Bezpłatna biblioteka techniczna ENCYKLOPEDIA RADIOELEKTRONIKI I INŻYNIERII ELEKTRYCZNEJ Naprawa transformatorów sieciowych. Encyklopedia elektroniki radiowej i elektrotechniki Encyklopedia radioelektroniki i elektrotechniki / Zasilacze Niezależnie od tego, jak popularne są zasilacze impulsowe i jak wiele mają przewag nad zasilaczami konwencjonalnymi (ciągłość pracy), te ostatnie są niezwykle trwałe. I to jest zrozumiałe. Łatwość produkcji zawsze przyciąga radioamatora. A materialna strona problemu zmusza nas do naprawy tego, co jest dostępne. W publikacjach poświęconych obliczeniom i budowie transformatorów sieciowych (ST) wielu radioamatorów odstrasza bogactwo wzorów, wykresów i tabel. Spróbujmy podejść do tego zagadnienia czysto praktycznie, czyli rozważyć proste techniki. Pierwsze i najważniejsze. Aby zaangażować się w przywracanie (przewijanie) ST, wcale nie trzeba być specjalistą w dziedzinie inżynierii radiowej. W studiu, w którym pracowałem, był człowiek, który przewijał wszelkie transformatory, nie mając zielonego pojęcia o radiotechnice. Oznacza to, że jeśli Twój zasilacz (adapter) nie działa, nie spiesz się z oddaniem go do naprawy, ale raczej spróbuj naprawić go samodzielnie. Ponadto koszt naprawy może być w miarę porównywalny z ceną fabrycznie nowego ST lub nawet całego zasilacza (PSU). Jeśli zdecydujemy się na samodzielną produkcję zasilacza stabilizowanego, ładowarki lub przetwornicy napięcia (50 Hz) (12…220 V), to będziemy musieli „zaprzyjaźnić się” z transformatorami. Zacznijmy od transformatorów małej mocy. Najczęściej radioamator „potyka się”, przewijając ST „jeden do jednego”, jeśli ST jest „wypalony”. Faktem jest, że zwykle ST są zawsze podniszczone (zwłaszcza nowe, z ostatnich lat produkcji i oczywiście pochodzenia azjatyckiego). Obliczenia inżynierskie implikują optymalizację parametrów ST. Praktyka pokazuje, że taka optymalizacja (głównie w OZE przydomowych) przyczynia się do przegrzania ST ze względu na oszczędność miedzi. Doświadczony radioamator weźmie żelazo o większym przekroju (margines całkowitej mocy transformatora) i nawinie uzwojenie pierwotne (I) i wtórne (II) transformatora z pewnym marginesem, zapewniając niższy prąd jałowy ( Ixx). Nagrzewanie uzwojeń będzie mniejsze, a niezawodność produktu uzwojenia będzie wyższa. A jeśli ST jest zainstalowany w stabilizowanym zasilaczu, wówczas wzrost poboru napięcia uzwojeń wtórnych nie odgrywa żadnej roli. Rozważmy praktyczny przypadek. Dym wydobywał się z transformatora w dwukasetowym „Internationale” (często się to tutaj zdarza, zwłaszcza jeśli jest tam wyłącznik 110 V, użytkownicy zwykle ustawiają go w tej pozycji). W zasadzie połowa domowych OZE, a także „Chińczycy”, którzy mają podobne ST, ma takie właściwości. Małe ST instaluje się w ładowarkach (niefortunnych urządzeniach), w zasilaczach odbiorników itp. Po „fajerwerkach” przepala się uzwojenie pierwotne ST i nie da się określić, ile zawierało zwojów. Na podobnym „sprzęcie” (Sh13Ch18) nawinąłem uzwojenie pierwotne o 4500 zwojach D0,08 mm (nawet D0,09 mm może nie pasować). Bardzo dobrze, jeśli rama ST jest zachowana (nie wypalona, nie stopiona), w przeciwnym razie będzie więcej zamieszania. Do produkcji ramy dobrze nadają się włókno szklane o grubości 1 mm i wyrzynarka. Uzwojenie II zawierało 260 zwojów drutu o średnicy 0,23 mm. Oczywiste jest, że nawijanie 4500 zwojów „włosami” nie jest przyjemnym zajęciem. Dlatego użyłem wiertarki elektrycznej z regulatorem napięcia (wszystkie nowe wiertarki elektryczne mają taki regulator). Ważne jest, aby wycentrować ramę względem osi obrotu uchwytu wiertarskiego. Drut emaliowany D0,07...0,08 mm (nie mówię o cieńszych) bardzo łatwo się urywa, zwłaszcza przy większych prędkościach wiercenia. A lutowanie to nie tylko paskudna sprawa (cynowanie wymaga cierpliwości i dokładności), ale także przyczynia się do zwiększenia średnicy cewki, choćby ze względu na wprowadzenie dodatkowej izolacji. Kto lubi awanturę, długo nie wytrzyma takiej pracy. Często płytki obwodu magnetycznego CT są łączone przez spawanie. Łatwo jest wykonać cięcie piłą do metalu i usunąć spalone uzwojenie przekładnika prądowego. Najprostsza formuła, sprawdzona praktyką w naprawie transformatorów: N=50/S, gdzie N jest liczbą zwojów na wolt w uzwojeniach I i II ST; S jest polem przekroju obwodu magnetycznego (cm2). Dla żelaza „chińskiego” w kształcie litery W 13Ch18 mamy S = 2,34 cm2, a N = 21,37 zwojów na wolt. Liczba zwojów I uzwojenia n=21,37×220=4700. Ponieważ stal jest tutaj wysokiej jakości (przy takiej liczbie zwojów Iхх < 3 mA), w celu umieszczenia drugiego uzwojenia zmniejszono liczbę zwojów uzwojenia pierwotnego do 4000, uzyskując Iхх=5 mA. Wynik jest znakomity w porównaniu z opcją uzwojenia fabrycznego (około 3000 zwojów) i wartością Iхх=20...40 mA. Teraz dużo mówi się i pisze o transformatorach, ale ludzie potrzebują informacji praktycznych (mniej obliczeń, więcej konkretów). Jeśli więc w mocnym ST zwiększony prąd Ixx może nawet być korzystny, na przykład doprowadzić do wzrostu wydajności (oczywiście, jeśli bez poważnego przegrzania), to w ST o małej mocy awaria jest gwarantowana. Dlaczego? Jeśli wzrost prądu Iхх ze 100 do 120 mA dla takiego „potwora” jak TS-180 powoduje dodatkowe nagrzewanie, to dla Ш13Ч18 wzrost Iхх z 5 mA do 10 mA jest jak śmierć! Moc rozpraszana przez ST w trybie Ixx gwałtownie wzrasta. W tym trybie „azjatyckim” moc może przekraczać moc pobieraną przez obciążenie. Osoba na rynku kupuje „chiński” zasilacz i po pół godzinie z zasilacza wydobywa się dym (przy Ixx = 40 mA moc w ST sięga 8 W, a mówimy o 5 ). .. 10-watowe ST). Jeśli chcesz, aby Twój mały tomograf komputerowy pracował długo i bezawaryjnie, w trybie Ixx nie powinien w ogóle się nagrzewać. Jeśli w tym trybie nagrzewa się tak, że nie można go trzymać ręcznie, oznacza to, że został wykonany nieprawidłowo. Aby nie ryzykować, uzwojenie pierwotne podłączamy do sieci za pomocą lampy stołowej. W tym przypadku zwarcie między zwojami nie jest straszne - prawie całe napięcie „usiądzie” na żarówce. Bazując na swoich doświadczeniach z dużymi transformatorami mogę powiedzieć, że np. w TS-270 jest duży rozrzut w Ixx. W niektórych przypadkach w ST konieczne jest uporządkowanie obwodu magnetycznego. Przed demontażem należy zmierzyć i zapamiętać wartość Ixx. Jest mało prawdopodobne, aby po montażu i demontażu zmniejszył się. Nieważne jak dokręcimy ST odpowiednimi łącznikami, ale zmniejszenie Ixx do wartości „natywnej” nie jest łatwym zadaniem. Mówiłem już na ten temat [1]. Konieczne jest dokładne oczyszczenie obu połówek obwodu magnetycznego. Widziałem przypadki, gdy połówki obwodu magnetycznego miały różne przekroje, więc próbki te bardzo się nagrzewały. Zmniejszenie wartości Ixx poprzez uzwojenie pierwotne nie jest trudne. Nawijamy wszystkie uzwojenia wtórne, ostrożnie usuwamy ekran. Następnie w TS-180 nawijamy jedną warstwę uzwojenia drutem D1 mm (około 60 zwojów). Dalsze nawijanie przyniesie więcej szkody niż pożytku. Pomiary w obwodach z ST należy wykonywać za pomocą laboratoryjnego autotransformatora LATR, wprowadzając napięcie od zera [2]. Konieczne jest także posiadanie amperomierza, za pomocą którego można zmierzyć Ixx i określić zwoje zwarte. Literatura:
Autor: A.G. Zyzyuk Zobacz inne artykuły Sekcja Zasilacze. Czytaj i pisz przydatne komentarze do tego artykułu. Najnowsze wiadomości o nauce i technologii, nowa elektronika: Otwarto najwyższe obserwatorium astronomiczne na świecie
04.05.2024 Sterowanie obiektami za pomocą prądów powietrza
04.05.2024 Psy rasowe chorują nie częściej niż psy rasowe
03.05.2024
Inne ciekawe wiadomości: ▪ Wodór przekształcony w metal ▪ Mistrzostwa Robotów w Piłce Nożnej ▪ Robot punktowy Boston Dynamics ▪ Texas Instruments i MIT opracowują opłacalne chipy Wiadomości o nauce i technologii, nowa elektronika
Ciekawe materiały z bezpłatnej biblioteki technicznej: ▪ sekcja serwisu Obliczenia radia amatorskiego. Wybór artykułu ▪ artykuł Prawo administracyjne. Kołyska ▪ artykuł Jak rosną nasze zęby? Szczegółowa odpowiedź ▪ Artykuł Ust. Legendy, uprawa, metody aplikacji ▪ artykuł UMZCH. Encyklopedia elektroniki radiowej i elektrotechniki
Zostaw swój komentarz do tego artykułu: Wszystkie języki tej strony Strona główna | biblioteka | Artykuły | Mapa stony | Recenzje witryn www.diagram.com.ua |