugu Global 15.04.2024

Opieka nad zwierzętami często może być wyzwaniem, szczególnie jeśli chodzi o utrzymanie domu w czystości. Zaprezentowano nowe, ciekawe rozwiązanie od startupu Petgugu Global, które ułatwi życie właścicielom kotów i pomoże im utrzymać w domu idealną czystość i porządek. Startup Petgugu Global zaprezentował wyjątkową toaletę dla kotów, która automatycznie spłukuje odchody, utrzymując Twój dom w czystości i świeżości. To innowacyjne urządzenie jest wyposażone w różne inteligentne czujniki, które monitorują aktywność Twojego zwierzaka w toalecie i aktywują automatyczne czyszczenie po użyciu. Urządzenie podłącza się do sieci kanalizacyjnej i zapewnia sprawne usuwanie nieczystości bez konieczności ingerencji właściciela. Dodatkowo toaleta ma dużą pojemność do spłukiwania, co czyni ją idealną dla gospodarstw domowych, w których mieszka więcej kotów. Miska na kuwetę Petgugu jest przeznaczona do stosowania z żwirkami rozpuszczalnymi w wodzie i oferuje szereg dodatkowych funkcji ... >>

Atrakcyjność troskliwych mężczyzn 14.04.2024

Od dawna panuje stereotyp, że kobiety wolą „złych chłopców”. Jednak najnowsze badania przeprowadzone przez brytyjskich naukowców z Monash University oferują nowe spojrzenie na tę kwestię. Przyjrzeli się, jak kobiety reagowały na emocjonalną odpowiedzialność mężczyzn i chęć pomagania innym. Wyniki badania mogą zmienić nasze rozumienie tego, co sprawia, że ​​mężczyźni są atrakcyjni dla kobiet. Badanie przeprowadzone przez naukowców z Monash University prowadzi do nowych odkryć na temat atrakcyjności mężczyzn w oczach kobiet. W eksperymencie kobietom pokazywano zdjęcia mężczyzn z krótkimi historiami dotyczącymi ich zachowania w różnych sytuacjach, w tym reakcji na spotkanie z bezdomnym. Część mężczyzn ignorowała bezdomnego, inni natomiast pomagali mu, kupując mu jedzenie. Badanie wykazało, że mężczyźni, którzy okazali empatię i życzliwość, byli bardziej atrakcyjni dla kobiet w porównaniu z mężczyznami, którzy okazali empatię i życzliwość. ... >>

Przypadkowe wiadomości z Archiwum

Najbrudniejsze morze na świecie 28.01.2012

Francuscy ekolodzy donoszą: Morze Śródziemne stało się najbrudniejsze na świecie.

Na kilometr kwadratowy wody znajduje się średnio 40 pływających szczątków i 250 miliardów maleńkich cząstek plastiku (miażdżą je bakterie i fale), które mogą zatkać skrzela ryb i jelita planktonowych skorupiaków.

Tylko 20% tych odpadów trafia do morza ze statków, reszta - z lądu. Większość afrykańskich miast wzdłuż wybrzeża nie posiada oczyszczalni ścieków. Ale Francja również ma swój wkład. Rodan wnosi do morza 6678 ton związków metali ciężkich, Langwedocja - 1947 ton. Sytuacji nie poprawia prawie 300 milionów turystów, którzy rocznie przyjeżdżają nad morze.

Inne ciekawe wiadomości:

▪ Depresja zmniejsza skuteczność chemioterapii

▪ Króliki zagrażają dziedzictwu

▪ Wyświetlacze nowej generacji Mirasol firmy Qualcomm

▪ Znaleziono sposób na znaczne zwiększenie sił oddziaływań optycznych

▪ Bawełna pochłania wodę z powietrza

Wiadomości o nauce i technologii, nowa elektronika

 

Ciekawe materiały z bezpłatnej biblioteki technicznej:

▪ sekcja witryny Rzeczy szpiegowskie. Wybór artykułów

▪ artykuł Między przeszłością a przyszłością jest tylko chwila. Popularne wyrażenie

▪ artykuł Jaki wynalazek Edisona jest używany na co dzień? Szczegółowa odpowiedź

▪ artykuł Opiekun garderoby. Standardowe instrukcje dotyczące ochrony pracy

▪ artykuł Prosty generator PWM. Encyklopedia elektroniki radiowej i elektrotechniki

▪ artykuł Kostka samolotu. Sekret ostrości

Zostaw swój komentarz do tego artykułu:

Imię i nazwisko:


Email opcjonalny):


komentarz:





Wszystkie języki tej strony

Strona główna | biblioteka | Artykuły | Mapa stony | Recenzje witryn

www.diagram.com.ua

www.diagram.com.ua
2000-2024