Menu English Ukrainian Rosyjski Strona główna

Bezpłatna biblioteka techniczna dla hobbystów i profesjonalistów Bezpłatna biblioteka techniczna


Notatki z wykładów, ściągawki
Darmowa biblioteka / Katalog / Notatki z wykładów, ściągawki

Prawo rzymskie. Notatki z wykładu: krótko, najważniejsze

Notatki z wykładów, ściągawki

Katalog / Notatki z wykładów, ściągawki

Komentarze do artykułu Komentarze do artykułu

Spis treści

  1. Lista skrótów
  2. Wprowadzenie
  3. Pojęcie prawa rzymskiego. Jego systemy i źródła. Źródła prawa rzymskiego
  4. proces cywilny. Roszczenia w prawie rzymskim (Podział procesu cywilnego. Rodzaje i środki ochrony pretorskiej. Przedawnienie powództwa i odmowa pozwu. Uznanie lub odmowa pozwu)
  5. Status prawny osób w prawie rzymskim (Zdolność prawna i zdolność prawna. Status prawny obywateli rzymskich. Status prawny Latynów, peregrynów, niewolników, wyzwoleńców. Osoby prawne)
  6. Relacje prawa rodzinnego. Rodzina rzymska (Ogólna struktura rodziny rzymskiej. Małżeństwo i stosunki rodzinne. Stosunki prawne między rodzicami a dziećmi)
  7. Prawa rzeczowe (Doktryna rzeczy i ich klasyfikacja. Pojęcie i rodzaje własności. Własność. Ochrona praw własności. Prawa do cudzych rzeczy)
  8. Rzymskie prawo przymusowe. Umowy (Pojęcie i rodzaje zobowiązań. Strony zobowiązania. Rozwiązanie i świadczenie zobowiązań. Umowy i ich klasyfikacja. Warunki umowy)
  9. Oddzielne rodzaje zobowiązań (Umowy ustne. Umowy literalne. Umowy rzeczywiste. Umowy konsensualne. Pakty. Obowiązki jak z umów. Zobowiązania z czynów niedozwolonych i jak z czynów niedozwolonych)
  10. Prawo dziedziczenia (Podstawowe instytucje rzymskiego prawa spadkowego. Dziedziczenie z woli. Dziedziczenie z ustawy. Przyjęcie spadku i jego skutki. Legaci i fideicommissi)
  11. Słownik terminów i wyrażeń łacińskich

Lista skrótów

J. – Instytucje Justyniana

Na przykład J. 1. 10. 1 - Instytucje, 1. książka, 10. tytuł, § 1

D. - Digests Justyniana

Na przykład D. 4. 8. 5. 3 - Digests, 4. księga 8. tytuł, 5. fragment, § 3

S. - Kodeks Justyniana

Na przykład S. 4. 30 - Kodeks, 5. książka, 4. tytuł, 30. prawo.

Gaj. - Instytucje Guya.

Na przykład Gai. 2. 3 - Instytucje Guy, księga 2, § 3.

Wprowadzenie

Prawo rzymskie to nie tylko aktualne prawo największego państwa starożytnego świata. W Rzymie stworzono abstrakcyjną formę prawną, która z powodzeniem regulowała wszelkie stosunki własności prywatnej. Tłumaczy to fakt, że prawo rzymskie przeżyło państwowość rzymską i nabrało nowego życia w recepcji.

W niektórych krajach Europy już w średniowieczu powstało prawo do dogmatu prawa rzymskiego. W Niemczech w XVI-XVII wieku. na jego podstawie powstało prawo pandect. W 1804-stym wieku na podstawie prawa rzymskiego zaczęto prowadzić prace kodyfikacyjne. Jednocześnie wykorzystano racjonalne ziarno tego prawa: logikę konstrukcji, abstrakcyjne kategorie i pojęcia, precyzyjne definicje prawne i konstrukcje prawne. Powstanie francuskiego kodeksu cywilnego z XNUMX r. opierało się również na systemie prawa rzymskiego i wielu jego przepisach.

Doświadczenie i osiągnięcia rzymskiego prawa prywatnego można odnaleźć we współczesnych systemach prawnych, w międzynarodowym prawie gospodarczym, cywilnym i sądowym poszczególnych krajów. W krajowym systemie prawnym odwzorowuje się ustanowiona w prawie rzymskim klasyfikacja środków wpływania na zachowanie ludzi (nakaz, zakaz, pozwolenie, karanie). W prawie cywilnym stosuje się terminy i pojęcia, które powstały w Rzymie: umowa, odszkodowanie, restytucja, windykacja itp.

Na tej podstawie nauka prawa rzymskiego ma nie tylko znaczenie historyczne, ale jest również podstawą asymilacji prawa nowoczesnego, podstawą kształcenia wysoko wykwalifikowanego prawnika.

Będąc podstawą ogólnej teorii współczesnego prawa cywilnego, prawo rzymskie kształtuje myślenie prawnicze, rozwija umiejętności i umiejętności analizy prawnej, jest przykładem doskonalenia prawa na zasadach sprawiedliwości i humanizmu.

Wyróżniające się dokładnością i jasnością sformułowań prawnych, wysoką techniką prawniczą, prawo rzymskie podsumowuje bogactwo doświadczeń, które mogą być wykorzystane przez prawników przy wdrażaniu prawa i stosowaniu rządów prawa.

Temat 1

Pojęcie prawa rzymskiego. Jego systemy i źródła

1.1. Pojęcie i przedmiot prawa rzymskiego

Periodyzacja prawa rzymskiego. W historii ludzkości prawo rzymskie zajmuje zupełnie wyjątkowe miejsce: przeżyło ludzi, którzy je stworzyli i dwukrotnie podbiło świat.

Początki prawa rzymskiego sięgają okresu, kiedy Rzym był małą społecznością wśród wielu innych podobnych społeczności w środkowych Włoszech. W początkowym okresie prawo rzymskie było systemem prostym i archaicznym, nasyconym wąskim charakterem narodowym i patriarchalnym. Bez rozwoju i pozostawania na tym samym etapie rozwoju, prawo rzymskie dawno by zaginęło w archiwach historii.

Prawo rzymskie długo przeżyło swojego twórcę - starożytne (niewolnicze) społeczeństwo. Częściowo lub w zmienionej formie stanowiła podstawę praw cywilnych, część praw karnych i państwowych wielu państw feudalnych, a następnie burżuazyjnych.

Periodyzacja prawa rzymskiego (ius romanum) to przyporządkowanie etapów rozwoju prawa, które mają odpowiadające im znaki i okres czasu.

Najczęstszą periodyzacją jest podział ewolucji prywatnego prawa rzymskiego na następujące okresy.

1. Okres starożytnego lub kwiritskiego prawa cywilnego (ius civile Quiritium) - 754 pne. mi. W tym okresie głównym źródłem prawa były Prawa z XII tablic, które ustalały główne instytucje rzymskiego systemu prawnego.

2. Okres przedklasyczny - 367 pne mi. Powstają ustawy, rozwija się prawo spadkowe, powstają takie metody tworzenia norm prawnych, jak formuły pretorskie. Zmienia się forma procesu (z czynności sądowej na recepturową).

3. Okres klasyczny - 27 pne mi. - 284 AD mi. Pojawiają się doradcy senatu, konstytucje princeps i odpowiedzi prawników. Pojawia się niezwykły proces.

4. Postclassic - 284-565 AD mi. Pod koniec tego okresu powstaje Kodeks Justyniana (Corpus juris civilis).

podmiot prawa rzymskiego. Normy rzymskiego prawa prywatnego regulowały szeroki zakres stosunków społecznych między jednostkami. Obejmowały one:

1) zespół dóbr osobistych, status prawny podmiotów w stosunkach majątkowych, zdolność podmiotów do dokonywania czynności o charakterze majątkowym;

2) małżeństwo i stosunki rodzinne;

3) stosunki związane z własnością i innymi prawami do rzeczy;

4) zakres spraw wynikających z dziedziczenia majątku zmarłego i innych osób;

5) obowiązki podmiotów wynikające z różnych podstaw - umowy, przestępstwa, podobieństwo umów, podobieństwo przestępstw;

6) zagadnienia ochrony praw prywatnych.

definicja prawa rzymskiego. Prawo rzymskie składa się z prawa publicznego i prawa prywatnego. Prawo publiczne reguluje państwo państwa rzymskiego, natomiast prawo prywatne odnosi się do korzyści majątkowych poszczególnych obywateli.

Prawo publiczne (ius pudlicum) wyraża i chroni interesy państwa, reguluje stosunki między państwem a osobami prywatnymi. Obowiązują normy prawa publicznego, nie mogą być zmieniane przez jednostki.

Prawo prywatne (ius privatum) wyraża i chroni interesy poszczególnych osób. Zasady prawa prywatnego mogą zostać zmienione w drodze porozumienia między jednostkami.

Prawo prywatne zawierało normy regulujące stosunki zarówno między osobami fizycznymi, jak i między osobami prawnymi.

Prawo prywatne obejmowało normy zezwalające i dyspozytywne, ponieważ był to obszar, w którym interwencja państwa była ograniczona i który zapewniał pole dla osób prywatnych.

Normy zezwalające dawały jednostkom możliwość odmowy zachowania określonego w ustawie i samodzielnego określenia sposobu postępowania w konkretnej sprawie. W ten sposób dana osoba miała możliwość podjęcia decyzji, czy chronić swoje naruszone prawo własności, czy nie; pozwać lub nie pozwać.

Normy rozporządzające (warunkowo obligatoryjne) obowiązywały wtedy, gdy osoba nie korzystała z przyznanego jej prawa. Na przykład, jeśli zmarły nie zostawił testamentu, państwo wypełniło tę lukę. Za pomocą normy rozporządzającej określał, komu i w jaki sposób przechodził majątek zmarłego (nastąpił dziedziczenie ustawowe).

Obecnie pojęcie „prawo prywatne” zostało zachowane w wielu państwach, zwłaszcza tam, gdzie istnieje rozróżnienie między prawem cywilnym a handlowym. W tych państwach (np. Francja, Niemcy) prawo prywatne obejmuje głównie: a) prawo cywilne, b) prawo handlowe.

Prawo cywilne obejmuje przepisy regulujące stosunki majątkowe samodzielnych podmiotów obrotu, które nie mają charakteru gospodarczego, a także rodzinne stosunki prawne oraz niektóre dobra osobiste. W zakresie prawa handlowego – zasady regulujące szczególne stosunki kupców i transakcje handlowe. W państwach, w których nie było prawa handlowego, stosunki w tym zakresie regulowane były po prostu prawem cywilnym.

Prawo rzymskie nie zawierało terminu „prawo cywilne” („ius civile”) we wskazanym powyżej znaczeniu. Termin ten miał wiele znaczeń, w szczególności oznaczał: a) starożytne prawo obywateli rzymskich (prawo cywilne) iw tym sensie „prawo cywilne” przeciwstawiało się prawu pretorskiemu; b) cały zespół norm prawnych obowiązujących w tym państwie (civitas) i wyrażonych w prawach tego państwa; w tym sensie prawo cywilne przeciwstawiało się „prawu ludów” (ius gentium) i prawu naturalnemu (ius naturale).

Podstawowe cechy prawa rzymskiego. W historii społeczeństwa nie znajdujemy innego systemu prawa prywatnego, który osiągnąłby tak szczegółowość i tak wysoki poziom formy prawnej i techniki prawnej, jak rzymskie prawo prywatne. W szczególności należy zwrócić uwagę na dwie instytucje prawne, które spowodowały szczegółową regulację w Rzymie, co miało szczególne znaczenie dla obrotu gospodarczego Rzymu, dla utrwalania i intensyfikacji wyzysku niewolników i ubogich wolnych, dokonywanego przez górę niewolnika społeczeństwo.

Po pierwsze, instytucja nieograniczonej indywidualnej własności prywatnej, która wyrosła z potrzeby ustanowienia w możliwie najszerszym zakresie praw właścicieli niewolników do ziemi, zapewnienia pełnej swobody wyzysku niewolników, a kupcom realnej możliwości dysponowania towarów.

Po drugie, instytucja kontraktu. Obroty handlowe, które osiągnęły najwyższy poziom rozwoju w Rzymie w pierwszych wiekach nowej ery, oraz w ogóle prowadzenie wielkiej gospodarki przez bogatych, wymagały szczegółowego rozwoju różnych rodzajów stosunków umownych oraz szczegółowego sformułowania praw i zobowiązania kontrahentów na podstawie twardości umowy i bezwzględnego stosunku do dłużnika, który nie wywiązał się z umowy.

Na początku nowej ery w państwie rzymskim zniknęły pozostałości prymitywnego systemu komunalnego i przejawy rodzinnej wspólnoty majątkowej. Stopniowo rzymskie prawo prywatne nabiera cech indywidualizmu i swobody samostanowienia prawnego warstw posiadających wolnej ludności. Podmiot własności samodzielnie działa w obiegu i ponosi wyłączną odpowiedzialność za swoje działania. Indywidualizm jest zdeterminowany przez fakt, że gospodarz lub właściciel niewolnika zarządza gospodarstwem domowym i koliduje na rynku z innymi takimi panami.

Konsekwentna realizacja tych zasad, mających wielką wartość dla klasy rządzącej społeczeństwa opartego na wyzysku, została w Rzymie połączona z formą wyrażania norm prawnych na bardzo wysokim poziomie.

Cechami wyróżniającymi prywatne prawo rzymskie są zatem: jasność konstrukcji i argumentacji, trafność sformułowań, konkretność i praktyczność prawa oraz zgodność wszelkich wniosków prawnych z interesami klasy rządzącej.

systemy prawa rzymskiego. Prawo prywatne rzymskie reprezentowane było przez trzy gałęzie, które pojawiły się w różnym czasie. Pierwszą z nich były normy prawa kwirytowego (cywilnego), którego powstanie i rozwój przypada na VI wiek p.n.e. - połowa III wieku. pne mi. Normy prawa starożytnego regulowały stosunki wyłącznie między quirites – obywatelami rzymskimi.

Ekspansja handlu, rozwój rolnictwa, rzemiosła, stosunków własności prywatnej i niewolniczego systemu gospodarki jako całości spowodowały dalszy rozwój prawa prywatnego. Normy prawa kwirytowego nie były już w stanie regulować rozwoju stosunków handlowych i pieniężnych. Życie pilnie domagało się dostosowania starych norm do nowych warunków i potrzeb społeczeństwa. Dlatego obok prawa quirite, jako druga gałąź prawa prywatnego pojawiło się prawo pretorskie (ius praetorium). Wyrosła z edyktów sędziów, zwłaszcza edyktów pretorów.

W toku działalności sądowniczej pretorzy nie znosili ani nie zmieniali norm prawa kwirytowego, a jedynie nadawali nowe znaczenie normom dawnych praw (pozbawili mocy tego czy innego przepisu prawa cywilnego). W obronie nowego związku pretorzy zrobili kolejny krok. Za pomocą edyktów zaczęli uzupełniać luki w prawie cywilnym. Później edykty pretorskie zaczęły zawierać formuły, które miały na celu zmianę norm prawa cywilnego, edykt pretorski wskazywał sposoby rozpoznawania nowych stosunków. Edykt pretora, przedstawiając środki przeciwne lub uzupełniające prawo cywilne, stworzył nowe formy prawa.

Normy prawa pretorskiego oraz normy prawa quirite regulowały stosunki między obywatelami rzymskimi. Jednak w przeciwieństwie do tych ostatnich normy te zostały uwolnione od formalizmu, religijnych rytuałów i symboli. Zasady dobrego sumienia, sprawiedliwości, człowieczeństwa, racjonalistyczna doktryna prawa naturalnego (ius naturale) były podstawą prawa pretorskiego. Zgodnie z prawem naturalnym wszyscy ludzie są równi i rodzą się wolni. Równość obywateli rzymskich wobec prawa wywodziła się bezpośrednio z zasady sprawiedliwości. Zasada humanizmu oznaczała szacunek dla jednostki.

Wymiana handlowa między Rzymem a innymi terytoriami państwa rzymskiego wymagała stworzenia norm prawnych akceptowanych dla transakcji z udziałem cudzoziemców. W okresie republikańskim z tego powodu pojawił się inny system prawa prywatnego – „prawo ludów” (ius gentium). System ten wchłonął instytucje prawa rzymskiego oraz normy prawa Grecji, Egiptu i niektórych innych państw.

W przeciwieństwie do prawa quirtowego i pretorskiego normy „praw ludów” regulowały stosunki między obywatelami rzymskimi a peregrynami, a także między peregrynami na terytorium państwa rzymskiego. Prawo to, w porównaniu z prawem rzymskim najdawniejszego okresu, wyróżniało się prostotą, brakiem formalności i elastyczności.

Pierwotne rzymskie prawo prywatne i „prawo ludów” długo się uzupełniały. Jednocześnie wpływ „prawa ludów” na prawo Kwirytu był znaczący, a to drugie zaczęło tracić swoje specyficzne cechy. Stopniowo doszło do zbieżności wszystkich trzech systemów prawa. Jeśli na początku III wieku. n. mi. pewne różnice między nimi nadal pozostały, a następnie do połowy IV wieku. wszystkie trzy systemy tworzyły jedno rzymskie prawo prywatne.

Podstawowe zasady prawa publicznego. Prawo rzymskie ma dwie przeciwstawne zasady, które przenikają rozwój prawa przez pretora i prawników.

Po pierwsze, konserwatyzm. Wyrażało się to tym, że prawnicy udowadniają, że wszelkie wnioski odpowiadają poglądom ich poprzedników. Z wielkim szacunkiem odnosili się do starego prawa, podkreślając niedopuszczalność wszelkich innowacji, niezmienność istniejącego systemu społecznego, a przede wszystkim nienaruszalność prawa. Zdarzały się przypadki, gdy prawnicy świadomie uciekali się do przesady w interpretacji ustalonej normy, aby nie pokazywać zmienności prawa.

Po drugie, progresywność. Ale jeśli rozwijające się stosunki produkcji nie pasowały, pod żadną interpretacją, do starych norm, jeśli nowoczesne interesy klasy rządzącej nie były chronione dawnymi regułami, jeśli odkryto lukę w prawie, to prawnik się nie bał sformułować nowy początek. Ale nie przez zniesienie starego prawa czy obyczaju: rzymscy sędziowie i adwokaci nie mieli prawa do takiego uchylenia, a takie zerwanie mogłoby zaszczepić szkodliwą dla klasy rządzącej opinię o zmienności prawa. Rzymski prawnik robił objazd. Wraz ze starym prawem i bez uchylenia tego ostatniego, nowe normy zostały wypracowane przez uzupełnienia poprzedniego edyktu wprowadzonego przez pretora lub przez sformułowanie nowych poglądów przez prawników. A życie zaczęło płynąć nowym kanałem, chociaż stary kanał nie zasnął - po prostu wyschł. Tak więc wraz z majątkiem cywilnym utworzono tzw. powstał system dziedziczenia (znów nie nosił nawet nazwy dziedziczenia) itp.

1.2. Źródła prawa rzymskiego

Źródła prawa rzymskiego: pojęcie i typy. W literaturze prawniczej i historyczno-prawnej, w odniesieniu do prawa rzymskiego, „źródło prawa” jest używane w różnych znaczeniach:

1) jako źródło treści norm prawnych;

2) jako sposób (formę) stanowienia przepisów prawa;

3) jako źródło wiedzy o prawie.

Instytucje Ga I odwołują się do źródeł prawa: ustaw, senatu-konsultantów, konstytucji cesarzy, edyktów sędziów, działalności prawników. W tym zestawieniu źródła te ujawniają sposób (formę) powstania praworządności. W konsekwencji źródło prawa rozumiane było w Rzymie jako sposób (forma) tworzenia prawa.

Instytucje Justyniana wymieniają dwa rodzaje źródeł:

1) prawa i innych norm wydanych przez organy państwowe i przez nie ustalonych na piśmie;

2) normy pojawiające się w praktyce (czyli zwyczaje prawne).

Na podstawie pisanej i ustnej formy źródeł Rzymianie podzielili prawo na pisane (jus scriptum) i niepisane (jus non scriptum): „Nasze prawo jest albo spisane, albo niepisane…” (DII 1).

W szerszym znaczeniu źródła prawa obejmują liczne pomniki prawne i inne zawierające normy prawne i inne dane o prawie. Należą do nich przede wszystkim kodyfikacja Justyniana, dzieła rzymskich prawników, historyków, filozofów, mówców, poetów itp. Za źródła szeroko rozumianego prawa.

Prawo zwyczajowe i prawo. Najstarszym niepisanym źródłem prawa rzymskiego było prawo zwyczajowe jako zbiór obyczajów prawnych. We współczesnej teorii prawa zwyczaj prawny jest rozumiany jako reguła postępowania, która wykształciła się w wyniku jego faktycznego stosowania przez długi czas i jest uznawana przez państwo za regułę powszechnie obowiązującą.

Odnotowane znaki charakteryzowały obyczaj prawny w Rzymie. Rzymski prawnik Julian mówi o nakazie (czasie trwania) stosowania zwyczaju i milczącej zgodzie społeczeństwa (uważamy jego uznanie przez państwo za ogólnie obowiązującą regułę) na jego stosowanie.

Prawo zwyczajowe obejmowało zwyczaje przodków (mores maiorum); powszechna praktyka (usus); zwyczaje kapłanów (commentarii pontificum); zwyczaje ustalone w praktyce sędziów (commentarii magistratuum). W okresie cesarskim prawo zwyczajowe określane jest terminem „konsuetuda”.

Przez długi czas prawo zwyczajowe odgrywało znaczącą rolę w regulowaniu różnych stosunków społecznych. Nawet w epoce pryncypatu obyczajom prawnym uznawano tę samą władzę, co prawom.

Wraz z prawem zwyczajowym, już w okresie antycznym w Rzymie jako źródło prawa używano praw (leges). Pierwszymi prawami w Rzymie były akty ustawodawcze przyjmowane przez zgromadzenia ludowe i zatwierdzane przez Senat.

W 451-450 latach. pne mi. sporządzono ewidencję zwyczajów, zwaną Prawami XII tablic (leges duodecim tabularum). W 326 pne. mi. Uchwalono ustawę Petelieva, która zniosła niewolnictwo za długi i zabójstwo dłużnika za niespłatę długu. Około III wieku. pne mi. pojawiło się prawo Akwilii (o odpowiedzialności za zniszczenie i uszkodzenie rzeczy innych ludzi). Później przyjęto szereg innych ustaw. W okresie pryncypatu, gdy zmalała rola sejmików ludowych, nie uchwalano już ustaw. Ostatnim było prawo agrarne z I wieku. n. mi.

Przy jednoczesnym współistnieniu w Rzymie przez długi czas obyczajów i praw prawnych pojawia się pytanie: jak te źródła prawa korelowały ze sobą?

Rzymianie nie mieli wątpliwości, że prawo może znieść legalny zwyczaj. Prawnicy rzymscy wierzyli również, że zwyczaj prawny może być nadrzędny w stosunku do prawa (w takim przypadku prawo wyszło z użycia). Od klasycznych prawników w tej kwestii zachowało się stwierdzenie: „...Uchylać można prawo nie tylko w wyniku wyrażonej woli ustawodawcy, ale także za milczącą zgodą wszystkich, przez zwyczaj” (Dz. 1). 3. 32. 1). Ten wniosek został wyciągnięty na podstawie tego, że nie było różnicy w tym, jak ludzie wyrażaliby swoją zgodę na tę lub inną zasadę prawa: przez głosowanie lub przez swoje działania.

Prawa tablic XII. W 451-450 latach. pne mi. sporządzono ewidencję zwyczajów, zwaną Prawami XII tablic.

W przeważającej części Prawa XII Tablic utrwalają na piśmie utrwaloną od dawna praktykę stosunków między różnymi osobami, czyli prawo zwyczajowe. W tym sensie, co dziwne, można by je nazwać barbarzyńską prawdą (tak nazywa się pierwsze kodeksy prawne państw wczesnego średniowiecza), jeśli zapomnimy, że samo pojęcie „barbarzyńców” było stosowane w starożytności do wszystkich ludzi, z wyjątkiem Greków i Rzymian.

W tekście tabel zauważalny jest wpływ prawa greckiego, a konkretnie ateńskiego ustawodawstwa Solona. W dwóch przypadkach wskazuje na to bezpośrednio starożytny prawnik Gajusz. Potwierdza to przesłanie źródła, że ​​greckie prawo było zaangażowane w prace kolegium na etapie przygotowawczym. Ale jest też oczywiste, że używano ich sporadycznie, a powstały zestaw odzwierciedlał głównie realia rzymskie.

Ustawy XII tablic utrwaliły ukształtowane już wówczas prawo własności prywatnej (dominium), które w Rzymie wynikało z najwyższego prawa własnościowego wspólnoty obywatelskiej, czyli państwa, a zatem należało tylko do obywateli. Brakuje im jeszcze uniwersalnej formuły, wypracowanej później przez rzymskich prawników: „Własność rzeczy to prawo do dowolnego jej używania, zmiany, wyobcowania i przeniesienia w drodze dziedziczenia”. Jednak interpretacja tego stosunku prawnego w poszczególnych artykułach tabel zbliża się już do klasycznej.

Tabele legalizują społeczne nierówności między wolnymi a niewolnikami, patronami a klientami, patrycjuszy i plebejuszy. Pierwsza różnica potrwa jeszcze dwa tysiąclecia, druga przetrwa do upadku Cesarstwa Rzymskiego, a trzecia zniknie stosunkowo niedługo, a przynależność do rodziny patrycjuszowskiej lub plebejskiej nie będzie miała w Rzymie żadnego znaczenia.

W naszych czasach nawet ludzie wykształceni – nie znający starożytności – są przekonani, że w całej historii Rzymu, również w czasach cesarstwa, patrycjusze stanowili w Rzymie klasę uprzywilejowaną, która uciskała plebejuszy. W rzeczywistości patrycjusze, którzy byli dawną szlachtą społeczności plemiennej, walczyli z plebejuszami o zachowanie swoich przywilejów w pierwszych wiekach historii Republiki Rzymskiej i do III wieku. pne mi. poniósł całkowitą klęskę. W czasach cesarstwa przynależność do rodziny patrycjuszowskiej nie była ważniejsza dla Rzymianina niż dla naszych współczesnych – bojarskiego pochodzenia jego przodków.

Prawa z XII tablic zawierają wiele szczegółowych przepisów, które zostały następnie rozwinięte w prawie zachodnioeuropejskim i późnorzymskim. Zasługa ich kompilatorów polega na tym, że położyli podwaliny pod proces tworzenia prawa na przyszłość i sformułowali normy, które pozwoliły całkiem sprawnie funkcjonować młodemu społeczeństwu klasowemu.

Przede wszystkim autorzy tablic ustalili pewien porządek procedur sądowych, czyli w ujęciu zawodowym ustanowili normy prawa procesowego.

Prawa XII tablic chronią fundamenty starożytnej rodziny patriarchalnej.

Prawa XII stały się pierwszym starożytnym kodeksem prawa rzymskiego: wiele ich przepisów dotyczy dziedziny prawa karnego.

Prawa XII tablic wyryto na 12 drewnianych tabliczkach i wystawiono je publicznie na głównym placu Rzymu, stąd ich nazwa.

Tak więc ustawy XII tablic regulowały stosunki rodzinne, spadkowe, transakcje kredytowe i częściowo przestępstwa. Stopniowo, w związku z rozwojem nowych stosunków gospodarczych, spowodowanych wzrostem produkcji towarowej, wymiany towarowej i operacji bankowych, Prawa XII tablic zaczęły być dostosowywane przez nowe źródło prawa - edykty pretorów.

Edykty sędziów. Rzymscy sędziowie sądowi mieli prawo wydawania dekretów dla obywateli rzymskich i innych mieszkańców państwa rzymskiego.

Termin „edykt” pochodzi od dico („mówię”) i zgodnie z tym pierwotnie oznaczał ustne oświadczenie sędziego następujących typów:

- nowy sędzia pokoju wydał edykt stały i zapowiedział, jakie zasady będą obowiązywać w jego działalności, w jakich przypadkach będą zgłaszane roszczenia, w jakich nie (rodzaj planu pracy na określony czas);

- wydano jednorazowy edykt w sprawie rozstrzygnięcia konkretnej sprawy oraz w innych nieplanowanych okazjach.

Następnie zaczęto uchwalać edykty na piśmie. Obowiązywały one tylko w okresie administracji magistratu, który je wydał, a następny magistrat mógł je unieważnić lub przedłużyć. Na początku II wieku. n. mi. edykty zostały uznane za wieczne i niezmienne.

Rzymski prawnik Gajusz napisał, że edykty zostały przyjęte:

1) pretorzy. Pretorzy byli zarówno miejskimi, odpowiedzialnymi za jurysdykcję cywilną w stosunkach między obywatelami rzymskimi, jak i peregrine, odpowiedzialnymi za jurysdykcję cywilną w sporach między peregrynami, a także między obywatelami rzymskimi a peregrynami;

2) wojewodowie;

3) edylów kurulnych, którzy sprawowali jurysdykcję cywilną w sprawach gospodarczych (na prowincji - odpowiednio kwestorzy).

Począwszy od III wieku. pne mi. w związku z komplikacją stosunków społecznych (rozwój stosunków handlowych z innymi krajami, rozwój rolnictwa) normy ius civile zdezaktualizowały się i przestały spełniać wymagania życia. Edykty pretorów pomogły prawu cywilnemu w zaspokajaniu nowych potrzeb społeczeństwa, ponieważ pretorzy wydawali dekrety nie w ogóle, ale w konkretnych roszczeniach. Pretor kierował procesem cywilnym i mógł wybrać do obrony tylko te roszczenia, które nie były przewidziane prawem cywilnym.

Pretor nie mógł znieść ani zmienić norm prawa cywilnego („pretor nie może ustanawiać prawa”). Mógł w praktyce wypracować normę prawa cywilnego i unieważnić ten czy inny przepis tej normy. Na przykład mógł chronić niewłaściciela nieruchomości jako właściciel, ale nie mógł zmienić statusu niewłaściciela i zmienić go na właściciela. Pretor nie mógł dać prawa dziedziczenia. Tym samym pretor mógł jedynie chronić nowe formy stosunków prawnych, co po raz kolejny podkreśla nienaruszalność prawa rodzimego (ius civile).

Według rzymskich prawników prawo pretorskie stopniowo się rozwijało i zaczęło działać w kilku kierunkach, odpowiadając na nowe wymagania życia i je zaspokajając:

- Praetor pomagał w stosowaniu prawa cywilnego (iuris civilis adiuvandi gratia);

- uzupełnił luki w prawie cywilnym za pomocą swoich edyktów (iuris civilis supplendi gratia);

- zmienił i poprawił normy prawa cywilnego (iuris civilis corrigendi gratia). Pretor nie mógł znieść prawa cywilnego, mógł je jedynie uzupełnić.

W wyniku działalności prawotwórczej edylów kurulnych, pretorów i namiestników prowincji (którzy w dużej mierze zapożyczyli treść edyktów pretorskich), rozszerzył się sens tej działalności, a ius honorem (od słowa honores – „honorowy stanowiska”) – prawo magistratu lub ius praetorium – prawo pretorskie oparte na Edykcie Pretora. Ius honorem i prawo cywilne (którego nie można było nagle znieść ani zastąpić, gdyż Rzymianie traktowali swoje pochodzenie z wielkim szacunkiem) zaczęły działać równolegle, dopełniając się nawzajem.

W II wieku. n. mi. prawnik Julian opracował spis poszczególnych decyzji zawartych w edyktach pretorów. Inwentarz ten, będący w istocie kodyfikacją edyktów pretorów, został zatwierdzony przez cesarza Hadriana i otrzymał status ostatecznej wersji tzw. edyktu wiecznego (edictumperpetuum). Została uznana za niezmienioną i tylko cesarz mógł dokonać pewnych uzupełnień. „Wieczny edykt” Juliana nie dotarł do nas, ale zachowały się fragmenty komentarzy rzymskich prawników. Przy pomocy tych komentarzy podjęto próby rekonstrukcji edyktu.

W procesie interakcji te dwa rodzaje prawa coraz bardziej zbliżały się do siebie i począwszy od okresu klasycznego zaczęły łączyć się w jeden system prawny.

Tak więc różnica między prawem cywilnym a pretorskim istniała aż do Justyniana (VI wiek naszej ery).

działalność prawników. Upowszechniła się tak specyficzna rzymska forma tworzenia prawa, jaką jest działalność prawników (orzecznictwo).

Prawnicy działali w następujących obszarach:

1) sporządzanie wzorów do różnych czynności prawnych osób fizycznych (testamenty, akty sprzedaży itp.) (cave). Aby docenić znaczenie tej funkcji, należy wziąć pod uwagę ścisły formalizm prawa rzymskiego, w którym pominięcie choćby jednego słowa osłabiało akt doskonały, czyniło go nieważnym prawnie;

2) konsultacje i porady dotyczące wniesienia pozwu oraz trybu prowadzenia wszczętej sprawy (agere). Rzymianie nie zezwalali na bezpośrednią reprezentację w sądzie ze względu na rytualny charakter sądu (powód musiał prowadzić sprawę samodzielnie), dlatego pomoc prawników wyrażała się jedynie w przygotowaniu sprawy;

3) odpowiedzi na pytania prawne (respondere) osób fizycznych. Forma ta była wykorzystywana tylko w przypadkach luki w obowiązującym prawie, następnie prawnicy proponowali własne rozwiązania. Chociaż takie odpowiedzi prawników miały wpływ na praktykę, nie miały one wiążącej mocy prawnej. W klasycznym okresie rozwoju rzymskiego prawa prywatnego kierunek ten nabrał rozpędu i stał się coraz częściej stosowany.

Interpretacje prawników obowiązujących przepisów oraz pisma prawników poświęcone prawodawstwu nazwano komentarzami. Prawnicy gromadzili również zbiory spraw, wyrażając swoją opinię na temat niektórych zdarzeń prawnych. Prawnicy rzymscy opracowywali podręczniki prawa rzymskiego i występowali jako nauczyciele prawa.

Pisma rzymskich prawników wiązały się z praktyką. Przeprowadzona przez nich analiza stosunków prawnych, prezentacja norm prawnych wyróżniała się trafnością, głębią, logiczną spójnością i ważnością orzeczeń. Wiele norm prawnych i maksym prawników nabrało charakteru aforyzmów: „Poznać prawa nie oznacza podążać za ich literą, ale rozumieć ich moc i znaczenie” (Dz. 1); „Błędem jest udzielanie odpowiedzi, rad czy rozstrzyganie sprawy, mając na uwadze nie całe prawo, ale tylko jego część” (Dz. 3. 17. 1).

Wśród wybitnych prawników republikańskich można wymienić m.in. Marka Maniliusa, Juniusa Brutusa, Publiusza Scaevola (II w pne). Przedstawicielami klasycznego rzymskiego jurysprudencji byli Labeon i Capito (I wiek n.e.). Ich nazwiska związane są z powstaniem dwóch szkół prawników rzymskich: Prokulian (od imienia Proculusa, ucznia Labeona) i Sabinian (od imienia Sabiny, uczennicy Capito).

W „złotym wieku” rzymskiego prawoznawstwa (II w. - początek III w. n.e.) niezwykła galaktyka prawników rzymskich została uzupełniona imionami: Paweł, Papinian, Ulpian, Modestin, Gajusz i inni, z których każdy wniósł ogromny wkład do rozwoju prawa rzymskiego.

Od końca III wieku n. mi. osłabła aktywność twórcza prawników. W 426 r. Walentynian III wydał ustawę o powołaniach, zgodnie z którą moc prawną uznawano tylko dla dzieł pięciu prawników: Gajusza, Pawła, Papiniana, Modestyna i Ulpiana.

Konsultant Senatu. Rady Senatu są dekretami Senatu Rzymskiego. Początkowo nie miały praktycznie żadnego samodzielnego znaczenia. Ustawa została przedłożona i omówiona na zgromadzeniu ludowym, co nadało jej moc prawną. W późnej republice zgromadzenia ludowe zostały zakazane, a decyzje w sprawach bieżących zaczęły nabierać mocy prawnej nawet bez aprobaty zgromadzenia ludowego. W epoce pryncypatu największą władzę uzyskują rady senatu.

Od I do III wieku n. mi. Rady senatorskie były główną formą legislacji. Praetorzy zajmowali się ich praktycznym rozwojem, podawali jedynie ogólne założenia.

Senat nie miał inicjatywy ustawodawczej. W epoce princepsa pryncipate przemówienia cesarza zaczęli wyznaczać doradcy senatu, z którymi rozmawiał na każdym uroczystym spotkaniu i poprzez które składał swoje propozycje.

Kodyfikacja Justyniana. Pierwsza połowa VI wieku n. mi. było naznaczone pragnieniem cesarza Justyniana, aby przywrócić i ponownie zjednoczyć niegdyś wspaniałe Cesarstwo Rzymskie.

Kolosalna praca nad opracowaniem Kodeksu Justyniańskiego została zakończona w kilku etapach i w stosunkowo krótkim czasie.

Przede wszystkim uwaga Justyniana zwróciła się na zbiór konstytucji cesarskich. Konieczne było uporządkowanie konstytucji, które nagromadziły się ponad sto lat po opublikowaniu „Kodeksu Teodozjańskiego” („Codex Theodosianus”). Justynian miał jednak szerszy pomysł - zrewidować poprzednie kodeksy (gregoriański, hermogeniczny i teodozjański), usunąć z nich wszystko, co jest przestarzałe, a wszystko, co ważne, połączyć w jeden zbiór. W tym celu Justynian powołał komisję składającą się z 10 mężczyzn. Rok później komisja zakończyła swoje prace, a dekretem „Summa rei publicae” promulgował „Codex Justinianus” (Kodeks Justyniana), który anulował trzy poprzednie.

Po zebraniu i usystematyzowaniu przepisów Justynian postanowił zrobić to samo w odniesieniu do „dawnego prawa” (jus vetus). To zadanie oczywiście nastręczało znacznie więcej trudności, ale szybki sukces z Kodeksem i dostępność energicznych asystentów umocniły Justyniana w jego intencji.

Kodeks praw cesarza Justyniana obejmował trzy główne zbiory prawa rzymskiego: instytucje, Digests i Kodeks.

Po opublikowaniu Kodeksu Justynian przygotował zbiór konstytucji cesarskich na okres od 535 do 565, których nie znalazł się w Kodeksie. Ta kolekcja została nazwana Powieściami.

Wszystkie te części kodyfikacji Justyniana powinny, według Justyniana, stanowić jedną całość, jeden „Corpus” prawa, chociaż nie były one wówczas połączone pod jedną wspólną nazwą. Dopiero w średniowieczu, kiedy odrodziło się studiowanie prawa rzymskiego (począwszy od XII w.), cały Kodeks Justyniana zaczęto nazywać ogólną nazwą „Corpus juris civilis”, pod którą znany jest do dziś .

Kodeks Justyniana. W 529 roku pojawił się Kodeks Justyniana - zbiór konstytucji cesarskich od Hadriana (117-138) do Justyniana. Doszła do nas druga edycja kodu (534). Kodeks poświęcony jest zagadnieniom prawa cywilnego, karnego i państwowego. Dzieli się na 12 książek, książki na 98 tytułów, tytuły na fragmenty. W tytule konstytucji (4600 w liczbie) ułożone są w porządku chronologicznym. Są ponumerowane. Na początku każdej konstytucji znajduje się imię cesarza, który ją wydał, oraz nazwisko osoby, do której jest adresowana – inskrypcja. Na końcu jest data publikacji konstytucji - prenumerata.

Streszczenia Justyniana. W 533 roku wynik pracy komisji został opublikowany w formie Digest (digesta - zamówiony) lub Pandekt (pandectae - zawierający wszystko w sobie). Komisja wykorzystała około 2000 książek napisanych przez 39 prawników. Najwięcej fragmentów zapożyczono z dzieł Ulpiana – aż do [1]/3 całego Digesta i Paula – około 1/6. Ponadto prace Papiniana stanowiły 1/18 części, Juliana - 1/20, Pomponiusza i Serwiusza Scaevoli - 1/25, Gajusza - 1/30, Modestyna - 1/45, Marcellusa - 1/60 itd. Prawie wszyscy cytowani prawnicy, z wyjątkiem trzech (Quintus Mucius Scaevola, Alfen Var, Aelius Gallus), żyli w okresie cesarstwa, a większość – w okresie pryncypatu. Streszczenia składają się z 50 książek. Książki (oprócz 30 i 32) podzielone są na tytuły, numer 432. Tytuły - na fragmenty, numer 9123. A fragmenty w ostatnich wydaniach Digestu - na akapity. Komisja otrzymała polecenie wykorzystania pism tylko tych prawników, którzy mieli ius respondendi, ale w tym przypadku nie wykazała się taką surowością. Główną treścią Digestu są fragmenty związane z prawem prywatnym, ale wiele fragmentów Digestu dotyczy prawa publicznego, a także tego, co nazwalibyśmy ogólną teorią prawa. Tak więc już w pierwszym tytule pierwszej księgi Digestu podano szereg ogólnych definicji, które stały się podręcznikami: definicja sprawiedliwości, przepisy prawa, definicja nauki prawa czy orzecznictwo. Mówi także o podziale prawa na prywatne i publiczne, cywilne i prawo narodów. Bardzo interesujący jest fragment z Pomponiusza dotyczący powstania i rozwoju prawa rzymskiego. Trzeci tytuł dotyczy praw, rad senatorskich i długich zwyczajów, a czwarty konstytucji princepsa. Księgi 47, 48 i częściowo 49 (Prawo i postępowanie karne) należą do prawa publicznego. Ponadto kwestie prawa publicznego zawarte są w tytule 11 (po prawej stronie fiskusa) i 14 (o peculia wojskowym lub obozowym), a także w księdze 49 i księdze 50 w tytule 6 (o immunitetach). Wreszcie w różnych księgach Digestu znajdują się zapisy, które wedle współczesnej systematyki prawnej należą do prawa międzynarodowego.

Instytucje i powieści. W 533 profesorowie prawa Teofil i Dorotheus, pod kierunkiem Triboniana, opracowali elementarny podręcznik prawa cywilnego - Institutiones (institutiones). Instytucje zostały wydane w celach edukacyjnych dla młodych prawników, ale uzyskały charakter oficjalny, czyli uzyskały moc prawną. Komisja oparła ten oficjalny przewodnik na instytucjach Gaiusa, uzupełniając je pismami innych autorów i niektórymi konstytucjami. Ułożyła materiały według tego samego systemu, co w instytucjach Guya. Mianowicie: personae, res, actiones (osoby, rzeczy, roszczenia). Instytucje Justyniana składały się z czterech ksiąg: pierwsza, osoby i prawo rodzinne; drugi - rzeczy i prawa do rzeczy, a także testamenty; trzeci - dziedziczenie z mocy prawa i zobowiązań; czwarty to zobowiązania deliktowe i roszczenia.

Po śmierci Justyniana publikowane są tzw. Powieści (nowelle), czyli konstytucje samego Justyniana, sporządzone później niż Kodeks i Digest. Justynian zamierzał zebrać te nowele w jednej kolekcji. Ale oczywiście nie miał na to czasu. Dotarły do ​​nas tylko trzy prywatne kolekcje powieści, głównie w języku greckim. Największy ze wspomnianych zbiorów liczy 168 opowiadań. Powieści dotyczą głównie prawa publicznego i kościelnego, ale są też normy prawa prywatnego – mówią o małżeństwie i dziedziczeniu.

Temat 2

proces cywilny. Procesy w prawie rzymskim

2.1. Podział procesu cywilnego

Spory sądowe w sprawach o charakterze prywatnym na przestrzeni wielowiekowej historii Rzymu nie pozostały niezmienione. W okresie republikańskim trwał proces legislacyjny, następnie pojawił się proces formułowania, który został odwołany w pierwszej połowie IV wieku. n. mi. niezwykła produkcja.

Proces legislacyjny. Proces legislacyjny stał się pierwszą rozwiniętą formą postępowania sądowego w sporach prywatnych. (Pochodzenie wyrażenia legis actiones (pozwy) nie jest w pełni zrozumiałe.) Składało się ono z dwóch etapów:

1) w iure. Na tym etapie strony stanęły przed sędzią, który sprawował władzę sądowniczą. Strony połączyły się: albo dobrowolnie, albo powód przyprowadził pozwanego siłą. Jeśli rzecz, o którą był spór, można było zabrać ze sobą, to z pewnością została przywieziona. Następnie w obecności magistratu partie odprawiały szereg obrzędów i wypowiadały uroczyste słowa. Należy zauważyć, że proces był bardzo sformalizowany, błąd w słowach automatycznie prowadził do straty w procesie. Po wykonaniu wszystkich niezbędnych obrzędów sędzia zeznał, że proces się toczył. Wezwał także świadków, aby zeznawali, że na kolejnych etapach procesu toczyło się postępowanie sądowe;

2) po upływie określonej liczby dni, już w obecności nie sędziego, ale sędziego (jako sędzia pełnił obywatel prywatny lub kilku obywateli zaproszonych przez sędziego), rozpoczął się proces in iudicio. Po przemówieniach świadków, potwierdzających, że spór rzeczywiście ma miejsce, sąd zbadał wszystkie istniejące dowody (pisemne, zeznania świadków co do meritum sprawy) i wydał sententia (wyrok). Wyrok sądu nie podlegał apelacji.

Istnieje kilka rodzajów procesu legalizacji w zależności od działań stron i treści wymagań:

- przez przysięgę (legis actio sacramento). Uważa się, że jest to najstarszy rodzaj sporów sądowych, stosowany częściej niż inne. Zajmowała się zarówno roszczeniami osobistymi, jak i majątkowymi. Strony w sposób ściśle formalny złożyły wobec siebie uroczyste roszczenia i złożyły kaucję. Powód przywiózł ze sobą rzecz, co do której był spór (lub kawałek tej rzeczy), jeśli było to możliwe. Na przykład w sporze o ziemię przynieśli kawałek darni, a następnie trzymając w rękach vindicta (specjalny kij w kształcie włóczni) wypowiedzieli ustaloną frazę, twierdząc, że mają do niej prawo. Respondent ze swojej strony zrobił to samo. Następnie nastąpiło ustalenie zastawu, który symbolizował przedmiot roszczenia. Zwycięska strona otrzymała zastaw z powrotem, a drugi zastaw trafił do skarbu państwa. Jeśli którakolwiek ze stron odmówiła wpłaty kaucji, została uznana za przegraną. Rzecz została przekazana pod opiekę jednej ze stron do czasu procesu. W drugim etapie strony bezpośrednio wybrały sędziego spośród trzech osób, które zajmowały się sporem;

- wnioskując o powołanie sędziego lub arbitra (legis actio per iudicis arbitrive postulationem). W tego typu procesie legalizacji sędzia został powołany natychmiast na wniosek powoda, a kaucja nie została wypłacona. Na pierwszym etapie procesu powód musiał wypowiedzieć następujące słowa: „Potwierdzam, że jesteś mi winien zgodnie z twoją uroczystą obietnicą… i pytam: czy dasz czy kwestionujesz”. Pozwany albo przyznał się do roszczenia, albo wypowiedział negatywne słowa. Ten typ służył do ochrony zobowiązań przy zastawianiu niektórych zobowiązań, które powstały w wyniku podziału majątku (dział majątku wspólnego, dział spadku);

- w drodze rekultywacji, czyli procesu „pod warunkiem” (legis actio per condictionem). Ten proces pojawił się w III-II wieku. pne mi. i był używany do żądania określonej kwoty pieniędzy lub pewnej rzeczy. Roszczenie powoda zostało zgłoszone analogicznie jak w poprzednim typie procesu legalizacji, odpowiedź na zarzut pozwanego zakładała zwłokę 30 dni, po czym strony spotkały się z sędzią już na drugim etapie procesu co do meritum.

Do egzekutywy legis actiones, za pomocą której zostały przymusowo zaspokojone interesy powoda w związku z pewnością jego roszczeń, należą dwa rodzaje procesów legitymacyjnych:

- przez nałożenie rąk (legis actio per manus iniectionem). Taki proces został zastosowany tylko do niektórych określonych roszczeń z tytułu odpowiedzialności ustawowej. Przebieg procesu i wszczęcie sprawy w formie „nałożenia rąk” wynikało z faktu, że wcześniej doszło do ugody (pehit), która skutkowała powstaniem odpowiedzialności w postaci długu.

Zgodnie z Ustawami XII Tablic pozwanemu dłużnikowi przyznano 30-dniowe opóźnienie w spłacie długu po wydaniu wyroku na podstawie któregokolwiek z procesów legitymizacyjnych. Następnie przyznano dodatkowe 60 dni swego rodzaju „czasowego obowiązku” w areszcie domowym z wierzycielem. Co więcej, ustawy XII tablic określały nawet, jakiego rodzaju pożywienie wierzyciel musiał zapewnić dłużnikowi w okresie aresztu domowego.

W ciągu tych 60 dni wierzyciel trzykrotnie przyprowadzał dłużnika do sędziego pokoju, tak aby kto chciał zapłacić za dłużnika sam się zadeklarował. Jeśli żaden z przyjaciół lub krewnych dłużnika nie mógł lub nie wykazywał chęci spłaty długu, wówczas powód mógł sprzedać oskarżonego w niewolę poza Rzymem (trans Tiberium – poza Tybrem) lub nawet go zabić. Później, na mocy ustawy Petelii (lex Poetelia), dłużnikowi pozwolono odpracować swój dług.

Cechą tego typu procesu było to, że sam pozwany nie mógł kwestionować długu, krewny lub patron pozwanego (vindex) mógł wystąpić w jego obronie, który mógł wszcząć postępowanie sądowe w celu wyjaśnienia podstaw długu. W ten sposób wzięli odpowiedzialność za siebie, a gdy okazało się, że ich ingerencja była bezpodstawna, zostali skazani na spłatę długu w podwójnej wysokości;

- w drodze ofiary lub w drodze zastawu (legis actio per pignores capriorem). W przypadku nieuiszczenia zapłaty za przekazaną rzecz powód, wypowiadając pewne uroczyste słowa, arbitralnie odebrał rzecz (lub inną rzecz, która należała do dłużnika jako zabezpieczenie), mogło to nastąpić tylko w dzień wolny od pracy. Po wypowiedzeniu pozwów i wyroków nastąpiło w sposób zbliżony do legis actio sacramento.

Z czasem proces legislacyjny został zastąpiony formalnym.

proces formułowania. Wraz z rozwojem prawa pretorskiego skomplikowany i archaiczny proces legislacji zastępuje proces formułowania. Ten rodzaj procesu powstał od drugiej połowy II wieku p.n.e. pne mi. po przyjęciu specjalnej ustawy (lex aebutio). W procesie formułowania znacznie wzrosła rola pretora, który przestał być biernym uczestnikiem obrzędów sakramentalnych sprawowanych przez strony w procesie legislacyjnym. Wzrosło znaczenie pierwszego etapu postępowania sądowego (in iure), gdyż tu utrwaliła się istota prawna sporu. Znalazł swój wyraz w konkluzji (formuła) pretora, w której ława przysięgłych wskazała sposób rozstrzygnięcia sprawy. Stopniowo pretorzy zaczynają tworzyć nowe formuły roszczeń, odchodząc od starych praw i obyczajów, kierując się jednocześnie wymogami obrotu handlowego i potrzebą wzmocnienia własności prywatnej. Tworząc nowe formuły i roszczenia, pretor swoim edyktem przyczynił się do rozwoju samej treści prawa prywatnego.

Teraz pretor nie zmusza stron procesowych do dopełnienia formalności wymaganych w procesie legislacji, ale daje sędziemu wskazówki co do formuły, której musi przestrzegać przy rozpatrywaniu meritum roszczenia.

W swojej strukturze formuła ta składała się z kilku głównych części (formuły Partesa):

- nazewnictwo (nominatio). W tej części pretor wyznacza osobę jako pośrednika (sędziego) do rozpatrzenia meritum roszczenia. Na przykład: „Niech Octavius ​​będzie sędzią w tej sprawie”;

- pokaz, opis (demonstratio). Podana jest hipoteza lub skład sprawy. Ta część zaczyna się od słowa „ponieważ” („quod”). Na przykład: „Ponieważ powód sprzedał niewolnika pozwanemu…”;

- intencja (intencja). Najważniejsza część formuły. Określa on treść prawną sporu między stronami, który podlega rozstrzygnięciu przez sędziego. Takie jest roszczenie powoda. Rozpoczyna się słowami: „jeśli się okaże (si paret)...”;

- nagroda (adiudicatio) - „Tylko ile należy i komu należy”;

- potępienie (condemnatio). Sędzia proszony jest o „potępienie” lub uniewinnienie oskarżonego. „Sędzio, przyznaj Numeriusowi Negidiusowi (NN) Aulusowi Ageriusowi (AA) zapłatę dziesięciu tysięcy sestercji. Jeśli nie ma długu u Numeriusa Negidiusa, uzasadnij”. Aulus Agerius (AA) to modelowe oznaczenie powoda, a Numerius Negidios (NN) to pozwany.

Powstaje pytanie, jaki związek miała formuła pretora ze starym prawem cywilnym (ius civile)? Część formuł została sporządzona na gruncie prawa cywilnego (in ius conceptae), podczas gdy inne uzasadniały roszczenie splotem faktów wskazanych przez pretora (in factum conceptae).

Niektóre formuły pretorów zawierały fikcję. Pretor czasami nakazywał sędziemu celowo działać tak, jakby jakiś fakt, który w rzeczywistości nie miał miejsca, był obecny lub odwrotnie, jakby fakt faktyczny nie miał miejsca.

Nadzwyczajny proces. Istniejący w okresie republiki proces formułowania trwał przez pewien czas w okresie cesarstwa, ale stopniowo był wypierany przez nową formę procesu – nadzwyczajną. Istotne cechy tego procesu są następujące. Przedstawiciel władzy państwowej nie jest już wybieranym pretorem, lecz mianowanym urzędnikiem cesarskim. Sprawy rozstrzygane są w nietypowej dla poprzedniego okresu kolejności (extra ordinem), czyli urzędnik, nazwijmy go sędzią, rozpatruje całą sprawę od początku do końca i sam orzeka werdykt, nie przekazując go sędziemu. Nie ma już dwóch etapów procesu (in iure i in iudicio). Jest to jednoetapowy proces biurokratyczny.

Dekretem Dioklecjana z 294 r. nakazano, aby władcy prowincji, prezy (praese), zajmowali się sprawami w całości. Jeżeli z jakiegoś powodu Prezyry powierzyły rozpatrzenie sprawy sędziom, to znowu były zobowiązane do zbadania sprawy za jednym razem i ostatecznego rozstrzygnięcia. Od wyroku wydanego przez niższego urzędnika dopuszcza się odwołanie (appellatio) do wyższego urzędnika. Oznacza to, że proces odbywa się w kilku przypadkach.

Urzędnicy, czyli konsulowie posiadający najwyższy autorytet (imperium), pretorzy, mieli prawo organizować procesy przez sędziów przysięgłych, którzy rozstrzygają sprawę co do meritum dla każdego indywidualnego sporu. Prawo to nazwano jurysdykcją (iurisdictio). Każdy dorosły obywatel rzymski mógł być sędzią w sporach cywilnych. Sędzia, jeśli działał sam (unus iudex), był wyznaczany przez pretora indywidualnie dla każdej sprawy. Taki sędzia, który mógł rozstrzygać sprawy według własnego uznania (arbitrium), nazywano arbitrem (arbiterem). Najczęściej w tych sporach uciekano się do arbitrażu przy sporządzaniu kosztorysów, ustalaniu granic i podziale. Czasami postępowanie miało charakter kolegialny. W tym przypadku sędziami były osoby umieszczone na specjalnych listach, albo spośród senatorów, albo spośród jeźdźców.

Ważna jest kwestia jurysdykcji. Wszelkimi sprawami między obywatelami mogli się zajmować wyłącznie urzędy miejskie Rzymu lub miasta, w którym dana osoba miała prawo obywatelstwa – w tym przypadku użyto określenia „forum originis” (jurysdykcja ze względu na pochodzenie). Jeśli dana osoba miała własne miejsce zamieszkania, mówiono o „forum domicilium” (jurysdykcja według miejsca zamieszkania). Ów obywatel rzymski, który mieszkał w prowincji, miał prawo żądać, aby jego spór został skierowany do miejskiego magistratu Rzymu. Mówili: „Rzym jest naszą wspólną Ojczyzną”. Natomiast pozwany, świadek, arbiter, sędzia przebywający czasowo w Rzymie miał prawo wnioskować o przeniesienie procesu do miejsca zamieszkania.

2.2. Rodzaje i środki ochrony pretorów

Pojęcie roszczenia. Sferę wolności lub władzy osób - podmiotów prawa, ich możliwości zaspokojenia potrzeb i interesów określało prawo podmiotowe. Jednak w życiu, korzystając ze swoich praw, poddani często spotykali się z naruszeniem praw i wolności. W związku z tym w praktyce istotne było ustalenie, czy podmiot prawa ma możliwość realizacji swojego prawa na drodze sądowej. W odniesieniu do tej możliwości prawnicy rzymscy wypowiadali się następująco: czy ta osoba ma roszczenie? Jedynie w przypadkach, w których organ państwowy przewidywał możliwość wniesienia pozwu, mówił o prawie chronionym przez państwo. W tym sensie powiedziano, że rzymskie prawo prywatne jest systemem roszczeń.

Roszczenie (powództwo) – prawo osoby do dochodzenia roszczenia (Dz. 44; 7).

Roszczenia powstały w trakcie opracowywania procesu recepturowego w ramach opracowanych formuł. Ten ostatni nie pozostał niezmieniony. Edykty Praetor wprowadziły nowe formuły, zmieniły istniejące i rozszerzyły roszczenia na szerszy zakres spraw. Z biegiem czasu opracowano typowe formuły dla niektórych kategorii roszczeń.

Rodzaje roszczeń. Zgodnie z osobowością pozwanego roszczenia zostały podzielone na roszczenia rzeczywiste (actiones in rem) i osobiste (actiones in personam).

Rzeczywiste roszczenie ma na celu uznanie prawa w odniesieniu do określonej rzeczy (na przykład roszczenie właściciela o odzyskanie jego rzeczy od osoby, która tę rzecz posiada); Pozwanym w takim roszczeniu może być każda osoba naruszająca prawo powoda, gdyż naruszającym prawo do rzeczy może być osoba trzecia.

Roszczenia osobiste mają na celu wykonanie zobowiązania przez określonego dłużnika (np. wezwanie do zapłaty długu). Zobowiązanie zawsze wiąże się z jednym lub kilkoma konkretnymi dłużnikami; tylko oni mogą naruszać prawa powoda i tylko przeciwko nim i zgłoszono roszczenie osobiste. Czasami oskarżony w garniturze osobistym nie był ustalany bezpośrednio, ale za pomocą jakiegoś pośredniego znaku; np. powództwo z transakcji dokonanej pod wpływem przymusu zostało wydane nie tylko przeciwko osobie, która wymusiła, ale także przeciwko każdemu, kto otrzymał coś z takiej transakcji. Takie twierdzenia nazwano „podobnymi roszczeniami rzeczywistymi” (actiones in rem scriptae).

W zależności od wielkości i przeznaczenia roszczenia majątkowe podzielono na trzy grupy:

1) roszczenia o przywrócenie naruszonego stanu praw majątkowych (actiones rei prześladowców); tutaj powód zażądał tylko rzeczy utraconej lub innej wartości otrzymanej przez pozwanego; na przykład roszczenie właściciela o odzyskanie rzeczy (rei vindicatio);

2) roszczenia karne, których celem było ukaranie oskarżonego (actiones poenales). Były to: a) przede wszystkim odzyskanie prywatnej grzywny oraz b) niekiedy zadośćuczynienie za szkody, ale w przeciwieństwie do poprzedniego pozwu, poprzez ten proces można było dochodzić nie tylko tego, co zostało zabrane lub otrzymane, ale także odszkodowania za takie szkody, której pozwany nie odpowiadał żadnemu wzbogaceniu. Na przykład powództwo przeciwko osobie, która przez oszustwo spowodowała straty, chociaż się na tym nie wzbogaciła (actio doli);

3) roszczenia realizujące zarówno naprawienie szkody, jak i ukaranie pozwanego (actio mixtae), np. roszczenie przez analogię (actio legis aquiliae): za uszkodzenie rzeczy nie odzyskano ich wartości, ale najwyższą cenę, jaką miał w ciągu ostatniego roku lub miesiąca.

Działania osobiste mające na celu uzyskanie rzeczy (pieniądze, inne rzeczy zamienne) lub wykonywanie czynności nazywane są działaniami bezpośrednimi (warunkami) (Gai. 4). Roszczenie osobiste w prawie rzymskim jest rozpatrywane z punktu widzenia wierzyciela jako roszczenie z tytułu należącego do niego długu (debitum) lub zobowiązanie dłużnika do dania lub zrobienia czegoś (dare, facere, oportere).

Były też inne pozwy, na przykład publiczne (acti nes populares), wytaczane każdemu obywatelowi, „ktokolwiek coś położył lub powiesił tak, żeby spadło na ulicę”.

Zgodnie z modelem roszczenia już istniejącego i zaakceptowanego w praktyce powstało roszczenie podobne, wówczas roszczenie pierwotne nazwano actio directa, a roszczenie pochodne – actio utilis; na przykład powództwo o odszkodowanie nieobjęte prawem Aquilia nosiło nazwę actio legis Aquiliae utilis.

Roszczenia fikcyjne - actiones ficticiae (Gai. 4. 34 i n.) - to takie, których formuły zawierają fikcję, czyli polecenie sędziemu, aby do zastanych faktów dodać pewien nieistniejący fakt lub usunąć z nich jakikolwiek fakt, i rozwiązać całą sprawę na wzór innej konkretnej sprawy. Tak więc osoba, która nabyła cudzą rzecz ruchomą w dobrej wierze pod pewnymi warunkami, nabywa ją na podstawie prawa cywilnego przez zasiedzenie w ciągu roku, a następnie może wykonywać swoje prawo wobec poprzedniego właściciela. Przed mniej uprawnioną osobą pretor broni takiego nabywcy przed upływem roku, nakazując sędziemu rozstrzygnięcie sprawy tak, jakby powód posiadał już od roku (si anno possedisset).

Często sędziemu nakazano podjęcie szczególnej decyzji, jeśli nie doprowadził do ekstradycji lub przedstawienia przedmiotu sporu pozwanego. Wysokość odszkodowania sędzia może określić według własnego uznania (arbitrium), w oparciu o zasadę „dobro i sprawiedliwość” (bonum et aequum). Tego rodzaju roszczenia w prawie Justyniana nazywane są arbitrażem.

Środki obrony pretorów. Oprócz ochrony roszczeń istniały również specjalne sposoby ochrony naruszonego prawa – środki obrony pretorskiej roszczenia. Jego głównymi metodami były:

1) interdykt - nakaz pretora zaprzestania wszelkich działań naruszających prawa obywateli. Wydawane przez pretorów w niektórych sprawach cywilnych na etapie śledztwa w sprawie, najczęściej w związku z grzywną lub kaucją. Interdykt miał być wykonany natychmiast. Można wymienić następujące rodzaje zakazów:

- interdykt prosty (simplicia) – skierowany był tylko do jednej ze stron;

- interdykt dwustronny (duplicia) – skierowany do obu stron;

- zakaz zakazujący (prohibitoria) - zakazywał pewnych działań i zachowań (na przykład zakaz naruszania czyjegoś posiadania (vim fieri veto));

- interdykt naprawczy (restitutoria) - nakaz przywrócenia zniszczonego budynku użyteczności publicznej lub zwrotu rzeczy osobistych;

- zakaz pokazowy (exhibitoria) - żądają natychmiastowego przedstawienia określonej osoby, aby pretor ją zobaczył;

2) restytucja (restitutio in integrum) to powrót do pierwotnego położenia. Metodę tę pretor stosował w przypadku niemożności zastosowania zasad prawa zwyczajowego lub uznania, że ​​ich zastosowanie byłoby niesprawiedliwe. Podstawami restytucji były: mniejszość jednej ze stron, czasowa nieobecność jednej ze stron (był w niewoli), zawarcie zagrożonej transakcji, czyli te przesłanki, które choć nie zostały wskazane przez starą wśród podstaw do rozwiązania transakcji były wystarczające powody i powody ku temu. Do złożenia wniosku o restytucję konieczne były trzy przesłanki: wyrządzona szkoda, jedna z powyższych przesłanek, terminowość złożenia wniosku o restytucję;

3) klauzula (stipulationes praetoriae) - obietnica osoby w obecności pretora zrobienia czegoś (na przykład oddania własności). Takie przyrzeczenia, w istocie ustne porozumienia, strony zawierały na polecenie sędziego. Rodzaje przepisów:

- uregulowanie prawidłowego przebiegu sporu (stipulationes judicales);

- postanowienia pozasądowe (stipulationes warningales);

- zapewnienie procesu nieskrępowanego postępowania (stipulationes comunes);

4) wprowadzenie w posiadanie (misje w posiadanie) było stosowane w roszczeniach z prawa spadkowego. Pretor „wprowadził spadkobiercę w posiadanie”, czyli faktycznie ogłosił go spadkobiercą.

2.3. Przedawnienie i odmowa roszczenia

Pojęcie i kategorie przedawnienia. Okres przedawnienia (praescriptio) – ustalony okres, w którym dana osoba może wystąpić z roszczeniem o ochronę naruszonego prawa.

Prawo rzymskie nie wypracowało specjalnych warunków, które ograniczają czas prawa do dochodzenia roszczeń.

W prawie klasycznym istniały specjalne okresy dla niektórych transakcji, ale nie były to terminy przedawnienia, a jedynie okresy, w których to lub inne prawo obowiązywało (na przykład gwarancja jest ważna przez dwa lata itp.). Tak więc w klasycznym prawie rzymskim wszelkie roszczenia uważano za trwałe i bezterminowe (actiones perpetuae).

Za Justyniana (w V wne) termin przedawnienia został wprowadzony w klasycznym znaczeniu tego terminu. Dla wszystkich roszczeń osobistych i roszczeń o rzeczy był on taki sam i został ustalony na okres 30 lat (w wyjątkowych przypadkach ustawodawstwo cesarskie wyznaczało termin przedawnienia na 40 lat).

Bieg przedawnienia rozpoczyna się od momentu powstania podstaw roszczenia:

- dla roszczeń o prawa do rzeczy - od momentu naruszenia prawa własności;

- o zobowiązaniu do niepodejmowania czynności od chwili naruszenia tego obowiązku i wykonania czynności, pomimo przyrzeczenia;

- w przypadku zobowiązania do wykonania jakiejkolwiek czynności - od momentu, w którym możliwe staje się domaganie się natychmiastowego wykonania przyrzeczonego.

Bieg przedawnienia może zostać zawieszony z uzasadnionych powodów (małoletni itp.). Jeżeli przesłanki do zawieszenia biegu terminu zostały usunięte, bieg przedawnienia został wznowiony.

Rodzaje terminów przedawnienia złożonych roszczeń:

- pełna - całość roszczenia została spłacona w całości (praescriptio totalis);

- częściowe, gdy uznano je za wygasłe, np. prawo do żądania kary za niewykonanie, ale prawo do żądania spełnienia świadczenia (zwrotu rzeczy itp.) zostało zachowane.

Przedawnienie przedawniało się, gdy w okresie jego obowiązywania osoba, której prawo zostało naruszone, nie próbowała skorzystać z prawa do pozwania osoby winnej (zobowiązanej).

Zawieszenie biegu przedawnienia nastąpiło, gdy osoba z powodu jakichkolwiek przeszkód nie mogła dochodzić roszczenia. Te bariery mogą być:

a) przeszkody prawne uniemożliwiające wniesienie powództwa (np. spadkobierca zażądał terminu sporządzenia spisu inwentarza);

b) mniejszość osoby uprawnionej.

c) ciężka choroba osoby uprawnionej lub jej przebywanie w niewoli; brak pozwanego, przeciwko któremu należy wytoczyć roszczenie itp.

Usunięcie przeszkód, które uniemożliwiły osobie wniesienie roszczenia, wznowiło bieg przedawnienia. Jednocześnie pozostała część terminu została wydłużona o czas zawieszenia.

Przerwanie biegu przedawnienia nastąpiło, gdy zobowiązany uznał prawo osoby uprawnionej lub osoba uprawniona dokonała czynności wskazujących na chęć skorzystania z tego prawa.

Uważano, że osoba zobowiązana uznała prawa osoby uprawnionej w następujących przypadkach:

a) wypłatę odsetek od zobowiązania;

b) częściowa spłata długu;

c) zażalenie do powoda z żądaniem odroczenia długu.

Czynnością osoby uprawnionej, wskazującą na chęć skorzystania z prawa do dochodzenia roszczeń wobec osoby zobowiązanej, było np. złożenie przez nią pozwu w sądzie.

W przypadku przerwania biegu przedawnienia, czas, który upłynął przed przerwaniem nie został wliczony do biegu przedawnienia, a bieg przedawnienia został ponownie wznowiony.

Szczególna regulacja terminu przedawnienia dotyczyła roszczeń wynikających z prawa spadkowego. Roszczenie o przywrócenie praw spadkowych nie podlegało przedawnieniu i zachowało podstawę prawną przez całe życie wszystkich pokoleń dziedzicznych, które miały prawo do dziedziczenia bezpośrednio lub przez reprezentację.

2.4. Uznanie lub odrzucenie roszczenia

Uznanie roszczenia. Pozwany mógł rozpoznać lub zakwestionować wniesiony pozew.

W sprawach, w których pozwany uznał roszczenia powoda, orzeczenie mogło nastąpić już na pierwszym etapie postępowania (in iure).

Gdy pozwany odmówił swojego długu, odpowiedział „nie powinien” (non portere), proces rozwijał się dalej i został przekazany do dalszego rozpatrzenia (in iudicium). Kiedy pozwany odpowiedział twierdząco i uznał swój dług, został on po prostu zasądzony na korzyść powoda.

Wraz z uznaniem przed sądem roszczeń osobistych ze zobowiązań znana jest inna forma uznania prawa do rzeczy powoda, ale związana z przeniesieniem własności. Dokonało się to nie przez formalną transakcję mancypacyjną, ale przez cesję sądową (in iure cessio), doprowadzanie sprawy do rozprawy (in iure), gdy osoba, która scedowała swoje prawo do rzeczy na wezwanie nabywcy do dochodzenia swoich praw prawa odpowiedziały odmową lub milczeniem.

Tutaj milczenie lub odmowa oskarżonego jest utożsamiana z jego zgodą (milczenie). Kwestie formalne jednej ze stron i przyjęcie przez drugą któregokolwiek z dwóch postanowień kończy procesowe przyznanie rzeczy powodowi przez pretora. Sędzia opiera swoją decyzję na odpowiedzi wezwanej strony i formalnie legalizuje transakcję stron.

W procesie formułowania instytucja uznania sądowego nabrała wyraźnie wyrażonego charakteru osobowo-prawnego. Pozwany, uznając się za zobowiązany do zapłaty, został przyrównany do kogoś, kto w roszczeniu o rzecz zrzekł się tego w formie uznania. Zgodnie z poglądami klasyków, ten, kto przyjął żądanie, wydawałby niejako orzeczenie we własnej sprawie. „Spowiadającego uważa się za przyznanego, będąc niejako skazanym z własnej decyzji” (Dz. 42. 2).

Gdy pozwany uznał istnienie roszczenia skierowanego przeciwko rzeczom lub podstawę tego roszczenia, ale nie jego wielkość, pojawiły się trudności. Najpierw sprawa została rozwiązana poprzez skierowanie do rozstrzygnięcia przez sędziego w kolejnym etapie (in iudicio).

Należy zauważyć, że w powództwie wytoczonym przeciwko spowiednikowi sędzia jest wyznaczony nie do rozstrzygnięcia sprawy, ale do jej oceny: w stosunku do spowiedników nie ma bowiem stron (spornych) do rozstrzygnięcia (Dz. 9. 2. 25. 2).

Jednak w ramach tego postępowania, wbrew zeznaniu złożonym in iure, oskarżony mógł je odrzucić in iudicio i tym samym go osłabić. W III ćw. II w. uchwalono radę senacką, na podstawie której opracowano zasadę, że wyznanie, które nastąpiło w pierwszej fazie postępowania (in iure), pociągało za sobą rozstrzygnięcie kończące spór w tej kwestii, zwłaszcza w roszczeniach rzeczowych. Taka decyzja ostatecznie ustanowiła prawo powoda do rzeczy (rem actoris esse).

Obrona przed roszczeniem. Jeżeli pozwany nie uwzględnił powództwa, mógłby skierować zakwestionowanie wbrew jego podstawom. Pozwany mógł również zaprzeczyć faktom, na których powód oparł swoje roszczenie, lub podać fakty wykluczające orzeczenie, nawet jeśli fakty uzasadniające roszczenie były prawdziwe.

Roszczenie odrzucone. Postępowanie w pierwszym etapie mogło zakończyć się natychmiast bez przekazywania sprawy do dalszego rozpatrzenia. Stało się tak, gdy już w pierwszym etapie sędzia uznał, że roszczenie powoda nie było prawnie uzasadnione (ze względu na niezgodność z wymogami prawa, moralności i sprawiedliwości) lub sam powód uznał zarzuty pozwanego. W takich przypadkach pretorzy i inni sędziowie sądowi w edykcie zastrzegali sobie prawo do odmowy wydania formuły powodowi. „Ten, kto może (to) dać, jest upoważniony do odrzucenia roszczenia” (d. 50. 17. 102. 1).

Akt ten nazwano denegatio actionis. Nie miał mocy gaszenia, jaką miałby wyrok uniewinniający. Odmowa nie była nieodwołalna, a powód mógł ponownie wystąpić do tego samego lub innego pretora z nowym roszczeniem w tej samej sprawie, korygując uprzednio przyznane braki.

Temat 3

Status prawny osób w prawie rzymskim

3.1. Zdolność i zdolność prawna

Zdolność prawna. Możliwości człowieka w Rzymie zależały od kilku czynników.

1. Wiek. Zrozumienie sensu podejmowanych działań oraz umiejętność kontrolowania siebie i trzeźwego podejmowania tej czy innej decyzji przychodzą dopiero po latach.

W prawie rzymskim istniały:

- całkowicie ubezwłasnowolnieni (infantes) - małe dzieci poniżej 7 roku życia, które nie potrafią mówić (topuefari non potest);

- niedojrzałe lub małe dzieci, które opuściły dzieciństwo (impuberes infantia maiores) - chłopcy od 7 do 14 lat, dziewczynki od 7 do 12 lat. „Uznaje się, że małoletni działający bez opiekuna nie mogą i nic nie wiedzą” (Dz. 22).

Dzieci w tym wieku mogły dokonywać tylko transakcji, które doprowadziły do ​​przejęcia przez osobę nieletnią. Innych rodzajów transakcji związanych z wygaśnięciem prawa nieletniego lub ustaleniem jego zobowiązań można było przeprowadzać tylko za zgodą opiekuna i tylko w momencie samej transakcji. Opiekunów wyznaczano testamentem ojca małoletniego lub przez mianowanie mistrza. Opiekun obowiązany był dbać o osobę i majątek małoletniego oraz zbywać majątek małoletniego tylko w razie konieczności.

Osoba w wieku od 14 do 25 lat była zdolna do czynności prawnych. Jednak w ostatnich latach republiki na prośbę takich osób pretor mógł dać możliwość odmowy zawartej transakcji i przywrócenia stanu majątkowego sprzed transakcji. Ten proces nazwano restytucją. Później, w II wieku. n. mi. osoby poniżej 25 roku życia miały prawo poprosić o kuratora lub kuratora.

Jeżeli osoba pełnoletnia, która nie ukończyła 25 roku życia, wystąpiła o ustanowienie powiernika, została ograniczona w zdolności do czynności prawnych w tym sensie, że dla skuteczności dokonywanych przez niego transakcji, które wiążą się ze spadkiem majątku, zgoda (konsensus) powiernika było wymagane, które można było podać w dowolnym momencie (z góry lub w momencie transakcji lub w formie późniejszej akceptacji). Młodzież w wieku 14 (12)-25 lat mogła sporządzić testament, a także zawrzeć związek małżeński bez zgody opiekuna.

2. Niepełnosprawność fizyczna i psychiczna. Chorzy psychicznie i słabi zostali uznani za niekompetentnych ze względu na niemożność uświadomienia sobie swoich działań i byli pod opieką.

W przypadku wystąpienia u osoby okresowych lub trwałych objawów wścieklizny (furor) lub obłędu (demencja, amentia) osoba taka traciła zdolność do czynności prawnych w momentach niepoczytalności. Jednak w czasach oświecenia uważano, że obywatel jest zdolny.

Wady cielesne dotyczyły tylko tych obszarów aktywności, które wymagają obecności określonych zdolności fizycznych. Na przykład umowa stypendialna była zawarta w formie ustnego pytania i odpowiedzi, osoba niema lub niesłysząca nie mogła jej zawrzeć samodzielnie.

3. Odpady. Wydający (prodigus), tj. osoba, która swoimi działaniami stwarzała niebezpieczeństwo całkowitej ruiny, ponieważ nie była w stanie dostosować się do miary wydatków, była ograniczona w zdolnościach, aby nie wyrządzić sobie krzywdy. Marnotrawca został powołany na powiernika, po którym marnotrawca mógł samodzielnie dokonywać tylko takich transakcji, które miały na celu wyłącznie nabycie własności. Transakcje związane z redukcją majątku lub zawiązaniem zobowiązań mogły być dokonywane tylko za zgodą syndyka. Jeśli chodzi o rozrzutnika, nie brano pod uwagę, że ma chwile „oświecenia”. Status prawny rozrzutnika przypomina bardziej opiekę nad nieletnim niż opieką szaleńca.

4. Zdolność kobiet. Kobiety powyżej 12 roku życia nie były już uznawane za małoletnie wymagające opieki i zostały zwolnione z opieki nad nieletnimi. Wiek ten wiąże się z prawnym założeniem, że kobieta może wyjść za mąż już w wieku 12 lat. Jednak wraz z osiągnięciem określonego wieku kobiety nie nabyły pełnej zdolności do czynności prawnych i pozostawały pod opieką. Wynika to z faktu, że kobieta była z natury uważana za „frywolną” i niezdolną do podejmowania samodzielnych decyzji.

W ten sposób kobiety znajdowały się pod opieką gospodarza, męża lub najbliższego krewnego mężczyzny przez całe życie. W okresie klasycznym uznawano, że dorosła kobieta jest zdolna samodzielnie i bez opieki zarządzać swoim majątkiem i rozporządzać nim, ale nie jest uprawniona do przejmowania odpowiedzialności za cudze długi w takiej czy innej formie. Za Justyniana ograniczenia zdolności prawnej i zdolności kobiet zostały osłabione, ale nawet wtedy nie osiągnięto równości płci.

Zdolność prawna i jej elementy składowe. Współczesny termin „zdolność do czynności prawnych” w starożytnym Rzymie odpowiadał słowu caput. Pełna zdolność do czynności prawnych we wszystkich dziedzinach składała się z trzech głównych elementów:

a) w odniesieniu do wolności: być wolnym, a nie niewolnikiem;

b) w stosunku do obywatelstwa: należeć do liczby obywateli rzymskich, a nie obcych;

c) w stanie cywilnym: nie podlegać władzy głowy rodziny (patria potestas).

Jeśli jakikolwiek status się zmienił, proces ten nazywano capitis deminutio. Zmianę statusu libertatis nazwano najwyższą, zasadniczą (capitis deminutio maxima); zmianę stanu cfivitatis nazwano capitis familiae i oznaczono jako najmniejszą (capitis deminutio minima).

W dziedzinie stosunków prywatnoprawnych na pełną zdolność prawną osoby składały się tylko dwa elementy: a) prawo do zawarcia małżeństwa regulowane prawem rzymskim, do założenia rodziny rzymskiej (ius conubii); b) prawo do bycia podmiotem wszelkich majątkowych stosunków prawnych i uczestnikiem odpowiednich transakcji (ius commercii).

Zdolność do czynności prawnych została uznana za powstałą z chwilą narodzin osoby spełniającej powyższe wymagania, a ustała wraz z jej śmiercią.

Jednak prawnicy ustanowili zasadę, na mocy której dziecko poczęte, ale jeszcze nienarodzone, było uznawane za podmiot praw we wszystkich przypadkach, w których leżało to w jego interesie. „Dziecko poczęte jest chronione na równi z istniejącymi we wszystkich przypadkach, w których chodzi o korzyści z poczęcia” (Dz. 1. 5. 7).

W szczególności na podstawie przepisów ustaw XII tablic dziecku poczętemu, ale jeszcze nieurodzonemu uznano prawo do dziedziczenia majątku ojca zmarłego w czasie ciąży matki (Dz. 38). ).

Z drugiej strony, spadek otwarty, ale jeszcze nie zaakceptowany przez spadkobiercę („spadnięcie kłamliwe”) uznano za „kontynuację osoby zmarłego” (hereditas iacens sustinet personam defuncti), dziedziczenie kłamliwe stanowi kontynuację osoby zmarłego. zmarły (por. D. 41). Tym samym niewolnicy mogli dokonywać czynności prawnych (ex persona defuncti) w interesie dziedzicznej masy, niejako w dalszym ciągu pełniąc zdolność prawną zmarłego.

Derogacja zdolności prawnej obywateli rzymskich (capitus deminuto).

Obywatelstwo rzymskie zostało utracone wraz z naturalną śmiercią osoby lub jej śmiercią cywilną. Śmierć cywilna była naznaczona utratą przez Rzymian praw obywatelskich. „Spadek zdolności do czynności prawnych jest zmianą stanowiska” (D. 4).

Istniały następujące rodzaje derogacji zdolności prawnej obywateli rzymskich: maksymalne (maksymalne), średnie (media) i minimalne (minima). Z maksymalnym odstępstwem obywatel rzymski utracił wolność, zamieniony w niewolnika. Jego własność przeszła na mistrza. Maksymalna redukcja wystąpiła w następujących przypadkach:

- jeśli obywatel rzymski został schwytany przez wroga;

- jeśli obywatel rzymski został sprzedany w niewolę;

- w przypadku wyroku skazującego na karę śmierci lub niektórych prac dożywotnich (np. w kopalniach).

Przy przeciętnym odstępstwie od zdolności prawnej obywatel rzymski nie utracił wolności, ale jego zdolność do czynności prawnych została zrównana ze zdolnością łacinników i peregrynów. Średni spadek nastąpił w następujących przypadkach:

- w przypadku przeniesienia do Łacinników i peregrynów;

- jeśli obywatel uciekł do wroga i został skazany na wygnanie z Rzymu (link).

Minimalne odstępstwo od zdolności prawnej obywateli rzymskich nastąpiło wraz ze zmianą stanu cywilnego jednego z małżonków.

Degradacja honoru obywatelskiego. Ograniczenie zdolności prawnej obywatela rzymskiego mogło nastąpić w wyniku derogacji honoru obywatelskiego. Istniało kilka rodzajów odstępstw od honoru obywatelskiego, wśród których najpoważniejszym był hańba (infamia). W rzeczywistości ograniczenia zdolności prawnej osoby były bezpośrednio związane z faktem, że obywatel tracił szacunek w społeczeństwie z powodu swojego niestosownego zachowania.

Pośrednia hańba (infamnia mediata) przyszła:

- w przypadku skazania osoby za przestępstwo lub szczególnie dyskredytujące przestępstwo prywatne (kradzież, oszustwo);

- w wyniku przyznania roszczeń z takich relacji, w których oczekuje się szczególnej uczciwości (na przykład z umowy agencyjnej, spółki, przechowywania, ze stosunków dotyczących opieki itp.);

- w wyniku sprzedaży całego majątku na licytacji z powodu niemożności spłaty roszczeń wierzycieli.

Bezpośrednia hańba (infamnia immediata) nastąpiła bezpośrednio z powodu naruszenia pewnych norm prawnych i popełnienia czynów haniebnych, np. związanych z małżeństwem (rozpatrywano wdowę, która wyszła ponownie za mąż przed upływem roku od śmierci jej pierwszego męża niehonorowy (infamis). Odmianą bezpośredniej hańby był wstyd (złość) – derogacja honoru obywatelskiego z powodu zatrudnienia w haniebnym zawodzie: schlebianie, aktorstwo itp.

Ze względu na ich zachowanie, personae turpes były uznawane za niehonorowe i ograniczone w dziedzinie dziedziczenia.

Znaczące ograniczenia zostały nałożone na ha personae infames. Osoby takie nie mogły reprezentować innych w procesie, jak również wyznaczać dla siebie pełnomocnika procesowego; takie osoby nie mogły zawrzeć legalnego małżeństwa z osobą urodzoną, podlegały ograniczeniom w zakresie prawa spadkowego, prawa rodzinnego (nie mogły być kuratorami i powiernikami). Hańba ograniczała wykonywanie funkcji publicznych: personae infames nie mogły być wybierane na urzędy publiczne.

Była też szczególna forma hańby - inte stabilitas. Jej istota sprowadzała się do tego, że za intestabilis została uznana osoba, która uczestniczyła w transakcji w charakterze świadka, a następnie odmówiła złożenia zeznań przed sądem w sprawie tej transakcji. Osobie tej zabroniono udziału (ani jako strona, ani jako świadek) w transakcjach wymagających udziału świadków. To było bardzo poważne ograniczenie. W późniejszym czasie osoby, które brały udział w tworzeniu lub rozpowszechnianiu oszczerstw, zostały również uznane za intestabilitas – „Osoba skazana za skompilowanie zniesławienia nie może być świadkiem” (Dz. 22. 6. 21).

3.2. Status prawny obywateli rzymskich

Nabycie obywatelstwa rzymskiego. Nabyto obywatelstwo rzymskie:

- z urodzenia z obywateli rzymskich;

- z powodu przyjęcia cudzoziemca przez obywatela rzymskiego;

- w wyniku wyzwolenia z niewoli;

- poprzez nadanie obywatelstwa rzymskiego osobom, społecznościom, miastom lub prowincjom.

Osoby urodzone z obywateli rzymskich zostały sklasyfikowane jako wolne obywatele rzymskie. Oznacza to, że dziecko otrzymało obywatelstwo rzymskie, jeśli urodziło się w małżeństwie między obywatelami rzymskimi lub urodziło się poza małżeństwem przez rzymską kobietę. Obowiązywała tu zasada „dziecko urodzone w związku małżeńskim podążało za stanem ojca, a pozamałżeńskie za stanem matki”. Jednak od I w. n. mi. nastąpiło odstępstwo od ostatniej zasady. Ustalono, że nieślubne dziecko obywatela rzymskiego nie zostało uznane za obywatela rzymskiego, jeśli jego ojciec nie był Rzymianinem.

Wolno urodzeni obywatele rzymscy mieli pełną zdolność do czynności prawnych.

Cudzoziemcy przyjęci przez pełnoprawnych obywateli rzymskich w trybie specjalnie zapisanym w prawie prywatnym nabyli pełną zdolność do czynności prawnych. Przez swój status prawny byli utożsamiani z wolno urodzonymi obywatelami rzymskimi.

Osoby wyzwolone z niewoli – wyzwoleńcy – podlegały ograniczeniom w zakresie prawa prywatnego, a ich status prawny różnił się od urodzonych na wolności obywateli rzymskich.

Na mocy bezpośrednich przepisów prawa publicznego można było nadać obywatelstwo rzymskie:

1) osobom fizycznym za osobiste usługi ludowi rzymskiemu;

2) mieszkańcy poszczególnych gmin, miast, województw;

3) przedstawiciele niektórych stanów.

Ograniczenia statusu prawnego obywateli rzymskich. Z różnych powodów obywatele Rzymu mogli być całkowicie lub częściowo pozbawieni zdolności do czynności prawnych i ograniczeni w swoich prawach.

Całkowite lub ograniczone ubezwłasnowolnienie obywateli rzymskich mogło nastąpić:

- z powodu naturalnej śmierci obywatela;

- w przypadku utraty określonych statusów (wolności, obywatelstwa lub statusu rodzinnego) osoby jako koniecznych warunków zdolności do czynności prawnych;

- w odstępstwie od honoru obywatelskiego;

- z innych powodów.

Śmierć naturalna zniosła wszelkie prawa zmarłego i otworzyła dziedziczenie. Jednak od momentu otwarcia spadku do chwili jego przyjęcia dopuszczano się fikcji, że zdolność do czynności prawnych spadkodawcy trwała do czasu ustalenia spadkobierców i otrzymania przez nich spadku.

Ograniczenie zdolności do czynności prawnych w przypadku utraty indywidualnych statusów osoby (capitis deminutio). Prawo rzymskie wyróżniało trzy stopnie niezdolności: maksymalny (capitis deminutio maxima), średni (capitis deminutio mediae) i minimalny (capitis deminutio minima).

Maksymalna utrata zdolności do czynności prawnych nastąpiła wraz z utratą stanu wolności. Wraz z utratą statusu wolności osoba utraciła obywatelstwo i stan cywilny. Pociągnęło to za sobą całkowitą utratę zdolności do czynności prawnych. Okolicznościami prowadzącymi do maksymalnej utraty zdolności do czynności prawnych były: pojmanie Rzymianina przez wroga, sprzedaż Rzymianina w niewolę, skazanie Rzymianina na śmierć lub dożywotnią pracę w kopalniach. Jeśli więzień wracał do Rzymu, ponownie nabywał wszelkie prawa obywatela rzymskiego. W przypadku śmierci w niewoli, zgodnie z prawem Korneliusza, cały jego majątek przechodził na jego spadkobierców. W przypadku sprzedaży obywatela w niewolę, skazania na śmierć lub pracy w kopalniach nie przewidziano przywrócenia zdolności do czynności prawnych.

Przeciętna utrata zdolności do czynności prawnych pociągała za sobą utratę obywatelstwa i stanu cywilnego. Jednocześnie zachowany został status wolności. Przyczyną takiego stopnia ubezwłasnowolnienia było przesiedlenie obywatela rzymskiego do wspólnoty łacińskiej lub wędrownej, nagroda za wygnanie z Rzymu (np. za udanie się do wroga) lub wygnanie. Osoby, które utraciły status obywatelstwa przeszły w sferę stosowania prawa narodów. W dalszej części zezwolono jednak na przywrócenie obywatelstwa rzymskiego, o ile jego utrata nie wiązała się z potępieniem.

Minimalna utrata zdolności do czynności prawnych miała miejsce w przypadku utraty statusu rodzinnego (np. gdy kobieta zawarła związek małżeński, w wyniku którego przeszła pod zwierzchnictwo męża).

Derogacja honoru obywatelskiego. Wraz z capitis deminutio prawo rzymskie ograniczało prawa osób, których zachowanie, w potocznej opinii lub zgodnie z normami prawnymi, zostało uznane za niedopuszczalne. Jest to tak zwane umniejszanie honoru obywatelskiego (hańba). Formy derogacji honoru cywilnego to: intestabilitas, infamia, turpitude.

Intestabilitas została przeprowadzona, gdy uczestnicy lub świadkowie jakichkolwiek transakcji odmówili późniejszego potwierdzenia transakcji. Takim osobom zabroniono występowania w roli świadków, uciekania się do pomocy świadków, zapisywania w spadku mienia.

Infamia miała miejsce:

- w przypadku skazania za pewne przestępstwa związane z niehonorowym zachowaniem (fałszywe upadłość, nieuczciwa opieka, itp.);

- w wyniku skazania w niektórych roszczeniach o wyjątkowej uczciwości (z umowy agencyjnej, spółki itp.);

- w przypadku naruszenia norm małżeństwa i prawa rodzinnego (bigamia, małżeństwo wdowy wcześniej niż rok po śmierci męża itp.).

Osoby uznane z tego powodu za nieuczciwe nie mogły być opiekunami i reprezentować niczyich interesów w sądzie.

Turpitudo przeprowadzono w przypadku niemoralnego zachowania osób potępionych przez społeczeństwo (prostytucja, aktorstwo itp.). Osoby takie podlegały również ograniczeniom z zakresu prawa prywatnego.

Derogacja honoru obywatelskiego nastąpiła na mocy decyzji sądownictwa i innych organów państwowych. Może być trwały lub tymczasowy. Decyzję o przywróceniu osoby prawnej z reguły podejmował organ, który nałożył hańbę. Restaurację mogła również przeprowadzić władza najwyższa (np. cesarska) w imieniu ludu rzymskiego.

Inne podstawy ograniczenia zdolności do czynności prawnych. W Rzymie istniały ograniczenia zdolności prawnej dla niektórych kategorii ludności: kobiet, dzieci, barbarzyńców, heretyków, Żydów i kolonistów.

Kobiety i dzieci miały ograniczoną zdolność do czynności prawnych. Należeli do kategorii alieni juris i byli pozbawieni prawa do działania jako podmioty stosunków majątkowych i zobowiązaniowych (jus commersii). Jednak od czasów klasycznych prawo to zostało im uznane, choć w ograniczonej formie.

Barbarzyńcy (cudzoziemcy), heretycy, Żydzi ze zwycięstwem chrześcijaństwa byli ograniczeni w swoim statusie prawnym, zwłaszcza w prawie spadkowym. Wprowadzono również ograniczenia dla kolumn. W szczególności zabroniono im zmiany zawodu i zawierania małżeństw z osobami innych zawodów.

3.3. Status prawny łacinników, peregrynów, niewolników, wyzwoleńców

Status prawny łacinników i peregrynów. Łacinnicy. Na terytorium Włoch, a następnie poza nimi, w prowincjach rzymskich, zamieszkiwała taka część ludności, jak Łacinnicy. Początkowo starożytnych mieszkańców Lacjum (latinii veteres) i ich potomstwo nazywano łacinnikami. Po w I wieku. pne mi. Obywatelstwo rzymskie zostało rozciągnięte na całe Włochy, ludność spoza wspólnot włoskich, a nawet prowincji uznawana była za łacinników. Łacinnicy byli także mieszkańcami kolonii rzymskich (latinii coloniarh). Uzyskano właściwą pozycję łaciny (latinitas): z racji urodzenia, przywłaszczenia tej pozycji aktem władzy państwowej, dobrowolnego przeniesienia obywatela rzymskiego do kategorii łacińskiej w celu nabycia ziemi rozdzielonej wśród ludności kolonii , uwolnienie z niewoli przez pana, łacinnika lub rzymianina. Łacinnicy przebywając w Rzymie mogli uczestniczyć w sejmikach ludowych (ius suffragii), mieli prawo nabywania własności (ius commercii), a niektórzy – prawo do małżeństwa. Łacinnicy mogli stosunkowo łatwo nabyć prawa obywatela rzymskiego na mocy ogólnych aktów państwa rzymskiego lub na mocy specjalnych aktów państwa.

Wędrownicy. Na terenie Rzymu mieszkała znaczna liczba cudzoziemców (peregrini). Wchodzili w takie czy inne stosunki majątkowe z obywatelami rzymskimi, ale ponieważ nie korzystali z przysługujących im praw, zostali pozbawieni ochrony prawnej. Dlatego szukali patrona lub protektora - patrona (patronus) spośród obywateli rzymskich. Przez pewien czas żyli według prawa państwa, którego byli obywatelami. W 242 pne. mi. ustanowiono stanowisko pretora dla cudzoziemców (praetor peregrinus), które rozstrzygało spory między Rzymianami a cudzoziemcami lub między cudzoziemcami. Na tej podstawie powstało tzw. prawo ludów (ius gentium). Peregrinus nie był niewolnikiem, ale nie był też obywatelem rzymskim. Oczywiście nie miał też praw politycznych. Chociaż wędrowni nie mieli zdolności prawnej nie tylko w epoce republiki, ale częściowo nawet w czasach cesarstwa, procesy gospodarcze, jakie zachodziły w trzewiach Cesarstwa Rzymskiego, doprowadziły do ​​zniesienia tej sytuacji. Źródłem peregrine były: narodziny z małżeństwa z peregrinem, sąd skazany na takie kary jak „pozbawienie wody i ognia” (aquae et ignis interdictio) – stosowano w okresie republiki, orzeczenie na wygnanie (było używane w okresie cesarstwa). Wędrowcy mogli zostać obywatelami rzymskimi: z mocy prawa, w nagrodę za zasługi na rzecz państwa, na mocy specjalnego aktu władzy.

Status prawny niewolników. Niewolnictwo w swoim rozwoju przechodziło dwa etapy: niewolnictwo patriarchalne i niewolnictwo starożytne. Charakterystyczną cechą niewolnictwa patriarchalnego jest to, że niewolników w tym czasie jest niewielu. Pracują głównie w gospodarstwie domowym pana i są niejako najniższymi członkami rodziny (familia). W rolnictwie wykorzystywano głównie pracę wolnych. Liczba niewolników nie mogła być szczególnie znacząca w związku z niewielkimi przydziałami ziemi Rzymian. W rzemiośle praca niewolników również nie była powszechna.

Głównym źródłem niewolnictwa była wojna. Jeńcy wojenni stawali się niewolnikami, często nawet członkami plemion łacińskich spokrewnionych z Rzymem. Drugim źródłem niewolnictwa była niewola za długi. Wcześniej wolni obywatele, którzy stali się niezapłaconymi dłużnikami, stali się niewolnikami. Niewielką rolę w pierwszym okresie rozwoju prawa rzymskiego odegrało takie źródło niewolnictwa jak narodziny z niewolnika. Ponadto niektórzy wolni ludzie zostali zniewoleni za zbrodnie. To było zbrodnicze niewolnictwo. Niewolników kupowano również za pieniądze, czyli przez sprzedaż i kupno. Jako ogólną tendencję należy odnotować stopniowy wzrost liczby niewolników. Rozwija się handel niewolnikami. W połowie IV wieku. pne mi. na uwolnienie niewolników nałożono podatek. Według Tytusa Liwiusza konsul Gnejusz Manliusz w obozie pod Sutrią w bezprecedensowy sposób uchwalił w komitecie dopływowym ustawę o wypłacie 5% każdemu, kto został wypuszczony na wolność.

Jeśli chodzi o status prawny niewolników, zawsze uważano je za rzeczy – servi res sunt, czyli niewolnicy są rzeczami. Ta zasada prawa rzymskiego obowiązywała już w najwcześniejszym okresie, choć wówczas być może nie została dostatecznie rozpoznana i prawdopodobnie nie sformułowana z taką jasnością jak w okresie prawa pretorskiego. Niewolnik nie był uważany za podmiot prawa. Był jego przedmiotem, to znaczy nie został rozpoznany jako osoba (servi pro nullis habentur). W związku z tym nie mogli służyć w wojsku i nie płacili podatku. Niewolnik nie miał prawa zakładać rodziny. Jeżeli niewolnik swoimi działaniami wyrządził szkodę osobom trzecim, wówczas kapitan mógł go wydać ofierze na zasadzie tzw. roszczenia noxal (actiones noxales) (roszczenie odszkodowawcze). Ale czyniąc tak, pan niejako ograniczył granice i zakres własnej odpowiedzialności za działania niewolnika. Pan miał prawo ukarać niewolnika, aż do pozbawienia życia (ius vitae as necis). Jeśli chodzi o status własności niewolnika, wszystko, co było w jego posiadaniu, uważano za własność pana. Często pan dostarczał niewolnikowi niewielką działkę ziemi, bydło lub warsztat, a nawet innych niewolników, pod warunkiem, że niewolnik zapłaci sporą sumę. Taką własność, powierzoną przez pana niewolnikowi, nazywano peculium (peculium). Mistrz mógł w każdej chwili odebrać peculię. Aby zapłacić składki, niewolnik musiał sprzedać coś ze swojej działki. Dlatego prawo rzymskie zaczyna uznawać za działania niewolnika pewną moc prawną. Niewolnicy często zawierali układy jako nawigatorzy i kapitanowie. Oczywiście pan niewolnika czerpał korzyści z takich transakcji. Strata spadła również na mistrza. Niewolnicy zaczęli nawet dopuszczać roszczenia wobec swoich panów (actio de peculio), w granicach wartości peculium. Niewolnicy państwowi otrzymali prawo do dysponowania połową przekazanych im w testamencie peculii.

Pozycja niewolników przez cały czas w historii Rzymu była trudna. Nic więc dziwnego, że niewolnicy stawiali opór swoim panom, najpierw w ukrytych formach, niszcząc i łamiąc narzędzia pracy, a następnie uciekając, zabijając swoich panów, a nawet zbrojne powstania, które zostały dotkliwie stłumione. Niektóre ustawy i doradcy senatu mieli wyraźnie terrorystyczny charakter. Już w czasach republiki uchwalono prawo, zgodnie z którym w przypadku zabójstwa mistrza wszyscy niewolnicy, którzy byli w domu, byli skazywani na śmierć. W 10 AD mi. Senat potwierdził to prawo. Później jurysta Ulpian tak skomentował tę decyzję Senatu: „Ponieważ żaden dom nie może być bezpieczny, jeśli niewolnicy, pod groźbą śmierci, nie będą zmuszeni chronić swoich panów przed niebezpieczeństwem, które zagraża ich życiu zarówno z domu a od obcych wprowadzano wówczas dekrety senackie o egzekucji niewolników zamordowanych panów.

Jednak ogólny trend polegał na ustaleniu względnie tolerancyjnej postawy wobec niewolników. W okresie imperium bardziej aktywna jest interwencja państwa w relacje panów i niewolników. Niektóre prawa cesarskie w pewnym stopniu złagodziły osobistą pozycję niewolników.

Status prawny wyzwoleńców. Niewolników uwolnionych przez swoich panów nazywano wyzwoleńcami (libertini). Całość takich osób można uznać za majątek szczególny. W starożytności nie było żadnych ograniczeń emancypacji niewolników. Ale w okresie późnej republiki i wczesnego cesarstwa, kiedy liczba niewolników zauważalnie spada, kontrola państwa na tym obszarze wzrasta.

Zgodnie z prawem Eliasza, sekcja 4 n.e. mi. pan w wieku poniżej 20 lat miał prawo uwolnić swoich niewolników tylko wtedy, gdy istniały ku temu odpowiednie podstawy. Zostało to udowodnione przed specjalną komisją (de causis liberalibus). Jeśli niewolnik miał mniej niż 30 lat, wymagana była zgoda tej samej komisji. Ustawa uznała za nieważne zwolnienie dokonane na niekorzyść wierzycieli (in fraudem creditorum) w oczekiwaniu na niewypłacalność zwolnionego. Niewolnicy ukarani przez sąd za poważniejsze przestępstwa, w razie ich późniejszego uwolnienia, stawali się peregrynami i byli eksmitowani z Rzymu. W konsekwencji nie stali się wolnymi obywatelami. Prawo zabraniało dziedziczenia wszystkich niewolników.

Jeśli pan miał trzech niewolników, dwóch mogło zostać zwolnionych; przy liczbie niewolników od 4 do 10 wolno było zwolnić połowę; przy liczbie od 10 do 30 pozwolono uwolnić jedną trzecią niewolników; przy liczbie 30-100 pozwolono na zwolnienie jednej czwartej niewolników; przy 100-500 - piąta. Ale pod żadnym pozorem nie wolno było uwolnić więcej niż 100 niewolników.

Istniały następujące formy wyzwolenia niewolników:

a) manumissio vindicta lub rozgrzeszenie na drodze sądowej. Ktoś, najczęściej liktor, występujący w roli „assertor in libertatem”, oświadcza przed pretorem, że niewolnik jest wolny i narzuca mu windykację. Następnie pan niewolnika oświadcza, że ​​zgadza się go uwolnić, a z kolei narzuca vindicta. Pretor potwierdza decyzję właściciela niewolnika. Skoro w tym przypadku posłużono się formą sądową, można mówić o zwolnieniu w drodze wyimaginowanego sporu sądowego (in iure cessio);

b) manumissio spis. Rozgrzeszenia dokonano na podstawie wpisu niewolnika na listę obywateli przez cenzurę. Jednocześnie niewolnik deklarował, że jest obywatelem rzymskim, osobą „jego prawa” (civis romanus sui iuris). Wpis na listy odbywał się oczywiście za zgodą kapitana;

c) urlop testamentowy (manumissio testamento). Spadkodawca mógł wyraźnie wskazać w testamencie, że po jego śmierci niewolnik zostanie uwolniony, bądź też mógł nałożyć na spadkobiercę obowiązek rozgrzeszenia, czyli na mocy postanowienia fideicommissaria libertas. W pierwszym przypadku spadkodawca prawdopodobnie napisał: „Mój niewolnik Stich, niech będzie wolny”. W drugim przypadku spadkobierca dokonał aktu rozgrzeszenia w stosunku do niewolnika za pomocą vindicta – pałki pretora wyzwolenia niewolnika.

Zwolnienie na wolność bez powyższych form lub z ich naruszeniem było uważane za nieważne. Istniały inne, już nie formalne, sposoby wypuszczania niewolników na wolność: a) ogłoszenie wśród przyjaciół; b) ogłoszenie w liście do niewolnika (per epistolam); c) pan sadza niewolnika przy stole obok niego (za mensam);

Można również zauważyć, że dekretem z 380 r. n.e. mi. niewolnik, który zdradził dezerterującego żołnierza, otrzymał wolność.

A jednak w ostatecznym rozrachunku libertyni byli ograniczeni w sferze praw prywatnych i publicznych: nie służyli w wojsku; w I wieku n. mi. stracili prawo do głosowania na zgromadzeniach ludowych; nie kwalifikowali się do włączenia do senatu.

Ale w okresie cesarstwa wyzwoleńców mogli otrzymać pełną zdolność polityczną na mocy specjalnego dekretu cesarza. Jednocześnie uzyskali pełną zdolność do czynności prawnych w sferze prawa prywatnego.

Cesarz czasami nagradzał wyzwoleńców złotym pierścieniem (pierścieniem). Stąd prawa strona pierścienia (ius aureum). Tacy wyzwoleńcy za życia stali się całkowicie niezależni od swoich dawnych panów.

3.4. Osoby prawne

Pojęcie i status prawny osoby prawnej. We współczesnym społeczeństwie podmiotami prawa są nie tylko osoby fizyczne, ale także osoby prawne.

Prawnicy rzymscy nie wyodrębnili pojęcia osoby prawnej jako przedmiotu szczególnego. Założono, że tylko ludzie mogą być posiadaczami praw - "... Wszystkie prawa są ustanawiane tylko dla ludzi ..." (D. 1. 5. 2).

W prawie rzymskim nie było takiej nazwy jak „podmiot prawny”, według badań nie było nawet specjalnego terminu w języku łacińskim oznaczającego instytucję. Prawnicy rzymscy uznają fakt, że prawa należą do różnych organizacji. Ale organizacje porównano do jednostki i wspomniano, że organizacja działa zamiast osoby (personae vice), zamiast jednostek (privatorum loco). Jednak już w Prawach tablic XII wzmiankowano różne prywatne korporacje o charakterze religijnym (collegia sodalicia), stowarzyszenia zawodowe rzemieślników itp.

Ustawy XII tablic pozwalały też na niemal całkowitą swobodę tworzenia kolegiów, stowarzyszeń itp. Stowarzyszenia tego rodzaju, tworzone według własnego uznania przez osoby prywatne, nie wymagały uprzedniego zezwolenia, a nawet późniejszej sankcji ze strony władz państwowych. Mogli przyjąć dowolny przepis (kartę) dla celów swojej działalności, o ile nie było w nim nic, co naruszałoby prawo publiczne; wystarczyły trzy osoby, aby stworzyć collegium (tresfaciunt collegium - trzy osoby tworzą collegium). Porządek ten, zapożyczony z prawa greckiego, trwał od okresu przedklasycznego do końca republiki.

Wraz z przejściem do monarchii swobodne tworzenie kolegiów okazało się politycznie problematyczne. Na przykład Juliusz Cezar zakazał wszelkich korporacji, z wyjątkiem tych, które powstały w czasach starożytnych, powołując się na pewne nadużycia, które miały miejsce na podstawie swobodnego tworzenia uczelni.

W I wieku pne mi. Cesarz August wydał specjalną ustawę o kolegiach (lex julia de collegus), wprowadzającą liberalny system zakładania korporacji – wszystkie korporacje (poza religijnymi i niektórymi uprzywilejowanymi, jak towarzystwa pogrzebowe) miały powstać tylko za uprzednim zezwoleniem senatu i aprobata cesarza. W starożytnym okresie republikańskim nie uznawano, że organizacja może posiadać majątek. Majątek taki był zawsze przywiązany do członków korporacji i był niepodzielny tylko przez okres jej istnienia. W przypadku zakończenia działalności korporacji majątek został podzielony pomiędzy ostatni skład jej członków. Korporacja jako taka nie mogła występować w postępowaniu cywilnym samodzielnie, a jedynie jako grupa jej założycieli.

Równocześnie prawnicy rzymscy zastanawiali się nad naturą osoby prawnej, a także zwracali uwagę na to, że w niektórych przypadkach majątek nie należy do poszczególnych obywateli, lecz jest przypisany do jakiegoś stowarzyszenia jako całości, a jego poszczególnych członków okazują się odrębne w stosunku do praw majątkowych:

- rzymski prawnik Marcian zauważył, że teatry, stadiony i podobne mienie należą do samej gminy jako całości, a nie do jej poszczególnych członków, a jeśli gmina ma niewolnika, nie oznacza to, że poszczególni obywatele (członkowie gminy miejskiej) mieć część prawa do tego niewolnika;

- Rzymski prawnik Alphen porównał legion i jego własność ze statkiem, na którym jedna lub druga część musi być okresowo zmieniana i może nadejść chwila, kiedy zmienią się wszystkie elementy statku, a statek będzie taki sam. Tak więc, argumentował Alphen, w legionie: niektórzy odchodzą, inni wracają, ale legion pozostaje ten sam.

Powstaje zrozumienie, że w niektórych przypadkach prawa i obowiązki nie należą do prostych grup jednostek (jak w przypadku umowy partnerskiej), ale do całej organizacji, która ma niezależny byt, niezależnie od tworzących ją osób.

Prawnik Ulpian powiedział, że w stowarzyszeniu korporacyjnym (universitas) nie ma znaczenia dla istnienia stowarzyszenia, czy pozostaną w nim cały czas ci sami członkowie, czy tylko część dawnych, czy też wszyscy zostaną zastąpieni przez nowych; długi stowarzyszenia nie są długami jego poszczególnych członków, a prawa stowarzyszenia w żaden sposób nie należą do jego poszczególnych członków.

Widać to wyraźnie porównując korporację (universitas, collegium) ze spółką osobową (societas). W spółce osobowej każda zmiana: śmierć uczestnika, wystąpienie ze spółki, wejście nowych członków wiązała się z zawarciem umowy spółki w innym składzie, czyli zawiązaniem nowej spółki. W korporacji odejście lub wejście członków nie wpływa w żaden sposób na istnienie samej korporacji, chyba że utrata członków przekracza minimalną liczbę członków wymaganą przez prawo.

Jest jeszcze inna różnica: w spółce osobowej każdy z członków ma określony udział w majątku, który po przejściu na emeryturę zostaje mu przydzielony; wręcz przeciwnie, w korporacji cały majątek należy do samego stowarzyszenia, a zatem wycofujący się członek nie ma prawa żądać przydziału jakiejkolwiek części tego majątku.

Osoba prawna zakończyła działalność:

- dobrowolnie decyzją swoich członków;

- gdy liczba członków zostanie zmniejszona poniżej minimalnej dopuszczalnej liczby (trzy);

- gdy korporacje odpowiedniego typu są zakazane przez państwo;

- gdy państwo zakazuje danej korporacji ze względu na nielegalny charakter jej działalności;

- przy osiąganiu celu swoich działań.

Na podstawie statutu wybierano osobę do prowadzenia spraw osoby prawnej, w społecznościach miejskich była aktorem, a w instytucjach charytatywnych – ekonomią.

Tak więc podmioty prawne w starożytnym Rzymie odgrywały mniejszą rolę niż jednostki, ponieważ główną uwagę zwrócono na podmiot indywidualny jako centralną postać starożytnego społeczeństwa w normach i doktrynie rzymskiego prawa prywatnego.

Rodzaje podmiotów prawnych. Podmiotami prawnymi są: państwo, tron ​​cesarski, wspólnoty polityczne, wolne związki zawodowe, instytucje kościelne i charytatywne, spadki kłamliwe.

Państwo. Państwo w dziedzinie stosunków majątkowych otrzymało nazwę fiska w czasach cesarskich. W okresie przejścia z republiki do imperium za Augusta, jak wiadomo, nastąpił podział prowincji między senat jako ciało starej republiki a princepsami: z kolei podział prowincji, od które główne dochody państwa płynęły do ​​Rzymu, spowodowały konieczność posiadania podwójnego skarbca państwowego – senatu i cesarskiego. Pierwszym był erar Saturna, który był w administracji senatu; drugi nazywał się fiscus, którego kolejność należała do princepsa; otrzymywała też dochody z nowo wprowadzonych przez cesarzy podatków (np. 5% podatek od spadków (vigesima hereditatum), 1% od rzeczy sprzedawanych na licytacjach (centesima rerum venalium) itp.). Nie było jednej kasy fiskalnej; były różne kasy prowincjonalne; kasa wojskowa nie była nawet nazywana fiscus, ale erara (aerarium militare). Ale fisk wciąż pozostaje nazwą jednoczącą poszczególne fundusze imperialne, które zresztą znajdowały się pod pewnym centralnym kierownictwem, skoncentrowanym w rękach imperialnego prokuratora (ratiobus). Majątek fiskalny był uważany za własność prywatną princepsa jako pierwszego obywatela ludu rzymskiego, natomiast w stosunku do epoki ery, społeczeństwo obywatelskie reprezentowane przez senat pozostawało podmiotem prawa rzeczowego.

Tron Cesarski. Pod rządami Sewerów, którzy datowali się na wchłonięcie starożytnego ludu przez fiskus cesarski, nastąpiło ważne, także z prawnego punktu widzenia, oddzielenie własności cesarskiej korony od cesarskiej własności prywatnej. Oprócz majątku fiskalnego, który należał do państwa w osobie cesarza, ten ostatni posiadał swoją specjalną własność (patrimonium), którą mógł swobodnie dysponować (inter vivos i mortis causa). Jednak po śmierci każdego cesarza powinno było powstać pytanie, jaką częścią jego majątku może rozporządzać na rzecz swoich dzieci lub krewnych wykluczonych z tronu, a jaką częścią ma trafić do jego następcy tronu, choćby jeśli ten nie był spadkobiercą panującego cesarza według prawa cywilnego, zwłaszcza że wiele nabyć na rzecz cesarskiego funduszu dokonywano właśnie ze względu na pozycję princepsa jako princepsa, a nie jako osoby prywatnej. Obejmuje to skonfiskowane mienie skazanych, a także odmowy na podstawie testamentów: za cesarzy takich jak Kaligula, Neron i Domicjan uznano nawet zasadę, że testamenty, które nie zawierały rozkazów na korzyść cesarza, uznawano za nieważne, aby możliwe jest otwarcie dziedziczenia na fiskus, o czym świadczy Swetoniusz.

W osobie cesarza należało więc wyróżnić trojaką własność: skarbową w sensie państwowym, koronę i własność czysto prywatną. Ta izolacja wyrażała się także w organizacji specjalnego zarządzania jednym i drugim majątkiem, a zarządzanie majątkiem państwowo-skarbowym pozostawało odrębne od obu. W szczególności, jeśli chodzi o oddzielenie własności koronnej od prywatnej własności cesarskiej, ta pierwsza oczywiście nie stała się osobą, lecz pozostała własnością; ale ta izolacja wyrażała ideę, że sam tron ​​cesarski istnieje jako stała instytucja prawna, wymagająca dla siebie równie stałego zabezpieczenia pewnej własności, której podmiotem jest każdy panujący suweren jako taki. Dlatego też legat pozostawiony cesarzowi i nieotrzymany przez niego po śmierci odbierany jest przez kolejnego cesarza. Przywileje nadane fiskusowi przeszły na własność cesarza, zarówno koronną, jak i prywatną, a nawet na własność cesarzowej - wyraźny znak, że przywileje te nie były zakorzenione w idei legalnego podmiot, ponieważ np. w odniesieniu do uzyskania legata dokonuje się rozróżnienia między cesarzem a cesarzową oraz suwerennością, której nosicielem jest cesarz z cesarzową. Z tego punktu widzenia uznali za konieczne, nawet teoretycznie, utrzymanie uprzywilejowanej pozycji cesarza i cesarzowej w stosunkach majątkowych, bez względu na to, o jaką własność chodzi - fiskalną, koronną czy cesarską.

wspólnoty polityczne. Obejmują one:

1) miasta i kolonie. Miasto określane jest w źródłach różnymi nazwami: civitas, respublica, municipium, municipes. W swoim historycznym pochodzeniu kolonie oczywiście znacznie różniły się od gmin. Gminy zostały wprowadzone do rzymskiej civitas, a kolonie zostały z niej wyjęte, jak ujął to Aulus Gellius. Innymi słowy, gminy powstały z civitates Peregrine, które weszły w sferę władzy ludu rzymskiego, a kolonie zamieszkiwali obywatele rzymscy z rozkazu władzy państwowej. Wraz z rozciągnięciem obywatelstwa rzymskiego na całe terytorium cesarstwa musiało zniknąć rozróżnienie na kolonie i gminy, tak że zarówno wprowadzone do cesarstwa civitates, jak i wycofane z niego kolonie (coloniae deductio) stały się równorzędnymi gminami o pewnym ilość praw państwowych i z pewnym kręgiem samorządu. Miastom przekazano jura minorum, a miastom przyznano również prawo pierwszeństwa w stosunku do innych wierzycieli w zaspokojeniu z majątku dłużnika (privilegium exigendi) oraz zastaw prawny na majątku dłużnika, nie mówiąc już o tym, miast była zachęcana w każdy możliwy sposób;

2) stowarzyszenia obywateli rzymskich. Do czasu zakończenia procesu rozszerzania obywatelstwa rzymskiego na wszystkie civitates Peregrine i do czasu, gdy te ostatnie stały się gminami Cesarstwa Rzymskiego w ostatnich dniach Republiki i w pierwszych dwóch wiekach Principate, rzymscy obywatele różnych rzemiosł i zawodów, którzy mieszkający w miastach Peregrine stanowił specjalną jednostkę (conventus civium romanorum), którą uznano za posiadającą prawo do zwoływania zjazdów. Takie zjazdy mogły również odbywać się we Włoszech, poza terytorium przydzielonym miastom. Koncepcja konwencji nie pasowałaby do ogółu obywateli rzymskich jednego zawodu handlowego, którzy otrzymali stałe miejsce w jakimkolwiek mieście Peregrine lub poza terytorium miejskim. Byłoby to raczej kolegium niż konwencja, której koncepcja wymagała, aby była samowystarczalna;

3) wsie (vici, pagi, castella, fora, conciliabula, praeffecturae). Pagi - osiedla lokalne na obszarze miejskim; niektóre z nich, wraz z rozwojem miasta, stały się później częścią samego miasta, tak jak miało to miejsce w Rzymie. Pagi określano także innym terminem, ale w szczególności tą ostatnią nazwą określano te osady, które powstały w cesarskich i innych (senatorskich, kościelnych) latyfundiach lub domenach (saltus) i składały się najpierw z wolnych drobnych dzierżawców – obywateli rzymskich, a później z te przymocowane do ziemi (glebae adscripti) kolumny. Saltus w ogóle nie wchodziły w okręgi terytorialne miast i same w sobie stanowiły okręg terytorialny, quasi-gminny, tak że jeśli w świecie rzymskim istniało coś podobnego do nowoczesnej, samodzielnej wspólnoty wiejskiej, to nie na terytoriach miast, ale w saltus, które na przykład jest szczególnie afrykańskim saltusem. Warowne wsie nazywano castella. Z drugiej strony fora i koncyliabuły miały tę wspólną cechę z koloniami zakładanymi przez państwo; były oficjalne. Tak więc rzymscy sędziowie urządzali fora na drogach wojskowych. W tych punktach, z braku własnych sędziów sądowych, pretor urządzał sądy w określonych porach roku, ale te same punkty mogły również służyć jako miejsca na jarmark (conciliabula). Prefektury mogą obejmować rozległe obszary; w ten sposób niewdzięczne lub zdradzieckie miasta podlegały reżimowi prefektur. Generalnie przez prefektury rozumiano te wspólnoty, które nie miały własnych sędziów lub takie, które zostały całkowicie lub częściowo pozbawione jurysdykcji i dlatego musiały otrzymać jurysdykcję od Rzymu, tj. de iure podlegały jurysdykcji miejskiej pretor, który sprawował je poprzez swoje praefecti juri dicundo. Z punktu widzenia źródeł prawa justyniańskiego fora, conciliabula, praefecturae wydają się już instytucjami archaicznymi. Jeśli chodzi o osiedla w ogóle, być może tylko te z nich, które miały niezależną egzystencję, nie jako części składowe dzielnicy miejskiej, ale poza terytorium miejskim, miały prawa osoby prawnej w zakresie stosunków majątkowych;

4) prowincje. W kodeksie teodozjańskim istnieją wyraźne wskazania, że ​​prowincje, czyli rozległe okręgi, w tym kilka miast, były traktowane jako podmiot prawny w zakresie stosunków majątkowych (commune provinciae). Na sejmikach prowincjonalnych, odbywających się w metropolii, czyli głównym mieście prowincji, delegaci z miast omawiali sprawy ogólne całej korporacji; petycje o różne trudności kierowane były do ​​cesarzy, a reskrypt cesarski w odpowiedzi był również kierowany bezpośrednio do gminy.

Wolne związki. Wolne związki rozumiane były jako stowarzyszenia, kolegia, które nie stanowiły integralnej części struktury państwowej, ale mimo to starały się nadać sobie mniej lub bardziej publiczny charakter poprzez powiązanie z kultem lub eksploatacją ważnego rzemiosła. z punktu widzenia życia publicznego. Odmiany kolegiów są następujące: kolegia wyznaniowe we właściwym znaczeniu, kolegia pogrzebowe, kolegia rzemieślnicze, kolegia lub kolegia podległych służb, spółki celników, czyli celników lub celników.

1. Kolegia religijne. Pomiędzy kolegiami zakonnymi we właściwym znaczeniu należy odróżnić publiczne kolegia kapłańskie od innych kolegiów zakonnych. Różnica między nimi polegała na tym, że oficjalne kolegia kapłańskie nie obejmowały pewnej wyodrębnionej grupy wyznawców kultu zorganizowaną komunikacją, podczas gdy reszta kolegiów miała organizację komunalną. Innymi słowy, oficjalne kolegia były tylko kolegiami kapłanów, którzy byli przywiązani do tej lub innej świątyni, do której nie ograniczały się wspólnoty wierzących.

2. Kolegia pogrzebowe. Kolegia pogrzebowe (collegia funeratitia) należy zaliczyć do kolegiów religijnych, a przynajmniej w najbliższym z nimi związku, gdyż Rzymianie nadawali miejscom pochówku charakter religijny, w wyniku czego zaliczano je nawet do „rzeczy prawa Bożego”. (res divini juris) i dlatego, że tego rodzaju kolegia, według wszelkiego prawdopodobieństwa, podlegały ochronie jakiegoś szczególnego bóstwa, którego kult był szczególnym kultem kolegium. Członkowie tych kolegiów, którzy za zgodą swoich mistrzów mogli być nawet niewolnikami i rekrutowali się na ogół z niższych, niewystarczających warstw ludności (tenuiores), spotykali się raz w miesiącu, aby opłacać i pobierać składki członkowskie, od których generalny fundusz kolegiów został skompilowany, ale dla celów religijnych można było je gromadzić i częściej. W przypadku śmierci jednego z członków, z ogólnego funduszu wydawano sumę pieniężną (funeratitium) na pokrycie kosztów pochówku.

3. To samo należy powiedzieć o collegia sodalitia, czyli po prostu sodalitia, dla której cel religijny służył jedynie jako pretekst i które w rzeczywistości były klubami rozrywki publicznej, ale pod koniec okresu republikańskiego stały się klubami politycznymi popierającymi kandydaturę tej czy innej osoby, która zapłaciła za to wsparcie, aw rezultacie stała się źródłem zamieszania i zagrożenia dla rządu, który ich zakazał.

4. Kolegia rzemieślnicze. W czasach cesarskich powstawały cechy dziedziczne, których członkowie wraz ze swoimi potomkami musieli wykonywać pewne rzemiosło jako obowiązek na rzecz państwa, co w zamian uwalniało ich od ponoszenia innych obowiązków lub ciężarów. Guy przytacza przykład takich kolegiów z prawami korporacyjnymi piekarzy lub piekarzy (pistores) w Rzymie oraz stoczniowców (navicularii) w Rzymie i na prowincjach. Rzeczywiście, do czasów Justyniana najważniejsze znaczenie dla życia publicznego mieli piekarze i stoczniowcy, którzy zaopatrywali stolice w żywność.

5. Zarządy lub dekurenci podległych służb. Osoby podległego personelu służby nazywane były na ogół woźnymi i podlegały sędziom. Decuria we właściwym i pierwotnym znaczeniu tego słowa oznacza oddział dziesięcioosobowy, utworzony w interesie administracji lub oddział korporacji, podzielony na dziesiątki; ale później termin ten stał się tak techniczny, że stosowano go do takich korporacji tego rodzaju, które nie rozpadły się na filie.

6. Towarzystwa lub stowarzyszenia celników. Celników wśród Rzymian nazywano osobami, które pobierały od państwa na czynsz lub na łaskę wszelkiego rodzaju dochody państwa. Generalnie administracja rzymska wyróżniała się tym, że preferowała niejako operacje hurtowe, pozostawiając szczegóły i poszczególne transakcje prywatnym przedsiębiorcom. Tak więc nawet łupy wojskowe i mienie odziedziczone przez państwo w drodze konfiskaty lub jako escheat były sprzedawane w całości, po czym kupującemu dano sprzedaż detaliczną. W ten sam sposób pobór różnych podatków i ceł dokonywany był nie przez urzędników państwowych do skarbu państwa, ale przez osoby prywatne, które zobowiązały się do corocznego wpłacania do skarbu okrągłej sumy. Za cesarzy jednak podjęto zdecydowane kroki w celu ustanowienia kontroli państwa nad poborem podatków, a za wzór posłużył, jak można by sądzić, ptolemejski system zarządzania finansami, który dominował w Egipcie przed podbiciem go przez Rzym. Najważniejszymi celnikami byli celnicy, którzy wynajmowali dziesięciny (decumani), cła (portitores), pastwiska publiczne (pecuarii, scripturarii).

Do działalności publicani potrzebne były duże kapitały, zwłaszcza że terytorium państwa rzymskiego otrzymało ogromną ekspansję, a dochody z rozległych prowincji zaczęły być dzierżawione. Dzierżawcami mogły więc być tylko te osoby, które posiadały najwyższe kwalifikacje, czyli należały do ​​klasy jeźdźców. Celnicy otrzymali znak legitymacji - złoty pierścionek, który służył jako honorowe wyróżnienie. Oczywiście, aby przeprowadzić takie przedsięwzięcie, które wymagało dużych nakładów finansowych, już w starożytności powstawały spółki kapitalistyczne.

Ogromne kapitały, którymi zaczęli dysponować celnicy, którzy czerpali zyski z gospodarowania na przejętych przez Rzym prowincjach, umożliwiły prowadzenie działalności rolniczej w formie zwykłej spółki osobowej, a wręcz przeciwnie, konieczność powinny być silniej odczuwane, gdy wielkie stolice zaczęły się chować. A biorąc pod uwagę, że w czasach cesarstwa zaczęto ustanawiać kontrolę rządową nad podatnikami, a sami pracodawcy zaczęli zamieniać się w półpracowników, a ponadto zaczęła się odpowiedzialność za dokładne płacenie podatków miastom z ich dekurionami lub kurialami, a zaopatrzenie w różne niezbędne materiały przydzielono znanym kolegiom - warsztatom, można przypuszczać, że w ogóle czas prosperity celników jako bogatej i potężnej klasy i czasy istnienia partnerstw publiczno-prawnych jako osób prawnych nie pokrywają się w sposób zdecydowany i że okres historyczny, w którym spółki osobowe były osobami prawnymi, nie był szczególnie długi.

Instytucje kościelne czasów chrześcijańskich. Za cesarzy chrześcijańskich instytucje kościelne były podmiotami prawnymi, a dokładnie w osobie ich administratorów. Zgodnie z ustawodawstwem cesarza Justyniana, oprócz kościoła biskupiego, który pierwotnie był jedyną instytucją kościelną obdarzoną prawami osoby prawnej w osobie jego biskupa, do osób prawnych zaliczane są kościoły, klasztory i instytucje charytatywne.

Temat 4

Stosunki prawa rodzinnego. Rodzina rzymska

4.1. Ogólna struktura rodziny rzymskiej

Główne cechy struktury rodziny. Struktura prawna rodziny rzymskiej jest jedną ze specyficznych rzymskich instytucji prawnych. Tylko obywatel rzymski mógł zawrzeć rzymskie małżeństwo i założyć rzymską rodzinę.

Główne cechy systemu rodzinnego zostały wyrażone w prawie rzymskim z wyjątkową kompletnością i konsekwencją, a ich zmiany oznaczały głębokie zmiany zarówno w warunkach życia gospodarczego Rzymu, jak i w ideologii jego klas rządzących.

Tak więc dziedzina prawa rodzinnego w Rzymie zaczyna się od rodziny monogamicznej, która opierała się na władzy głowy rodziny i gospodarza (patrerfamilias). Wszyscy członkowie takiej rodziny podlegają jednemu autorytetowi.

Jest to rodzina agnatyczna, do której oprócz głowy rodziny weszli: jego żona (in manu mariti), czyli podporządkowana władzy męża, jego dzieci (w patria potestate), żony synów, którzy pobrali się cum manu i podwładnych nie pod władzę swoich mężów, którzy sami podlegali głowie rodziny, i władzy tej drugiej, i wreszcie całemu potomstwu podległych synów: wnukom, prawnukom itd. Wszyscy członkowie rodzinę podległą głowie rodziny nazywano sui.

W takiej rodzinie jedynie właściciel był osobą w pełni zdolną (persona sui iuris), podczas gdy reszta rodziny nie posiadała pełnej zdolności do czynności prawnych (personae alieni iuris). Stąd wyrażenie, że żona jest loco filiae w stosunku do męża, matka jest loco sororis w stosunku do dzieci itd. Synowie i wnuki nie otrzymują wolności od poddania się władzy ojcowskiej, nawet jeśli otrzymują stanowisko sędziego. Nie uwalnia spod władzy głowy rodziny ani wieku podmiotu. Zatrzymuje się tylko ze śmiercią lub z woli gospodarza.

Pojęcie pokrewieństwa agnatycznego i koniatycznego. W prawie rzymskim wyróżniano dwa rodzaje pokrewieństwa.

1. Związek agnatyczny. Poddanie się władzy głowy rodu determinowało pokrewieństwo agnatyczne, na którym opierała się rodzina rzymska. Córka pater familias, która wyszła za mąż, przeszła pod władzę nowego gospodarza. Stała się agnatycznym krewnym nowej rodziny i przestała być agnatycznym krewnym własnego ojca i członków jej poprzedniej rodziny. „Agnaci to ci, którzy są spokrewnieni przez legalne pokrewieństwo. Legalne pokrewieństwo to takie, które jest tworzone przez mężczyzn” (Gai. Inst. 3. 10).

Pokrewieństwo agnatyczne może być bliskie lub odległe. Za bliskich krewnych uważano osoby pozostające pod władzą pewnego gospodarza. Dalecy agnatyczni krewni to osoby, które kiedyś były pod jego władzą.

Wraz z rozwojem gospodarki, przekształceniem Rzymu ze społeczeństwa producentów w społeczeństwo konsumentów, władza gospodarza zaczęła nabierać bardziej określonych granic; pokrewieństwo przez krew (pokrewieństwo pokrewne) stawało się coraz ważniejsze.

2. Relacja kognatyczna. Krewni pokrewni to osoby, które mają co najmniej jednego wspólnego przodka. Krewni to:

a) krewni w linii prostej lub bocznej:

- krewni w linii prostej (linea recta) - osoby zstępujące od siebie (dziadek, ojciec, syn). Linia prosta może być rosnąca (linea ascedens) lub opadająca (linea descedens), w zależności od tego, czy jest poprowadzona od potomstwa do przodka, czy od przodka do potomstwa;

- krewni boczni (linea securees) - osoby, które mają wspólnego przodka, ale nie są spokrewnione w linii prostej (bracia, siostry, kuzyni, siostrzeńcy itp.);

b) małżeństwo (legitimi) i nieślubni (odrzuceni) krewni;

c) krewni pełnoprawni lub przyrodni:

- pełnoprawni krewnigermani) pochodzą od tych samych przodków;

- Przyrodni krewni (consanguinei i uterini) pochodzą od tego samego ojca i różnych matek (consanguinei) lub odwrotnie, od tej samej matki i różnych ojców (uterini).

Własność (affinitas) to relacja między małżonkiem a pokrewnymi krewnymi drugiego małżonka (na przykład majątek był między mężem a pokrewnymi krewnymi żony).

Stopień pokrewieństwa obliczono na podstawie liczby urodzeń, według której porównywane osoby są oddzielone od siebie: w linii prostej liczba urodzeń bezpośrednio między tymi osobami w porządku rosnącym lub malejącym, a wzdłuż linii bocznej liczba urodzeń narodziny od wspólnego przodka. Stopień majątku obliczono w taki sam sposób, jak pokrewieństwo małżonka (na przykład mąż jest krewnym teścia I stopnia w linii prostej).

Historia rzymska przeszła przez rozwój rodzin od pokrewieństwa agnatycznego do pokrewnego:

- konsorcjum (konsorcjum) było pierwszym typem rodziny - jest to wspólnota rodzinna oparta na pokrewieństwie agnatycznym i powstała po rozpadzie klanu na odrębne grupy. Na czele gminy stał starszy, dorośli mężczyźni decydowali o losie gminy na walnym zgromadzeniu;

- rodzina patriarchalna (familia) zmieniła konsorcjum;

- rodzina koniacka pojawiła się później wraz z poprawą statusu prawnego osób nie posiadających pełnej zdolności do czynności prawnych (alieni iuris). Rodzina kognatyczna była związkiem bliskich, żyjących tylko razem krewnych. Rodzina kognacyjna obejmowała zwykle głowę rodziny z żoną, dziećmi i innymi bliskimi krewnymi. Władza gospodarza nie była już nieograniczona i ograniczała się do rozważnej kary („ad modicam castigationem”).

Wraz z pojawieniem się rodziny koniackiej zaczęto uznawać, że niewolnicy mogą mieć również więzy rodzinne (cognatio servilis); ta pozycja była nowa dla Rzymian. W rozwiniętej rodzinie patriarchalnej, gdy niewolnicy byli tylko „narzędziem do rozmowy”, niewolnicy mogli jedynie współżyć, a ich więzy rodzinne nie były rozpoznawane.

Konsekwentne ograniczanie władzy gospodarza we wszystkich jej przejawach: w stosunku do żony, dzieci i ich potomstwa oraz równoległe stopniowe wypieranie pokrewieństwa agnatycznego przez pokrewieństwo pokrewne stanowią główną treść procesu rozwoju rzymskiego prawa rodzinnego. Rozwój ten dokonywał się na gruncie głębokich zmian w życiu gospodarczym Rzymu, pod wpływem przebiegu jego historii politycznej, przy jednoczesnej konsekwentnej zmianie form własności, uwolnieniu prawa kontraktowego zobowiązań od jego oryginalny formalizm.

4.2. Małżeństwo i relacje rodzinne

Pojęcie i formy małżeństwa. Rzymski prawnik Modestyn (III wne) zdefiniował małżeństwo jako jedność męża i żony, jedność wszelkiego życia, wspólnotę prawa boskiego i ludzkiego (zm. 23). Definicja ta nie odpowiadała jednak faktycznemu stanowi rzeczy. Faktem jest, że pierwszą formą małżeństwa w Rzymie było małżeństwo zwane cum manu - małżeństwo, które ustanawiało władzę męża nad żoną. Zawarwszy takie małżeństwo, kobieta poddała się władzy męża lub jego gospodarza i stała się agnatem w domu męża.

Jednak już w starożytności kobieta mogła uciec przed władzą męża. Aby to zrobić, musiała wyjść za mąż bez dochowania jakichkolwiek formalności (sine manu) – małżeństwo, które nie dałoby początek władzy męża nad żoną. Jeśli w ciągu roku po zawarciu takiego małżeństwa kobieta spędziła trzy noce z rzędu przed domem męża, to nie została ksieni w domu męża. Procedurę tę można by powtarzać co roku. Jeżeli żona nie wyszła z domu, to wpadała pod władzę męża i małżeństwo przeradzało się w małżeństwo z autorytetem męża (cum manu).

Małżeństwo sine manu to forma małżeństwa oparta na równości małżonków, niezależności żony od męża. Żona była panią domu i matką dzieci. Reszta spraw była w rękach męża. Przypuszczalnie w drugim okresie Rzeczypospolitej ta forma małżeństwa zastąpiła cum manu i stała się dominująca.

W I wieku pne mi. pojawiła się specjalna forma małżeństwa - konkubinat. Jest to stałe współżycie dwóch osób, z których żadna nie zawarła związku małżeńskiego w celu stworzenia żywotnej wspólnoty. Podczas konkubinatu prawa dzieci i samych konkubin były ograniczone. Tak więc dzieci urodzone przez konkubinę nie były uważane za legalne, dlatego były ograniczone w prawach dziedziczenia.

Warunki zawarcia małżeństwa. Aby małżeństwo mogło zaistnieć z odpowiednimi skutkami prawnymi, konieczne było spełnienie przez małżonków pewnych warunków. Niektóre z tych warunków były bezwzględne, musiały być dostępne do zawarcia jakiegokolwiek małżeństwa rzymskiego. Inne praktycznie odgrywały rolę warunków względnych, których obecność była konieczna, aby małżeństwo mogło zachodzić między osobami należącymi do różnych grup społecznych.

Pierwszym warunkiem zawarcia małżeństwa było osiągnięcie przez małżonków wieku zawarcia małżeństwa, który zbiegając się z wiekiem pełnoletności, po pewnych wahaniach, ustalono na 14 lat dla mężczyzn i 12 lat dla kobiet.

Drugim warunkiem była zgoda na małżeństwo. W starożytności była to zgoda samego gospodarza. Pan młody wyraził swoją wolę, jeśli był w pełni zdolny; prawnie zdolna panna młoda potrzebowała zgody opiekuna (auctoritas tutoris).

Jednak stopniowo wykształcił się inny pogląd: dla osoby, która nie jest w pełni zdolna do zawarcia małżeństwa, przede wszystkim jego zgoda, a wraz z nią zgoda głowy rodziny panny młodej i zgoda zarówno głowy rodziny panny młodej rodzina pana młodego i osoba, pod której ojcowską władzą pan młody może znaleźć się wraz ze śmiercią rodzin głównych. Tak więc zgodę na małżeństwo wnuka wyraża nie tylko głowa rodziny - dziadek, ale także ojciec, który podlega władzy tego samego dziadka, bo po śmierci dziadka wnuk będzie pod władzą ojca, któremu syn nie ma prawa narzucać spadkobierców, przyszłych dzieci z małżeństwa. Przeciwnie, wnuczka, zawierając małżeństwo, nie tylko nie narzuca spadkobierców swojemu dziadkowi i ojcu, ale sama przestaje być ich dziedziczką, wchodząc w agnatyczną rodzinę męża. Głowa jej rodziny wyraża zgodę na opuszczenie przez pannę młodą starej rodziny agnatic.

Tak więc początkowo wszystkie przepisy dotyczące zgody na małżeństwo wywodziły się z tej samej idei autorytetu, na której opierała się w ogóle rodzina agnatyczna. Ojciec wyrażał zgodę na małżeństwo dzieci nie dlatego, że był ojcem, ale dlatego, że był głową rodziny, nosicielem władzy rodzicielskiej.

Ale kiedy osobowość dzieci zaczyna być emancypowana spod niegdyś nieograniczonej władzy głowy rodziny, interesy i wola dzieci zaczynają być coraz bardziej brane pod uwagę w kwestii zgody gospodarza na małżeństwo. W ten sposób Prawo Juliusza (AD 4) przyznało potomnym prawo do odwołania się do sędziego od nieuzasadnionej odmowy zgody głowy rodziny na małżeństwo. Dzieciom pozwolono następnie wyjść za mąż bez jego zgody, jeśli został schwytany lub zaginiony. Zdarzały się przypadki, gdy o zgodę na zawarcie małżeństwa prosili nie krewni agnatyczni, ale krewni: kobieta, która będąc pod opieką, mogła zawrzeć związek małżeński dopiero po uzyskaniu zgody opiekuna (auctoritas tutoris), po zniknięciu opieki nad Kobieta była zobowiązana do ubiegania się o zgodę na małżeństwo od swojego ojca, aw przypadku braku ojca - od matki lub innych bliskich krewnych.

Trzecim warunkiem zawarcia małżeństwa rzymskiego jest prawo małżonków do zawarcia małżeństwa legalnego. Przeszkody do zawarcia małżeństwa w przypadku braku tego warunku mogły wynikać albo z przynależności pary młodej do różnych warstw społeczeństwa (późniejszych stanów), albo z powiązań rodzinnych między nimi, a czasem z innych relacji, które istniały między nimi. Przede wszystkim więc prawo kanulskie (445 pne) nie zezwalało na zawieranie małżeństw między patrycjuszami a plebejuszami. Przed pierwszym małżeństwem na prawie Augusta, na prawie Juliuszowym (18 pne), małżeństwa wyzwoleńców z urodzonymi wolnymi nie były dozwolone, a po prawie Juliuszowym - z osobami ze stanu senatorskiego.

Co więcej, pokrewieństwo, a ponadto zarówno agnatyczne, jak i kognitywne, służyło jako przeszkoda w małżeństwie: w linii prostej bez ograniczeń stopni, w liniach bocznych - najwyraźniej w czasach starożytnych do szóstego stopnia; po zniesieniu tej reguły i do końca republiki – między osobami, których matki były siostrami (consobrini), a których ojcowie byli braćmi; wreszcie w okresie cesarstwa tylko między osobami, z których przynajmniej jedna jest potomkiem pierwszego stopnia wspólnego przodka dla obu, na przykład między wujkiem a siostrzenicą, ciotką a siostrzeńcem itp. Dekrety cesarskie niejednokrotnie czyniły wyjątki od tej ogólnej zasady.

W okresie cesarstwa majątek stał się również przeszkodą do zawarcia małżeństwa w linii prostej bez ograniczeń stopni, a za cesarzy chrześcijańskich w linii bocznej między zięciem a szwagierką.

Ponadto zakazane były małżeństwa między gwardianem a podopiecznym, władcą prowincji i mieszkańcami tego ostatniego. Zgodnie z Prawem Juliusza małżeństwa między współmałżonkiem winnym cudzołóstwa a jego wspólnikiem były zabronione.

Sposoby małżeństwa. Małżeństwo poprzedziła zaręczyna. W starożytności wykonywali go Państwo młodzi za zgodą głów rodzin. Zaręczyny miały formę mancypacji. Później odbyło się to bez formalności. Strona, która naruszyła umowę zaręczynową, utraciła prawo do prezentów przekazanych przez nią drugiej stronie, a także zwróciła otrzymane od strony prezenty.

Małżeństwo zawierano w Rzymie na trzy sposoby:

1) przez odprawienie ceremonii religijnej;

2) kupując pannę młodą przez pana młodego;

3) za zwykłą zgodą stron.

Pierwsze dwa sposoby zawierania małżeństwa zrodziły „małżeństwo prawidłowe”, małżeństwo z męską władzą (cum manu). Trzeci sposób zawierania małżeństwa doprowadził do powstania „złego małżeństwa”, małżeństwa bez męskiej władzy (sine manu).

W zamożnych rodzinach patrycjuszy odbyła się ceremonia religijna (confarreatio). Ta metoda była wspaniałą ceremonią, której towarzyszyło spożywanie ciastek (chleba), przynosząc jedzenie na rzecz Jowisza. Uroczystość odbyła się w obecności księdza i 10 świadków.

Zakup panny młodej przez pana młodego (coemptio) odbywał się w formie mancypacji, której dokonywał gospodarz. Odbywało się to w obecności pięciu świadków, wagi z wagą i towarzyszyła wymowa niektórych słów.

Proste porozumienie stron nie wymagało specjalnych formalności małżeńskich. Małżeństwo uznano za zakończone z zabraniem panny młodej do domu pana młodego. Przy takiej metodzie zawierania małżeństwa władza męża nad żoną została ustanowiona przez roczne nieprzerwane realizowanie współżycia małżeńskiego.

Posag i prezent przedmałżeński. Wraz z nadejściem i rozpowszechnieniem się małżeństwa sine manu powstał zwyczaj dawania mężowi specjalnego prezentu podczas małżeństwa - posagu (dos). O wielkości posagu decydowała sama kobieta (jeśli była sui iuris), głowa jej rodziny lub osoba trzecia. To, co otrzymywano od ojca, nazywano „w czasie” (dos profecticia), a otrzymywano od innych osób ze strony dos adventicia. Posag polega na wniesieniu wkładów o charakterze majątkowym w postaci majątku ruchomego i nieruchomego w celu ułatwienia mężowi przyszłych wydatków związanych z życiem rodzinnym. Regulacja była przez prawo zwyczajowe, ale w późniejszych czasach ojciec mógł być zmuszony dać posag, jeśli odmówił tego, aby zapobiec małżeństwu.

Posag ustalono następująco:

- przyrzeczenie posagu w formie zastrzeżenia (promissio dotis). Osoba, która daje posag, musi w przyszłości przekazać odpowiedni majątek mężowi;

- także przyrzeczenie posagu w formie umowy ustnej zawartej w formie uroczystej (dictio dotis). Różni się od zastrzeżenia w formie: jeśli przy zastrzeżeniu musi nastąpić wymiana zdań, zabrzmi pytanie i odpowiedź (Dasz? Daję!), to w formie umowy ustnej wypowiada się tylko ten, który przyrzeka posag - głową rodziny, samą kobietą lub jej dłużnikiem i nie jest wymagana wymiana pytań i odpowiedzi. Aby spełnić obietnicę, można było wytoczyć powództwo, gdyby chodziło o pieniądze lub, z drugiej strony, gdyby rzeczy były przekazywane jako posag;

- nie przyrzeczenie, ale bezpośrednie przeniesienie własności (datio dotis): może być dokonane przez każdy akt wejścia męża w posiadanie posagu (mancipatio, traditio).

Początkowo sądzono, że mąż może całkowicie zbyć posag. Jednak w klasycznym Rzymie, aby uniknąć fikcyjnych małżeństw w celu uzyskania posagu, uchwalono prawa, które ograniczały prawa męża do otrzymanego majątku. Teraz posag nie przeszedł pod władzę męża. Ponieważ celem posagu było ułatwienie ponoszenia ciężarów małżeństwa (sustinere oneera marimonii), małżonek miał prawo jedynie do korzystania z majątku i otrzymywania z niego owoców na zaspokojenie potrzeb rodziny. Zgodnie z prawem mężowi nie wolno było zbywać majątku ziemskiego bez zgody żony, obciążać ją hipoteką (za Justyniana zakazane było zbywanie majątku ziemskiego we Włoszech nawet za zgodą żony) .

Rozporządzanie ruchomością wchodzącą w skład posagu było ograniczone aktem zwrotu posagu w przypadku ewentualnego rozwiązania małżeństwa. Aby to zrobić, przy przekazywaniu posagu oszacowano koszt, a jeśli małżeństwo zostało rozwiązane, to właśnie tę kwotę musiał zwrócić były mąż kobiety.

Wraz z umocnieniem prawa pretorskiego wydano dekret, że posag (lub jego wartość) zwracany jest we wszystkich przypadkach rozwiązania małżeństwa z winy męża.

Zasady zwrotu posagu w przypadku rozwiązania małżeństwa:

- w przypadku śmierci żony „dojrzały” posag był zwracany ojcu kobiety (z potrąceniem 1/5 posagu na każde dziecko urodzone w tym małżeństwie), a posag otrzymany od innych osób pozostawał przy wdowiec;

- w przypadku śmierci męża posag był zwracany kobiecie lub jej ojcu. W przypadku śmierci mąż zwykle pozostawiał posag za pośrednictwem „prelegatów posagowych” (praelegatum dotis);

- w przypadku rozwodu z winy kobiety, zwrot posagu był ograniczony.

Mąż miał prawo zatrzymać 1/6 posagu na każde dziecko, ale generalnie nie więcej niż 1/[2] posagu. Jeżeli rozwód był spowodowany niewiernością kobiety, wstrzymywano kolejną 1/6 posagu, a jeśli z powodu innego przewinienia, 1/8;

- jeśli małżeństwo zostało rozwiązane z inicjatywy męża lub z jego winy, to w przypadku podania, zostały one zwrócone.

Dar przedmałżeński (donatio ante nuptia) to majątek ofiarowany kobiecie przez jej przyszłego męża przed ślubem. Zakaz prezentów między małżonkami nie dotyczył prezentów przed ślubem, a za czasów cesarza Justyniana rozpowszechnił się zapożyczony ze Wschodu zwyczaj oddawania części majątku przyszłej żonie. Zazwyczaj wielkość prezentu przedmałżeńskiego wynosiła 1/2 wartości posagu. Jednak prezent ślubny tylko fikcyjnie stał się własnością żony. Obdarzony majątek zachowywał kontrolę męża i służył tym samym celom małżeństwa, co posag. Jeśli mąż umarł, dar przedmałżeński dziedziczyły dzieci, ale żona mogła dalej z niego korzystać i otrzymywać owoce z majątku.

Jeśli doszło do rozwodu z inicjatywy lub z winy męża, wówczas kobiecie wręczano prezent przedmałżeński na równi z posagiem. Dar przedmałżeński był więc swego rodzaju poręczycielem i zadośćuczynieniem przy rozwodzie.

Za Justyniana wartość daru małżeńskiego została zrównana z wartością posagu i zaczęła obowiązywać zasada, że ​​wielkość daru można było zwiększyć w trakcie małżeństwa (donatio właściwe nuptias), pomimo istniejącego zakazu darowizn w trakcie małżeństwa.

Rozwód i jego rodzaje. Małżeństwo rzymskie zakończyło się z kilku powodów.

1. Śmierć jednego z małżonków. W przypadku naturalnej śmierci żony mężczyźni mogli natychmiast ponownie się ożenić. Dla kobiet ustanowiono okres żałoby (tempus lugendi), podczas którego kobieta nie mogła wyjść za mąż.

2. Utrata wolności (capitus deminutio maxima) przez jednego z małżonków, czyli uczynienie go niewolą. Ponieważ możliwe jest tylko wspólne pożycie z niewolnikiem, a małżeństwo jest niemożliwe, legalne małżeństwo uznano za rozwiązane. Jeśli utrata wolności nastąpiła z powodu schwytania małżonka, kobieta nie mogła już wyjść za mąż, ponieważ mąż mógł wrócić. W czasach Justyniana okres oczekiwania na powrót męża z niewoli był ograniczony do pięciu lat.

3. Utrata obywatelstwa (capitus deminutio media) przez jednego z małżonków. Małżeństwo nadal uważano za ważne tylko zgodnie z prawem naturalnym.

4. Derogacja cywilnej zdolności prawnej w postaci kazirodztwa (incestum superveniens). Jeżeli w wyniku adopcji małżonkowie stali się agnatycznymi krewnymi, między którymi małżeństwo jest niemożliwe, ich małżeństwo zostało rozwiązane. Na przykład, jeśli głowa rodziny córki adoptowała zięcia, stał się on jakby bratem własnej żony. Można było tego uniknąć tylko poprzez nadanie córce zdolności prawnej.

5. Wola głowy rodziny. W małżeństwie sine manu, w którym kobieta pozostawała pod władzą ojca, głowa rodziny mogła odzyskać kobietę, tym samym pozbawiając ją możliwości wspólnego życia. W małżeństwach pomiędzy nie w pełni zdolnymi, każdy z gospodarzy mógł do woli rozwiązać ich małżeństwo, ogłaszając je konkubiną.

6. Rozwód. W starożytnym Rzymie tylko mężczyzna mógł zainicjować rozwód. Małżeństwo mogło zostać rozwiązane, jeśli kobieta zachowywała się niewłaściwie: pijaństwo, cudzołóstwo, bezpłodność, a nawet poronienie. Rozwód jako taki (divortium) stał się powszechny wraz ze wzrostem popularności małżeństw sine manu. Rozwiązanie małżeństwa stało się możliwe zarówno z woli męża (repudium), jak iz woli żony, a także za obopólną zgodą małżonków.

7. Powołanie na senatora męża wyzwolenicy. Ta podstawa do rozwiązania małżeństwa została zniesiona w czasach Justyniana.

Formy rozwodu to zapowiedź rozwodu w obecności świadków (w czasach Augusta liczbę świadków ustalono na siedem osób), pisemna umowa, faktyczne zakończenie konkubinatu.

Od czasów postklasycznych, wraz z wprowadzeniem moralności chrześcijańskiej, wprowadzono surowe zakazy rozwodów.

Istnieją następujące rodzaje rozwodów:

1) rozwód ze złymi konsekwencjami (divorium cum damno):

- z winy jednego z małżonków (repudium ex iusta causa) (cudzołóstwo, poważne przestępstwo, niemoralny styl życia);

- bez winy małżonka (repudium sine ulla causa), czyli nieprawidłowe jednostronne rozwiązanie małżeństwa. Taki rozwód podlegał surowym sankcjom - od zajęcia posagu do wydalenia, ale małżeństwo uznano za unieważnione;

2) rozwód bez konsekwencji (divorium sine damno):

- rozwód za obopólną zgodą małżonków (divortium communi consensu);

- rozwód z woli jednego z małżonków (divortium bona gratia). Taki czas wody był możliwy tylko z dobrego powodu: impotencja, pójście do klasztoru itp.

4.3. Stosunki prawne między rodzicami a dziećmi

Relacja między matką a dziećmi. Relacje między matką a dziećmi różniły się w zależności od tego, czy matka wyszła za mąż za cum manu, czy sine manu za ojca dzieci.

Matka, zamężna cum manu, jest matką dzieci (loco sororis) dla dzieci i wraz z nimi podlega władzy męża (lub głowy jego rodziny, jeśli mąż podlega władzy gospodarza), na równych prawach z dziećmi dziedziczy po mężu; wzajemne prawo dziedziczenia łączy ją, jako agnat jej dzieci, z tymi, którzy wyszli z patria potestas jej męża. Jako agnaci opiekują się nią synowie po śmierci męża. Po połączeniu głowy rodziny z podwładnymi najbliższa była więź między matką a dziećmi.

W małżeństwie sine manu było odwrotnie: matka nie była prawnie spokrewniona z dziećmi. Pozostaje agnatem swoich dawnych agnatów, to znaczy jest członkiem swojej starej rodziny, w której dziedziczy i której członkowie dziedziczą po niej. W takim małżeństwie matka nie jest członkiem rodziny swoich dzieci.

Jednakże, podobnie jak prawne wyobcowanie męża i żony w małżeństwie sine manu zostało z biegiem czasu znacznie złagodzone, prawie zostało wyeliminowane w relacji między matką a dziećmi urodzonymi z małżeństwa sine manu. Związek kognitywno-krewny stopniowo zaczął służyć jako podstawa prawa matki do współistnienia z jej małoletnimi dziećmi, które znajdowały się pod opieką osoby z zewnątrz lub nawet pod władzą męża, z którym matka się rozwiodła, a później nawet dla matki do sprawowania opieki. Matce przyznano prawo do alimentów od dzieci, dzieciom zabroniono pozwać matkę, postawić ją przed sądem bez zgody sędziego, ograniczyć granice jej odpowiedzialności majątkowej wobec dzieci. Wreszcie senatus-konsultanci II wieku, a następnie konstytucje cesarskie, ustanowiły i sukcesywnie rozszerzały wzajemne prawa dziedziczenia dzieci i matek, które wyszły za mąż sine manu, przyznane przez pretora.

Relacja między ojcem a dziećmi. Inaczej budowano relacje między ojcami a dziećmi. Dla tego związku nie miało znaczenia, czy ojciec był żonaty cum manu, czy sine manu. Dzieci są zawsze pod władzą ojca, w patria potestate. Początkowo władza ta była nieograniczona, ale w związku z rozwojem niewolnictwa, upadkiem dawnej rodziny chłopskiej i rozwojem rzemiosła w miastach władza ojców nad dziećmi zaczęła słabnąć. Synowie coraz częściej zaczęli prowadzić samodzielne gospodarstwo domowe. Wraz z tym synowie uzyskują samodzielną pozycję w armii stałej i aparacie państwowym.

Już w starożytności władzę paterfamiliów nad osobowością dzieci łagodził wpływ rady rodzinnej, której orzeczenia nie były prawnie wiążące, ale też nie mogły, zgodnie z opinią publiczną, być ignorowane przy nakładaniu surowych kar na dzieci. Pod koniec republiki i na początku okresu cesarskiego wprowadzono szereg bezpośrednich ograniczeń praw ojcowskich nad tożsamością dzieci. Prawo do sprzedaży dzieci ograniczało się do przypadków skrajnych potrzeb i obejmowało tylko noworodki. Zniesiono prawo do wyrzucania dzieci. Dekret cesarski z IV wieku. utożsamiał zabójstwo syna z jakimkolwiek zabójstwem bliskich krewnych. Zgodnie z innym, wcześniejszym dekretem (II wne), władze mogły zmusić ojca do zwolnienia syna z patria potestas. Wreszcie dzieciom pozostającym na utrzymaniu przyznano prawo do zwracania się do magistratu extra ordinem ze skargami na ojcowie rodzin, a także prawo do żądania alimentów.

W sferze stosunków majątkowych dzieci pozostające na utrzymaniu były najwyraźniej wcześnie dopuszczone do dokonywania transakcji we własnym imieniu. Ale wszystkie prawa z takich transakcji (podobnie jak z transakcji niewolników dokonywanych ex persona domini) powstały na rzecz ojców rodzin. Ojcowie nie otrzymali zobowiązań z tych transakcji. Przestępstwa popełnione przez podmiot stanowiły podstawę działań noxales przeciwko paterfamilias o zadośćuczynienie za krzywdę lub ekstradycję podmiotu pokrzywdzonemu w celu naprawienia wyrządzonej mu krzywdy.

Równolegle z konsekwentnym ograniczaniem władzy męża nad żoną z jednej strony, a równolegle z rozszerzaniem się zakresu skutków prawnych transakcji niewolniczych z drugiej strony proces stopniowego uznawania zdolności do czynności prawnych majątkowych i została również przeprowadzona zdolność prawna podległych dzieci. Pretor zaczął udzielać wobec paterfamilias tych samych actiones adiecticiae qualitatis z transakcji podmiotu, których udzielał na podstawie transakcji niewolników. Ale sami poddani, gdy stali się prawnie zdolni, zaczęli być uznawani za odpowiedzialnych za te transakcje nie przez prawo naturalne, jak niewolnicy, ale przez prawo cywilne.

Jednocześnie, jeśli peculium, które często przydzielano podrzędnemu synowi, nadal było uznawane za własność głowy rodziny (peculium profecticium), wówczas pojawiały się pewne grupy własności, do których prawa zaczęły powstawać w osobie nie ojcowskiej rodziny, ale podległego syna. Pod wpływem powstania stałej armii zawodowej za mienie takie uznano łupy wojskowe, a także cały majątek nabyty przez syna w związku ze służbą wojskową: właściciel nie miał prawa odebrać tego majątku synowi, syn nie tylko swobodnie korzystał z tego majątku, ale miał prawo i rozporządzać nim, w szczególności przekazać go w spadku (najpierw w okresie pełnienia służby wojskowej, a od II w. n.e. niezależnie od momentu sporządzenia testamentu ). Natomiast w przypadku śmierci syna bez testamentu majątek ten przechodzi na ojca bez obciążania ojca obowiązkami zmarłego syna.

Zasady ustanowione w okresie pryncypatu dla majątku nabytego przez syna w służbie wojskowej zostały w okresie cesarstwa, w związku z utworzeniem dużego aparatu administracyjnego princeps, przeniesione na mienie nabyte w służbie cywilnej: państwowe, na stanowiskach sądowych lub kościelnych.

Tak więc od IV wieku. n. mi. stopniowo ukształtowała się osobliwość wojskowa, gdy majątek znalazł się w całkowitej dyspozycji syna.

Po śmierci matki, która wyszła za mąż sine manu, dzieci otrzymały prawo do dziedziczenia, ale roszczenia gospodarza pozostały. Dopiero w IV wieku. n. mi. ogłoszono, że majątek należy do dzieci, a głowa rodziny otrzymała prawo do użytkowania i zarządzania nim przez całe życie.

Następnie majątek odziedziczony po krewnych po stronie matki był konsekwentnie umieszczany w tej samej sytuacji. Kulminacją tego rozwoju był dekret, zgodnie z którym właściciel zachowuje prawo własności tylko do tego majątku polegającego na posiadaniu dzieci, które jest albo nabyte (ex re patris) na koszt ojca, albo otrzymane (contemplatione patris) od osoby trzeciej. osoba, która chce stworzyć pewną korzyść dla głowy rodziny, a także na majątku, który ojciec przekazał bliskim, chcąc go przekazać w prezencie, ale który pozostał własnością ojca ze względu na nieważność transakcji między nim a dziećmi pozostającymi na jego utrzymaniu. Wszelki inny majątek należy do podmiotu, który ma prawo nimi rozporządzać za życia, a jedynie nie ma prawa do zapisania w spadku tego majątku, który przechodzi po śmierci podmiotu na ojca, obciążając ojca obowiązkami, które są częścią tej własności.

Wygaśnięcie władzy głowy rodziny (patria potestas). Jak już wskazano, władza w rodzinie trwała dożywotnio i zwykle kończyła się śmiercią głowy rodziny. Za jego życia i bez względu na jego wolę ustało dopiero wraz z nabyciem przez syna tytułu flamen dialis (stanowiska najwyższych pierzastek, na które przeniesiono święte aspekty władzy królewskiej), córka - tytuł westalki (westalki utrzymywały święty ogień, prowadziły czysty tryb życia, złożyły śluby niewinności, nie miały wad cielesnych).

W późniejszych czasach cesarskich władza głowy rodu ustała wraz z nabyciem przez syna tytułu konsula, głównodowodzącego lub biskupa. Ale głowa rodziny mogła sama położyć kres swojej władzy nad synem lub córką poprzez emancypację (emancipatio). Formą emancypacji było zastosowanie zasady Praw XII tablic, że potrójna emancypacja podmiotu wygasza władzę ojcowską: głowa rodziny trzykrotnie mancypuje podmiot wobec osoby zaufanej, która trzykrotnie uwalnia podmiot do wolność. Po dwóch pierwszych podmiot powrócił do władzy głowy rodziny, po trzecim uzyskał zdolność prawną.

W VI wieku. n. mi. formalności te nie były już potrzebne. Po emancypacji ojciec zachował prawo do korzystania z połowy majątku syna.

Pozycja dzieci prawowitych i nieślubnych. Dzieci zostały uznane za legalne (iusti):

- urodzony w legalnym małżeństwie (iustae nuptiae) przez własną żonę nie wcześniej niż 180 dni po zawarciu małżeństwa;

- urodzony nie później niż 300 dni po ustaniu legalnego małżeństwa. Z zastrzeżeniem powyższych warunków, dzieci były uważane za agnatów swojej rodziny i podlegały władzy ojca.

Dzieci zostały uznane za nielegalne (iniusti naturales):

- urodzony w małżeństwie z nieprawego łoża, ważnego tylko na mocy prawa narodów;

- dzieci urodzone w konkubinacie (liberi naturales);

- dzieci nieślubne (vulgo quaesiti). Dzieci nieślubne urodziły się ze związków nieuznawanych przez prawo, a nawet zakazanych.

Wszystkie nieślubne dzieci nie są prawnie spokrewnione z ojcem i są spokrewnione (poznawczo) z matką i jej krewnymi. Jeśli ich matka była osobą prawną, urodzili się również prawnie zdolni. Jeśli ich matka była osobą niezupełnie prawnie zdolną, to kwestia, czy te dzieci zostaną włączone do rodziny, zależała od głowy rodziny.

W prawie klasycznym poprawia się pozycja dzieci nieślubnych, nieślubnych. Mają prawo do alimentów od matki, jej krewnych. W przypadku dzieci urodzonych w konkubinacie można było również żądać alimentów od ojca (ponieważ był on znany w okresie konkubinatu), mogli również domagać się udziału w spadku po ojcu, ale tylko wtedy, gdy nie miał innych prawowitych dzieci.

Legalizacja. Legalizacja (legitimatio) rozwinęła się w epoce Justyniana. Poprzez legitymację nieślubne dziecko mogło otrzymać status prawny. Jednak tylko dziecko urodzone ze wspólnego pożycia mogło zostać zalegalizowane.

Istniało kilka sposobów na legalizację:

- „przez darowiznę kurii” (legitimate per oblationem curiae). Metoda ta oznaczała, że ​​głowa rodziny zapłaciła odpowiednią sumę za wejście syna (w przypadku córki, jej męża) do urzędu dekurionu (ordo decurionum). Stanowisko to nie cieszyło się dużym zainteresowaniem, ponieważ dziesiętnicy odpowiadali za pobieranie podatków i ich przyjmowanie do skarbca. Otrzymanie ustalonej kwoty miało być zapewnione niezależnie od faktycznie pobranej kwoty;

- zawarcie małżeństwa przez rodziców po urodzeniu dziecka (legal per subsequens matrimonium);

- wydając specjalny dekret dla cesarza (legitimate per rescriptum principis). Można się do tego zastosować, jeśli małżeństwo było niemożliwe z ważnych powodów, na przykład w przypadku śmierci matki.

Opieka i kuratela. Opieka i powiernictwo to instytucja prawna, która służy do uzupełnienia brakującej lub ograniczonej zdolności do czynności prawnych osoby poprzez działania innych osób powołanych lub wybranych – opiekunów lub kuratorów. Ludzie podlegali kurateli ze względów zdrowotnych, wieku, rozrzutników, kobiet, szaleńców.

Różnica między opieką a powiernictwem została wyrażona w kolejności czynności opiekuna i powiernika.

W dawnych czasach kuratelę ustanawiano nie w interesie podopiecznego, lecz osób, które były jego najbliższymi prawnymi spadkobiercami. Jej głównym zadaniem była ochrona mienia podopiecznego w interesie jego spadkobierców. W związku z tym kolejność powołania do kurateli (jeśli opiekun nie został wyznaczony w testamencie) pokrywała się z kolejnością powołania do dziedziczenia, czyli najbliższym anatem podopiecznego był opiekun.

W czasach starożytnych opieka nie była obowiązkiem opiekuna, ale jego prawem, a dokładniej władzą opiekuna nad majątkiem i osobowością podopiecznego, zbliżoną treścią do władzy głowy rodziny.

Stopniowo jednak prawa opiekuna zaczynają być rozumiane jako środek do realizacji jego obowiązków. Zmiany te, ściśle związane z postępującym słabnięciem więzi plemiennych, stopniowo przekształcają koncepcję kurateli jako władzy w pojęcie kurateli jako służby publicznej (munus publicum).

W związku z tym wraz z dwoma wyżej wymienionymi nakazami ustanowienia kurateli (z uwagi na pokrewieństwo agnatyczne z podopiecznym i zgodnie z wolą głowy rodziny) powstaje trzeci nakaz – wyznaczenie kuratora przez państwo.

Jednocześnie stopniowo rozwijała się kontrola państwa nad działalnością opiekunów. Ustala się szczególne podstawy (usprawiedliwienia), na których można nie przyjąć ustanowienia opiekuna. Opracowywany jest system roszczeń przeciwko kuratorowi w przypadku niezłożenia sprawozdania z prowadzenia spraw podopiecznego oraz w sprawach nie tylko malwersacji, ale także niedbalstwa w prowadzeniu spraw. Wtedy przyjęło się wymagać od opiekuna, gdy obejmuje on urząd, zabezpieczenia (satisdatio rem pupilli salvam fore), a w okresie cesarstwa na całym majątku opiekuna wprowadza się hipotekę prawną podopiecznego.

Temat 5

Prawdziwe prawa

5.1. Doktryna rzeczy i ich klasyfikacja

Pojęcie rzeczy. Pojęcie rzeczy w okresie klasycznym w prawie rzymskim było używane w szerokim znaczeniu. Obejmowała ona nie tylko rzeczy przedmiotów materialnych świata zewnętrznego, ale także stosunki prawne i prawa.

Termin „rzecz” (res) był używany w kilku znaczeniach. Rzeczy uważano za wszystko, co istnieje w świecie materialnym (z tego punktu widzenia terminu „rzecz” używali nie tylko prawnicy, ale także filozofowie starożytnego Rzymu), a także przedmioty praw własności i stosunków prawnych ogólnie.

Najogólniej rzecz ujmując podzielono na:

1) rzeczy z prawa Bożego (święte, święte i zakonne). Rzeczy Boskiego prawa obejmowały świątynie, ziemię, na której się znajdowały, grobowce, rzeźby bogów;

2) rzeczy praw człowieka:

- publiczne, należące do politycznej wspólnoty obywateli. Te rzeczy obejmowały teatry, stadiony, rzeki, korzystanie z brzegów rzek;

- prywatne, będące własnością osób fizycznych.

Z kolei rzeczy prywatne również podzielono na grupy.

Klasyfikacja rzeczy. W prawie rzymskim oprócz cielesnego i bezcielesnego istniały inne kategorie rzeczy:

1) wycofane i niewycofane z obiegu;

2) manipulowalny i niemanipulacyjny;

3) proste i złożone;

4) spożyte i nieskonsumowane;

5) podzielne i niepodzielne;

6) główne i średnie;

7) określane cechami rodzajowymi i ustalane indywidualnie;

8) ruchome i nieruchome;

9) cielesne i bezcielesne.

Przedmioty wycofane i niewycofane z obiegu. Rzeczy wycofane z obiegu (res extra commercium) to te, które zaspokajały potrzeby całego ludu, a zatem nie mogły być przedmiotem prywatnych stosunków prawnych. Były to zarówno obiekty o treści religijnej (świątynie, drogi publiczne, obiekty kultu religijnego, miejsca pochówku itp.), jak i obiekty ogólnego użytku (powietrze, niekończące się rzeki, brzegi morskie itp.).

Rzeczy niewycofane z obiegu (res in commercio) to te, które zaspokajały interesy jednostek i były przedmiotem sprzedaży, wymiany itp. Obejmowały one większość rzeczy, które nie znalazły się w grupie wycofanej z obiegu.

Rzeczy, którymi można manipulować i których nie można manipulować. Rzeczy manipulowane (res mancipi) to ziemie włoskie, budynki na nich, niewolnicy, zwierzęta pociągowe i niewolnictwo.

Ziemie włoskie były przekazywane wyłącznie przez mancypację. Cała ziemia należała do państwa. Do ziem włoskich należały następujące działki:

- ager vectigalis - quitrent lands, czyli działki dzierżawione na czas nieokreślony (początkowo na okres 5 lat) z prawem dziedziczenia;

- ager privates vestigalisque - grunty sprzedawane przez państwo lub społeczność osobom prywatnym. Osobliwością tego sposobu nabywania działek gruntu było to, że nabywca stał się właścicielem prawa użytkowania działki (choć odziedziczone). Ponadto nabywca był zobowiązany do płacenia czynszu za korzystanie z nabytego gruntu. Ta forma własności gruntu może być postrzegana jako etap przejściowy między publiczną i prywatną własnością gruntu;

- ager quaestorius - grunty państwowe, które zostały sprzedane do tymczasowego użytku prywatnego z ustanowieniem obowiązku zapłaty przez nabywcę opłat leasingowych. Cechą tego rodzaju przekazania gruntów do użytku prywatnego było to, że transakcja ta mogła zostać anulowana według uznania państwa, a odpowiednia działka mogła ponownie zostać przekształcona w własność państwową;

- ager occupatorius - działki państwowe z naturalnymi granicami (rzeki, góry itp.). Cechą reżimu prawnego tych działek było to, że nie były one przetwarzane, dopóki nie zostały przekazane w ręce prywatne. Metodą nabycia tych działek było zajęcie (zajęcie) przez patrycjuszy. Użytkowanie działek było prawnie uważane za tymczasowe, ale w rzeczywistości grunty ostatecznie stały się własnością tych, którzy ją zajęli;

- adsignatio - przeniesienie na własność prywatną identycznych (o kształcie kwadratu) działek gruntu państwowego. Te działki były małe; ich dystrybucja była masowa i odbywała się w uroczystej atmosferze;

- ager locatus ex lege censoria - państwowe działki gruntowe wydzierżawione osobie, która złożyła najkorzystniejszą ofertę (tj. działki przekazane przez konkurencję);

- ager colonicus - ziemie włoskie, które koloniści mieli przekazać na własność prywatną.

Mancypacja odbyła się w złożonej formie i przy udziale pięciu świadków. Błąd w co najmniej jednym słowie w procesie mancypacji automatycznie prowadził do nieważności transakcji.

Rzeczy nieuwolnione (rex pes mancipi) – wszystkie inne rzeczy.

Różnica między tymi dwiema grupami rzeczy polegała na sposobie alienacji. Rzeczy niemancypowane były wyobcowane przez proste przeniesienie - traditio, a alienacja rzeczy wyzwolonych wymagała dopełnienia szczególnych formalności (obrzęd mancypacji - mancipatio). I nie jest to przypadek, bo główne środki produkcji należały do ​​grupy mancypowanych. Ponieważ należeli do gminy (zbioru), ten ostatni był zainteresowany zachowaniem do nich prawa. Tłumaczy to wprowadzenie obrzędu mancypacji w celu zapobieżenia utracie prawa do głównych środków produkcji.

Podział rzeczy na dających się manipulować i nie dających się manipulować przetrwał do początków imperium.

Rzeczy proste i złożone. Rzeczy proste, według Pomponiusza, stanowiły jedną całość, jednorodną fizycznie jedność, jak np. niewolnik, kłoda, kamień.

Rzeczy złożone podzielono na dwa typy:

a) kompozyt, w tym kilka połączonych ze sobą korpusów (szafa, statek, dom);

b) składający się z rzeczy niepowiązanych, ale połączonych wspólną nazwą (lud, legion, stado).

Rzeczy ruchome i nieruchome. Rzeczy ruchome (res mobiles) - rzeczy, które mogą zmieniać swoje położenie w przestrzeni. Rzeczy ruchome mogą poruszać się same (zwierzęta, niewolnicy) lub mogą być wprawiane w ruch przez innych (meble, sprzęty domowe).

Rzeczy nieruchome (res immobiles) - rzeczy, które nie mogą zmienić swojego położenia w przestrzeni bez zachowania integralności. Są to domy, budynki, działki, wnętrzności ziemi.

Rzeczy ruchome i nieruchome podlegały niemal tym samym normom prawnym, dlatego taki podział nie miał większego znaczenia.

Ciekawe, że nieruchomości w starożytnym Rzymie obejmowały również majątek stworzony cudzą pracą na gruntach właściciela. Takie zmiany były uważane za części składowe gruntu i wynikały ze stanu prawnego głównej rzeczy (działki) („superficies solo cedit” - „wykonane nad powierzchnią podąża za powierzchnią”).

Nieruchomości były uważane za kategorię bardziej złożoną, dlatego Rzymianie ostrożnie podchodzili do zmiany statusu prawnego nieruchomości. Na przykład już według praw tablic XII terminy objęcia w posiadanie majątku ruchomego i nieruchomego różniły się w zależności od przepisu posiadania: dla rzeczy ruchomych okres ten wynosił jeden rok, dla rzeczy nieruchomych - dwa lata.

W epoce pryncypatu reguły rządzące prawami do nieruchomości wyodrębniły się i stały się specyficzne dla tej właśnie kategorii rzeczy. Jednocześnie w stosunku do nieruchomości powstały specjalne prawa: powierzchowność, emfiteuza.

Rzeczy indywidualnie definiowane (res species) i określane przez cechy rodzajowe (res genus). Rzeczy generyczne (res genus) - rzeczy, które mają wspólny rodzaj i nie mają indywidualności. Takie rzeczy były określane liczbą, miarą i wagą, tj. jeśli nie można było zrozumieć, czy jest to rzecz rodzajowa, czy indywidualnie określona, ​​zastosowano zasadę: jeśli rzeczy liczy się jako określona ilość (na przykład sprzedaje się je na wagę, objętość), to rzecz należy do kategorii rodzajowej . Tę rzecz zawsze można w przypadku straty zastąpić tą samą lub kilkoma takimi samymi rzeczami: „genus perire non censetur” – „rzeczy określone przez cechy gatunkowe nie umierają”.

Rzeczy definiowane indywidualnie (res species) przeciwstawiamy rzeczom rodzajowym. To rzecz unikalna z natury, której nie da się zastąpić. Od wielu podobnych rzeczy (konkretny wazon) można odróżnić rzecz indywidualną. W przypadku zniszczenia indywidualnie określonych rzeczy umowa ulegała rozwiązaniu, gdyż dłużnik nie mógł już tej rzeczy dostarczać.

Rzeczy ogólne i indywidualnie definiowane są również czasami nazywane wymiennymi i niezastąpionymi.

Ten podział rzeczy ma ogromne znaczenie dla prawa zobowiązań.

Materiały eksploatacyjne i nieużytkowe. Przedmioty jednorazowego użytku zostały materialnie zniszczone przy pierwszym użyciu zgodnie z ich przeznaczeniem. Ta kategoria obejmuje jedzenie i pieniądze (płacąc nimi właściciel je traci).

Rzeczy nieużytkowe nie zużywały się lub ulegały stopniowemu zniszczeniu, nie tracąc przy tym zdolności do spełniania swojego przeznaczenia (kamień szlachetny).

Rzeczy są proste i złożone. Podział rzeczy na proste i złożone powstał w epoce klasycznej. Podział rzeczy nastąpił w zależności od ich złożoności:

- rzeczy proste (corpus, quod uno spiritu continetur) stanowiły jednorodną całość i nie rozpadały się na części składowe (niewolnik, kłoda, kamień itp.);

- rzeczy złożone składały się z różnych kombinacji rzeczy i miały ze sobą materialny związek, na przykład budynek, statek, szafa. Części złożonych rzeczy, zanim zostaną połączone w pewną rzecz, mogą należeć do różnych osób. Pomimo tego, że część rzeczy stała się nową złożoną rzeczą, ta najbliższa część należała do właściciela. Połączone części podlegały jednak prawu ustanowionemu dla całości.

Rzeczy są główne i drugorzędne. Najważniejsze są rzeczy, które mają inne rzeczy w zależności i podległości prawnej.

Rzeczy boczne (podrzędne) uznano za rzeczy niezależne, ale zależne od głównego i podporządkowane statusowi prawnemu tych ostatnich. Rodzaje rzeczy ubocznych: części rzeczy, akcesoria i owoce.

Części rzeczy, które nie były oddzielone od całości, nie miały samodzielnego istnienia, a więc nie mogły być przedmiotem prawa. Jeśli jednak część jest oddzielona od całości, to ta część jest przedmiotem prawa (np. pokrycie dachowe). W związku z powyższym Rzymianie rozważali dwie konsekwencje połączenia części rzeczy z całością. Po pierwsze, jeżeli przystąpienie doprowadziło do zmiany istoty zajętej rzeczy lub nierozdzielności nowej rzeczy, to własność zajętej rzeczy ustała na rzecz właściciela (rozpuszczone wino). Po drugie, jeśli rzecz dołączona i główna nie zmieniły swojej istoty, a rzecz zbiorcza pozostała odrębna, to rzecz dołączona do rzeczy głównej mogłaby zostać oddzielona i przywrócona w swojej poprzedniej zdolności prawnej.

Przynależność to rzecz uboczna związana ekonomicznie z główną. Akcesorium mogło istnieć samodzielnie i być przedmiotem samodzielnego prawa (klucz i zamek, ramka i obraz). Jednocześnie tylko przy wspólnym korzystaniu z akcesoriów i najważniejsze było osiągnięcie końcowego rezultatu. Co do zasady stosunki prawne nawiązane w stosunku do sprawy głównej rozciągały się na własność.

Owoce to po pierwsze rzeczy otrzymywane z rzeczy owocujących (wełna, mleko, owoce itp.), zwane owocami naturalnymi. Po drugie, owoce zawierały dochody, które przynosiła rzecz owocna: pieniądze ze sprzedaży owoców, odsetki od kapitału, czynsz itp.

Wobec niezależnej egzystencji fizycznej przynależność może być przedmiotem niezależnych praw do niej. Jednak wobec braku szczególnych zastrzeżeń ze strony zainteresowanych uważa się, że wszelkie stosunki prawne nawiązane na rzecz głównej rozciągają się (ze względu na ekonomiczny związek między obiema rzeczami) i do niej należą (stąd aforyzm: „przynależność podąża za losem główna rzecz").

Rzeczy w obiegu i poza obiegiem. Rzeczy będące w obrocie (res in commercio) to rzeczy, które mogły uczestniczyć w prawnym obrocie między jednostkami (wymiana, kupno i sprzedaż) i były przedmiotem własności prywatnej.

Rzeczy poza obiegiem (res extra commercium) to rzeczy, które ze względu na swoje naturalne cechy nie mogą brać udziału w obiegu. Według instytucji Justyniana są rzeczy, które z naturalnego prawa należą do wszystkich. Ta kategoria obejmuje: a) powietrze, b) płynącą wodę ic) morza ze wszystkim, co się w nich znajduje.

Owocne rzeczy i owoce. Kolejną grupę rzeczy nieaktualnych stanowiły rzeczy publiczne (res publicae). Lud rzymski był uważany za głównego i jedynego właściciela rzeczy publicznych.

Rzeczy płodne (res fructiferae) są zdolne do produkcji owoców w sposób organiczny lub w wyniku ludzkiej pracy, nie zmieniając ich przeznaczenia.

Owoce (fructus) podzielono na:

1) owoce cywilne (fructus civiles), które powstały w wyniku różnych transakcji majątkowych i były we współczesnym znaczeniu dochodem z użytkowania rzeczy. Dochody mogły być regularne (wprowadzane w sposób naturalny) lub uzyskiwane ze stosunków prawnych o rzeczy owocnej (np. odsetki od kapitału, czynsz dzierżawny od ziemi);

2) owoce naturalne (fructus naturales), które powstały pod wpływem czynników naturalnych i pracy ludzkiej:

- owoce nadal związane z tym, co je produkuje (fructus pendentes);

- owoce już oddzielone od tego, co je produkuje (fructus separati);

- owoce już zdobyte przez kogoś dla siebie (fructus percepti);

- owoce przetworzone (fructus consumpti);

- owoce do zbioru (fructus perci piendi).

Prawny los owoców różnił się w obecności jakiegokolwiek prawa do rzeczy owocującej. Przy odbiorze rzeczy owocującej owoce były automatycznie zabierane i wraz z nią zwracane właścicielowi. Jeśli jednak owoce zostały już skonsumowane, nie było za to odpowiedzialności.

Rodzaje praw do rzeczy. Zgodnie z treścią i zakresem uprawnień, jakie udzielił uprawnionemu, prawo rzeczowe zostało podzielone na: a) posiadanie; b) własność; c) prawa do cudzych rzeczy.

5.2. Pojęcie i rodzaje własności

Pojęcie własności. Posiadanie (possessio) to relacja społeczna, w której dana osoba uważa tę lub inną rzecz za część swojego gospodarstwa domowego, a także uważa ją za własną. To jest prawdziwa dominacja osoby nad rzeczą. W każdym fakcie posiadania, jak nauczali prawnicy rzymscy, należy wyróżnić dwa elementy: posiadanie korpusowe, czyli ciało posiadania, rzeczywistym posiadaniem rzeczy jest moment cielesny, oraz posiadanie animus – dusza posiadania, czyli obecność pragnienie, intencję właściciela, aby zatrzymać rzecz, zatrzymać ją dla siebie i traktować jak własną. Tylko takie posiadanie uznawane jest za legalne i podlegać będzie ochronie prawnej, gdzie następuje połączenie tych dwóch elementów: faktu, że rzecz znajduje się w gospodarstwie domowym oraz chęci zachowania, posiadania tej rzeczy w domu. Pierwszy element jest obiektywny, drugi subiektywny. Termin „possessio” jest stosunkowo nowy. Zgodnie z prawem cywilnym posiadanie oznaczano słowem „usus”, czyli „używać”. Zwykle właściciel i właściciel łączą się. Dlatego mówią o „własności”. Ale posiadanie może również wynikać z związku z prawem własności, a nawet być jego naruszeniem. Niektórzy prawnicy rzymscy mówili: „Własność nie ma nic wspólnego z posiadaniem”.

Zwykle właścicielem staje się pierwszy nabywca. Ustanowienie faktycznego panowania nad rzeczą nazywano posiadaniem (obawieniem), na przykład ktoś schwytał dzikie zwierzę. W przeniesieniu posiadania (traditio - z jednej osoby na drugą) prawo rzymskie widziało pochodne przejęcie posiadania. Własność można również nabyć za pośrednictwem osób trzecich. "Corpus" był kiedyś rozumiany jako fizyczne posiadanie rzeczy: w rękach, w domu, na podwórku. Później zaczęli się spierać w następujący sposób: „korpus” - jest widoczny we wszystkich przypadkach, gdy w normalnych warunkach zapewniona jest możliwość długiej i nieskrępowanej manifestacji dominacji osoby nad rzeczą.

Rodzaje własności. Istnieje kilka rodzajów posiadania opartych na legalności posiadania rzeczy:

1) legalne posiadanie (posessio iusta) – rzecz stanowi własność jej właściciela;

2) nielegalne posiadanie (posessio vitiosa) – gdy nie ma do tego prawa posiadacz rzeczy:

- posiadanie w dobrej wierze (posessio bona fidae) – właściciel rzeczy nie wie, że rzecz nie należy do niego;

- posiadanie w złej wierze (posessio malae fidae) – właściciel wie, że rzecz nie należy do niego, ale zachowuje się tak, jakby rzecz należała do niego. W tym przypadku nabycie prawa własności przez zasiedzenie nie ma zastosowania, a stawiane są surowsze wymagania dotyczące odszkodowania dla rzeczywistego właściciela po przeprowadzeniu próby wartości owoców lub pogorszenia stanu rzeczy;

3) posiadanie pochodne powstało z czasowego posiadania rzeczy przez osobę trzecią.

Posiadanie rzeczy przez osobę trzecią odbywa się do czasu rozstrzygnięcia sporu o to, czyja rzecz tak naprawdę jest (w rzeczywistości jest on posiadaczem rzeczy). Relacje takie uważano za posiadanie, aby uprościć opiekunowi możliwość ochrony rzeczy w przypadku włamania się na nią. W takim przypadku nie można poprosić właściciela o ochronę, ponieważ nie jest znany. Posiadanie rzeczy przez zastawnika posiadania odbywa się również w celu zabezpieczenia rzeczy przed naruszeniem.

Wyróżniono również następujące rodzaje własności:

posiadanie cywilne (posessio civilis) - posiadanie zgodnie z ius civile (prawo cywilne). Ten rodzaj opętania istniał w czasach starożytnych jeszcze przed przyjęciem Praw XII tablic. Właścicielem cywilnym musiała być osoba posiadająca zdolność prawną (sui iuris), więc najczęściej właścicielem była głowa rodziny. Posiadał majątek we własnym imieniu, podwładni posiadali majątek również w swoim imieniu. W tym czasie warunki zamiany posiadania na prawo własności były już znane według przedawnienia;

przeciętne posiadanie – znalezienie rzeczy we władaniu osób trzecich (a właściwie – posiadanie rzeczy). Nie uznano jej za posiadanie, mimo że nastąpił wpływ na rzecz, ale posiadacz nie miał prawa do posiadania rzeczy we własnym imieniu. Najczęściej rolę posiadacza pełnił pełnomocnik, kaucjant i pożyczkobiorca. Byli ekonomicznie zależni od właściciela i posiadali „dla niego”. Według uznania właściciela rzeczy takie posiadanie może zostać zakończone. Z czasem, utrzymując stosunki, zaczęły pojawiać się kontrakty na dożywotnie „przeciętne posiadanie” ziemi i innych nieruchomości na podstawie umowy dzierżawy;

Własność pretora – własność uznana przez pretora i przez niego chroniona do upływu okresu przedawnienia posiadania. Pretor udzielił mu ochrony na podstawie interdyktu. Z czasem ochronę pretora zaczęto udzielać każdemu, kto sprawuje władzę nad rzeczą, jeśli oprócz faktycznego posiadania rzeczy miał zamiar jej posiadania. Ochrona została udzielona bez względu na sposób, w jaki osoba ta nabyła prawo posiadania, inny niż bezprawnie w złej wierze.

Ochrona własności. Własność była chroniona specjalnymi środkami prawnymi, tj. interdyktami (interdicta). Interdykty (zakazy) wydawane były przez sędziów rzymskich w formie nakazu natychmiastowego zaprzestania działań naruszających prawa obywateli. Początkowo zostały wydane przez pretorów po faktycznej weryfikacji własności spornej rzeczy przez wnioskodawcę jako bezpośrednie i kategoryczne polecenie przekazania rzeczy rzeczywistemu właścicielowi, a później - jako nakazy warunkowe: „jeśli argumenty wnioskodawcy się potwierdzą, to przekaż mu tę rzecz, zabraniaj naruszania jego rzeczy”.

Rodzaje zakazów:

- zakazy, które służą ochronie własności byłego właściciela (interdicta retinendaeposses). Interdykt taki stosowano wobec posiadania zarówno rzeczy ruchomych, jak i nieruchomych, jeżeli posiadanie to wymagało ochrony przed ingerencją osób trzecich.

Interdykt wydany w celu ochrony rzeczy nieruchomych nazywany był „uti possidetis”, wydawany był na wniosek zainteresowanego, niezależnie od przedawnienia własności. Interdykt ten chronił więc ostatniego właściciela majątku.

Interdykt o ochronie rzeczy ruchomych (interdictum utrubi) – przed Justynianem mógł być stosowany tylko wtedy, gdy właściciel rzeczy jest jej właścicielem przez większą część roku w roku kalendarzowym, w którym został wydany zakaz.

Za Justyniana ruchomości podlegały takim samym zasadom jak nieruchomości:

- zakazy mające na celu przywrócenie posiadania w interesie właściciela, który został bezprawnie pozbawiony posiadania (interdicta recuperandae Estates). W rzeczywistości jest to zakaz zwrotu posiadania tym, którym siłą odebrano. Ten zakaz mógł zastosować każdy właściciel, nawet jeśli rzecz została nabyta nielegalnie.

Ochronę posiadania można było również przeprowadzić za pomocą pozwu z fikcją (pozew publiczny).

Nabycie własności. Nabycie posiadania następuje zawsze po raz pierwszy i samodzielnie przez osobę, która chce posiadać przedmiot. Wszystkie metody przejmowania w epoce klasycznej były przedstawiane prawnikom rzymskim jako oryginalne, zawsze po raz pierwszy przeprowadzane przez nabywcę. To oczywiście nie wykluczało pomocy i pomocy poddanych i niewolników rzymskiego gospodarza, ale posiadanie powstało tylko w osobie tego ostatniego. Wymagano jedynie, aby oba elementy opętania – wolicjonalne i materialne – były wykonywane przez niego lub dla niego samego. W tych przypadkach, w których nabycie posiadania było ułatwione przez fakt, że pochodzi ono od osoby, która już posiadała, poprzez przeniesienie przedmiotu posiadania można mówić o posiadaniu wtórnym. Ale nawet w tych przypadkach nie rozpoznano ciągłości i tożsamości między starym a nowym posiadaniem. O wielkości i treści tych ostatnich decydowała ich własna aktualna dominacja i wola nowego właściciela.

Ogólnym określeniem aktu faktycznego panowania nad rzeczą było przywłaszczenie (apprechensio). Wyraźnie pokazywał moment przechwycenia materiału, przeprowadzonego z pełną mocą. Szczególnie szerokie pole jej zastosowania jako przeważnie oryginalnej metody zawłaszczania otworzyło nabycie rzeczy ruchomych nie należących do nikogo (res nullius) oraz dzikich zwierząt (ferae bestiae) zamieszkujących przyrodę. W tych przypadkach akt opętania sprowadzał się do ostatecznego schwytania ich w ręce lub do ścigania ich i schwytania. Tak więc dzikie zwierzę można objąć w posiadanie nie przez zranienie, ale przez ostateczne schwytanie, ponieważ w okresie po zranieniu może się zdarzyć wiele rzeczy, które uniemożliwiają schwytanie bestii (Dz. 41. 1. 5. 1) .

Pojmanie i chwytanie sprowadzało się do faktycznej dominacji tej rzeczy. W przypadku sporów o zajęcie brano pod uwagę całość okoliczności i poglądów dotyczących obrotu.

W przypadku początkowego nabycia w posiadanie rzeczy, która nie była w niczyim posiadaniu, fakt objęcia w posiadanie jest w naturalny sposób związany z wolą posiadania, czyli podstawa posiadania (causa posiadłości) zastępuje inny przejaw woli. Dużo trudniejsze pytanie brzmi, kiedy własność ustala się na podstawie jakichkolwiek umów z poprzednim właścicielem. Charakter tych umów decyduje o tym, czy ten ostatni ostatecznie zerwał posiadanie rzeczy, aby całkowicie ustąpić miejsca nowemu posiadaniu (na przykład przy sprzedaży), czy odwrotnie (wynajem, użyczenie lub przechowywanie). W powyższych relacjach podstawa własności tworzy równą pozycję dla nowego właściciela: albo właściciela cywilnego, albo zwykłego posiadacza. Stanowiska właściciela lub posiadacza ustalonego na podstawie podstawy posiadania nie może zmienić właściciel rzeczy: „nemo sibi causam posiadłość mutare potest” – „nikt nie może sam zmienić podstawy posiadania”. Zmiana intencji posiadacza nie może zmienić go we właściciela.

Zatem tylko poprzez faktyczne działania przeciwko właścicielowi może on zmienić podstawę swojego stosunku do rzeczy (w pierwotny sposób) lub ustalić inaczej w drodze porozumienia z właścicielem (w sposób pochodny).

Nabycie posiadania jest zawsze uważane za początkowe, nawet jeśli posiadanie jest przenoszone z jednej osoby na drugą. Do wejścia w posiadanie w każdym razie wymagane jest, aby nabywanie posiadało oba elementy - wolę posiadania i rzeczywistą dominację nad przedmiotem posiadania. Jeżeli jednak posiadanie przechodzi z jednej osoby na drugą za ich obopólną zgodą (poprzez przeniesienie), ułatwia to wymogi dominacji nad przedmiotem posiadania i wolę posiadania nowego właściciela:

1) przy nabywaniu rzeczy ruchomych od poprzedniego właściciela, za jego zgodą, wystarczyło, aby rzeczy te zostały przez zbywcę przeniesione do domu nabywcy i były tam zabezpieczone. Analogicznie za sposób przekazania towaru uznano przekazanie kluczy do lokalu, w którym znajdował się sprzedawany towar. Był postrzegany jako ustanawiający władzę nad wszystkim, co znajduje się w zamkniętym pokoju. Wymagano, aby przekazanie kluczy odbywało się przed magazynami, co podkreśla obecność towaru (praesentia) oraz moment swobodnego dostępu do przenoszonego przedmiotu. Dzięki stałej rzeczywistej pomocy poddanych i niewolników właściciele rzymscy mogli przenosić się za ich pośrednictwem z dala od miejsca zamieszkania;

2) w ten sam sposób przy nabywaniu własności nieruchomości od poprzednich właścicieli, wymóg pełnego posiadania materialnego został osłabiony przez założenie posiadania częściowego, z pełną znajomością planu i granic nieruchomości. Zbywając nieruchomość wystarczyło, aby sprzedający pokazał kupującemu przemieszczoną działkę z sąsiedniej wieży w celu dopełnienia aktu przeniesienia działki. Te przypadki, gdy były właściciel, nie przekazując przedmiotu, tylko wskazuje na niego nabywcy, otrzymywały nazwę „przeniesienie z długą ręką” (traditio longa manu);

3) prawo Justyniana poszło dalej drogą ułatwiania przenoszenia posiadania i zaczęło wykorzystywać pieniężny stosunek materialny do rzeczy w celu zmiany jej znaczenia poprzez wyrażanie odpowiednich intencji stron. Wprowadziła ona transmisję z ręki krótkiej (traditio brevi manu) (w skrócie). Były posiadacz, za zgodą poprzedniego właściciela, sam stał się właścicielem, co miało miejsce np. w przypadku, gdy dzierżawca kupił rzecz od wynajmującego.

Wraz z tym niektórzy klasycy sformułowali inny sposób opętania, z zachowaniem momentu materialnego, ale poprzez zmianę elementu wolicjonalnego. Stało się tak w tych przypadkach, gdy właściciel sprzedał komuś rzecz i jednocześnie wynajął ją od kupującego, nie puszczając rzeczy. W prawie średniowiecznym metoda ta nazywana była „ustanowieniem własności” (od constituere – do ustanowienia).

Nieautoryzowane przejęcie. Sprawa była bardziej skomplikowana w przypadkach, gdy osoba postronna weszła w posiadanie terenu pod nieobecność i bez wiedzy właściciela. Nieautoryzowany najeźdźca, według Ulpiana, który siłą (VI) naruszył istniejące do tej pory posiadanie, ostatecznie nabył własność tylko wtedy, gdy poprzedni właściciel, dowiedziawszy się o tym, nie zakwestionował zajęcia, a jeśli to zrobił, to bez powodzenia. Z bardziej starożytnego punktu widzenia Labeonu uznawano za takiego najeźdźcę tylko tajne posiadanie (possessio clandestina), które natychmiast traciło ważność, jeśli były właściciel zakwestionował to.

Przymusowe wysiedlenie właściciela z ziemi nie zatrzymało jego posiadania, jeśli jego poddani zdołali na nim pozostać.

Nabywanie majątku przez innych. Nabycie przez gospodarza majątku przez osoby mu podległe wynikało ze struktury rodziny rzymskiej. Nabycie własności przez osoby trzecie wolne zyskało uznanie dopiero w dobie klasycznego orzecznictwa. Jednym z powodów tego jest fakt, że w tym okresie wyzwolenicy odgrywali dużą rolę w zarządzaniu gospodarką bogatych. „Per quemlibet volentibus nobis possidere adquirimus” – „Zdobywamy przez każdą osobę, ponieważ pragniemy posiadać”.

Nabycie posiadania przez innych oznaczało, że:

a) ten ostatni podporządkował rzecz swojej dominacji;

b) miał zamiar nabycia posiadania na rzecz innej osoby;

c) inna osoba wyraziła chęć wejścia w posiadanie za pośrednictwem osoby z zewnątrz.

Utrata posiadania. Do mimowolnej utraty posiadania wystarczyło utratę rzeczywistej władzy nad rzeczą. Przy dobrowolnym ustaniu posiadania wymagana była utrata obu elementów posiadania: faktycznej dominacji nad rzeczą i zamiaru posiadania rzeczy:

1) utrata faktycznej dominacji nad rzeczą zakładała długotrwałą pełnoetatową utratę dominacji nad rzeczą. Tak więc posiadanie tych, którzy uciekli z dworu, nie ustało od razu, ponieważ można je było znaleźć i zwrócić. Własność działki (na równi z innymi nieruchomościami) ustała z chwilą, gdy właściciel dowiedział się o tym i nie mógł lub nie chciał zapobiec przemocy ze strony okupanta. Niedbały stosunek właściciela do swojej rzeczy można również uznać za odmowę posiadania. Mogło to mieć miejsce wtedy, gdy człowiek nie uprawiał ziemi, nie starał się organizować jej ochrony, a także czynił inne istotne zaniedbania w utrzymywaniu w posiadaniu rzeczy ruchomych i nieruchomych;

2) śmierć właściciela. Wraz ze śmiercią właściciela posiadłość ustała i nie objęła spadkobierców. W związku z tym spadkobiercy byli zobowiązani do zadeklarowania zamiaru i „zajęcia” majątku w sposób naturalny;

3) zniszczenie rzeczy i przekształcenie jej w rzecz nieużywaną doprowadziło do ustania posiadania;

4) wypowiedzenia posiadania przez pełnomocnika. Posiadanie rzeczy przez przedstawiciela może zostać wypowiedziane:

- z woli właściciela;

- z powodu śmierci właściciela;

- w przypadku zniszczenia przedmiotu.

Jeśli właściciel został wyparty z panowania nad rzeczą, nadal posiadał, jeśli jego przedstawiciel nadal posiadał dla niego.

W przypadku wymuszenia przedstawiciela z dominacji nad rzeczą, właściciel nadal posiadał tak długo, jak miał możliwość wpływania na rzecz. Jeżeli działka została zajęta przez osobę trzecią bez pełnomocnika, wówczas właściciel utracił własność, jeżeli pełnomocnik nie mógł lub nie wyraził chęci wydalenia najeźdźcy. W przypadku, gdy nieuprawnione zajęcie nastąpiło z powodu niedbalstwa lub intencji przedstawiciela, własność na rzecz właściciela przepadała tylko wtedy, gdy on sam nie chciał lub nie był w stanie usunąć najeźdźcy.

5.3. Własność

Pojęcie praw majątkowych. Początkowo prawo rzymskie nie znało pojęcia własności (proprietas). W najwcześniejszym okresie własność oznaczano słowami „moja rzecz”, „nasza rzecz” (pleno iure), czyli „w pełni słuszna”. Trudno powiedzieć, kiedy pojawił się termin „własność”. W Instytucjach Gai (połowa II wne) występuje sześć razy. Ale równie często termin dominium, to znaczy „panowanie nad rzeczami”, występuje jako synonim. Jeśli chodzi o uprawnienia właściciela, zwykle rozumie się znaną triadę: posiadanie, używanie, rozporządzanie.

Prawo własności zasadniczo nie jest ograniczone. Takim prawem, bezwzględnym w swej ochronie, jest prawo właściciela do rozporządzania należącą do niego rzeczą według własnego uznania, aż do zniszczenia włącznie. Własność uważana była przez rzymskich prawników za najpełniejsze prawo osoby do rzeczy. Indywidualny właściciel jest wszechmocny.

Jednak w pewnym stopniu prawo własności ograniczały tzw. służebności, znane już z praw XII tablic. Uprawnienia właściciela mogły być ograniczone z dwóch powodów: ustawą i wolą samego właściciela. W interesie pozostałych właścicieli ustanowiono ograniczenia prawne. Ograniczenia mogą być negatywne, tj. jest obowiązkiem osoby (właściciela) powstrzymania się od jakichkolwiek działań (in non faciendo) oraz pozytywne (in patiendo), tj. zobowiązaniem właściciela do tolerowania działań innych osób.

Rodzaje praw majątkowych. Prawo rzymskie nie znało ani jednej koncepcji praw majątkowych. Było kilka jego rodzajów:

- własność kwirytowa;

- Własność bonitarna (pretorska);

- majątek prowincjonalny;

- własność wędrowna.

Własność Quiritium (dominium ex Jure Quiritium) to własność podlegająca prawu cywilnemu. To prawo własności było jedynym w czasach starożytnych. Wraz z rozwojem instytucji własności prywatnej i pojawieniem się jej nowych rodzajów, własność Kvirite nadal była czczona jako najlepsza i była zwolniona z wszelkich opłat podatkowych.

Aby uzyskać własność Kwirytów, należało być obywatelem rzymskim posiadającym zdolność prawną, obdarzonym prawem nabywania własności. Przedmiotem własności mogą być zarówno rzeczy manipulowalne, jak i nieumyślne, ale jeśli mówimy o nieruchomościach, to musiała ona znajdować się we Włoszech.

Majątek prowincjonalny powstał i upowszechnił się wraz z rozwojem Rzymu i ekspansją jego terytoriów. Ziemie poza Włochami nie mogły podlegać prawu Kwirytu i konieczny był system legislacyjny. W związku z tym zaczęto uważać, że ziemie należą do państwa (później sądzono, że należą do cesarza), a ci, którzy z nich korzystali, nie mieli prawa własności, ale prawo czerpania korzyści gospodarczych z tych ziem. : używać, otrzymywać owoce, mieć, posiadać ("uti frui habere possidere"). Decyzja o dziedziczeniu tych gruntów ostatecznie sformalizowała prawo do własności prowincjonalnej. Ziemie prowincjonalne podlegały specjalnemu podatkowi (opłata dla prowincji senatorskich i podatek dla ziem cesarskich) i to była główna różnica między tego typu majątkiem a majątkiem na ziemiach włoskich. Różnice w systemie prawnym zniknęły wraz z wprowadzeniem obowiązku płacenia przez właścicieli ziemskich na terytorium Włoch również podatków od ziemi.

Własność bonitarna (pretorska) rozwinęła się z podziału rzeczy na mancypowalne i niemancypacyjne. Pierwsza grupa rzeczy (ziemia, niewolnicy, byki, konie, osły, muły, zabudowania na ziemiach włoskich) podlegała bardzo skomplikowanym i uciążliwym procedurom alienacji i przejęć, które hamowały gospodarcze obroty Rzymu. Często uroczyste formy mancypacji rzeczy były odkładane przez strony umowy na czas nieokreślony, a rzecz była po prostu przenoszona (przeniesienie – traditio). Jednak nabywca, który w tym przypadku stał się posiadaczem rzeczy (przed upływem roku dla nieruchomości i dwóch lat dla ruchomości), podjął wielkie ryzyko, ponieważ prawowity właściciel, jeśli nie był wystarczająco uczciwy, może odzyskać rzecz z powrotem.

Pretorzy przedstawili dwa pozwy w obronie nabywców, potwierdzając tym samym możliwość alienacji rzeczy mancipalnych jako niemancipalnych:

a) powództwa umożliwiającego sprzeciwienie się roszczeniu właściciela Kwirytu z zastrzeżeniem, że rzecz została nabyta w drodze przeniesienia (exceptio rei vinditae ac traditae);

b) czynność umożliwiająca zwrot rzeczy, jeżeli została zabrana przez właściciela lub inną osobę trzecią po jej przekazaniu w drodze przekazania (actio publiciana). Ochronę praw nowego właściciela nekviritu (nie mającego możliwości wniesienia roszczenia majątkowego) realizowały:

- fikcje w formule roszczenia nowego właściciela, że ​​rzecz powinna mu zostać zwrócona z cudzego nielegalnego posiadania, jakby upłynął termin przedawnienia (w prawie cywilnym: za grunt - dwa lata, za inne - rok, a rzecz nie powinna być skradziona ;w prawie do ziem prowincjonalnych - 10 lat);

- Klauzule w roszczeniu właściciela nie będącego Quirite, że rzecz musi mu zostać zwrócona przez starego właściciela Quirite, który ją przejął, ponieważ „rzecz została sprzedana i przekazana”.

W ten sposób dwa prawa mogą istnieć równolegle do tego samego - nominalnego quirite i faktycznego pretora. Prawo kwirytowe w takiej sytuacji pełniło rolę nagiego (formalnego) prawa własności kwirytów, czyli prawa bez treści (nudum ius Quiritem).

Majątek wędrowny jest własnością nie-obywateli Rzymu (wędrownych i łacinników). Byli posłuszni własnym prawom. Część z nich miała prawo do udziału w transakcjach kupna i sprzedaży. Nie mogli jednak bronić wynikających z tego praw własności tak jak obywatele rzymscy, a ich roszczenia traktowano jako „fikcyjne” o „wyimaginowanym” statusie peregrinusa jako obywatela rzymskiego. Następnie majątek Peregrine'a połączył się z majątkiem pretora.

Nabycie praw majątkowych. Rzymianie podzielili sposoby nabywania własności na podstawie historycznej przynależności do prawa cywilnego lub prawa ludów. W usystematyzowanej prezentacji wygodniej jest je rozróżnić na podstawie pochodnego przeniesienia własności z jednej osoby na drugą oraz początkowego wystąpienia w osobie danego nabywcy – po raz pierwszy lub w każdym razie niezależnie od prawo poprzednika. Zazwyczaj prawo określało, w jakich przypadkach miało miejsce takie wstępne przejęcie własności.

Przenoszenie własności było dozwolone tylko między osobami zdolnymi do przeniesienia i nabycia własności i odbywało się na podstawie umów i transakcji w obiegu między żywymi (inter vivos), a także na podstawie transakcji przy okazji śmierci (mortis causa ), czyli przez dziedziczenie z testamentu i upadków, a także przez dziedziczenie z mocy prawa.

W prawie klasycznym do umownego nabycia własności stosowano trzy metody mancipatio, in iure cessio i traditio.

Mancypacja pojawiła się, gdy Rzym nie znał jeszcze wybitej monety, a miedzi w sztabkach używano jako pieniądza, kiedy faktycznie ją siekano i ważono. Obecność pięciu świadków to pozostałość po udziale całej społeczności w alienacji. Gmina wydała kiedyś zgodę na alienację i kontrolowała transakcję. Świadkowie są nie tylko naocznymi świadkami, ale gwarantami ważności transakcji, siły dokonywanego przejęcia. Nabywca (z reguły osoba zamożna) dążył do nabycia ziemi z gwarancją, że ani państwo, ani zbywca jej nie odbiorą. Nie ulega wątpliwości, że na początku mancypacja była realną sprzedażą i kupnem. W momencie zakupu rzeczy kupujący wypowiedział formułę i natychmiast przekazał zapłatę sprzedającemu. Z biegiem czasu zachowana została jedynie forma transakcji, ale jej treść uległa zmianie. Właściwa transakcja i transfer pieniędzy odbywały się poza samym obrzędem mancypacji. W obecności wybitej monety kawałek miedzi wcale nie był równoważny. I choć nie było realnej zapłaty, forma pozostała. Co więcej, bez zachowania obrzędu mancypacji własność rzeczy nie przechodziła na nabywcę. Z biegiem czasu powszechnie stosowano obrzęd mancypacji. Uroczysta forma z udziałem pięciu świadków, ważenia i wymowy formuły „kupuję za miedź” zaczyna obsługiwać niemal cały ówczesny obieg, choć prosty. Rytuał „za pomocą miedzi i wagi” (per aes et libram) zaczęto stosować nawet w małżeństwie i rozporządzaniu majątkiem na wypadek śmierci.

Słuszne jest uznanie, że ograniczenie było konsekwencją wcześniejszej przynależności tych rzeczy do zbiorowości, konsekwencją ograniczonych praw jednostek do tych rzeczy. Wyobcowanie takich rzeczy pierwotnie oznaczało uzurpację własności publicznej przez najbogatszych i najpotężniejszych ludzi.

Mimo swej złożoności i niezdarności mancypacja w pełni zaspokajała interesy patrycjuszkowo-plebejskiej elity społeczeństwa rzymskiego. Nie zapobiegła koncentracji ziemi w rękach tej elity. Ten ostatni starał się zachować bogactwa ziemskie w swoich rękach, interesował się tym, aby bogactwa te nie były tak łatwo wyobcowane, wypłynęły z jego rąk.

Wyimaginowany pozew (w iure cessio). Ten sposób przeniesienia własności był procesem pozornym: pozew o własność został przystosowany do przeniesienia własności (gai. 2).

Nabywca i alienator, wszelkimi sposobami osoby dopuszczone do udziału w procesie rzymskim, stanęli przed pretorem. Nabywca zażądał rzeczy, którą nabywa, twierdząc, że należy ona do niego. Alienator albo uznał prawo powoda, albo po prostu zachował milczenie. Pretor z kolei uznał prawo powoda i wydał akt potwierdzający wolę stron.

Transfer (tradycja). Jako sposób przeniesienia praw własności, tradycję przyjęto przez „prawo ludów” (ius gentium) jako integralną część prawa rzymskiego. Tradycją było przeniesienie faktycznej własności rzeczy ze zbywcy na nabywcę. Przeniesienie to było spełnieniem zawartej przez obie strony umowy przedwstępnej o przeniesieniu majątku przez jedną osobę na drugą. W prawie klasycznym zastosowanie tradycji do res mancipi nie prowadziło do nabycia quirite, a jedynie pretoriańskiej własności bonitarowej. Możliwe, że w dawnych czasach tradycja wymagała dodatkowego upływu rocznego terminu przedawnienia przeniesienia własności. W czasach postklasycznych tradycja wyparła stare formalne sposoby i stała się jedynym sposobem przekazywania własności.

Początkowo tradycja była prawdziwym, uroczystym układem. Zbywca (tradens), przenoszący – faktycznie i publicznie dokonał przeniesienia rzeczy na nabywcę (accipiens). Wprowadzenie do obrotu nieruchomości, a także tych metod przeniesienia własności, które ograniczały się do obejrzenia przenoszonego terenu, wymiany oświadczeń stron i przekazania planów, stopniowo wygładziły rzeczywisty charakter przeniesienia w miarę akt. W prawie klasycznym znane były także nieco uproszczone formy tradycji: przeniesienie długiej ręki, ustanowienie prawa do rzeczy już będącej w posiadaniu nabywcy, ustanowienie własności, uzupełnione doręczeniem dokumentu w prawie Justyniana. Byli utożsamiani z tradycją we właściwym znaczeniu tego słowa.

W tradycji zdarzały się przypadki, w których nabycie własności zostało opóźnione do momentu przeniesienia własności. Tak więc w przypadku sprzedaży, niezapłata ceny lub nieudzielenie odpowiednich gwarancji, niedotrzymanie terminu lub warunków mogłoby opóźnić przeniesienie własności w drodze szczególnej umowy, mimo że nabywca faktycznie posiadał rzecz. Oczywiste jest, że w tym nieokreślonym czasie ten ostatni nie mógł przenieść na innych więcej praw niż on sam.

Jeżeli nabywca rzeczy ruchomej wiedział o braku podstawy do przeniesienia, a mimo to z niej skorzystał, to dopuścił się kradzieży, a rzecz zniesławiona w ten sposób nie stała się jego własnością (Dz. 47. 2. 43). .

W niektórych przypadkach tradycja była nieważna ze względu na to, że jej cel był sprzeczny z prawem lub ustalonym porządkiem, na przykład gdy zakazane były prezenty między małżonkami lub gdy prezenty nie były sformalizowane protokołem przewidzianym w prawie cesarskim.

Przejęcie własności owoców. Owoce, od momentu oddzielenia się od rzeczy owocującej (separatio), czyli od momentu, w którym owoce stają się odrębną rzeczą, należały tylko do właściciela tej ostatniej. Dopuszczono jednak wyjątki na rzecz posiadaczy pewnych praw do rzeczy, na przykład na korzyść użytkowników owoców przez całe życie. Wymagano jednak zbioru owoców (perceptio).

Opracowano specjalne zasady dotyczące nabywania owoców przez właściciela w dobrej wierze. Początkowo nabywał na receptę wszystkie owoce po ich oddzieleniu, z wyjątkiem tych zebranych w trakcie procesu, który powstał w jego posiadaniu po zatwierdzeniu procesu. Wydatki, jakie poniósł na uprawę owoców, dopasowanie ich do możliwych dochodów, rosnące uznanie sumienności za główny czynnik normalnego nabywania własności – wszystko to skłoniło klasycznych prawników na początku cesarstwa do uznania prawa własności owoce sumiennym właścicielom.

Specyfikacja. Termin ten oznaczał produkcję nowej rzeczy (gatunku nova) od jednego lub kilku innych. Trudność prawna pojawiła się, gdy twórca nowej rzeczy wykorzystał materiał należący do innej osoby.

Sabińscy prawnicy, wyznawcy stoików, według których materiał (materia) dominuje nad formą, uważali, że właściciel materiału pozostaje właścicielem rzeczy w nowej postaci. Prokulianie, za Arystotelesem i Perypatetykami, uważali formę za dominującą i istotną, podczas gdy materia była rzeczą przypadkową, akcesoryjną i nieistniejącą, dopóki nie uzyskała formy. Nowa rzecz należy zatem na mocy prawa własności do jej twórcy, podczas gdy właściciel materiału wytacza przeciwko temu ostatniemu powództwo o zapłatę grzywny (actio furti) i zwrot posiadania (condictio furtiva), a jeśli zwrot jest niemożliwy, za wypłatę odszkodowania (Gai. 2; D. 79).

W prawie Justyniana dominowała opinia środkowa, zgodnie z którą nowa rzecz należy do właściciela materiału lub do specyfikatora, w zależności od tego, czy można ją przekształcić w poprzednią formę, czy nie. Zgodnie z prawem Justyniana, specyfikator zawsze stawał się właścicielem nowej rzeczy, jeśli częściowo dodawał własne do cudzego materiału.

Zajęcie. Okupacja (occupatio) oznaczała zawłaszczanie i posiadanie rzeczy z zamiarem ich zachowania. Usprawiedliwiało ono prawo własności najeźdźcy i rozciągało się na wszystkie rzeczy nieposiadające zgodnie z zasadą wyrażoną w Prawach XII tablic: rzecz nieposiadająca następuje po tym, który zagarnął (res nullius cedit primo occupanti). Głównym obiektem takiego chwytania były rzeczy należące do wszystkich (gmin res omnium) - poprzez łowiectwo, rybołówstwo i hodowlę drobiu. Należały do ​​nich wyspy, które pojawiły się na morzu, a także kamienie, muszle itp. znalezione na brzegu morza lub na jego dnie, dzikie zwierzęta w naturalnym stanie wolności, niezależnie od tego, jak nastąpiło ich opanowanie. Prawo rzymskie nie uznawało wyłącznego prawa właściciela działki do polowania na tej działce, co przeszkadzałoby w takich zajęciach. Wreszcie były to rzeczy porzucone przez byłego właściciela (res derelictae) (D. 41). Wrogie mienie uważano za bezpańskie i mogło być przedmiotem okupacji, ale nie wszystkie. Twierdzenie Gajusza, że ​​Rzymianin szczególnie uważał za własne to, co zabrał swoim wrogom, jest tylko wspomnieniem czasów starożytnych; w czasach historycznych łupy wojenne należały do ​​państwa (Dz. 1. 1). Żołnierze otrzymali na własność tylko część łupów przekazanych im przez generałów.

Okupację utożsamiano z zajęciem brzegu lub dna morskiego przez budowanie i zakładanie ogrodzeń.

Skarb. Skarb (tezaurus) był rozumiany jako każda wartość, która była gdzieś tak dawno ukryta, że ​​po odkryciu nie można już odnaleźć jej właściciela.

Jeśli taki skarb został znaleziony na czyjejś ziemi, to z II wieku. n. mi. połowę skarbu otrzymał znalazca, a drugą właściciel ziemi. Powstała między nimi własność wspólna (Dz. 1. 2. 1. 39). Jednocześnie ustalono, że znalezisko w miejscu sakralnym lub pochówku należało w całości do znalazcy. Później połowa poszła na korzyść fisku. Jeśli znalazca szukał skarbu bez zgody właściciela gruntu, to ten ostatni otrzymywał wszystko.

Za przeszukiwanie czarów znalazca został pozbawiony wszelkich praw, a to, co zostało znalezione, przeszło na korzyść fiska.

Recepta kupna. Kolejnym rodzajem nabycia praw majątkowych było zasiedzenie. Osoba posiadająca cudzą rzecz w okresie określonym prawem nabyła ją na własność. W tym przypadku mówimy o osobie jego prawicy (autokratycznej - sui iuris). Nabycie przez zasiedzenie było możliwe w przypadku, gdy w okresie alienacji rzeczy nie zastosowano procedury mancypacji lub wyimaginowanego procesu sądowego. Tutaj alienator pozostaje właścicielem rzeczy i zgodnie z prawem Kvirite. Ale nabywca w dobrej wierze nabył go na receptę, a niewłaściciel mógł być również alienatorem. Guy powiedział: „Możemy jednak nabyć na receptę nawet te rzeczy, które zostały nam przekazane przez niewłaściciela, niezależnie od tego, czy są manipulowane, czy nie, pod warunkiem, że otrzymamy je z czystym sumieniem, biorąc pod uwagę, że ten, który przekazuje, jest właścicielem ”.

Termin przedawnienia musiał biec w sposób ciągły, w wyniku czego spadkobierca mógł skorzystać z majątku spadkodawcy.

W ten sam sposób w transakcjach dożywotnich dopuszczano potrącenie i przeliczenie czasu posiadania poprzednika na rzecz następcy działającego w dobrej wierze. Nazywano to inkrementem posiadania (accessio posiadłości).

Zasiedzenie dotyczyło tylko ziem włoskich i pomiędzy obywatelami rzymskimi. Natomiast na prowincjach, w stosunku do ziem prowincjonalnych, władcy rzymscy, a następnie ustawodawstwo cesarskie, w walce z upadkiem rolnictwa i porzucaniem ziem, wprowadzili instytucję przedawnienia. Opierał się na hellenistycznej zasadzie, że nie można zachować prawa, które od dawna było zaniedbywane. Nowa instytucja otrzymała nazwę proceduralną „zasiedzenie”.

Recepta była dopiskiem na początku roszczenia. W tym przypadku w formule roszczenia o odzyskanie rzeczy dokonano uzupełnienia, w którym pretor zwrócił się do sędziego o zwolnienie pozwanego posiadającego nieruchomość przez 10 lat, jeżeli poprzedni właściciel mieszkał w tym samym województwie, oraz 20 lat, jeśli mieszkali w różnych prowincjach, bez rozróżnienia na rzeczy ruchome i nieruchome. Wystarczyła podstawa uzasadniająca wejście w posiadanie. Orzecznictwo rozszerzyło do tego ograniczenia wymóg zachowania dobrego sumienia i tytułu prawnego posiadania. Będąc początkowo środkiem ochrony przed roszczeniami niedbałego właściciela, który nie był właścicielem rzeczy przez 10 czy 20 lat, posiadanie takie nabrało następnie znaczenia szczególnej podstawy roszczenia (a nie tylko sprzeciwu) ze strony wieloletniego właściciela, który mógł domagać się rzeczy dla siebie, nawet jeśli później przeszła w posiadanie byłego niedbałego właściciela.

W ten sposób stary właściciel nabył prawo własności (wojewódzki). Edykt pretoriański rozszerzył tę metodę nabywania praw własności na wszystkie ogólnie rzecz biorąc, które od dawna znajdowały się w posiadaniu peregrynów.

Następnie instytucja ta zaczęła obowiązywać na ziemiach włoskich równolegle z zasiedzeniem (usucapio).

Utrata własności. Osoba może utracić prawo własności z różnych przyczyn: zdarzeń naturalnych, woli właściciela, decyzji właściwego organu państwowego lub działania osób trzecich. W szczególności zatrzymał się:

- jeśli właściciel zrzekł się prawa do rzeczy (przekazał rzecz innej osobie; wyrzucił ją, uznając ją za niezdatną do użytku);

- jeśli rzecz uległa fizycznemu lub prawnemu zniszczeniu (zepsuła się, stała się nieaktualna);

- jeżeli właściciel wbrew swojej woli został pozbawiony prawa własności (w przypadku konfiskaty lub nacjonalizacji rzeczy, w przypadku nabycia przez inną osobę prawa własności rzeczy przez zasiedzenie itp. ).

Własność dzikich zwierząt i ptaków została utracona, gdy zwierzęta i ptaki ukryły się przed prześladowcą. Jeśli zostały oswojone, to ich własność ustała, gdy utraciły nawyk powrotu do właściciela. Własność zwierząt domowych i ptaków nie została utracona, jeśli opuściły właściciela.

5.4. Ochrona praw własności

Własność była chroniona różnymi środkami prawnymi. W zależności od obecności lub braku rzeczy, właścicielowi rzeczy przedstawiono mu odpowiednio roszczenie windykacyjne lub roszczenia odmowne.

W zależności od rodzaju majątku, roszczenie windykacyjne było przedstawiane właścicielowi kwirytowemu, roszczenia publicystyczne do właściciela bonitarnego (pretora), a zmodyfikowane roszczenie właściciela działającego w dobrej wierze do właściciela prowincjonalnego. W niektórych przypadkach w celu ochrony prawa własności wnoszone były roszczenia osobiste o charakterze wiążącym oraz zakazy.

Roszczenie windykacyjne (rei vindicatio) służyło właścicielowi Kvirite do odzyskania utraconego majątku z cudzej własności, w tym wszystkich jego owoców i przyrostów. Nie można było wytoczyć roszczenia windykacyjnego w celu ochrony mienia prowincjonalnego lub bonitacyjnego (pretorskiego). Roszczenie to istniało zarówno w postępowaniu sądowym, recepturze, jak iw trybie nadzwyczajnym i zostało wytoczone w celu zwrotu rzeczy prawowitemu właścicielowi lub uzyskania za nią odszkodowania pieniężnego.

Powód w pozwie windykacyjnym był właścicielem rzeczy, a pozwanym mogła być każda osoba, która rzecz była w posiadaniu w chwili wniesienia pozwu. Istniały dwie kategorie oskarżonych: rzeczywisty właściciel (faktycznie posiadający rzecz), a także właściciel „urojony” (celowo sprzedający rzecz, aby nie być jej właścicielem w momencie procesu).

Odpowiedzialność właścicieli:

a) właściciel w dobrej wierze:

- odpowiada za stan rzeczy od chwili zgłoszenia reklamacji;

- nie rekompensuje owoców i przyrostów;

- właściciel zrekompensuje właścicielowi wszystkie niezbędne lub użyteczne koszty związane z rzeczą (wydatki na przechowywanie, naprawę itp.);

b) nieuczciwy właściciel:

- ponosi pełną odpowiedzialność za utratę rzeczy przed złożeniem reklamacji, nawet przy niewielkim niedbalstwie;

- ponosi pełną odpowiedzialność za utratę rzeczy po zgłoszeniu reklamacji, nawet bez winy lub niedbalstwa;

- jest zobowiązany do zwrotu wartości owoców za okres, jaki upłynął przed wniesieniem roszczenia, przy założeniu jego optymalnej staranności;

- jest zobowiązany do zwrotu wartości owoców za okres, jaki upłynął od zgłoszenia roszczenia, przy założeniu optymalnej opieki z możliwościami rzeczywistego właściciela;

- jest zobowiązany do samodzielnego pokrycia kosztów związanych z zachowaniem mienia.

Na żądanie powoda mógł on otrzymać od pozwanego odszkodowanie pieniężne za rzecz (tak jakby sprzedaż rzeczy). Wartość rzeczy właściciel oszacował samodzielnie pod przysięgą.

Negatywne roszczenie (actio negatoria) przysługiwało właścicielowi Kvirite, jeżeli pozostając w posiadaniu rzeczy, napotykał na jakiekolwiek przeszkody i trudności. Celem pozwu było uznanie, że prawo własności jest wolne od obciążeń osób trzecich. Właściciel złożył pozew, w którym zaprzeczył prawom osób trzecich do naruszania jego praw majątkowych (np. prawa użytkowania lub służebności). W rezultacie pozwany zobowiązał się nie ingerować w prawo właściciela do posiadania i używania rzeczy według własnego uznania oraz nie stwarzać przeszkód w wykonywaniu tego prawa.

Równolegle z pozwem negacyjnym istniał pozew o zakaz (actio disableoria) i miał na celu wyeliminowanie naruszeń praw właściciela. Powód domagał się wolności swojego majątku oraz zakazu korzystania przez pozwanego i czerpania z niego owoców (w przeciwieństwie do pozwu negującego, w którym należało najpierw udowodnić, że pozwany nie miał prawa ingerować w majątek powoda, a następnie zażądać zakazania mu tego w przyszłości).

Pozew publicysty (actio publiciana), zwany także pozwem fikcyjnym (actio fictia), został podobno wprowadzony przez pretora Publiciusa w 67 roku p.n.e. mi. To roszczenie zostało użyte w celu ochrony właściciela bonitarnego (pretora) i osoby, która nabyła majątek od niewłaściciela, nie wiedząc o tym. Bona fide posiadacz rzeczy, który posiadał wszystkie prawa do rzeczy, ale posiadał rzecz krócej niż 10 lat (czyli krócej niż okres zasiedzenia), mógł chronić swoje prawa poprzez roszczenie z fikcją . Fikcją było to, że pretor kazał sędziemu przyjąć, że przedawnienie już upłynął, a właściciel rzeczy stał się jej właścicielem. Twierdzenie z fikcją dotyczyło tylko rzeczy nadających się do dawnego posiadania (nie można było zastosować do rzeczy skradzionych lub wziętych siłą).

Własność może być również chroniona osobistymi roszczeniami właściciela wobec naruszającego jego prawa.

5.5. Prawa do cudzych rzeczy

Pojęcie i rodzaje praw do cudzych rzeczy. W prawie rzymskim mogą istnieć prawa zarówno do rzeczy własnych, jak i cudzych. Zrozumiano, że majątek należy do pewnej osoby, ale druga osoba ma szereg praw związanych z jej rzeczą. Takie ograniczone prawa powstały albo z woli samych właścicieli (na podstawie umowy), albo na podstawie aktów prawnych wydanych w celu usprawnienia gospodarczego wykorzystania pewnych kategorii rzeczy.

Prawa do cudzych rzeczy były inne ze względu na to, że różne były również sposoby korzystania z cudzych rzeczy.

Istniało kilka rodzajów praw do cudzych rzeczy:

1) służebności (służebności) – prawa majątkowe do cudzych rzeczy:

- osobowe (ususfructus, quasi ususfructus, usus, habitatio, operae servorum vel animalium);

- real (servitutes praediorum urbanorum, servitutes praediorum rustico-rum);

2) zastawy – rzecz znajdowała się u wierzyciela na zabezpieczenie spełnienia roszczenia;

3) emfiteuza (emfiteuza) – zbywalne odziedziczone prawo długotrwałego użytkowania obcej ziemi;

4) powierzchowność (superfisies) jest odpowiednikiem emfiteuzy: wieloletnie, zbywalne i dziedziczne prawo do dzierżawy działek budowlanych w celu wzniesienia budynku i użytkowania tego budynku.

Pojęcie służebności. Pojawienie się służebności wiązało się z pojawieniem się prywatnej własności gruntów. Były na przykład działki, które nie miały źródeł wody ani dostępu do wspólnej drogi. W tym przypadku konieczne stało się zapewnienie właścicielom takich „wadliwych” działek prawa do korzystania z wody ze źródeł na działkach sąsiednich, do przejścia przez działki sąsiednie do wspólnej drogi. W ten sposób powstała potrzeba korzystania z obcej ziemi, czyli niewoli.

Niewola (od servitus - niewolnictwo rzeczy, służenie jej) to prawo do korzystania z cudzej własności w taki czy inny sposób. Właściciel działki, na której znajduje się woda, był ograniczony w prawach, a sama działka służyła na rzecz działki nie posiadającej źródła wody. Prawo właściciela do korzystania z wody z sąsiedniej działki jest prawem służebności.

Należy odróżnić prawo służebności od prawa obligacyjnego. Prawo zobowiązań miało charakter osobowy, jego przedmiotem były działania określonych osób. Na przykład właściciel, który nie posiada źródła wody na działce, zawarł umowę o prawie do korzystania z wody z właścicielem innej działki. Jednak gdy tylko właściciel działki ze źródłem wody sprzedał swój grunt, drugi właściciel nie miał już możliwości korzystania z wody, jak wcześniej. Musiał zawrzeć umowę o prawo do ponownego korzystania z wody, ale z nowym właścicielem gruntu.

W prawie służebnym przedmiotem nie były działania pewnych osób, ale sama rzecz. Służebność jest obciążeniem rzeczy. W związku z tym podmiot służebności zachował prawo do takiego czy innego korzystania z rzeczy, niezależnie od zmiany właściciela tej rzeczy. W naszym przykładzie zmiana właściciela działki nie spowodowała wygaśnięcia prawa służebnego.

Służebności osobiste. Służebności osobiste uważano za dożywotnie prawo do korzystania z cudzej rzeczy. Głównymi rodzajami służebności osobistych były: ususfructus, usus, habitatio, operae servorum vel animalium.

Użytkowanie (ususfructus) zostało zdefiniowane jako prawo do korzystania z cudzej rzeczy i jej owoców przy zachowaniu integralności istoty rzeczy. Przedmiotem użytkowania może być zarówno rzecz ruchoma, jak i nieruchoma (np. ogród, oczko wodne). Prawo do używania rzeczy zostało ustanowione na całe życie lub na określony czas.

Użytkownik miał prawo korzystać z rzeczy i wydobywać z niej owoce. Własność owoców, które miał od momentu zbioru. Użytkownikowi dopuszczono przeniesienie przedmiotu użytkowania na osoby trzecie w użytkowanie na podstawie umowy podnajmu. W tym przypadku pozostał odpowiedzialny wobec właściciela za integralność rzeczy i prawidłowe jej użytkowanie.

Użytkownik zobowiązany był do zwrotu wszystkich kosztów rzeczy, w tym do zapłaty podatków i innych opłat; dbaj o rzeczy; Zadośćuczynienie właścicielowi za szkodę, jeżeli z jego winy lub z winy podnajemcy rzecz uległa zniszczeniu lub właściciel poniósł szkodę z powodu przekroczenia swoich praw.

Użytkowanie nie mogło być wyobcowane ani dziedziczone. Wraz ze śmiercią użytkownika ustał, a rzecz przeszła na właściciela.

Właściciel rzeczy mógł sprzedać przedmiot użytkowania, zastawić rzecz, obciążyć ją inną służebnością, ale prawa użytkownika nie powinny być naruszone.

W odróżnieniu od innych służebności, użytkowanie było podzielne i mogło być posiadane w udziałach przez kilka osób.

Quasi usus fructus. Na początku cesarstwa wydano doradcę senatu, zgodnie z którym cały majątek mógł być przedmiotem użytkowania (Dz. 7). Obejmował także rzeczy spożywane i nazywano go quasi ususfructus, w przeciwieństwie do ususfructus we właściwym tego słowa znaczeniu. W tym przypadku użytkownik stał się właścicielem przedmiotów użytkowania i musiał przyrzec za zabezpieczeniem (cautio), że po zakończeniu użytkowania zapłaci wartość otrzymanego przedmiotu, co zostało mocno ustalone na początku. Dzięki porozumieniu można było wypowiadać produkcję emisji zwrotu nie w kategoriach pieniężnych, ale w równej ilości (kwancie) jednorodnych rzeczy (D.5; I.1). W instytucjach jako przedmiot quasi usus fructus wymienia się tylko pieniądze, ale Guy mówi, że albo pieniądze, albo równą ilość rzeczy należy dać, chociaż uważa zapłatę w pieniądzu (commodius) za wygodniejszy sposób.

Usus (usus) to prawo do korzystania z cudzej rzeczy, ale bez prawa do jej owoców. Z reguły uzus był przyznawany osobie na całe życie. Bliscy krewni usuariusa mogli posługiwać się tematem usus (na przykład mieszkać z nim w domu). Nie mógł jednak przenieść swojego prawa na osoby trzecie ani dzielić się nim z nikim. Uzu był niepodzielny.

Jeśli chodzi o owoce, lichwiarz mógł z nich korzystać w zakresie własnych potrzeb (osobistych i potrzeb członków rodziny dzielących z nim przedmiot usus).

Korzystający z usus ponosił koszty utrzymania rzeczy: płacił cła, podatki, ale w mniejszej wysokości niż użytkownik. Pod każdym innym względem obowiązki użytkownika pokrywały się z obowiązkami użytkownika.

Uzus mógł należeć do kilku osób, ale nie był podzielny. Obowiązki użytkownika zabezpieczał również dokument potwierdzający fakt zastrzeżenia. Podobnie jak użytkownik, użytkownik musiał skorzystać z przysługującego mu prawa, zgodnie z boni viri arbitratu, i zwrócić rzecz właścicielowi we właściwej formie.

Prawo do zamieszkania w cudzym domu lub w jego części (habitatio) zostało przyznane testamentem. Na przykład spadkodawca przekazał spadkobiercom lokal mieszkalny i przyznał prawo do zamieszkania w nim dalszemu krewnemu. Klasyczni prawnicy spierali się, czy takie prawo było użytkowaniem, usus, czy też czymś niezależnym (C. 3. 33. 13). W prawie Justyniana uznawany był za samodzielne prawo, a uprawnionemu wolno było go wydzierżawić, co wywołało kontrowersje wśród klasyków. Bezpłatna cesja na inną osobę z tego prawa była niedopuszczalna (Dz. 7. 8. 10. pr.; C. 3. 33. 13).

Dożywotnie prawo do korzystania z cudzych niewolników lub zwierząt (operae servorum vel animalium) jest służebnością osobistą, która była przedmiotem sporu wśród rzymskich prawników. Prawo to podlegało takim samym regułom jak prawo do mieszkania w cudzym domu. Wolno było wykorzystywać pracę niewolnika (zwierzęcia) dla siebie lub odpłatnie ją wynajmować. Możliwość nieodpłatnego przeniesienia tego prawa budzi kontrowersje.

Prawdziwe służebności. Służebności rzeczywiste (servitus rerum lub servitus praediorum) należały do ​​ziemi i dlatego nazywano je służebnościami ziemi. W przeciwieństwie do służebności osobistych, zostały one ustanowione nie na korzyść określonej osoby, ale na korzyść pewnej rzeczy. Prawa rzeczowe zostały przyznane osobie będącej właścicielem innej działki w celu korzystania z cudzego gruntu. Służebności rzeczowe były trwałe i istniały niezależnie od zmiany użytkowników:

a) wiejskie służebności gruntowe (servitutes praediorum rusticorum) ustanowiono w celu korzystania z „urzędowej” własności wiejskiej, na której służebność została udzielona, ​​na rzecz i dla poprawy własności „dominującej”. Służebności wiejskie należą do najwcześniejszych w prawie rzymskim. Wszystkie zaliczały się do następujących kategorii:

Służebności drogowe polegały na prawie przejazdu przez teren. Należą do nich:

- prawo do przejścia przez obszar obsługi (iter);

- prawo do jazdy konnej po terenie obsługi (actus);

- prawo do przekazania wózka z bagażem (przez);

służebności wodne polegały na prawie do korzystania z wody z terenu obiektu lub do prowadzenia wody przez to miejsce w celu nawadniania (aquaeductus):

- prawo do czerpania wody na cudzej ziemi (aquae haustus);

- prawo do prowadzenia inwentarza żywego do picia na cudzej działce lub przez nią (pecoris ad aquam appulsus);

inne prawa zaczęły być uznawane stopniowo, na tle dwóch poprzednich kategorii:

- prawo do wydobywania piasku z cudzej ziemi (servitus harenaefodindae);

- prawo do gotowania wapna na cudzej ziemi (servitus calcus coquendae);

- prawo do wydobywania gliny na cudzym terenie (servitus cretae eximendae);

- prawo do przechowywania owoców na cudzej działce (servitus ut fructus in vicini villa cogantur coactique habeatur);

- prawo do wypasu bydła na cudzej ziemi (servitus pescendi);

- prawo do wywozu kamienia i rudy z cudzej ziemi (coquendae servitus ut in tuum lapides provolvantur ibiqueposite habeantur ineque exportentur);

- prawo do zbierania winorośli z cudzej działki itp. (servitus pedamenta ad vineam ex vicini praedio sumere);

b) miejskie służebności gruntowe (servitutes praediorum urbanorum) zostały ustanowione w celu użytkowania „usługowej” działki miejskiej na rzecz i ulepszenia „dominującej” własności. Służebności miejskie zostały podzielone na następujące kategorie:

prawo do murów (podpór) (iura parietum) polegało na tym, że właścicielowi dominującej działki przyznano prawo do wzniesienia na swojej działce budynku, opartego o ścianę sąsiedniego domu:

- prawo do oparcia belki o ścianę cudzego budynku (servitutes tigni immitendi);

- prawo oparcia własnej ściany o ścianę cudzego budynku (servitutis oneris ferendi);

prawo do przestrzeni powstało z prawa do ścian (często nieprzypisywane do osobnej kategorii):

- prawo do wykonania występu wiszącego nad cudzym terenem (servitutis proiciendi);

- prawo do budowy dachu, naruszania przestrzeni powietrznej sąsiada (servitus protegendi);

prawo do kanalizacji (iura stillicidorium) polegało na prawie właściciela dominującej działki do zapewnienia przepływu wody z własnej działki przez działkę usługową:

- prawo do odprowadzania ścieków (servitus cloacae immit tendae);

- prawo do odprowadzania wód opadowych (servitus stillicidii);

- prawo do odprowadzania nadmiaru wody (servitus fluminis);

prawo do okien (widok) (iura luminutn) ograniczało właściciela działki usługowej w budowie budynków psujących widok lub pogarszających oświetlenie domu na działce dominującej:

- prawo do posiadania sąsiedniego budynku o określonej wysokości (servitus altius non tollendi);

- prawo do zapewnienia, że ​​na przeciwległym terenie nie są prowadzone żadne prace, w wyniku których światło będzie przesłonięte (servitus ne luminibus qfficiatur);

- prawo do zapewnienia, że ​​na przeciwległym terenie nie będą prowadzone żadne prace, w wyniku których widok z budynku zostanie zamknięty (servitus ne prospektui qfficiatur).

Wzrost usług. Służebności mogły powstać na drodze obrotu prawnego, z mocy przedawnienia, z mocy przedawnienia prawa, na mocy orzeczenia sądu.

Nabycie w drodze obrotu prawnego. Zgodnie z normami prawa cywilnego wszelkie służebności ustanawiane były przez cesję praw w trakcie procesu, a służebności wiejskie dodatkowo przez mancypację. Właściciel działki dokonujący zbycia gruntu mógł nabyć dla siebie służebność zbywanego gruntu w drodze dodatkowej umowy do umowy sprzedaży.

W okresie cesarstwa niewolnictwo było już ustanawiane przez tradycję, czyli poprzez przeniesienie własności niewoli. Służebności na ziemiach prowincjonalnych ustanawiano prostą umową z zastosowaniem klauzuli.

Prawo Justyniana zniosło starożytne formalne sposoby ustanawiania prawa niewolnictwa i pozostawiło tylko drogi pretorów: tradycją i zwykłą zgodą stron.

Tylko właściciel, emfiteuta lub powierzchowny mógł nabyć służebności gruntowe, a każdy człowiek mógł nabyć służebności osobiste. Zezwalano na ustanawianie służebności ziemskich wspólnie z właścicielami.

Nabycie na receptę. Do połowy II wieku. pne mi. służebności wiejskie zostały nabyte na drodze zasiedzenia (w ciągu dwóch lat). W 149 pne. mi. prawo skrybońskie zniosło tę metodę nabywania. Jednak w okresie cesarstwa edykt pretorski ponownie zaczął uznawać stare (10- i 20-letnie) posiadanie służebności.

Nabycie z mocy przedawnienia mogłoby mieć miejsce np. w przypadku rozwodu małżonków. Wiadomo, że prawo rodzinne nałożyło grzywnę na współmałżonka, który swoim zachowaniem stworzył podstawy do rozwodu. Ta grzywna, w przypadku braku dzieci, trafiła do niewinnego małżonka. Jeżeli małżonkowie mieli dzieci, to ci ostatni otrzymywali własność zatrzymanego majątku w formie grzywny, a niewinny małżonek otrzymywał użytkowanie nieruchomości.

Ustanowienie na mocy orzeczenia sądu mogło nastąpić np. przy podziale majątku wspólnego. Przyznając jednej z osób większą działkę, sąd obciążył go służebnością na rzecz właściciela mniejszej działki. W innym przykładzie sędzia mógłby zobowiązać właściciela działki do przyznania innej osobie, za opłatą, prawa przejścia do miejsca pochówku krewnych.

Wypowiedzenie usług. Wygaśnięcie prawa służebnego mogło nastąpić z powodu różnych okoliczności: zdarzeń naturalnych, woli uprawnionego, zbiegu okoliczności i innych przyczyn. Wraz z wygaśnięciem służebności, obciążone wcześniej służebnością prawo majątkowe zostało w całości przywrócone.

Służebności wygasały w przypadku utraty lub zniszczenia przedmiotu prawa służebności lub przekształcenia go w taki stan, który uniemożliwiał korzystanie z ustanowionego prawa. Jeżeli istotna zmiana przedmiotu służebności została dokonana przez właściciela rzeczy, był on zobowiązany do wyrównania podmiotowi prawa służebności szkód spowodowanych tą zmianą.

Służebności osobiste ustały wraz ze śmiercią osoby uprawnionej, a także w przypadku utraty w jakimkolwiek stopniu zdolności do czynności prawnych. W ustawodawstwie Justyniana zniesienie służebności osobistych mogło nastąpić tylko w maksymalnym i średnim stopniu utraty zdolności do czynności prawnych. Służebności zostały również zakończone w następujących przypadkach:

- odmowa użytkownikowi prawa służebności z odpowiedniego prawa;

- wygaśnięcie przedawnienia (z powodu niewykorzystania służebności przyznanych na okres 10 i 20 lat zgodnie z ustawodawstwem Justyniana);

- gdy właściciel działki pracowniczej nabywa prawo własności działki dominującej (dla służebności osobistych konieczne jest połączenie własności rzeczy i dożywotniego używania rzeczy przez osobę uprawnioną).

Łatwość ochrony. Początkowo posiadacze praw służebnych bronili się za pomocą tzw. roszczenia służebnego (vindicatio servitutis). Służyła ona zarówno do zwrotu utraconej służebności, jak i do usuwania przeszkód, które uniemożliwiały właścicielowi służebności skorzystanie z przysługującego mu prawa.

Powód musiał udowodnić istnienie prawa służebności i jego naruszenie przez pozwanego.

Służebności ustanowione przez prawo pretorskie broniono akcją przez analogię (actio confistoria utile). To było jak oświadczenie reklamowe złożone właścicielowi bonitaru.

W prawodawstwie Justyniana, gdy zanikło rozróżnienie między służebnościami ustanowionymi przez prawo cywilne i pretorskie, pojawiła się czynność pod nazwą spowiednik (actio confistoria). Pozew ten nie tylko przywrócił naruszone prawa korzystającego ze służebności, ale także zapewnił odszkodowanie za jego straty, a także zapobiegł naruszeniu praw powoda w przyszłości.

Niektóre służebności były chronione za pomocą interdyktów jako środków zaborczych, gdy nie było wymagane udowodnienie prawa osoby do niewoli.

Prawo użytkowania wieczystego, prawo do dzierżawy wieczystej i powierzchowności chronione były zakazami podobnymi do tych, które chroniły posiadanie rzeczy. Analogicznie do zakazów dzierżawnych chroniono ziemię i inne służebności osobiste (woda, droga itp.).

emfiteuza i powierzchowność. Słowo superficies zostało użyte w dwóch znaczeniach. Oznaczał powierzchnię, czyli tę, która jest mocno połączona z ziemią - rośliny, budynki. Powierzchowność należy do właściciela gruntu. Innym znaczeniem tego słowa jest prawo do posiadania budynku na cudzym, np. mieście, działce. Odnosi się to do śledczego i zbywalnego prawa do rzeczy; mówimy o długotrwałym użytkowaniu cudzego gruntu pod budynek, użytkowaniu budynku wzniesionego na cudzym gruncie. Budynek został wybudowany na koszt najemcy terenu po powierzchni. Własność budowli została uznana przez właściciela gruntu, ponieważ wszystko na gruncie i z nim związane należy do właściciela gruntu. Ale powierzchowny, w okresie obowiązywania umowy, korzysta z budynku i opłaca czynsz gruntowy za solarium. Powierzchowny miał prawo zrazić swoje prawo, ale bez uszczerbku dla praw właściciela gruntu.

Dzierżawa rozumiana jest jako dzierżawa dziedziczna, czyli wieczne dziedziczne i zbywalne prawo do użytkowania cudzej ziemi na cele rolnicze. Osoba uprawniona – emfiteuta lub emfiteucjusz – korzysta z terenu jako właściciel, ale pod warunkiem, że teren nie jest pogorszony i uiszcza roczną opłatę za użytkowanie, zwaną kanonikiem lub rentą. Kościół mógł również pełnić rolę właściciela terenu. Głównym sposobem ustalenia emfiteuzy jest umowa między właścicielem a emfiteutą. Istniejąca emfita może przechodzić z jednej osoby na drugą.

Zobowiązanie W prawie rzymskim nie było jednego pojęcia zastawu, więc nazywano go inaczej. Cechą wspólną zastawu na różnych etapach jest to, że zapewnia wierzycielowi rzeczywiste zabezpieczenie jego roszczenia.

Tym samym umowa zastawu ma na celu zapewnienie wierzycielowi ochrony, dając mu większe pole do realizacji prawa do roszczenia.

Celem zabezpieczenia jest zapewnienie, że majątek strony nie dotrzymującej zobowiązania w momencie dochodzenia roszczenia będzie wystarczający do dochodzenia odszkodowania, niezależnie od innych roszczeń osób trzecich wobec strony nie dotrzymującej zobowiązania.

W ten sposób dokonuje się zastawu w celu zabezpieczenia zobowiązania: „Zastaw jest dokonywany w drodze umowy, gdy ktoś zgadza się, że jego rzecz ma być zastawiona w celu zabezpieczenia jakiegoś zobowiązania” (Dz. 20).

Prawo zastawu miało charakter dodatkowy („akcesorium”) w stosunku do prawa podstawowego zabezpieczonego zastawem. Depozyt został złożony:

- właściciel nieruchomości;

- przedstawiciel właściciela, jeżeli miał prawo do zbycia zastawionej rzeczy;

- wierzyciel mógł zastawić majątek, który otrzymał jako zabezpieczenie (pignus pignoris).

Zastaw został ustanowiony:

- za zgodą stron (fiducia cum creditore, pignus);

- na polecenie sędziego pokoju („kaucja sądowa”);

- na mocy prawa („zobowiązanie prawne”) w niektórych przypadkach, na przykład dotyczących opieki.

Temat 6

Rzymskie prawo przymusowe. Traktaty

6.1. Pojęcie i rodzaje zobowiązań

Definicja obowiązku. Prawo zobowiązań to główny dział rzymskiego (i każdego innego) prawa cywilnego. Reguluje stosunki majątkowe w sferze produkcji i obrotu obywatelskiego. Przedmiotem prawa zobowiązań jest określone zachowanie osoby zobowiązanej, jej działania pozytywne lub negatywne.

W źródłach prawa rzymskiego obowiązek (obligatio) jest zdefiniowany następująco. Obowiązek to prawne kajdany, które zmuszają nas do zrobienia czegoś zgodnie z prawami naszego państwa. Istotą zobowiązania nie jest uczynienie sobie jakiegoś przedmiotu cielesnego lub jakiejś niewoli, ale związanie drugiego przed nami w taki sposób, aby coś nam dał, coś zrobił, coś nam przedstawił.

Przed powstaniem zobowiązania osoba (dłużnik) jest całkowicie wolna. Zaciągnąwszy zobowiązanie, w pewien sposób ogranicza się, obciąża się obietnicami, ogranicza wolność, nakładając na siebie pewne obowiązki prawne, kajdany prawne, kajdany prawne. Dlatego w definicjach zobowiązań prawnicy rzymscy mówią o kajdanach, kajdanach itp. Zgodnie z Prawami XII tablic w czasach starożytnych wobec wadliwego dłużnika nakładano prawdziwe kajdany i kajdany. Tabela III zawiera zasadę, zgodnie z którą wierzyciel w przypadku niewykonania zobowiązania przez dłużnika ma prawo zabrać go do swojego domu i nałożyć na niego dyby lub kajdany ważące nie mniej, a jeśli chce, więcej niż 15 funtów.

Zobowiązanie jest więc stosunkiem prawnym, na mocy którego jedna strona (wierzyciel) ma prawo żądać, aby druga strona (dłużnik) coś dała (odważyła), zrobiła (facere) lub dostarczyła (praestare). Dłużnik jest obowiązany spełnić żądanie wierzyciela.

Zobowiązanie to więc złożona konstrukcja prawna, stosunek prawny, którego stronami są wierzyciel i dłużnik, a treścią są prawa i obowiązki stron. Strona uprawniona do żądania nazywana jest wierzycielem, a strona zobowiązana do spełnienia żądania wierzyciela zwana jest dłużnikiem. Treścią roszczenia wierzyciela jest jego prawo do określonego zachowania dłużnika, które może wyrazić się w każdym pozytywnym lub negatywnym działaniu. W konsekwencji przedmiotem zobowiązania jest zawsze czynność mająca znaczenie prawne i wywołująca skutki prawne. Jeżeli czynność nie ma charakteru prawnego, nie powoduje powstania prawnie istotnego zobowiązania. Rzymianie zgrupowali ogromną różnorodność działań gospodarczych w trzy grupy: dare – dawać, praestare – dostarczać i facere – robić, co określało treść zobowiązań.

Rodzaje zobowiązań. W prawie rzymskim wszystkie zobowiązania zostały podzielone na następujące kategorie.

- na podstawie wystąpienia: zobowiązania z umów i czynów niedozwolonych (quasi-umowy i quasi-delikty);

- na podstawie prawa właściwego dla zobowiązania: zobowiązania cywilne i pretorskie;

- w przedmiocie zobowiązania: zobowiązania podzielne i niepodzielne, alternatywne i fakultatywne, jednorazowe i stałe.

Obowiązki cywilne przeciwstawiono naturalnym. Obowiązki te wynikały z czynności uznanych przez prawo cywilne i polegały na tym, że tylko one były postrzegane jako „portere” (w tłumaczeniu „powinien”, czyli ius civile, uznano sam fakt, że obowiązek powinien być spełniony).

Jeśli w transakcjach nie uznano „portere”, osoba mogła zostać wezwana do sądu za pomocą akcji pretora. W interpretacji obowiązków pretora przed sądem duże znaczenie miała zasada sprawiedliwości i dobrej woli.

Zobowiązania uważa się za podzielne, gdy ich przedmiot jest podzielny bez uszczerbku dla jego wartości. I tak np. obowiązek zapłaty 10 45 sestercji jest podzielny; obowiązek udzielenia służebności, takich jak prawo drogi lub prawo przejazdu lub prawo do prowadzenia bydła, jest niepodzielny (Dz. 1. 2). Równie niepodzielny jest obowiązek budowy domu, kopania rowu (Dz. 45). W związku z tym w przypadku śmierci dłużnika żądanie wykonania zobowiązania niepodzielnego mogło być zgłoszone w całości każdemu ze spadkobierców dłużnika; podobnie każdy ze spadkobierców wierzyciela z tytułu niepodzielnego zobowiązania mógł żądać spełnienia świadczenia w całości do czasu wykonania zobowiązania (Dz. 1).

Innymi słowy, jeżeli w tym samym zobowiązaniu uczestniczyło kilku wierzycieli lub kilku dłużników, to jeżeli przedmiot zobowiązania był niepodzielny, dłużników uznano za dłużników solidarnych, a wierzycieli za wierzycieli solidarnych, z których każdy ma prawo do złożenia reklamacji w całości.

Alternatywą jest zobowiązanie, w którym dłużnik zobowiązany jest do wykonania jednej z dwóch (lub kilku) czynności, na przykład oddania niewolnikowi Sticha lub niewolnikowi Pamphilu. Obaj niewolnicy, choć alternatywnie, podlegają zobowiązaniu, ale tylko jeden z nich podlega egzekucji, przekazaniu.

Jeżeli w transakcji nie przewidziano, komu przysługuje prawo wyboru, wówczas prawo wyboru takiego lub innego przedmiotu do realizacji przysługuje osobie zobowiązanej. Jeżeli na samym początku zobowiązania (ab initio) udostępnienie jednego z przedmiotów było niemożliwe np. z powodu jego zniszczenia, to od samego początku zobowiązanie uważa się za proste, a nie alternatywne. Jeżeli niemożność wykonania jednego przedmiotu nastąpiła później, a ponadto bez winy, to obowiązek koncentruje się na przedmiocie drugim.

Obowiązkiem fakultatywnym jest możliwość zapłaty innej pozycji zamiast warunkowego. W tym przypadku jest tylko jeden przedmiot zobowiązania, ale dłużnikowi przyznawany jest przywilej: zamiast głównego przedmiotu zawartego „w zobowiązaniu” („w zobowiązaniu”), zaoferuj inny, określony w umowie. To z jednej strony prowadzi do tego, że jeśli niemożliwe jest zrealizowanie głównego i jedynego przedmiotu, to obowiązek nie skupia się na drugim, fakultatywnym przedmiocie. Natomiast prawo do skorzystania z zastępstwa świadczenia przysługuje osobie zobowiązanej do wykonania świadczenia.

Załóżmy, że zastawnik utracił przedmiot zastawu, który wpadł w ręce osoby trzeciej. Zastawnik występuje przeciwko osobie trzeciej (właścicielowi) o odzyskanie przedmiotu zastawu. Głównym obowiązkiem osoby trzeciej jest zwrot przedmiotu zastawu, ale Paweł zamiast zwrotu rzeczy daje mu korzyść spłacenia zabezpieczonemu wierzycielowi długu zabezpieczonego zastawem (D. 20).

Zobowiązania jednorazowe to takie, w których realizacja transakcji została dokonana jednorazowo (jedna czynność, jedno przekazanie rzeczy).

Stałe – są to zobowiązania, na podstawie których dłużnik zobowiązany był do stałego wykonywania (niewykonywania) umownych czynności.

naturalne obowiązki. Sama nazwa obowiązku „naturalny” („naturalny”, „naturalny”) została użyta w terminologii przez filozofów greckich, którzy rozróżniali świat zjawisk istniejących na mocy nakazu władzy, na mocy prawa (nomo) i zjawiska, które istnieją z natury (physei).

Ów niewolnik, który według ściśle cywilnego prawa nie może być ani wierzycielem i dłużnikiem, ani powodem i pozwanym w warunkach przerośniętej niewolniczej gospodarki, otrzymuje funkcje zarządcy majątku (rei rusticae praefectus). (Dz. 34), kierownika kasy (exigendis pecuniis praepositus) (Dz.4) itd. Jest rzeczą naturalną, że zakres jego zdolności do czynności prawnych powinien być rozszerzony w interesie rządząca klasa niewolników. Pojawiają się naturalne obowiązki niewolników i poddanych.

Zobowiązania naturalne (obligationes naturales) ostatecznie ukształtowały się w okresie prawa klasycznego i były specyficzne w tym sensie, że nie można było dochodzić zwrotu tego, co zostało wypłacone z tytułu zobowiązania, niezależnie od tego, czy wierzyciel miał prawo do otrzymania zapłaty, czy też płatność została dokonana przez błąd. Obowiązki te, jako prawnie istotne, nie korzystały jednak z ochrony roszczeń i nie mogły stać się przedmiotem sporu sądowego. Zobowiązania w naturze powstały w stosunku do osób poddanych (alieni iuris) i niewolników.

Wraz z rozwojem prawa rzymskiego niewolnicy i podwładni wyznaczeni przez gospodarza do zarządzania majątkiem, uprawiania działek (peculia), zaczęli coraz częściej zawierać transakcje w imieniu swojego gospodarza. Ponieważ z prawnego punktu widzenia nie mogli być stroną zobowiązania, ich rola ograniczała się do faktycznego udziału w naturze. Ponieważ jednak, co do zasady, umowy zawierane przez podwładnych zawierane były na rzecz ich głowy rodziny, a on również odpowiadał za takie transakcje, to umowy, w których przynajmniej jedna ze stron była „podmiotem”, nie mogły stać się przedmiotem spór. Stopniowo rozwijała się zasada "biernej odpowiedzialności" tych osób, oparta na sprawiedliwości, a pojęcie "naturalny" ("naturalny", "naturalny") utrwaliło się. Przykładem takiego zobowiązania byłaby pożyczka pieniężna udzielona osobie niesamodzielnej i zwrócona wierzycielowi bez zgody gospodarza. W takim przypadku wynajmujący nie mógł domagać się zwrotu zapłaconych kwot.

Podstawa obowiązku. Istnieją dwa powody powstania zobowiązań:

1) zobowiązania umowne wynikały z umowy (kontraktu), czyli prawnie uznanej i zatwierdzonej umowy pomiędzy stronami, zawartej w dobrej wierze (bonafidae);

2) zobowiązania deliktowe powstały w wyniku czynu niedozwolonego (przestępstwa), czyli czynu niedozwolonego, z którym powstał obowiązek.

Z biegiem czasu uznano, że istnieje i jest broniona jako zobowiązania umowne i czyny niedozwolone z powodów, które wcześniej nie były prawnie wykonalne. W Digestach pojawia się następująca fraza: „Zobowiązania wynikają albo z umowy, albo z przestępstwa, albo w szczególny sposób z różnego rodzaju podstaw” (Dz. 44). W ten sposób powstały dwie kolejne kategorie:

1) tak jakby zobowiązania umowne (quasi ex contractu z quasi-umów) powstały w przypadku zawarcia umowy, która wcześniej nie istniała i nie mieściła się w treści żadnej znanej umowy. W tym przypadku zastosowano umowę najbardziej zbliżoną do zawartej, a zobowiązanie uznano „jak umowne”;

2) jakby zobowiązania deliktowe (quasi ex delicto – od quasi-delicto) były niejako podobne do zobowiązań umownych i powstały w wyniku nieprzewidzianych i niepodlegających żadnym rodzajom czynów niedozwolonych (przestępstw).

Jakby zobowiązania umowne i niejako deliktowe zostały tak nazwane po raz pierwszy w instytucjach Justyniana, zatwierdzając ostatecznie podział zobowiązań na cztery rodzaje: „wynikają z umowy lub jakby z umowy, z deliktu lub jakby z deliktu”.

6.2. Strony zobowiązania

Zastępowanie osób zobowiązanych. Zastępowanie stron w przedsiębiorstwie było początkowo absolutnie zabronione. Prawo rzymskie w początkowym okresie było ściśle osobistym stosunkiem pomiędzy wierzycielem a dłużnikiem, który w warunkach ograniczonego obiegu cywilnego nie powodował znacznych niedogodności. Drogę do zastąpienia osób w zobowiązaniu wytyczyła dość wcześnie powstała innowacja (odnowienie zobowiązania), dzięki której wierzyciel mógł przenieść swoje roszczenie na inną osobę. Za zgodą dłużnika wierzyciel zawarł z osobą trzecią umowę podobną do pierwotnego zobowiązania alimentacyjnego. Nowa umowa unieważniła starą, ustanawiając zobowiązania prawne między tym samym dłużnikiem a nowym wierzycielem. Taka forma zastąpienia wierzyciela w zobowiązaniu była dość uciążliwa, skomplikowana i nie odpowiadała potrzebom rozwijającego się obrotu. Po pierwsze, innowacja wymagała zgody dłużnika, której z jakiegoś powodu nie mógł on udzielić. Po drugie, zawarcie nowej umowy nie tylko unieważniło starą, ale także zniosło ustanowione dla niej różne formy zabezpieczeń, co również skomplikowało sytuację nowego wierzyciela.

Innowacja została zastąpiona doskonalszą formą zastąpienia wierzyciela, a następnie dłużnika. Wraz z zatwierdzeniem procesu formułowania, gdy stało się możliwe prowadzenie działalności przez pełnomocnika, powstała specjalna forma przeniesienia zobowiązania, zwana cesją (cessio). Jego istotą było to, że wierzyciel, chcąc przenieść swoje prawo do roszczenia na inną osobę, wyznaczył go jako swojego pełnomocnika do dochodzenia roszczeń od dłużnika i przekazał mu to prawo. W późniejszym prawie rzymskim cesja staje się samodzielną formą przeniesienia praw z dawnego wierzyciela na inną osobę. Eliminuje mankamenty innowacji: na dokonanie cesji nie była wymagana zgoda dłużnika, wystarczyło zawiadomić go o zmianie wierzyciela. Ponadto cesja nie zniosła wcześniej istniejących zobowiązań z tytułu zabezpieczenia; z prawem do roszczenia, zabezpieczenie zobowiązania przeszło również na nowego wierzyciela.

W celu ochrony interesów cesjonariusza skierowano przeciwko niemu specjalne roszczenie. Cesja została zawarta z woli wierzyciela, postanowieniem sądu, a także na żądanie prawa. Nie dopuszczano cesji, jeśli roszczenie miało charakter czysto osobisty (np. wypłata alimentów), z roszczeniami kontrowersyjnymi, zabroniono też przeniesienia roszczenia na bardziej wpływowe osoby.

Zobowiązania wobec wielu wierzycieli i dłużników. W kontrakcie zawsze biorą udział dwie strony. Każda ze stron może być reprezentowana przez jedną lub więcej osób. Jeżeli w stosunku prawnym występuje kilku wierzycieli lub kilku dłużników, ich wzajemne relacje między sobą a stroną przeciwną są zawsze takie same.

Po pierwsze, kilku wierzycieli lub kilku dłużników zobowiązanych może mieć wspólne prawo lub wspólne zobowiązanie. Takie prawo (obowiązek) powstało, gdy treść zobowiązania pozwalała na podział, a jednocześnie ani umowa między stronami, ani prawo nie ustalały prawa roszczenia każdego wierzyciela w całości ani pełnej odpowiedzialności każdego z kilku dłużników . Na przykład dwie osoby na podstawie umowy pożyczki wzięły od trzeciej osoby 300 sestercji. Jeśli z umowy pożyczki nie wynika, że ​​są za siebie odpowiedzialni, to każdy z pożyczkobiorców musi zwrócić pożyczkodawcy połowę całkowitej kwoty – 150 sestercji.

Po drugie, w zobowiązaniu może występować prawo solidarne lub zobowiązanie solidarne. Umowa, testament, wspólne wyrządzenie szkody może być źródłem wspólnego zobowiązania. Zobowiązanie solidarne mogłoby również powstać ze względu na niepodzielność zobowiązania.

Przykładem prawa solidarnego w zobowiązaniu jest umowa z kilkoma wierzycielami, która przewiduje prawo każdego z nich do żądania od dłużnika wykonania całego zobowiązania. W takim przypadku dłużnik, który wykonał zobowiązanie w stosunku do jednego z wierzycieli, został zwolniony z obowiązku wykonania zobowiązania w stosunku do pozostałych wierzycieli.

Zobowiązanie solidarne powstało w obecności kilku dłużników. Przewidywał prawo wierzyciela do żądania wykonania całego zobowiązania od któregokolwiek z dłużników. Spełnienie w tym przypadku zobowiązania przez jednego z dłużników spowodowało wygaśnięcie zobowiązania w stosunku do pozostałych dłużników.

6.3. Rozwiązanie i wykonanie zobowiązań

Procedura wypełniania obowiązku. Każde zobowiązanie jest tymczasowym stosunkiem prawnym. Normalnym sposobem jej zakończenia jest wykonanie (zapłata). Dłużnik przed wykonaniem świadczenia jest w pewien sposób związany zobowiązaniem, w pewnym stopniu ograniczony w swobodzie prawnej. Przedawnienie, niewola dłużnika wygasa z chwilą wykonania zobowiązania, zwalniając go z obowiązku. Aby to zrobić, należy spełnić szereg wymagań.

1. Zobowiązanie musi być wykonane w interesie wierzyciela. Uznaje się ją za wykonaną pod warunkiem, że sam wierzyciel przyjął świadczenie. Aby to zrobić, musi być w stanie zaakceptować przedstawienie, to znaczy być zdolnym. Wykonanie zobowiązania na rzecz innych osób bez zgody wierzyciela było niedopuszczalne i nie zostało rozpoznane ze wszystkimi wynikającymi z tego konsekwencjami. Od ogólnej zasady było kilka wyjątków. Wierzyciel mógł przenieść swoje prawo do roszczenia na inne osoby w drodze cesji. Jeżeli był ubezwłasnowolniony lub stał się takim, egzekucję akceptował jego przedstawiciel ustawowy (opiekun, adwokat). Ale nawet w dobrym zdrowiu wierzyciel mógłby zlecić osobie trzeciej przyjęcie wykonania zobowiązania. Ostatecznie, po śmierci wierzyciela, wykonanie zobowiązania przysługiwało jego spadkobiercom.

2. Dłużnik wykonuje obowiązek. Dla wierzyciela jego osobowość nie zawsze miała znaczenie; zobowiązanie może być wykorzystane przez dowolną osobę trzecią w imieniu dłużnika. Jednocześnie we wszystkich przypadkach należy przestrzegać zasady – dłużnik musi być zdolny do wykonywania, rozporządzania swoim majątkiem, czyli zdolny. W przypadku jego niezdolności wykonania zobowiązania musi dokonać przedstawiciel ustawowy.

3. Miejsce wykonania zobowiązania ma duże znaczenie praktyczne, gdyż determinuje moment przeniesienia własności zakupionego towaru, niosący ryzyko jego przypadkowej utraty podczas transportu. W tym zakresie miejsce wykonania zobowiązania zostało określone w umowie, poza tym obowiązywały zasady ogólne. Jeżeli przedmiotem zobowiązania była nieruchomość, to miejscem jego wykonania było położenie nieruchomości. Jeżeli miejsce spełnienia świadczenia zostało ustalone alternatywnie, prawo wyboru miejsca spełnienia świadczenia należało do dłużnika. W pozostałych przypadkach miejsce wykonania było określane przez miejsce ewentualnego zgłoszenia roszczenia z tego obowiązku. Z reguły takie miejsce uważano za miejsce zamieszkania dłużnika lub Rzym według zasady: „Roma commbnis nostra patria est” – „Rzym jest naszą wspólną Ojczyzną”.

4. Termin realizacji zobowiązań, co do zasady, został ustalony przez strony w umowie. W zobowiązaniach pozaumownych w większości przypadków było to określone prawem. Gdy termin zapłaty (wykonania) nie został wskazany ani w umowie, ani w przepisach prawa, obowiązywała zasada: „We wszystkich zobowiązaniach, w których termin nie jest przewidziany, dług powstaje natychmiast”, a także „ubi pure quis zastrzega fuerit, et cessit et venit dies” – „jeżeli umowa zawarta jest bezwarunkowo, to moment powstania zobowiązania i termin wykonania są zbieżne”.

Odpowiedzialność dłużnika za niewykonanie zobowiązania i naprawienie szkody. Gdy termin płatności (egzekucji) jest określony w umowie lub w inny sposób określony, dłużnik musi spełnić obowiązek. W przeciwnym razie następuje zwłoka w wykonaniu zobowiązania.

Do uznania zwłoki dłużnika wymagane były następujące warunki: a) istnienie zobowiązania chronionego wierzytelnością; b) termin płatności (egzekucji), „zapadalność” zobowiązania; c) obecność winy dłużnika z naruszeniem terminu; d) przypomnienie wierzycielowi o terminie płatności. W bardziej rozwiniętym prawie rzymskim ustawodawstwo Justyniana stanowiło, że jeśli zobowiązanie zawiera dokładny termin wykonania, to niejako przypomina on dłużnikowi o konieczności zapłaty (dies interpellat pro homine – określenie przypomina zamiast osoby) . Jednocześnie zawsze uważano, że złodziej zalega z płatnościami.

Zwłoka w egzekucji pociągnęła za sobą istotne negatywne konsekwencje dla dłużnika: a) wierzyciel miał prawo żądać naprawienia wszelkich strat spowodowanych zwłoką; b) ryzyko przypadkowej utraty przedmiotu zobowiązania przeniesione na winnego opóźnienia; c) wierzyciel mógł odmówić przyjęcia świadczenia, gdyby utracił dla niego zainteresowanie.

Wierzyciel może być również winny przekroczenia terminu wykonania zobowiązania (np. odmówił przyjęcia spełnienia bez uzasadnionej przyczyny). W tym przypadku są też negatywne konsekwencje dla wierzyciela. Jest on zobowiązany do naprawienia dłużnikowi strat spowodowanych nieprzyjęciem świadczenia. Po zwłoce wierzyciela dłużnik odpowiada tylko za szkodę wyrządzoną umyślnie, a nie z samej winy. Na wierzyciela przeterminowanego przechodzi również ryzyko przypadkowej utraty rzeczy.

Wykonanie musi ściśle odpowiadać treści zobowiązania. Bez zgody wierzyciela nie może być wykonane w częściach (chyba, że ​​umowa tak przewiduje), przed terminem, a wymiana przedmiotu zobowiązania jest niedopuszczalna. Wszelkie odstępstwa od treści zobowiązania mogą być dozwolone tylko za zgodą wierzyciela.

Niewykonanie lub nienależyte wykonanie zobowiązania zostało uznane za odstępstwo od warunków umowy, naruszenie jednego z powyższych warunków wykonania.

Odpowiedzialność dłużnika z tytułu niewykonania lub nienależytego wykonania zobowiązania powstała tylko w przypadku wystąpienia szczególnych przesłanek – winy i szkody. W przypadku braku przynajmniej jednego z tych dwóch warunków odpowiedzialność nie powstała.

Prawnicy rzymscy rozumieli winę jako niezastosowanie się do zachowania wymaganego przez prawo. Prawnik Pavel napisał: „Jeśli dana osoba zastosowała się do wszystkiego, co jest konieczne… wtedy nie ma winy”. Oznacza to, że wina została zinterpretowana przez rzymskich prawników jako zachowanie niezgodne z prawem.

Prawo rzymskie znało dwie formy winy: a) zamiar (dolus), kiedy dłużnik przewiduje nadejście skutków swojego postępowania i pragnie, aby wystąpiły; b) niedbalstwo, niedbalstwo (culpa), gdy dłużnik nie przewidział skutków swojego zachowania, ale powinien był je przewidzieć. Ten sam Paweł powiedział: „Wina istnieje, gdy nie została zapewniona za to, co może zapewnić troskliwa osoba”.

Zaniedbanie jest w różnym stopniu – szorstkie i lekkie. Rażące zaniedbanie (culpa lata) nie jest przejawem tej miary troski, uwagi, staranności, ostrożności, jaką zwykle wykazują zwykli ludzie. Ulpian napisał: „Szorstka wina to skrajne zaniedbanie, tj. niezrozumienie tego, co wszyscy rozumieją”.

W swoim znaczeniu rażąca wina była utożsamiana z zamiarem. Inny prawnik Nerva twierdził, że „zbyt rażące poczucie winy jest zamierzone”.

Drugi stopień winy culpa levis - lekkie poczucie winy określa się porównując zachowanie pewnego „dobrego”, opiekuńczego, życzliwego właściciela z zachowaniem dłużnika. Jeżeli zachowanie dłużnika nie odpowiadało wymogom zachowania gorliwego właściciela, uznano go za winnego, ale uznano winę lekką. Prawnicy rzymscy wypracowali model zachowania tego rodzaju, troskliwego, sumiennego właściciela, który stał się miernikiem do ustalenia winy dłużnika. Taką winę nazywano też culpa levis in abstracto – winą według kryterium abstrakcyjnego, czyli pewnej abstrakcji, niepewności służyła jako miara porównawcza.

Prawo rzymskie znało też trzeci rodzaj winy – culpa in concreto – beton. Zostało to określone przez porównanie stosunku osoby do spraw (rzeczy) własnych i innych ludzi. Jeżeli dłużnik traktował cudze sprawy (rzeczy) gorzej niż własne, to jest to szczególna wina. Jeśli towarzysz traktuje sprawy spółki jak własne, jego zachowanie jest nienaganne, jeśli gorzej, jest winny.

W rozwiniętym prawie rzymskim odpowiedzialność dłużnika z tytułu niewykonania lub nienależytego wykonania zobowiązania zachodziła pod warunkiem, że przewinienie dłużnika spowodowało szkodę majątkową wierzyciela. Początkowo odpowiedzialność dłużnika miała charakter osobisty: został ukarany fizycznie.

Wygaśnięcie zobowiązania innego niż wykonanie. Oczywistym jest, że w życiu gospodarczym zdarzały się przypadki, w których oprócz wykonania zobowiązania można było także rozwiązać zobowiązanie.

Nowacja to umowa, która anuluje wcześniejsze zobowiązanie i tworzy nowe. Nowacja wygasza skutek wcześniej istniejącego obowiązku, pod warunkiem, że: a) nowacja została zawarta właśnie w tym celu - w celu wygaśnięcia poprzedniego obowiązku; b) zawiera nowy element w porównaniu z pierwotnym zobowiązaniem. Ten nowy element może wyrażać się w zmianie podstawy (np. dług z kredytu zamieniony w dług z kupna i sprzedaży), treści (zamiast oddania rzeczy do wypożyczenia, uznano, że została przeniesiona na pożyczkę) itp. Jeżeli zmieniły się strony zobowiązania, to już nastąpiła cesja wierzytelności lub przelew wierzytelności.

Przesunięcie (kompensacja). W życiu gospodarczym okazywało się czasem, że pomiędzy tymi samymi podmiotami powstało kilka zobowiązań, a ponadto część z nich była wzajemna. Przy ostatecznym rozliczeniu tych zobowiązań zastosowano wzajemny offset. Do zastosowania offsetu konieczne jest przestrzeganie ustalonych zasad: a) roszczenia wzajemne; b) ważne; c) jednorodny; d) „dojrzałe”, tj. oba były płatne; d) bezsporne.

Co do zasady śmierć jednej ze stron nie powoduje wygaśnięcia zobowiązania, ponieważ zarówno prawa, jak i długi przechodzą na spadkobierców. Jednak w przypadkach, w których tożsamość dłużnika ma szczególne znaczenie (np. zobowiązania alimentacyjne), śmierć alimentów lub osoby uprawnionej do alimentów powoduje wygaśnięcie zobowiązania. Nie dziedziczono również długów wynikających z czynów niedozwolonych. Jeżeli jednak w wyniku czynu niedozwolonego spadkobiercy sami się wzbogacili, to wzbogacenie podlega zajęciu, nie powinno ono stanowić części spadku, chociaż spadkobiercy nie ponosili odpowiedzialności za sam czyn niedozwolony.

Wygaśnięcie zobowiązania nastąpiło również w przypadku przypadkowej niemożności wykonania. To może być fizyczne i legalne. Fizyczne miały miejsce w przypadkach przypadkowego zaginięcia przedmiotu zobowiązania, a prawne – gdy przedmiot zobowiązania został wycofany z obrotu (np. niewolnik umorzony na wolność po zawarciu umowy jego sprzedaży).

6.4. Kontrakty i ich klasyfikacja

Pojęcie i treść umów. Pod umową (kontraktem) rozumie się najważniejsze źródło zobowiązania i najczęstsze. Słowo „kontrakt” pochodzi od czasownika contra-tutaj lub con-traho, co oznacza dosłownie „połączyć się”. Istnieją również synonimy: obligare, adstringere. Umowa jest zobowiązaniem, które powstaje na mocy umowy między stronami i jest wykonalne. Od umowy należy odróżnić tzw. pakt (pactum) – umowę pozbawioną ochrony roszczeń. Czasami obie te koncepcje łączył bardziej ogólny termin „umowa”. Początkowo siła traktatu rzymskiego opierała się na jego uroczystych obrzędach. Później Cyceron powiedział o mocy umowy: „Podstawą prawa jest wierność, czyli stanowcze i zgodne z prawdą przestrzeganie słowa i umowy”.

Traktaty są jednostronne, dwustronne i wielostronne. Umowa pożyczki jest jednostronna. Tutaj stroną zobowiązaną jest pożyczkobiorca, a prawa są po stronie pożyczkodawcy. W umowach dwustronnych każda ze stron ma zarówno prawo żądania, jak i obowiązek spełnienia, czyli każda z nich jest zarówno wierzycielem, jak i dłużnikiem. Przykładem jest umowa sprzedaży. Takie kontrakty nazywane są synallagmatycznymi (od gr. - wymiana, umowa wymiany). Oprócz kupowania i sprzedawania może to również obejmować wynajmowanie rzeczy. Istnieją również porozumienia trójstronne, np. umowa przewozu drogą morską, w której uczestniczą trzy strony: załadowca, przewoźnik i odbiorca. Partnerstwa to umowy wielostronne.

Aby umowa była ważna, musi spełniać szereg warunków. Po pierwsze, musi istnieć porozumienie między umawiającymi się stronami dotyczące treści umowy. Taka umowa nie może być sprzeczna z tzw. dobrymi obyczajami (boni mores). Po drugie, treść traktatu musi być fizycznie możliwa. Prawnicy rzymscy podali takie przykłady niemożności egzekucji: ktoś zobowiązał się dotknąć nieba palcem, ktoś zobowiązał się sprzedać hipocentaura (fantastyczne stworzenie o ludzkiej twarzy i ciele konia).

W prawie rzymskim istniało pojęcie umów ściśle prawnych - negotia strictiiuris. W dawnym prawie republikańskim formalizmem przesycona była nie tylko procedura zawierania umowy, ale także interpretacja jej treści i jej stosowanie. Wielu uczonych pisze o kulcie litery prawa czy umowy. Z biegiem czasu zanikł starożytny kult słowa „quod dictum est” („co się mówi”). Zaczęli zagłębiać się w znaczenie prawa, wychodzić od „tego, co zostało zrobione” – „quod actum est”. Od tego czasu za najważniejsze zaczęto uważać prawdziwe intencje aktorów. Zaczynają odchodzić od formalnej interpretacji treści traktatu przez jego dosłowną treść. Zaczęli mówić, że traktat był interpretowany „z czystym sumieniem”. Dlatego traktaty, które dopuszczały taką interpretację, zaczęto nazywać negotia bonae fidei, a roszczenia z nich wynikające – actiones bonae fidei. Te ostatnie zaczęły obejmować nowsze kategorie umów, z wyjątkiem umów pożyczki (mutuum), umów rzeczywistych i konsensualnych.

Rodzaje umów. Traktaty w prawie rzymskim dzieliły się na kontrakty i pakty.

Umowy są umowami uznanymi przez prawo cywilne i objętymi ochroną roszczeń.

Umowy zostały podzielone na cztery grupy (rodzaje): werbalne, rzeczywiste, dosłowne i konsensualne.

Umowy ustne to umowy, które stają się legalne, gdy zostaną wypowiedziane określone słowa. Umowy te zastąpiły umowy formalne (np. mancypacje) rozwojem stosunków towarowo-pieniężnych w Rzymie. Z poprzednich umów formalnych ta forma zachowała jedynie wyrażenia rytualne.

Kontrakty realne pojawiły się wraz z rewitalizacją przedsiębiorstw gospodarczych, gdy kontrakty ustne się wyczerpały. Dla swojej ważności prawdziwe umowy wymagały prostego przeniesienia rzeczy i wykluczenia wyrażeń rytualnych.

Dosłowne kontrakty powstały po prawdziwych kontraktach. Moc wiążąca tych porozumień polegała na sporządzeniu pisemnego dokumentu dotyczącego zawartego przez strony porozumienia.

Umowy konsensualne to ostatni rodzaj umów. Polegały na osiągnięciu woli stron.

Liczba kontraktów zawartych w każdej z wymienionych grup była stała i nie mogła być rozszerzona. W związku z tym nowe kontrakty, które pojawiły się po rozwinięciu się systemu wyżej wymienionych typów, tworzyły grupę tzw. kontraktów bezimiennych (contractus innominati).

Poza formalnymi transakcjami stosunki społeczne w Rzymie regulowały nieformalne porozumienia – tzw. pakty. Przymierza (pacta) to nieformalne umowy, które co do zasady nie były wykonalne. Z biegiem czasu niektóre pakty stały się wykonalne.

Umowy były transakcjami bilateralnymi. Jednocześnie w zależności od tego, na kogo nakładali cła: jedno- lub dwustronnie dzieliły się na jednostronne i dwustronne. Na przykład umowa pożyczki była jednostronna, ponieważ odpowiadał za nią tylko pożyczkobiorca. Natomiast umowa o pracę jest dwustronna, ponieważ obowiązki są przeniesione nie tylko na pracodawcę, ale również na wynajmującego. Najemca musi zapłacić czynsz w terminie i zwrócić rzecz po zakończeniu umowy, natomiast wynajmujący jest zobowiązany do wydania rzeczy najemcy.

Z kolei traktaty dwustronne różniły się od siebie. Różnica ta dotyczyła równoważności zobowiązań stron. W niektórych umowach strony miały równoważne obowiązki. Tak więc, zgodnie z umową sprzedaży, zobowiązanie sprzedającego do przekazania rzeczy odpowiadało zobowiązaniu kupującego do zapłaty ceny zakupu. Te obowiązki są takie same. Takie umowy, w których istniały równoważne, wzajemne zobowiązania, nazywano synallagmatycznymi. W pozostałych umowach zobowiązanie główne jednej ze stron odpowiadało zobowiązaniu wtórnemu drugiej strony (wtórne w tym sensie, że nie zawsze mogło ono powstać).

Np. w umowie pożyczki pożyczkobiorca jest zobowiązany do zwrotu zaciągniętej w pożyczkę rzeczy. Pożyczkodawca ponosi odpowiedzialność tylko wtedy, gdy przekazana rzecz z jego winy wyrządza szkodę w mieniu pożyczkobiorcy. Na przykład pożyczkobiorca otrzymuje chore zwierzę, które zaraża zwierzęta pożyczkobiorcy. Ta ostatnia jest zmuszona ponosić koszty związane z leczeniem chorych zwierząt. W związku z tym pożyczkodawca zmuszony jest do zwrotu wszystkich kosztów związanych z leczeniem zwierząt.

Prawo rzymskie rozróżniało także umowy na prawa ścisłe i umowy oparte na czystym sumieniu. Umowy prawa ścisłego to takie, w których pierwszeństwo dano zewnętrznemu wyrazowi umowy, czyli dosłownemu tekstowi. Strona nie mogła więc wprowadzić do umowy treści odbiegającej od dosłownego tekstu prawa.

6.5. Warunki umowy

Aby obowiązek powstał przy zawarciu umowy, wymagane było kilka warunków, bez których umowa nie mogłaby istnieć. Warunki te nazwano niezbędnymi lub koniecznymi. Warunki te obejmowały:

1) zgoda stron i wyrażenie woli;

2) istnienie przedmiotu zamówienia;

3) podstawę (cel) umowy;

4) zdolność podmiotów do zawarcia umowy.

Wola stron umowy. Umowa miała być oparta na uzgodnionym wyrażeniu woli stron. W dawnym prawie (ius civile) wierzono, że zgoda osoby na transakcję, jeśli taka zgoda jest wyrażona w sposób urzędowy, jest potwierdzeniem faktycznej woli osoby do zawarcia umowy. Dla prawa cywilnego nie było ważne, co dana osoba ma na myśli, zgadzając się na transakcję i czy rzeczywiście się na nią zgadza. Jeśli testament został wykonany, to wystarczyło, aby uznać, że zawarcie umowy jest rzeczywistym pragnieniem strony.

Sprzeczność między słowami i intencjami stron powstała podczas opracowywania prawa pretorskiego i traktatów „dobrej woli”. Aby umowa była ważna, strony musiały wiedzieć dlaczego i o co chodzi. Jednak teoria woli, choć uznana, miała drugorzędne znaczenie aż do okresu postklasycznego. Zainteresowanie doprecyzowaniem pytania o to, co faktycznie miała na myśli strona zawierając umowę, pojawiło się dopiero wtedy, gdy testament był niejasny.

Znaczenie testamentu zostało ostatecznie ustalone w epoce Justyniana. W tym okresie zaczęto brać pod uwagę nie tyle to, co stwierdziły strony, ile to, co miały na myśli.

Oszustwo (dolus). Oszustwo przy zawarciu umowy polegało na tym, że jedna ze stron celowo namawiała drugą do zawarcia umowy, która była dla niej nieopłacalna. W oszustwie nie chodziło o rozbieżność między wyrażaniem woli a faktyczną wolą osoby. W powyższej definicji oszustwa należy zwrócić uwagę na słowo „zamierzone”. Osoba, która sprowokowała kontrahenta do zawarcia nieopłacalnej umowy, nie pomyliła się, wyrażając swoją wolę, ponieważ to właśnie oszustwo było wolą tej strony.

Termin „dolus” oznaczał zarówno oszustwo, nieuczciwość, jak i intencję. Złośliwy zamiar nazwano dolus malus.

W okresie ścisłego prawa (stricti iuris) za ważniejszą od rzeczywistych intencji stron uznano prawidłową rytualną formę testamentu. W związku z tym nie było ważne, aby jedna ze stron oszukiwała drugą. Umowy zawarte pod wpływem oszustwa nadal uznawano za obligujące. Sprzeczność dolusu z traktatami „dobrej woli” spowodowała wprowadzenie przez pretorów edyktów chroniących oszukane strony.

Za Cycerona edyktem pretoriańskim wszczął akcję przeciwko partii, która fałszywie wyperswadowała traktat. Pozew ten został zastosowany przez osoby, które zostały oszukane (powód) przez kontrahenta transakcji (pozwanego) w następujących przypadkach:

- jeśli nie można zastosować innych środków ochrony;

- roszczenie zostało rozpatrzone w ciągu roku od dnia zawarcia transakcji pod wpływem oszustwa;

- przed złożeniem pozwu wymagana była ocena okoliczności każdej konkretnej sprawy.

Na podstawie wyników rozpoznania sprawy oraz w przypadku stwierdzenia winy pozwanego, przyznano mu przywrócenie pierwotnego stanowiska (roszczenie na sąd polubowny).

W przeciwnym razie oskarżony został wezwany do zadośćuczynienia osobie oszukanej i został uznany za zniesławionego (infamnia).

Warto zauważyć, że jeśli osoba należąca do niższej klasy społeczeństwa rzymskiego okazała się zwiedziona, a zwodzicielem była osoba wysokiej rangi, to osoba szlachetna nie była potępiana według ogólnych zasad. Przeciwko takiej osobie wytoczono szczególne roszczenie, wprawdzie oparte na okolicznościach sprawy, ale chroniące uprzywilejowaną pozycję szlachty, choćby przez to, że odpowiednie wyrażenia (oszustwo, zła wiara itp.) zostały specjalnie złagodzone w proces sądowy.

Błąd, błąd. Błędne wyobrażenie (błąd) to błędne wyobrażenie o każdym fakcie przy zawieraniu umowy, niezależnie od woli kontrahenta. Złudzenie (błąd) różni się od oszustwa tym, że druga strona nie wpływa na urojoną, aby skłaniać się do niekorzystnego układu. Zobowiązanie wynikające z umowy zawartej błędnie zostało uznane za nieważne.

Nieporozumienie nie mogło wynikać ze skrajnego niedbalstwa jednej ze stron, związanego z tym, że z własnej winy nie zagłębiła się w transakcję, mimo że wszystkie fakty zostały jej zakomunikowane. Błąd mógł wynikać jedynie z nieznajomości faktów (błąd facti) niezbędnych do zawarcia umowy.

Tak jak błąd wynikający ze skrajnego niedbalstwa, tak i błąd wynikający z nieznajomości nakazu prawnego (błąd iuris) nie został rozpoznany. Uważano, że obywatele rzymscy nie mogą się mylić co do przepisów prawa, a priori zakładano, że wszyscy obywatele znają się na prawie: „Iuris quidem ignorantiam cuique nocere” – „nieznajomość prawa komukolwiek szkodzi” (Dz. 22.). 6). Tylko kobiety, wojownicy, nieletni i niektórzy analfabeci mogli odnosić się do błędu iuris, ale tylko jako wyjątek.

Podczas zawierania transakcji mogły wystąpić następujące nieporozumienia:

- błąd w istocie i charakterze transakcji (błąd w negocjacjach). Jeśli jedna ze stron myślała, że ​​sprzedaje rzecz, a druga, że ​​to prezent, to była złudzenie w charakterze transakcji. Wola stron co do charakteru transakcji musi być taka sama, zatem w tym przypadku wola zawarcia umowy była urojona, a transakcja została uznana za nieważną;

- błąd w przedmiocie transakcji (błąd in re, błąd in corpore) prowadzi do jej nieważności: „Gdy jest spór co do samego przedmiotu, sprzedaż jest oczywiście nieważna” (Dz. 18). Podobnie jak w przypadku błędu w naturze transakcji, problem tkwi w konieczności uzgodnionej woli stron do zawarcia transakcji, a jeśli nie ma umowy co do tak istotnego warunku jak przedmiot, to transakcja nie może stworzyć obowiązek. Jeżeli na przykład popełnili błąd w nazwie przedmiotu, ale nie w samym przedmiocie, transakcję uznawano za ważną: „Błędny opis przedmiotu nie szkodzi” (Dz. 1) ;

- błąd co do istoty przedmiotu (błąd merytoryczny) – jest to błędne wyobrażenie o materiale, z którego wykonany jest przedmiot. Na przykład partia wierzyła, że ​​kupiono złotą biżuterię, ale okazało się, że jest ona tylko złocona. Na temat takich błędów pojawiały się różne opinie. Niektórzy prawnicy rzymscy wierzyli, że to, co się kupuje, to rzecz, a nie materiał. Inni sprzeciwiali się, że materiał ma duże znaczenie przy zakupie, a więc materiał rzeczy jest istotnym warunkiem umowy i pomyłka co do charakteru rzeczy powinna prowadzić do nieważności transakcji. Znane są wprost przeciwne wypowiedzi takich rzymskich prawników, jak Marcellus i Ulpian, z których pierwsza podkreślała nieistotność materiału, a druga, przeciwnie, mówiła o jego znaczeniu. Stopniowo dominowała opinia o znaczeniu materiału i błędy merytoryczne zaczęto uznawać za prawo;

- błąd w tożsamości kontrahenta (błąd in persona) Błąd w tożsamości strony, z którą zawierano transakcję, najczęściej występował w aktach spadkowych i małżeńskich, a także w transakcjach, w których wystąpiło zobowiązanie był powiązany z konkretną osobą (np. umowa partnerska).

Symulacja. Symulacja (simulatio) to zgodne oświadczenie stron o zawarciu transakcji, podczas gdy w rzeczywistości strony nie są zainteresowane wykonaniem transakcji, ale chcą osiągnąć inny cel prawny lub pozaprawny. Symulacją może być:

- bezwzględne, w którym strony nie chciały zawrzeć umowy, ale potrzebowały osoby trzeciej, aby miała wrażenie, że umowa została zawarta. Jeżeli osoba trzecia poniosła straty w wyniku takiej symulacji, to było to uważane za przestępstwo i uznawane za czyn niedozwolony. W związku z tym, przy bezwzględnej symulacji, strony mogą ponosić solidarną odpowiedzialność za szkody wyrządzone osobie trzeciej;

- krewny, w którym strony zawarły jedną umowę, choć chciały zawrzeć zupełnie inną. Stosunki prawne między stronami powstały jednak, gdy umowa została formalnie zawarta prawidłowo.

Szczególnym rodzajem symulacji była wiedza, której strony nie mogły lub nie chciały zastosować przy zawieraniu transakcji (reservatio mentalis). Strony umyślnie zawarły umowę zgodnie z uzgodnionym wyrazem woli, choć nie miały ochoty do jej zawarcia, ale nie mogły tego oświadczyć, ponieważ były zobowiązane do zachowania tajemnicy zawodowej.

Przemoc i groźby. Przemoc (vis) to bezprawne działanie jednej strony transakcji w stosunku do drugiej strony w celu zmuszenia jej do zawarcia umowy. Taka umowa nie była korzystna dla kontrahenta i została zawarta wyłącznie z powodu użycia przemocy.

Początkowo przemoc rozumiana była jako użycie brutalnej siły fizycznej w stosunku do osoby. Osoba, która chciała być zmuszona do zawarcia umowy, mogła zostać zamknięta w domu (in domo inclusit), skuta kajdanami (ferro vinxit), osadzona w więzieniu (in carcerem deduxit) przez kontrahenta.

Z biegiem czasu przemoc zaczęto rozumieć jako „mentis trepidatio, metus instantis velfuturipericuli causa” – „duchowe drżenie ze strachu przed obecnym lub przyszłym niebezpieczeństwem” (Dz. 4). Przemoc może być:

- publiczne (vis publica);

- prywatny (vis privata);

- absolutny (vis absoluta), jeśli strona pod przymusem mogłaby obawiać się o swoje życie, gdyby odrzuciła układ.

Jeżeli okazywało się, że transakcja została zawarta z użyciem przemocy, to nie była uznawana za ustanowienie prawa, a strona, która się do niej stosowała, była karana. Jednak, o dziwo, przemoc nie była uważana za niehonorową wobec rzymskich urzędników, nawet jeśli wyszło na jaw, że przemocą i zastraszaniem wyłudzali pieniądze od ludności.

Groźba (metus) to bezprawne zastraszanie mające na celu nakłonienie osoby do zawarcia układu, na który nie chce się zgodzić. Termin „metus” dosłownie oznacza „strach, zastraszanie”.

Groźba nie była rozbieżnością między wyrażeniem woli osoby a jej wolą wewnętrzną, ponieważ osoba naprawdę chciała zawrzeć układ, aby uniknąć działania, którym była zagrożona. Groźba została uznana za bezprawną, jeżeli działania, którymi ta groźba została zrealizowana, lub działania, którymi groźba została zagrożona, były bezprawne: „Propter trepidationem mentis causa instantis velfuturi periculi” - „W związku z obawą o obecne lub przyszłe niebezpieczeństwa” (D.4) .

Umowa zawarta pod wpływem groźby nie stawała się automatycznie nieważna, ale pretor zapewniał „przywrócenie pierwotnej pozycji” (restitutio in integrum), a także skargę na zasadzie actio metus causa. Za pomocą tego roszczenia osoba, która zawarła umowę pod groźbą, mogła dochodzić odszkodowania w czterokrotnej wysokości w ciągu roku od dnia zawarcia umowy, gdyby nie nastąpiło przywrócenie pierwotnego stanu. W następnym roku rekompensata została wypłacona tylko w jednorazowej wysokości. Być może był też sprzeciw ze strony pozwanego skierowany do powoda na wypadek, gdyby pozwany okazał się poszkodowanym:extio metus.

Przedmiotem umowy. Przedmiotem umowy jest przedmiot, na którym została zawarta. Z uwagi na to, że umowy były jednym z rodzajów zobowiązań, ich przedmiotem mogły być dowolne rzeczy mogące być przedmiotem zobowiązania: rzeczy rodzajowe i indywidualnie określone, materialne i niematerialne; a także specjalny przedmiot zobowiązania - pieniądze i odsetki.

Czynność będąca przedmiotem umowy musi być pewna (np. przekazać pieniądze w takiej a takiej wysokości). Treść zobowiązania musi być określona w umowie. W umowie mogłoby jednak wystąpić zobowiązanie alternatywne, czyli związane z wyborem (np. dłużnik musi dostarczyć albo rzecz, albo określoną sumę pieniędzy).

Działanie musi być możliwe. Prawnicy rzymscy uważali, że nie ma umowy ani zobowiązania, jeśli przedmiot jest niemożliwy. Niemożliwość może być fizyczna (sprzedaż nieistniejącej rzeczy); legalne (sprzedaż rzeczy wycofanej z obiegu); moralny, tj. sprzeczny z wymogami moralności lub religii (obowiązek sprzedaży skradzionego).

Mogło to mieć miejsce, gdy niemożność dokonania czynności nastąpiła po zawarciu umowy (przykładowo rzecz uległa zniszczeniu w wyniku pożaru, który nastąpił po zawarciu umowy). W tym przypadku ważność zobowiązania zależała od tego, czy dłużnik ponosi odpowiedzialność za zaistnienie okoliczności, która doprowadziła do niemożności spełnienia świadczenia. Zostało to określone albo przez prawo, albo przez umowę.

Akcja musi być legalna. Umowa nie powinna mieć za przedmiot działania naruszającego praworządność. Tym samym umowa dotycząca odsetek lichwiarskich jest nieważna.

Cel umowy. Podstawą (celem) umowy jest motyw subiektywny lub interes materialny, który skłania strony do przyjęcia określonych zobowiązań. Rzymianie, mając na uwadze ten warunek, mówili o celu bezpośrednim (sprawie). Cel musi być zgodny z prawem, tj. nie może być sprzeczny z prawem. Jeżeli causa jest niezgodna z prawem, to nie doprowadziła do zawarcia umowy. Podobnie cel nie powinien być niemoralny. Prawo rzymskie wychodziło z założenia, że ​​umowa oparta na takim celu nie powinna być honorowana.

W prawie rzymskim istniały traktaty, w których przyczyna leżąca u podstaw nie była widoczna. To jednak nie oznaczało, że takie umowy były nieważne. Takie umowy nazywano abstrakcyjnymi. Ich przykładem jest zastrzeżenie, cesja.

Zdolność podmiotów do zawarcia umowy. Zdolność podmiotów do nawiązywania stosunków umownych uwarunkowana była zdolnością prawną oraz zdolnością prawną podmiotów zobowiązań.

Zawarcie umowy. Jak wspomniano powyżej, umowa (contratus) pochodzi od łacińskiego czasownika сontrahere, który dosłownie oznacza kontraktować, czyli doprowadzić strony do jednej woli. To połączenie woli stron prowadzi do zawarcia umowy. Proces takiego łączenia woli stron, czyli innymi słowy zawarcia umowy, jest dość złożonym zbiorem konkretnych czynności prawnych. Rozpoczyna się ono oświadczeniem strony chcącej zawrzeć określoną umowę o zamiarze wejścia w stosunek prawno-obowiązkowy z inną osobą w celu osiągnięcia określonego celu. Taką ofertę nazywano ofertą (propositio).

Oferta mogła być wyrażona w dowolnej formie iw dowolny sposób, o ile została dostarczona do określonego lub nieokreślonego kręgu osób i właściwie przez nich odebrana. Każda umowa lub grupa umów miała swoją własną ofertę. Sama oferta nie stanowiła podstawy do zawarcia umowy.

Do powstania umowy wymagana była akceptacja oferty przez zainteresowanego (przyjęta). Przyjęcie oferty zawarcia umowy nazywano przyjęciem. W umowach konsensualnych przyjęcie oferty było osiągnięciem porozumienia, czyli zawarciem umowy. W innych rodzajach umów, poza przyjęciem oferty, zawarcie wymagało dopełnienia pewnych formalności (zachowanie formy, przekazanie rzeczy itp.). Z chwilą ich spełnienia określono moment przejścia własności rzeczy z zbywcy na nabywcę, przejścia niebezpieczeństwa przypadkowej utraty rzeczy oraz wystąpienia innych skutków prawnych.

Do zawarcia umowy wymagana była osobista obecność stron, ponieważ zobowiązanie interpretowano jako ściśle osobisty związek między określonymi osobami. Skutki prawne wynikające z obowiązku rozciągały się tylko na osoby, które brały udział w jego ustanowieniu. Dlatego początkowo nie było możliwości ustanowienia zobowiązania przez pełnomocnika.

Takie ograniczone wyobrażenie o naturze obowiązku odpowiadało gospodarce na własne potrzeby, kiedy stosunki wymiany były w powijakach. Wraz z rozwojem obrotów stopniowo pojawia się praktyka zawierania umów przez przedstawiciela.

Temat 7

Niektóre rodzaje zobowiązań

7.1. Umowy ustne

Pojęcie umów ustnych. Umowy ustne (obligationes verbis contractae) to umowy zawierane w formie ustnej, ustnej (verbis - słownie). Znane są one już z Praw XII tablic, gdyż już wówczas stosowano taką formę umowy słownej jak sponsio (starożytny rodzaj zastrzeżenia).

Forma ustna powstała wraz z rozwojem prawa rzymskiego, aby uprościć proces powstania zobowiązania prawnego między stronami, ponieważ w pewnym momencie skomplikowana formalizacja procesu zawierania umowy zaczęła przeszkadzać w normalnym rozwoju stosunki gospodarcze. Wraz z wprowadzeniem umów ustnych nie używano już symbolicznych gestów i publicznych oświadczeń, ale potrzeba ustnych wyrażeń rytualnych pozostała. Dłużnik musiał zgodzić się, że bierze na siebie określone zobowiązanie. Należy zauważyć, że odpowiedź na pytanie dosłownie musiała pokrywać się w swoim brzmieniu z pytaniem: „Z pytania i odpowiedzi wynika zobowiązanie słowne, np.: czy obiecujesz dać? Obiecuję; Gai 3).

Do najczęstszych umów ustnych należały: zastrzeżenie (stipulatio), przysięga przyrzeczenia posagu (dotis dictio), przyrzeczenie wyzwoleńca spełnienia określonych obowiązków na rzecz gospodarza (iusiurandum liberti lub promissio iurata liberti).

Postanowienia. Zastrzeżenie (stipulatio) było ogólną nazwą umów ustnych zawieranych w formie wypowiadania uroczystych słów. Zastrzeżenie odegrało dużą rolę w obrocie rzymskim, ponieważ wszystkie relacje można ująć w formę pytania i odpowiedzi. Zastrzeżenia były dwojakiego rodzaju - proste i złożone. Ta ostatnia służyła ustanowieniu poręczenia (adpromissio), reprezentacji przez wierzyciela (adstipulatio).

Zastrzeżenie jest umową jednostronną: zobowiązanie powstało po stronie składającego przyrzeczenie, a wierzycielem mógł być tylko ten, kto przyrzeczenie otrzymał. Zastrzeżenie było stosowane do wszelkiego rodzaju umów jednostronnych. W rzadkich przypadkach był używany do umowy dwustronnej. W tym przypadku konieczne było wymówienie dwóch zwrotów rytualnych (dwóch postanowień) zamiast jednego. Warunkiem było umorzenie długów. Był używany w formie ustnej i prostej, więc zaczęto go używać w celu innowacji. Zaczęto zawierać postanowienia mające na celu zniesienie już istniejącego zobowiązania, wprowadzając w jego miejsce nowe.

Wszystkie rytualne formuły postanowień zostały precyzyjnie określone. W starożytnym Rzymie zastrzeżenie miało formę sponsio i tylko przez obywateli rzymskich. Istniały jednak ograniczenia fizyczne nawet dla obywateli rzymskich w zawieraniu klauzuli ze względu na fakt, że była to umowa ustna i nie była dostępna dla głuchoniemych, którzy nie mogli usłyszeć i odpowiedzieć na pytanie oraz udzielić odpowiedzi.

Historycznie wymagania dotyczące zwrotów rytualnych ulegały zmianie. Jeśli w starożytnym Rzymie zwroty były precyzyjnie określone, a odpowiedź na pytanie musiała pokrywać się z pytaniem („obiecujesz? obiecuję; dasz? ja dam; ręczysz? ręczę; zrobisz? postanowienia (jednak jak w przypadku innych umów ustnych) stała się wyrazem zgody stron na transakcję.

Zastrzeżenie mogło być zawarte nie tylko między wierzycielem a dłużnikiem, ale także z osobami trzecimi, poręczycielami jednej ze stron. W niniejszej sprawie ustanowiono gwarancję, czyli zobowiązanie osoby trzeciej do wykonania przez dłużnika tego zobowiązania. Powszechną formą zabezpieczenia zobowiązań była gwarancja.

Istniało kilka form gwarancji - poręczenie zapłaty za dłużnika (intercesja prywatna), zapłaty solidarnej z dłużnikiem (intercesja kumulacyjna), zapłaty w przypadku zwłoki dłużnika (intercesja subsydiarna). Najpowszechniejsze było wstawiennictwo kumulatywne, w którym wierzyciel według własnego wyboru mógł żądać spełnienia świadczenia zarówno od dłużnika, jak i jego poręczyciela. Było to niekorzystne dla poręczycieli, aw czasach Justyniana odpowiedzialność poręczycieli została złagodzona. Czwarta opowieść Justyniana zakłada, że ​​poręczyciel mógł wnieść sprzeciw wobec roszczenia, tak że wierzyciel w pierwszej kolejności nałożył egzekucję na głównego dłużnika. Później zaczęto zastrzegać, że inne osoby mogą dołączać do wierzyciela lub dłużnika jako niezależni wierzyciele lub dłużnicy.

Przedmiotem zastrzeżenia może być każde dozwolone świadczenie - suma pieniężna lub jakakolwiek rzecz. Istotny był sam tryb zawarcia umowy, jeżeli zachowano niezbędny porządek, to obowiązek powstawał niezależnie od tego, jaka podstawa materialna skłoniła strony do zawarcia umowy, jaki cel gospodarczy im przyświecał i czy cel, jaki strony miały na myśli, był osiągnięte. W zależności od przedmiotu umowy, zastrzeżeniem może być:

- jeżeli dłużnik zobowiązał się do zapłaty wierzycielowi określonej sumy pieniężnej. Dłużnik mógłby być zobowiązany do zapłaty tej kwoty za zakup (umowa sprzedaży), czynsz (dzierżawę), pożyczkę, odszkodowanie za szkodę itp. (stipulatio certae creditae);

- w której przedmiotem umowy były rzeczy indywidualnie określone lub określona liczba rzeczy rodzajowych (stipulatio certae rei);

- we wszystkich innych przypadkach, gdy dłużnik zobowiązał się do czegoś na rzecz wierzyciela (stipulatio incerti).

Warunki były ściśle sformalizowane. Uznano, że dłużnik zaciągnął tylko to zobowiązanie, co do którego potwierdził swoją zgodę. Np. jeśli rzecz będąca przedmiotem zobowiązania uległa zniszczeniu, wówczas dłużnika uważano za zwolnionego ze świadczenia (ale tylko wtedy, gdy rzecz uległa zniszczeniu nie z jego winy, lecz z powodu nieprzewidzianych, siły wyższej okoliczności).

Wierzyciel miał prawo żądać na drodze sądowej wykonania zobowiązania zaciągniętego przez dłużnika. Mógł też próbować dowieść winy dłużnika w zniszczeniu rzeczy (culpa infaciendo). Jeżeli wina dłużnika w zniszczeniu rzeczy została udowodniona, wówczas roszczenie wniesiono na tej samej podstawie, jak gdyby rzecz była nienaruszona. Roszczenia, które trafiały do ​​sądu, były abstrakcyjne – nie miało znaczenia w związku z tym, z czego wynikało zastrzeżenie, liczył się sam fakt jego istnienia. Z roszczeniem można było wystąpić w ciągu dwóch lat od dnia zawarcia zastrzeżenia.

Na mocy stipulatio certae creditae strony ustalały z góry wysokość długu, a sąd jedynie zasądzał dłużnikowi świadczenie; zgodnie z stipulatio certae rei wysokość świadczenia (wartość pieniężna rzeczy) ustalał sąd; i pod stipulatio incerti sąd określał zarówno wartość pieniężną, jak i możliwość spłaty długu w naturze.

Ze względu na abstrakcyjny charakter postanowień i powstanie zobowiązania od razu w momencie zawarcia ustnej umowy, mogą wystąpić różne niewygodne dla stron sytuacje. Na przykład, jeśli zastrzeżenie zostało dokonane w celu udzielenia pożyczki dłużnikowi, ale wierzyciel nie przekazał mu tych pieniędzy, to zgodnie z prawem obowiązek nadal powstawał. Wierzyciel mógł wystąpić do sądu z roszczeniem przeciwko dłużnikowi, a dłużnik mógł się tylko bronić, udowadniając, że wierzyciel chciał zarobić na ugodzie. Jeśli jednak dłużnik został oszukany i zrozumiał, że wierzyciel nie zamierza pożyczyć mu pieniędzy, mógł samodzielnie wycofać się z transakcji i jako pierwszy zakwestionować pożyczkę w sądzie na drodze pozwu.

Inne formy umów ustnych. Specyficzną odmianą umów ustnych (ustnych) jest ustanowienie posagu (dictio dotis). Przyjmuje się, że pierwotnie było to szczególne wyrażenie woli, dokonane przy zaręczynach, dokonane w formie sponsio i noszące nazwę sponsalia, dlatego tę szczególną klauzulę nazwano lex sponsalibus dicta. Tego rodzaju przyrzeczenie zostało usankcjonowane w formie actio ex sponsu. Ponieważ umowa zaręczyn nie korzystała z ochrony roszczeń, przyrzeczenie ustanowienia posagu nabrało samodzielnego znaczenia jako odrębna forma umowy ustnej.

W przeciwieństwie do zastrzeżenia, dotis dictio nie zawierało pytań i odpowiedzi; tu było oświadczenie ustne - przyrzeczenie ustawiającego posag i wyrażenie zgody tego, na którego korzyść ta obietnica została złożona.

Istniała również taka forma umowy ustnej, jak przyrzeczenie przysięgi usług wyzwoleńca w stosunku do jego patrona, który go wyzwolił (jurata operaram promissio). Ogólnie rzecz biorąc, obowiązkiem wyzwoleńca było okazywanie wierności i płynących z tego usług swemu patronowi (operae Officiales). Obowiązek ten nabierał charakteru prawno-prawnego dopiero wtedy, gdy wyzwoleniec przyjął na siebie szczególne zobowiązanie tego rodzaju, co potwierdził przysięgą lub przysięgą. Na tej podstawie mecenas niewątpliwie otwierał możliwość wyzysku wyzwoleńca.

7.2. Kontrakty literalne

Pojęcie umów literalnych. Umowa literalna to umowa zawarta na piśmie. Forma pisemna była dla nich obowiązkowa. Uważano, że umowa została zawarta, a zobowiązanie powstało, jeśli sporządzono dokument pisemny. Ta forma pisemnej umowy powstała w praktyce prawa rzymskiego w III-II wieku. pne e. jednak w Rzymie nie zakorzenił się i był związany tylko z działalnością przedsiębiorstw gospodarczych, które wymagały rozliczania zobowiązań w celu ułatwienia realizacji ich działalności.

Rozliczanie operacji pieniężnych przedsiębiorstwa odbywało się w księgach przychodów i rozchodów wierzyciela i dłużnika, w których pożyczona kwota była rejestrowana jako zapłacona dłużnikowi - w księdze wierzycieli i jako otrzymana od wierzyciela - w księdze dłużników. W tej korespondencji została wyrażona ich zgoda.

Expensilatio lub nomina transkryptia. Najstarszym typem umowy literalnej była expensilatio lub nomina transkryptia, w której zobowiązanie ustalano poprzez wpisanie go do ksiąg przychodów i rozchodów. Gospodarz ewidencjonował swoje wydatki i wpływy do budżetu w specjalnej księdze dochodów i rozchodów (codex accepti et expensi), wpisując tam nazwiska swoich dłużników. Sam zapis nie ustalał długu, a jedynie go rejestrował, przy czym dług powstał w wyniku przelewu pieniężnego. Jeżeli na mocy jakiegoś porozumienia z dłużnikiem wierzyciel zarejestrował dług jako spłacony, a pożyczka pieniężna została wpisana przez dłużnika do jego własnej księgi jako otrzymana, wówczas wynikała z tego literalna umowa.

Guy mówi o dwóch formach wpisów: „Zobowiązanie ustala się na piśmie, na przykład za pomocą przepisanych roszczeń. Przepisane roszczenie powstaje na dwa sposoby: albo od sprawy do osoby, albo od osoby do osoby. Od sprawy do osoby, przepisanie jest przeprowadzane, jeśli np. to, że jesteś mi winien na podstawie kupna, dzierżawy lub umowy spółki, będę ci kredytował. jeśli Tytius deleguje cię do mnie” (Gai. 3. 128-130 ).

Tak więc pisemne umowy ustalające dług mogły powstać: „od rzeczy do osoby” ( a re inpersonam ) z długu w wyniku zakupu, wynajmu lub spółki i zostały przepisane jako dług osoby; „od osoby do osoby” (apersona inpersonam), gdy jedna osoba przenosi dług osoby trzeciej na drugą.

Roszczenia wynikające z umów literalnych były bronione w procesach sądowych. Jak wspomniano powyżej, wpis w księdze wydatków wierzyciela musiał być zgodny z wpisem w księdze kwitów dłużnika. Dopiero w tym przypadku księga wierzyciela stała się dowodem długu: „Inną podstawę mają te metryki wierzytelności, które się nazywają księgami kasowymi. Przecież u nich zobowiązanie polega na przeniesieniu rzeczy, a nie na piśmie , ponieważ są ważne tylko wtedy, gdy pieniądze są przeliczone; płatność, ale pieniądze, tworzy rzeczywiste zobowiązanie. Z tego powodu słusznie powiemy, że zapisy kasowe nie tworzą żadnego zobowiązania, ale stanowią dowód zobowiązań już ustalonych” (Gai. 3.131) .

Pod koniec okresu klasycznego dosłowne umowy wyszły z użycia, łącząc się z pisemnymi postanowieniami.

Syngrafy i chirografy. Syngrafy (syngrapha) były dokumentem sporządzonym w osobie trzeciej (taki a taki jest winien taką a taką sumę pieniędzy); dokument ten został sporządzony w obecności świadków, którzy podpisali go po tym, w imieniu którego został sporządzony. Ta forma zobowiązań pisanych rozpowszechniła się bardzo już u schyłku republiki na podstawie oprocentowanych pożyczek zawieranych między rzymskimi lichwiarzami a prowincjałami.

W okresie cesarskim syngrapha stała się mniej powszechnym rodzajem zobowiązania pisemnego; chirograf wysunął się na pierwszy plan. Był to dokument sporządzony w pierwszej osobie („ja taki a taki tyle jestem winien”) i podpisany przez dłużnika. Początkowo był to dokument, który miał tylko wartość dowodową, ale potem zaczęto wiązać z nim znaczenie źródła samodzielnego zobowiązania: podpisujący dokument jest zobowiązany do jego zapłaty.

Guy wyjaśnia tę najnowszą formę pisemnych umów w następujący sposób: si quis debere se aut daturum se scribat; ita scilicet st eo nominestructio non fiat, czyli jeśli ktoś napisze na pokwitowaniu, że coś jest winien albo że coś da, to powstaje zobowiązanie; Facet dodaje: oczywiście, gdyby w ramach tego obowiązku nie było zastrzeżenia (wtedy zastrzeżenie byłoby podstawą do powstania obowiązku). Jednak w praktyce chirograf często zawierał klauzulę o uprzednim zastrzeżeniu: uzyskano kombinację ustnych i pisemnych form umowy. Poprzez te dokumenty ustalano zobowiązania niezależnie od tego, czy kwota, którą podpisujący pokwitowanie miał zapłacić, została faktycznie przekazana i generalnie bez uwzględnienia przyczyny (causa), na jakiej pokwitowanie zostało wystawione przez dłużnika.

Naturalnie, biorąc pod uwagę społeczno-ekonomiczne uzależnienie od wierzycieli dłużników, którzy zostali zmuszeni do skorzystania z takich zobowiązań, na podstawie wydawania takich dokumentów często powinny dochodzić do nadużyć - pożyczki bezwalutowe, gdy wierzyciele, bez przelewania waluty pożyczki na dłużnicy zażądali jednak jego zwrotu.

Guy nazywa ten rodzaj zobowiązaniem (tj. późniejszą pisemną umową w formie sinografu lub chirografu proprium)

wędrowcy (w tym sensie, że możliwość posługiwania się dla nich dawną umową literalną była kontrowersyjna, a była to jedyna dostępna dla nich forma umowy pisemnej). Charakterystykę tej formy zobowiązania jako charakterystycznej dla peregrynów można również wytłumaczyć faktem, że zobowiązania te powstały właśnie w praktyce peregrynów.

7.3. Prawdziwe kontrakty

Pojęcie kontraktów rzeczywistych. Ta grupa umów różni się od innych przede wszystkim prostotą procedury jej zawarcia. Do ich zawarcia nie były wymagane żadne formalności: wystarczyła umowa i towarzyszące jej przeniesienie rzeczy przez jednego kontrahenta na drugiego. A w przypadku braku ścisłej formy wykluczone jest również powstanie zobowiązania opartego wyłącznie na niej. Stąd druga cecha charakterystyczna kontraktów rzeczywistych: nie mogą one być abstrakcyjne i obowiązują tylko jako mające określoną podstawę.

W ramach umów rzeczywistych prawa rzymskiego niezależne znaczenie miały trzy umowy – pożyczka, pożyczka i przechowanie. Wszystkie są wykonalne, to znaczy wraz z przeniesieniem własności z wierzyciela na dłużnika; wszystkie polegają na umowie zobowiązującej dłużnika do zwrotu wierzycielowi albo tych samych rzeczy, które otrzymał od wierzyciela przy zawarciu umowy, albo takiej samej ilości podobnych rzeczy.

Zatem umowami rzeczywistymi są umowy, w których za porozumieniem stron konieczne jest przekazanie rzeczy.

Umowa pożyczki. Pożyczka (mutuum) – umowa, zgodnie z którą jedna strona (pożyczkodawca) przeniosła na własność drugiej strony (pożyczkobiorcy) sumę pieniędzy lub inne rzeczy określone cechami rodzajowymi, a pożyczkobiorca po upływie terminu w terminie określonym w umowie, był obowiązany zwrócić tę samą sumę pieniężną lub taką samą liczbę rzeczy tego samego rodzaju.

Umowa pożyczki charakteryzuje się następującymi cechami:

- umowa nabrała mocy prawnej z chwilą wydania rzeczy w następstwie porozumienia zawartego między stronami;

- w ramach tej umowy przekazano rzeczy, które miały cechy ogólne, to znaczy obliczone według wagi, miary, liczby (na przykład olej, wino);

- pożyczkodawca przeniósł nieruchomość na pożyczkobiorcę, co umożliwiło temu ostatniemu swobodne rozporządzanie nią;

- umowa została zawarta albo na czas ściśle określony albo na czas nieokreślony. W tym ostatnim przypadku dłużnik musiał zwrócić rzecz na żądanie wierzyciela.

Umowa pożyczki jest umową jednostronną: zobowiązanie wynikające z umowy zostało scedowane tylko na dłużnika. Jeśli chodzi o pożyczkodawcę, miał on prawo żądać od pożyczkobiorcy pożyczonej rzeczy.

Pożyczka nie naliczała odsetek od pożyczonej kwoty. Jednak w praktyce strony zawierały ustną umowę dotyczącą odsetek. Wysokość odsetek była różna: w okresie klasycznym - 12%, za Justyniana - 6% rocznie. Zakazano naliczania odsetek od odsetek.

Ryzyko przypadkowego zniszczenia rzeczy otrzymanej w pożyczce spoczywało na pożyczkobiorcy. Wynikało to z faktu, że przedmiot pożyczki stał się własnością pożyczkobiorcy. Jeśli więc rzecz została utracona w wyniku klęski żywiołowej, wówczas pożyczkobiorca nie był zwolniony z obowiązku zwrotu rzeczy.

Zwykle dłużnik sporządzał pokwitowanie pożyczki i wręczał je wierzycielowi. Zdarzało się, że paragon był przekazywany pożyczkodawcy przed otrzymaniem przedmiotu pożyczki. Doprowadziło to do tego, że pożyczkodawca nie przekazał przedmiotu pożyczki, ale zażądał zwrotu pieniędzy lub rzeczy. Kiedy takie fakty zaczęły stawać się zjawiskiem masowym, z pomocą dłużnikowi w walce z pozbawionym skrupułów wierzycielem przychodziło prawo pretorskie.

Jeśli więc pozbawiony skrupułów wierzyciel pozwał, żądając zwrotu pieniędzy, których w rzeczywistości nie dał, pozwanemu przysługiwało prawo sprzeciwu (exeptio doli), co oznaczało oskarżenie o poważną złą wiarę. Ponadto przyznano dłużnikowi prawo jako pierwszy wytoczyć powództwo przeciwko pozbawionemu skrupułów wierzycielowi o zwrot mu pokwitowania. Było to roszczenie warunkowe o zwrot bezpodstawnego wzbogacenia od pozwanego, ponieważ pokwitowanie dawało pozbawioną skrupułów wierzycielowi możliwość żądania od dłużnika zwrotu przedmiotu umowy, którego nie otrzymał.

Umowa pożyczki. Umowa pożyczki (commodatum) polega na tym, że jedna ze stron (pożyczkodawca, commodans) przekazuje drugiej stronie (pożyczkobiorcy, commodatarius) indywidualnie określoną rzecz do czasowego nieodpłatnego używania z obowiązkiem drugiej strony zwrotu tej samej rzeczy bezpieczny i zdrowy po zakończeniu użytkowania.

Podobnie jak pożyczka, umowa pożyczki jest również umową rzeczywistą, to znaczy zobowiązanie z tej umowy powstaje dopiero wtedy, gdy rzecz została przeniesiona na pożyczkobiorcę, korzystającego.

Nie każda rzecz może być przedmiotem użyczenia: skoro na mocy tej umowy rzecz zostaje oddana do czasowego używania z obowiązkiem zwrotu tej samej rzeczy, naturalnym jest, że przedmiotem wypożyczenia może być tylko indywidualnie określona rzecz niezastąpiona i nie nadająca się do użytku Pożyczka; jeżeli przedmiotem umowy jest np. naręcz drewna opałowego do pieca, to gdy tylko drewno opałowe się wypali, zwrot samego otrzymanego drewna opałowego stanie się niemożliwy i możemy mówić tylko o zwrocie tego samego kwotę tych samych rzeczy (tj. o pożyczkę). Nie można pożyczać, powiada Ulpian (id quod usu consumitur), rzeczy zużywanych w czasie użytkowania, z wyjątkiem tych wyjątkowych przypadków, gdy rzeczy są zabierane tylko na wystawę itp. (ad pompam vel ostentationem) (D. 13. 6). 3).

Umowa pożyczki została zawarta w taki sam sposób, jak każda inna umowa rzeczowa – poprzez przeniesienie rzeczy. Pożyczkobiorca otrzymał prawo używania (lub nieużywania) rzeczy według własnego uznania, czerpania z niej dochodów, ale nie mógł przenosić przedmiotu pożyczki na osoby trzecie.

Rzeczy, które mogły być przedmiotem umowy pożyczki, musiały mieć określone cechy. Tymi znakami była niezdatność rzeczy do spożycia w okresie jej gospodarczego użytkowania oraz indywidualna pewność rzeczy (domu, działki, narzędzia gospodarczego itp.). W ramach umowy pożyczki można było przenieść rzecz zarówno znajdującą się w obrocie cywilnym, jak i z niego wycofaną. W przeciwieństwie do umowy pożyczki, przedmiotem pożyczki może być nieruchomość.

W umowie pożyczki pożyczkodawca nie był zobowiązany do szczególnej dbałości o jakość rzeczy, którą przekazał pożyczkobiorcy. Rzecz miała spełniać umówioną funkcję gospodarczą, ale nie było przepisu, że rzecz ma ją spełniać w najlepszy możliwy sposób. Wynika to z faktu, że pożyczka była traktowana jako umowa nieodpłatna i wariant dobroczynności gospodarczej.

Umowa pożyczki odpowiada (utilitas) tylko za jedną stronę, pożyczkobiorcę. Umowa pożyczki nie jest jednak umową tak ściśle jednostronną jak pożyczka. Umowa pożyczki po stronie pożyczkodawcy nigdy nie opiera się na konieczności ekonomicznej, jest kwestią dobrej woli i obowiązku pożyczkodawcy. Dlatego on sam, udzielając tej uprzejmości (według słów rzymskiego jurysty – beneficjum (beneficium)), określa zarówno formę, jak i granice tej uprzejmości (lub dobroczynności). Ale ponieważ pożyczkodawca okazał uprzejmość, już się zobowiązał: nie może samowolnie rozwiązać stosunku umownego, zażądać przed czasem oddanej do użytku rzeczy itp. Takim arbitralnym działaniom zapobiega nie tylko przyzwoite zachowanie, ale także obowiązek zakładał: Jurysta podkreśla, że ​​udzielenie pożyczki (commodatum) jest transakcją wzajemną i wynikają z niej roszczenia obu stron.

Oczywiście obowiązek pożyczkobiorcy jest ten główny: po pierwsze, zawsze powstaje i to bezwarunkowo – z chwilą otrzymania cudzej rzeczy do czasowego używania, koniecznie powstaje obowiązek zwrotu tej rzeczy; po drugie, jest to zobowiązanie główne, a pod względem ekonomicznym – zwrot rzeczy jest istotą całej powstającej relacji.

Umowa pożyczki nie jest równoznaczna z oddaniem rzeczy do używania, ponieważ korzystanie z tej umowy jest bezpłatne. Zobowiązanie po stronie użyczającego może powstać tylko przypadkowo, jeżeli już samo oddanie rzeczy do używania pociąga za sobą winę użyczającego, z której wynikły straty dla pożyczkobiorcy. Aby odzyskać te straty od pożyczkodawcy, pożyczkobiorca otrzymał roszczenie. Ale prawnicy rzymscy scharakteryzowali to możliwe (ewentualne), a nie bezwarunkowe roszczenie w samej nazwie: jeśli roszczenia sprzedającego i kupującego, właściciela i dzierżawcy miały swoje własne nazwy, odzwierciedlające ich niezależne znaczenie, to tutaj roszczenie nosiło ta sama nazwa – actio commodati, a roszczenie pożyczkodawcy nazwano actio commodati directa, direct, main, a roszczenie pożyczkobiorcy nazwano actio commodati contraria, przeciwne, odwrotne, wzajemne, które może powstać lub nie.

Pożyczkodawca odpowiada tylko za winę umyślną i ciężką, ale nie za winę (culpa levis): zawierając umowę bez korzyści osobistej, nie można go, zgodnie z zasadami prawa rzymskiego, uważać za zobowiązanego do podjęcia szczególnie ostrożnych środków w celu ochrony interesów pożyczkobiorcy; jeżeli rzecz nie ma właściwości pierwszorzędnych, pożyczkobiorca nie ma prawa dochodzić z tego tytułu roszczeń wobec pożyczkodawcy; obowiązują tutaj te same zasady, które można znaleźć w popularnym przysłowiu: „Nie zaglądaj darowanemu koniowi w pysk”.

Ale jeśli pożyczkodawca przyznaje się do winy, co jest równoznaczne z zamiarem, musi odpowiedzieć przed pożyczkobiorcą. Prawnik rzymski uznaje taką niehonorową postawę pożyczkodawcy, na przykład w tych wypadkach, gdy użyczający, oddawszy rzecz do używania na pewien czas, przyjął ją, potem przedwcześnie i w chwili niekorzystnej dla pożyczkobiorcy. (natarczywy) przestaje używać i zabiera rzecz: takie zachowanie jest niedopuszczalne nie tylko z punktu widzenia przyzwoitości (officium), ale jest również sprzeczne z przyjętym na mocy umowy zobowiązaniem, w tym sensie umowa pożyczki nabiera cech bilateralnych: geritur enim negotium invicem et ideo invicem propositae sunt actiones (transakcja jest wzajemna, a zatem roszczenia przyznane każdej ze stron w stosunku do drugiej) (D. 13. 6. 17. 3).

umowa przechowywania. Przechowanie lub depozyt (depositum) – umowa, na podstawie której jedna ze stron (deponent, deponent) otrzymała od drugiej strony (pożyczającego, deponenta) indywidualnie określoną rzecz i zobowiązała się do jej nieodpłatnego przechowania przez czas określony lub do czasu żądania i po zakończeniu składowania zwrócić ją w całości i w dobrym stanie podmiotowi, który przekazał rzecz na przechowanie.

Umowa przechowania jest umową rzeczywistą, zobowiązania powstały z chwilą wydania rzeczy. Ponieważ przedmiotem umowy była rzecz indywidualnie określona, ​​ta sama rzecz po zakończeniu umowy przechowania musiała zostać zwrócona pożyczającemu.

Przechowanie jest umową nieodpłatną, w związku z czym deponent jest zobowiązany do przechowywania rzeczy jak zwykła osoba i nie może podejmować żadnych środków szczególnych, jeżeli te ostatnie nie są przewidziane w umowie. Zatem przyjmujący depozyt nie ponosił odpowiedzialności za szkodę, jeśli w jego działaniach doszło do lekkiego zaniedbania. Jeśli jednak działania poręczyciela były postrzegane jako rażące niedbalstwo lub celowe zaniedbanie, odpowiadał on za szkodę wyrządzoną poręczycielowi. Wyjątek od tej reguły miał miejsce w dwóch przypadkach: gdy deponent sam zgłosił się na przechowanie rzeczy oraz gdy przekazanie rzeczy nastąpiło w nagłych wypadkach, na przykład w przypadku pożaru. W tym ostatnim przypadku wzrosła odpowiedzialność dozorcy, który odpowiadał przed komornikiem w podwójnej wielkości. W tym przykładzie, jak powiedział Ulpian, komornik nie miał możliwości wyboru odbiorcy kaucji w oparciu o najmniejsze ryzyko dla siebie.

Podobnie jak w przypadku umowy pożyczki, żądanie zwrotu rzeczy przez komornika wynikało z przechowania, chronionego skargą bezpośrednią depositi direkta. Deponujący, który rzeczy nie zwrócił, narażał się na hańbę.

Jeżeli jednak poręczający, oddając rzecz na przechowanie, wyrządził winnym szkodę przyjmującemu kaucję, który nie wiedział o wadach rzeczy, wówczas ten ostatni był pozwany o naprawienie szkody od poręczającego (skarga depositi contraria).

Dostępne były następujące dodatkowe opcje umowy o przechowywanie:

- depositum nieregularne („bagaż nietypowy”) powstawało w przypadku bagażu rzeczy określonych cechami rodzajowymi. W tym przypadku dłużnik był zobowiązany do naprawienia szkody wyrządzonej rzeczom podczas składowania (zmniejszenie ilości zboża, oleju itp.). Jeżeli pieniądze niezapieczętowane zostały przekazane na przechowanie, to stawały się własnością deponenta (zasada mieszania rzeczy), a deponent nabywał prawo żądania sumy pieniężnej wraz z odsetkami. Ten rodzaj przechowywania był bardzo podobny do umowy pożyczki;

- „bagaż niefortunny” (depositum miserabile) powstawał w okolicznościach niestandardowych, podczas klęsk żywiołowych, kiedy deponujący zmuszony był skorzystać z pomocy dozorcy ze względu na trudne warunki i niemożność samodzielnego przechowania rzeczy. Jeżeli deponent wyrządził szkodę w rzeczach, wówczas rekompensował straty wynikające z nieostrożnego przechowywania w podwójnej wysokości (podczas gdy w normalnej sytuacji – w jednej wysokości). Jeżeli kustosz odmówił zwrotu otrzymanej rzeczy w trudnej sytuacji, wówczas rzecz była przedmiotem pozwu i uznano go za zhańbionego.

- "sekwestracja" (sequestrum) to szczególny rodzaj bagażu, kiedy kilka osób wspólnie złożyło rzecz naraz, a rzecz została zwrócona jednej z tych osób, w zależności od okoliczności. „We właściwym znaczeniu, jako sekwestrator, rzecz jest przekazana na przechowanie, przekazana przez kilka osób solidarnie do przechowania i zwrotu pod pewnymi warunkami” (D. 16. 3. 6). Sekwestrację stosowano w sporach własnościowych, jeśli sprzedający i kupujący chcieli uchronić się przed wzajemnym oszustwem, wówczas rzecz mogła zostać zdeponowana do czasu przekazania pieniędzy. Jeżeli majątek został przekazany na dłuższy okres, wówczas kustosz mógł otrzymać prawo nie tylko do przechowywania, ale także do zarządzania tym majątkiem.

7.4. umowy konsensualne

Pojęcie umów konsensualnych. Umowa konsensualna to dobrowolne porozumienie stron w tej samej sprawie, które nie wymaga żadnych formalności. Traktaty konsensualne pojawiły się później niż inne i zostały zawarte około III wieku. pne mi.

W kolejności zawierania były one jeszcze prostsze niż prawdziwe umowy. Tu sprawa wyczerpuje się na ugodzie zawartej wyłącznie przez strony, a jeżeli przekazanie rzeczy nastąpiło, to nie w celu zawarcia, lecz w wykonaniu już zawartej umowy. Tym samym umowy konsensualne, podobnie jak umowy rzeczywiste, nie mogły być abstrakcyjne iw rzeczywistości uzależnione od pewnych przesłanek.

Umowy konsensualne mogły być zawierane bezpośrednio przez strony lub przez pośredników: „Nie ulega wątpliwości, że możemy zawrzeć umowę spółki przez przekazanie rzeczy, słowem i przez posłańca” (D. 17. 2. 4).

Przedmiotem umowy miały być rzeczy będące towarem i znajdujące się w obrocie handlowym (res in commercio). W przypadku niewykonania umowy konsensualnej dochodziło roszczeń: actio empti w celu ochrony kupującego i actio venditi w celu ochrony sprzedawcy.

Prawo rzymskie wyróżniało cztery rodzaje umów konsensualnych: kupna-sprzedaży, najmu, prowizji, spółki. Wszystkie zostały zawarte poprzez proste porozumienie stron w najważniejszych punktach umowy, niezależnie od tego, w jakiej formie zewnętrznej ta umowa się przejawiała.

Skup i sprzedaż. Kupno-sprzedaż (emptio-vendito) to umowa dwustronna, w ramach której sprzedający (venditor) bierze na siebie obowiązek przekazania rzeczy (res) lub towaru (merx) w posiadanie i dominację kupującemu (emptor), a kupujący zobowiązuje się obowiązek zapłaty tej warunkowej ceny w pieniądzu (pretium). Z takiej umowy wynikają dwa roszczenia „w dobrej wierze”. W ten sposób może żądać zapłaty przyrzeczonej ceny oraz zwrotu niezbędnych lub użytecznych nakładów dla kupującego, poniesionych przez sprzedającego na rzecz po zawarciu umowy, ale przed wydaniem rzeczy kupującemu. Kupujący podejmuje działania przeciwko sprzedającemu. Tym działaniem żąda:

- przeniesienie rzeczy ze wszystkimi jej owocami i przyrostami;

- odpowiedzialność za wszelkie szkody wyrządzone przez sprzedającego w przedmiocie, nawet jeśli było to tylko lekkie zaniedbanie w obchodzeniu się z nim;

- odszkodowanie za wszelkie straty, jeżeli sprzedający okaże się niewłaścicielem rzeczy, a zatem rzecz sprzedana przez niego kupującemu została następnie odebrana kupującemu przez jego rzeczywistego właściciela.

Z czasem zaczęto uznawać odpowiedzialność sprzedawcy za te wady rzeczy, o których nie wiedział i nie mógł wiedzieć.

Jeżeli sprzedawca nie dopełnił obowiązku rękojmi za jakość rzeczy, kupujący mógł żądać:

- „przywrócenie do pierwotnego stanu”, czyli rozwiązanie umowy i zwrot mu pieniędzy; roszczenie to można było zgłosić w ciągu sześciu miesięcy od daty transakcji. Przywrócenie pierwotnego położenia wymagało działania actio redhibitoria;

- obniżenie ceny zakupu stosownie do ujawnionych wad towaru - roszczenie to można było zgłosić w ciągu roku. Obniżenia ceny żądano w drodze roszczeń o obniżenie ceny zakupu z powodu stwierdzenia wady rzeczy lub zwykłego roszczenia o obniżenie ceny zakupu.

Sprzedający był zobowiązany zapewnić, że ma prawo do sprzedaży rzeczy, jest jej właścicielem lub przedstawicielem właściciela (tj. w każdym przypadku sprzedawca był odpowiedzialny za zapewnienie, że rzecz została zgodnie z prawem wydana kupującemu). Jeżeli rzecz okazała się nie jego własnością, kupujący, przeciwko któremu zadeklarowany właściciel wystąpił z roszczeniem windykacyjnym, miał z kolei prawo żądać od sprzedającego podwójnego naprawienia poniesionej przez niego szkody (wartości rzeczy). .

Do obowiązków kupującego należało:

- zapłacić za towar w ustalonej kwocie pieniężnej i terminowo. Ciekawostką jest, że kupujący po zapłaceniu za towar nie był zobowiązany do jego odebrania od sprzedającego – nie anulowało to kupna i sprzedaży, a ryzyko przypadkowej utraty rzeczy zostało przeniesione na kupującego, gdyż zgodnie z prawem był już właścicielem rzeczy, mimo że nie stał się jeszcze jej faktycznym właścicielem. „Z wejściem w życie kupna ryzyko ponosi kupujący. Jeżeli w stosunku do tego, co jest sprzedawane, jest jasne, co to jest, co to jest i za ile, i jest cena, a sprzedaż jest idealna ...” (D. 18. 6. 8);

- kupujący był zobowiązany przed zakupem obejrzeć rzecz w celu stwierdzenia jej braków, a także upewnić się co do jej jakości. Jeżeli rzecz nie została zbadana przez kupującego dobrowolnie, wówczas uważano ją za zbadaną w przypadku dalszych nieporozumień.

Należy zauważyć, że kupno i sprzedaż nie miały miejsca, jeśli cena towaru była wyrażona nie w pieniądzu, ale w innej rzeczy. Treść umowy i obowiązki stron były podobne jak przy kupnie i sprzedaży, ale obie strony były zobowiązane do rękojmi za jakość rzeczy i rękojmi własności rzeczy, ponieważ obie strony przekazywały rzeczy. Taka transakcja była prawnie uznawana za konsensualną umowę „dobrego sumienia” ( bonafidei ) lub umowę nienazwaną. Wymiana (permutatio) polegała na tym, że strony umowy nie wymieniały się według schematu „towar-pieniądz”, lecz „towar-towar”; nastąpiła wymiana własności dwóch różnych rzeczy. Jeżeli umowa została zawarta, a przekazanie nie zostało dokonane ani jednej rzeczy, wówczas umowę uznano za nieważną, ponieważ dla ważności wymiany konieczne było, aby co najmniej jedna ze stron spełniła swoje zobowiązanie.

Umowa najmu. Umowa ta polega na tym, że jedna osoba zobowiązuje się udostępnić drugiej swoje rzeczy lub swoją pracę, a druga osoba (kontrahent) zobowiązuje się do zapłaty za to wynagrodzenia. Istnieją trzy rodzaje zatrudnienia.

1. Wypożyczenie rzeczy (locatio-conductio rei) jest to wynajęcie przez jedną osobę od drugiej jednej rzeczy lub kilku określonych rzeczy do czasowego używania na określony czas i za określoną opłatą.

Przedmiotem czynszu mogą być rzeczy ruchome, które nie należą do liczby zużytych, jak również rzeczy nieruchome. Można było wynająć zarówno rzecz własną, jak i rzecz należącą do osoby trzeciej. Oprócz rzeczy materialnych przedmiotem najmu mogły być również rzeczy niematerialne, takie jak użytkowanie. Wraz z rzeczą przeniesiono jej wyposażenie.

Termin nie był obowiązkowym elementem umowy o pracę. Umowę o pracę uważano za obowiązującą od momentu zawarcia umowy, od momentu zawarcia umowy określono również obowiązki stron: nawet jeśli wykonywana praca ginie lub nie odbywa się bez winy zleceniobiorcy, pracodawca jest zobowiązany do jej zapłaty w całości zgodnie z pierwotną umową.

Obowiązkiem dzierżawcy było zapewnienie niezakłóconego korzystania z rzeczy: „Dzierżawcy przysługuje skarga na prowadzenie postępowania. Roszczenie to otrzymuje on prawie tylko z następujących powodów: np. jeżeli okaże się, że korzystanie z niego jest dla niego niemożliwe ( być może dlatego, że nie otrzymuje w posiadanie całej działki lub jej części, albo że dom, zagroda lub miejsce, w którym ma trzymać trzodę nie jest naprawiane); z tego samego roszczenia może skorzystać dzierżawca, jeżeli nie opatrzony tym, co konkretnie zostało przewidziane w treści umowy” (Dz. 19 ust. 2 ust. 15 ust. 1).

W przeciwieństwie do umowy pożyczki, najem rzeczy nie zobowiązuje wynajmującego do zwrotu kosztów utrzymania rzeczy, gdyż jest to umowa odpłatna, a utrzymanie rzeczy w normalnym stanie spoczywa na najemcy. Z drugiej strony najemca był zobowiązany do prawidłowego korzystania z rzeczy i ponoszenia odpowiedzialności za jej bezpieczeństwo. Dzierżawca rzeczy nie ponosił odpowiedzialności za niezmienność stanu fizycznego rzeczy: celem umowy było używanie, co oznaczało możliwość zużycia. Ulepszenie rzeczy, niespowodowane koniecznością, nie było płatne, a pogorszenie uważano proporcjonalnie do tej zmiany rzeczy. W procesie zatrudniania dopuszczano zmianę warunków zatrudnienia na korzyść pracodawcy na jego jednostronny wniosek; zmiana na korzyść właściciela (lub najemcy) nie była dozwolona. Najemca mógł podnajmować rzecz najmowaną, chyba że wynajmujący zastrzegł, że tego zabrania. Odpowiedzialność za rzecz pozostaje po stronie najemcy, to on jest odpowiedzialny za jej bezpieczeństwo i zwrot wynajmującemu. Podnajemca z kolei odpowiada przed najemcą.

Termin najmu rzeczy nie był obowiązkowym elementem umowy, strony mogły w każdej chwili od umowy odstąpić. Jeżeli umowa została rozwiązana przez jedną ze stron, musiała ona liczyć się ze zdaniem kontrahenta i nie wyrządzić mu wielkiej szkody tym wypowiedzeniem.

Przy ustalaniu okresu obowiązywania umowy, jeżeli po jego upływie żadna ze stron nie wykazała chęci faktycznego rozwiązania stosunku pracy, wówczas umowę uważano za przedłużoną.

2. Umowa o dzieło (locatio-conductio operis) to umowa, na podstawie której jedna ze stron (zleceniobiorca – lokator) zobowiązuje się do wykonania określonej pracy (opus) w imieniu drugiej strony (pracodawca, klient – ​​konduktor), a klient zobowiązuje się do zapłacić za wykonaną pracę. „Wyrażenie„ locatio-conductio operis ”, według Labeo, oznacza taką pracę, którą Grecy określają terminem „praca skończona” …” (D. 50. 16. 5. 1). Tym samym umowa została zawarta konkretnie na wykonanie określonej pracy, a celem było właśnie uzyskanie gotowego efektu pracy.

Osoba, która została zatrudniona do wykonania określonej pracy, musiała wykonać dokładnie to, co zostało wskazane w umowie o pracę. Praca mogła polegać na uprawie ziemi, stworzeniu czegoś itp. Głównym warunkiem, który musiał zostać spełniony, był końcowy określony efekt pracy (np. gotowy produkt). Rzecz mogła być wykonana zarówno z materiału klienta, jak iz materiału własnego wykonawcy. W przypadku wytworzenia produktu z materiału kontrahenta, umowa okazała się podobna do umowy sprzedaży; ten kontrowersyjny punkt został wypracowany przez rzymskich prawników, a niektórzy uważali, że taką umowę naprawdę należy utożsamiać z zakupem gotowego produktu.

Umowa została zawarta na czas oznaczony (wykonanie określonej pracy), ale jeśli nie został oznaczony żaden termin, wówczas uznano, że praca powinna zostać wykonana w rozsądnym terminie, który jest zwykle niezbędny do wykonania takiej pracy. Płatność dokonywana była zazwyczaj w momencie przekazania gotowego produktu klientowi. Wynagrodzenie zwykle wynosiło umówioną sumę pieniężną, ale mogło być też otrzymywane w jakikolwiek sposób, czyli w naturze.

W razie zniszczenia rzeczy przed wydaniem Klientowi, odpowiedzialność spoczywa na Kontrahencie, a jeżeli już rzecz przekazał – na Kliencie.

3. Umowa o zatrudnienie usług (locatio-conductio operarum) jest umową między pracownikiem a pracodawcą, na podstawie której pracownik świadczy pracę, a pracodawca korzysta z niej płacąc za czas pracy.

Była to umowa na czas określony. Podobnie jak inne umowy najmu, była ona automatycznie odnawiana, jeśli strony nie wykazywały chęci jej wypowiedzenia po wygaśnięciu umowy. Płatności w ramach umowy można było dokonać zarówno po zakończeniu pracy, jak iw określonych odstępach czasu (na przykład codziennie). Pracownik najemny nie ponosił odpowiedzialności za przestój, jeżeli pracodawca nie mógł efektywnie wykorzystać siły roboczej, wówczas pracodawca musiał wypłacić pracownikowi jego przestój: „Pracownik najemny musi otrzymywać wynagrodzenie za cały czas zatrudnienia, jeżeli zachodzi okoliczność, że nie musiał świadczyć usług, nie był od niego zależny” (D. 19. 2. 38). Jeżeli zatrudniony z powodów osobistych (choroba, inne okoliczności) nie mógł wykonywać pracy, do której został zatrudniony, to nie otrzymywał zapłaty za stracony czas.

Pracownik mógł bronić swoich praw poprzez actio locati, a pracodawca poprzez actio Conducti.

Taka umowa nie była powszechnie stosowana, gdyż w Rzymie prawie każdy wolny człowiek miał do dyspozycji własnych niewolników i nie było sensu zlecać pracy obcym.

Umowa partnerska. Spółka partnerska (societas) to umowa, na mocy której dwie lub więcej osób łączy wkłady majątkowe lub działalność osobistą (lub obie) w celu osiągnięcia wspólnego celu gospodarczego, który nie jest sprzeczny z prawem i dobrymi obyczajami.

Głównym elementem umowy partnerskiej było osiągnięcie wspólnego celu gospodarczego, do którego dążyli towarzysze. W zależności od celu realizowanego przez członków spółki, spółki te były następujących rodzajów:

1) związki partnerskie na wspólne zamieszkanie i działalność (societas omnium bonorum). Ten typ zakładał ustanowienie prawa współwłasności wszystkich osób uczestniczących w spółce do majątku obecnego, przyszłego i przypadkowo nabytego;

2) spółki przemysłowe lub dochodowe (socie tas guaestus). Członkowie takich spółek łączyli majątek przeznaczony na działalność produkcyjną, a także wszelkie nabytki otrzymane w toku odpowiedniej działalności (z wyjątkiem wpływów przypadkowych);

3) przemysłowe lub spółki osobowe jakiegoś przedsiębiorstwa (societas negocjacjais). Spółki te powstawały, gdy wspólnicy spółki wnieśli część swojego majątku niezbędną do prowadzenia określonego rodzaju działalności gospodarczej (np. dostawa towarów, budowa obiektów mieszkalnych). Przy tej formie działalności łączono majątek niezbędny do osiągnięcia celu produkcyjnego, a także wszystko, co uzyskano w toku działalności;

4) produkcja lub spółki jednego przedsiębiorstwa (societas unius rei). Powstały z myślą o realizacji pojedynczego wydarzenia, np. budowy osobnego obiektu. Porozumienie towarzyszy ustaliło przeznaczenie części majątku niezbędnego do wykonywania pracy w celu uzyskania ogólnego dochodu.

Spółka nie była samodzielnym podmiotem prawa, tj. osobą prawną. Podmiotami prawa byli towarzysze. Każdy z nich działał we własnym imieniu, miał prawa i obowiązki.

Wszystkie rodzaje umów spółki zawierały umowę dotyczącą wkładów wspólników. Wkłady mogą być pieniężne, majątkowe lub w formie usług (umiejętności zawodowe). Równość składek nie była konieczna. Wobec braku odniesienia w umowie do wysokości wkładów przyjęto, że są one równe.

Jedną z ważnych części umowy był udział towarzyszy w dochodach i wydatkach. Jeśli w umowie nie było porozumienia co do dochodów i wydatków, rozdzielano je w równych częściach. Możliwe było zawarcie umowy na warunkach, w których jeden z uczestników otrzymuje większą część przychodów i ponosi mniejszą część kosztów. Drugi ma mniejszą część dochodów, ale ponosi dużą część kosztów. Jednocześnie prawo rzymskie uznawało, że niedopuszczalna jest umowa spółki, na mocy której jeden ze wspólników uczestniczy jedynie w uzyskiwaniu dochodu i nie ponosi żadnych kosztów.

Niebezpieczeństwo przypadkowej utraty rzeczy – wkłady z tytułu umowy spółki spadały na wszystkie strony umowy: w stosunku do poszczególnych rzeczy – od chwili zawarcia umowy, w stosunku do rzeczy określonych cechami rodzajowymi – od momentu ich przeniesienia . Ryzyko przypadkowej utraty rzeczy, które przychodzą w prowadzeniu interesów przez spółkę ponosili także wszyscy towarzysze.

Z umowy spółki zrodziły się wzajemne prawa i obowiązki.

Do obowiązków towarzyszy należało:

- wniesienie do spółki całego majątku (w przypadku spółki mającej na celu wspólne zamieszkanie i prowadzenie działalności) lub części majątku (w przypadku spółki innego rodzaju);

- mistrzowski i troskliwy udział w działalności zarządczej i produkcyjnej spółki. Towarzysz był odpowiedzialny wobec innych towarzyszy za jakikolwiek stopień winy, w tym lekkie zaniedbanie. O zaniedbaniu decydowało takie kryterium, jak stosunek do własnych spraw. Facet zwraca uwagę, że towarzysz powinien okazywać taką troskę, jaką zwykle okazuje swoim sprawom. Dlatego, jeśli towarzysz traktuje interes z taką samą niedbałością, z jaką prowadzi własne sprawy, nie ponosi odpowiedzialności;

- oddanie do dyspozycji innych towarzyszy swoich dochodów;

- udział w wydatkach.

Wspólnicy mieli następujące prawa:

- żądać od innych wniesienia do spółki majątku umownego;

- uczestniczyć w zarządzaniu i działalności gospodarczej spółki;

- otrzymywać dochody i zwracać wydatki spółki.

Aby skorzystać ze swoich praw, każdy z towarzyszy wytoczył powództwo przeciwko innym towarzyszom, któremu towarzyszyła hańba dla osoby odznaczonej tą akcją.

Umowy partnerskie mogą być stałe, na czas określony i warunkowe. Umowy terminowe i warunkowe wygasają po wygaśnięciu lub po spełnieniu warunków. Wszystkie umowy partnerskie wygasają:

- ze śmiercią jednego ze wspólników, jeżeli pozostałe strony umowy nie zawarły nowej umowy spółki;

- w wyniku zniszczenia całego majątku spółki;

- z powodu odmiennych działań towarzyszy;

- decyzją sądu;

- za zgodą wszystkich uczestników partnerstwa;

- w przypadku jednostronnej odmowy partnera od umowy. Jednostronne odstąpienie od umowy wspólnika jest niedopuszczalne, jeżeli wiąże się z chęcią uzyskania jakiegokolwiek dochodu lub spowoduje nieprzewidziane szkody dla innych wspólników. Jeżeli szkody nie można było uniknąć, wówczas rozwiązujący umowę nie miał prawa uczestniczyć w podziale dochodu spółki, ale był zobowiązany do poniesienia pełnego ciężaru szkody wyrządzonej swoim działaniem.

Umowa zlecenia. Umowa zlecenie polega na tym, że mandatariusz zobowiązał się do nieodpłatnego (w przeciwieństwie do umowy o pracę) wykonania zlecenia wynikającego ze zlecenia. Zleceniodawca mógł żądać od Zleceniobiorcy wykonania zlecenia z całą starannością dobrego właściciela, tj. odpowiadania za straty, które wyniknęłyby choćby z jego lekkiego zaniedbania; ponadto mandatariusz był zobowiązany do wydania mandatariuszowi wszystkiego, co nabył w wyniku wykonywania mandatu.

Przedmiotem umowy były zarówno czynności prawne jak i wszelkie usługi. Takie działania i usługi nie powinny być nielegalne (np. nakaz dokonania kradzieży). Najczęściej umowa agencyjna zawierana była w celu zarządzania majątkiem zleceniodawcy, wykonywania ściśle określonych czynności jednorazowych, np. użyczenia osobie trzeciej, w tym przypadku zleceniodawca występował zazwyczaj w roli poręczyciela.

Czas trwania umowy agencyjnej może być określony lub nieokreślony. Jeżeli termin nie został określony, to zleceniodawca miał prawo odwołać zlecenie, a pełnomocnik - odmówić wykonania zlecenia w dowolnym momencie.

Obowiązkiem pełnomocnika było wykonanie powierzonego mu zadania w całości i zgodnie z poleceniami mocodawcy. W niektórych przypadkach pełnomocnikowi przyznano prawo do odstąpienia w interesie mocodawcy od jego poleceń. Pełnomocnik mógł wykonać zlecenie zarówno osobiście, jak i zwracając się o to do osoby trzeciej: „Susceptum (mandatum) consummandum… est, ut aut per semet ipsum aut per ahum eandem rent mandator exsequatur” – „Przyjęte zlecenie należy wykonać …aby osobiście lub przez kogoś innego wykonać zleconą pracę” (J. 3. 26. 11). Pełnomocnik miał obowiązek przekazać mocodawcy ewentualne wyniki egzekucji i złożyć mu sprawozdanie.

Syndyk zrekompensował pełnomocnikowi poniesione wydatki i zapewnił środki finansowe niezbędne do wykonania zlecenia. Nawet szkoda poniesiona przez pełnomocnika z winy mocodawcy została naprawiona.

Umowa cesji została rozwiązana w następujących przypadkach:

- wykonywanie poleceń przez pełnomocników;

- odmowa pełnomocnika od wykonania umowy;

- śmierć jednej ze stron (zleceniodawcy lub pełnomocnika). W celu ochrony praw zarówno mocodawcy, jak i pełnomocnika zastosowano powództwo z tytułu mandatu.

Dla syndyka czynność ta nazywała się actio mandati directa, a dla pełnomocnika – actio mandati contraria. Jeżeli na mocy actio mandati directa pełnomocnik został uznany za winnego, uznano go za zhańbionego.

Bezimienne kontrakty. Tworząc niezależną grupę umów, umowy bezimienne były stosowane w różnych konkretnych sytuacjach. Do najistotniejszych należą trzy ich rodzaje: zamiana, prekarium oraz tzw. umowa wartościowa.

1. Wymiana - umowa, która pośredniczyła w wymianie rzeczy nie na pieniądze, ale na inną rzecz.

2. Niepewny prawnie ustalony przekazanie rzeczy przez jedną osobę do swobodnego korzystania przez inną osobę, która jest zobowiązana do jej zwrotu na pierwsze żądanie przekazującego.

3. Umowa wyceny została zastosowana do dużego przedsiębiorcy z małym. Pierwsza podała drugą rzecz z oznaczeniem jej ceny. Jeżeli drugiemu nie udało się sprzedać rzeczy po określonej cenie, podlegała ona zwrotowi; jeżeli sprzedaż odbywała się po ściśle określonej cenie, cały dochód ze sprzedaży przechodził na właściciela; jeżeli sprzedaż rzeczy odbywała się po cenie wyższej, sprzedawca zatrzymywał różnicę, przekazując właścicielowi rzeczy sumę pieniężną równą określonej cenie.

Umowy bezimienne powstawały, gdy jedna osoba przenosiła własność innej rzeczy lub wykonywała czynność, w wyniku czego druga osoba dostarczała inną rzecz lub wykonywała jakąś czynność.

Umowa nienazwana nabiera mocy prawnej z chwilą dokonania przez jedną ze stron czynności lub przeniesienia rzeczy. Strona, która wykonała zobowiązanie, początkowo zaczęła wnosić warunkowe roszczenie o zwrot rzeczy przeniesionej na drugą stronę. Następnie strona, która wykonała zobowiązanie, wytoczyła powództwo umowne (actio in factum) w celu zmuszenia drugiej strony do wykonania zobowiązania. W kodyfikacji Justyniana połączono roszczenia cywilne i pretoriańskie, aby chronić roszczenia wynikające z bezimiennych umów.

7.5. pakty

Co do zasady sama umowa nie tworzyła zobowiązania. Mając jednak na uwadze palące potrzeby obrotu gospodarczego, Rzymianie z czasem udzielali ochrony egzekucyjnej poszczególnym umowom, choć nie były one objęte uznanym wykazem umów koncesyjnych. Takie umowy, które otrzymały nazwę paktów chronionych, nabrały mocy prawnej jednej z podstaw powstania zobowiązań o charakterze kontraktowym.

Zwyczajowo rozróżnia się kilka głównych typów paktów ochronnych stosowanych w okresie klasycznym - dodatkowe i pretorskie. Pakty dodatkowe były umowami, na mocy których do umowy już zawartej między stronami dodawano nowy warunek. Zawarta umowa opierała się na ochronie prawnej tylko wtedy, gdy ułatwiała sytuację dłużnika, zmniejszając wysokość jego zobowiązań. Pakty pretorskie (umowa przysięgi, umowa o ustanowieniu długu pieniężnego itp.). Niektóre wiążące umowy nie nabrały mocy cywilnoprawnej, ale zostały objęte ochroną prawną w edykcie pretorskim. W rzeczywistości we wszystkich przypadkach pretorowi chodziło nie tyle o nadanie mocy wiążącej zawartej umowie, ile o stłumienie czynu, który wydawał mu się nieuczciwy i dezaprobujący.

Pakty Pretorskie reprezentowane były przez trzy kategorie umów: constitutum debiti, receptum, pactum iurisiurandi.

Umowa, zgodnie z którą dłużnik przyjął na siebie obowiązek spłaty już istniejącego długu własnego lub cudzego (constitutum debiti), polegała na tym, że dłużnik potwierdzając swój dług poprosił o odroczenie, na co powód się zgodził. . Jeśli następnie dług nie został zwrócony, wówczas został ściągnięty od dłużnika na podstawie ugody. Dodatkowo ściągnięto od niego dodatkowo połowę kwoty długu w formie grzywny. O ile początkowo ta kategoria umów dotyczyła tylko długu pieniężnego, to w okresie Justyniana zaczęła odnosić się do innych rzeczy. Jednocześnie zawierając umowę można było zmienić przedmiot długu (zamiast jednej rzeczy zwrócić inną).

Jeśli chodzi o obowiązek spłaty cudzego długu, to było to nic innego jak poręczenie. Akceptacja (receptum) obejmowała trzy rodzaje paktów: a) umowę o pełnienie roli arbitra; b) porozumienie z właścicielami statków, właścicielami hoteli i zajazdów w sprawie bezpieczeństwa rzeczy podróżnych; c) zgoda bankiera na spłatę długu za klienta wobec osoby trzeciej.

Umowa o działanie w charakterze arbitra została zawarta między arbitrem a stronami sporu, które doszły do ​​porozumienia w sprawie przekazania sporu do rozstrzygnięcia przez arbitra. Umowa ta nakładała na arbitra obowiązek rozpatrzenia sporu. Arbiter został ukarany grzywną za uchylanie się od rozpatrzenia sporu bez uzasadnionego powodu.

Porozumienie z właścicielami statków, hotelami i zajazdami w sprawie bezpieczeństwa rzeczy przechodniów sprowadzało się do tego, że wskazane osoby brały na siebie odpowiedzialność za bezpieczeństwo mienia klientów. Odpowiedzialność tych osób przyszła nawet w przypadku braku winy. Odpowiedzialność nie powstała tylko z powodu przypadkowego nieszczęścia. Aby chronić ofiary, pretor posługiwał się roszczeniem prześladowczym.

Zgoda bankiera na spłatę długu za klienta wobec osoby trzeciej była nieformalną umową między bankierem (kawalerem) a klientem pełniącym funkcję poręczyciela. W tym przypadku bankier działał jako poręczyciel klienta wobec osoby trzeciej. Mechanizm tej umowy był następujący: jeśli klient bankiera nie miał środków na spłatę, oferował osobie trzeciej ściągnięcie długu od bankiera. Jeśli bankier odmówił zapłaty, klient otrzymywał przeciwko niemu actio recepticia.

Pactum iurisiurandi jest dobrowolną umową, na mocy której powód przyrzeka, że ​​nie będzie ściągał od dłużnika z tytułu zobowiązania, jeżeli dłużnik przysięgnie, że nic nie jest winien. Podobnie dłużnik obiecuje spełnić roszczenie wierzyciela, jeśli ten złoży przysięgę, że jego roszczenie jest ważne i ważne. Umowa ta korzystała z ochrony pretorskiej, gdyby strona nie chciała dalej dotrzymywać złożonej przez nią przysięgi.

Pakty cesarskie powstały w późnym okresie cesarstwa i były nieformalnymi umowami, z których wynikały zobowiązania, chronionymi środkami prawnymi pochodzącymi od cesarza. Takim środkiem było roszczenie warunkowe. Najbardziej znane akty cesarskie to: compromissum, pactum dotis, pactum donationis.

Kompromis - umowa, zgodnie z którą obie strony rozstrzygnięcia dowolnego sporu przekazały wybranemu przez siebie arbitrowi i zobowiązały się do przestrzegania tej decyzji. Wykonanie tej umowy zostało zapewnione przez to, że strony przekazały arbitrowi rzecz sporną lub kwotę pieniężną. Ten ostatni musiał przenieść ją na stronę, na korzyść której spór miał zostać rozstrzygnięty. Za niezastosowanie się do decyzji arbitra od sprawcy pobrano karę pieniężną.

Pactum dotis to nieformalna umowa między osobą zawierającą małżeństwo a osobą obiecującą mu posag. Na podstawie tej umowy małżonek (mąż) złożył roszczenie warunkowe, zgodnie z którym miał prawo żądać wypłaty posagu.

Pactum donationis to nieformalna umowa darowizny, zgodnie z którą jedna strona (darczyńca) przekazuje drugiej stronie (obdarowanemu) rzecz lub roszczenie w celu okazania hojności wobec obdarowanego.

W okresie starożytnym i klasycznym darowizna nabierała mocy prawnej tylko wtedy, gdy była ubrana w formę zastrzeżenia. Nieformalny akt darowizny nie miał mocy prawnej. Ustawa ograniczyła wysokość darowizn, z wyjątkiem darowizn na rzecz najbliższych. Sędziom zakazano przyjmowania prezentów od ludności prowincji; zakazano prezentów między małżonkami. To prawda, że ​​\uXNUMXb\uXNUMXbtakie darowizny nabrały mocy prawnej, jeśli darczyńca zmarł przed anulowaniem darowizny.

W epoce imperialnej darowizna była uznawana za źródło zobowiązania jako pactum donationis. Po zawarciu umowy darowizny obdarowany miał prawo żądać przekazania przedmiotu umowy. Darczyńca mógł odmówić przekazania rzeczy, pieniędzy itp., jeżeli wiązałoby się to z zagrożeniem jego bytu lub bytu jego rodziny. Ponadto przyczyną odwołania darowizny może być niewdzięczność obdarowanego; odmowa obdarowanego z instrukcji dawcy przekazanych temu ostatniemu w momencie darowizny; urodzenie u dawcy po przyrzeczeniu lub dostarczeniu daru dziecka. Spadkobiercy darczyńcy mieli również prawo żądać unieważnienia darowizny, jeżeli darowizna zmniejszała ich część spadkową majątku.

7.6. Zobowiązania jak z umów

Zobowiązania „jakby z umowy” powstawały wówczas, gdy między stronami zostały zawarte umowy przypominające zobowiązania umowne, ale strony nie zawarły żadnej z powyższych umów. Głównymi rodzajami zobowiązań wynikających z takich „jakby umów” było prowadzenie cudzych spraw bez polecenia (negotiorum gestio) oraz zobowiązania wynikające z bezpodstawnego wzbogacenia.

Prowadzenie cudzych spraw bez polecenia jest jednym z rodzajów quasi-umowy, która polega na tym, że ktoś przejmuje prowadzenie cudzych spraw bez polecenia i od ich właściciela. Z tego wynikają wzajemne zobowiązania między właścicielem spraw a osobą, która podjęła się ich prowadzenia. Właściciel może żądać, aby gestor (zarządca przedsiębiorstwa), po objęciu jego spraw, prowadził je z troską dobrego właściciela i odpowiadał za wszelkie zaniedbania z jego strony, a gestor może żądać od właściciela przedsiębiorstwa ( dominus), z kolei zwrot wszystkich tych kosztów, które podjął, kierując się właściwie rozumianym interesem właściciela sprawy, nawet jeśli wydatki te nie przyniosły pożądanych rezultatów bez winy gestora. Te wzajemne zobowiązania powstają przy całkowitym braku uprzedniej zgody między właścicielem sprawy a gestorem, a zatem nie należą do zobowiązań wynikających z umowy; ale są one podobne do tych zobowiązań, które wynikają z umowy agencyjnej.

Zatem koniecznymi warunkami powstania zobowiązań były:

- interes prowadzony przez gościa musi być cudzy, to znaczy musi być rozporządzaniem nie własnymi, ale cudzymi prawami (naprawa cudzego domu);

- wykonanie przez osobę jakichkolwiek czynności na rzecz innej osoby musi nastąpić z własnej inicjatywy wykonawcy, bez uprzedniego uzgodnienia z właścicielem sprawy. Nie miały przy tym znaczenia motywy, którymi kierowała się osoba prowadząca cudzy biznes: czy był to obowiązek publiczny, względy moralne czy osobiste;

- czynności wykonywane przez gościa muszą być wykonywane na korzyść strony przeciwnej (właściciela sprawy).

Działania te rozciągały się na mienie i prawa osób, które były nieobecne w miejscu położenia mienia lub które z powodu pewnych przeszkód nie mogły o siebie zadbać.

Roszczenia z tytułu bezpodstawnego wzbogacenia (condictiones sice causa) to tzw. przesłanki, których przedmiotem jest zwrot bezpodstawnego wzbogacenia cudzym kosztem. Bezpodstawne wzbogacenie uzyskuje się wówczas, gdy pewna wartość przechodzi z majątku jednej osoby na majątek innej osoby, a następnie okazuje się, że nie ma wystarczających podstaw prawnych, aby obdarowany zachował tę wartość. W takich warunkach wzbogacenie się cudzym kosztem podlega zwrotowi, na co poszkodowany może przedstawić wzbogaconemu, w zależności od okoliczności, jedno z poniższych abstrakcyjnych pouczeń:

1) spłata nieistniejącego długu (condictio indebit): w błędnym przekonaniu, że jestem ci winien, płacę ci; Teraz mogę ubiegać się o zwrot tego, co zapłaciłem. Jeżeli wzbogacenie się osoby nastąpiło w wyniku jej nieuczciwego działania, osoba ta była zobowiązana do pełnego naprawienia szkody. Jeżeli jednak pomyłka doprowadziła do wzbogacenia się, wówczas wzbogacony obowiązany był jedynie do zwrotu wzbogacenia;

2) jeżeli coś jest dane w oczekiwaniu na pewien dozwolony skutek w przyszłości, a następnie ten skutek nie następuje (condictio causa data causa non secuta). Odbiorca jest zmuszony do zwrotu bezpodstawnego wzbogacenia tego warunku;

3) przekazanie czegoś w celu zabronionym przez prawo lub w celu sprzecznym z dobrymi obyczajami (condictio ob injustam lub ob turpem causam). Przedmiotem takich roszczeń był zwrot skradzionego mienia, aw razie przypadkowej utraty, odszkodowanie za najwyższą cenę rzeczy w okresie między kradzieżą a wydaniem. Winny zwrócił nie tylko otrzymane owoce, ale także wszystko, co właściciel mógł otrzymać, gdyby był właścicielem rzeczy;

4) inne sprawy, których nie można było wytoczyć pod wymienionymi warunkami, pozostały pod ogólną nazwą condictiones sice causa (np. sprawa pożyczki od małoletniego: pożyczka jako umowa jest nieważna, ale osoba, która ją wzięła, wzbogaciła się sam (sice causa)).

7.7. Zobowiązania z czynów niedozwolonych i jakby z czynów niedozwolonych

Przez delikt (delictum) rozumie się każde przestępstwo wyrządzające szkodę osobie, jej rodzinie lub mieniu, każde naruszenie prawa lub zakazu. W wyniku czynu niedozwolonego powstają nowe prawa i nowe obowiązki prawne (obligationes ex delicto). Głównymi deliktami prawa cywilnego były: kradzież (furtum), zniewaga (iniuria), uszkodzenie lub zniszczenie cudzej własności (damnum iniuria datum).

Zasadnicze stanowisko jest takie, że w okresie starożytnym delikty miały charakter prywatnoprawny. Oznacza to, że ściganiem sprawcy nie zajmuje się państwo, nie władze, ale sama ofiara. Ofiara jest pozwana za przestępstwa (actiones ex delicto). W 287 pne. mi. prawo Akwilii ustanowiło odpowiedzialność za zniszczenie i uszkodzenie cudzych rzeczy. Co więcej, nie miało znaczenia, w jaki sposób rzecz została zniszczona lub uszkodzona: zepsuta, spalona, ​​​​zniszczona, złamana, podarta, rozbita, rozlana. Zgodnie z tym prawem, jeśli ktoś bezprawnie zabił cudzego niewolnika lub cudze czworonożne zwierzę (konia, byka, owcę, muła, osła), to obowiązany był zapłacić właścicielowi najwyższą cenę, jaką rzecz miała w ciągu ostatniego roku . A jeśli ktoś tylko zranił czyjegoś niewolnika, zwierzę, lub zniszczył jakąkolwiek inną rzecz, wówczas jest zobowiązany do zrekompensowania właścicielowi najwyższej ceny jaką taka rzecz miała w ciągu ostatniego miesiąca. Odpowiedzialność na gruncie tego prawa zachodziła zarówno w przypadku czynów umyślnych (dolus), jak i zwykłego niedbalstwa, czyli lekkiego niedbalstwa (culpa levis) sprawcy czynu niedozwolonego. Oznaczało to uszkodzenie rzeczy cielesnej, dokonane przez bezpośrednie fizyczne oddziaływanie na nią sprawcy.

W okresie późnej republiki i cesarstwa obowiązki wynikające z wykroczeń uległy wielu zmianom. Jeżeli zgodnie z prawem cywilnym, jak wynika to z praw tablic XII, każde wyrządzenie krzywdy, bez względu na to, czy została wyrządzona z winy, czy bez winy, powinno pociągać za sobą odpowiedzialność, to teraz pojawia się pojęcie umyślności (dolus) na pierwszy plan, tj. Nie każde, a jedynie zawinione wyrządzenie szkody pociąga za sobą obowiązek naprawienia szkody. Odpowiedzialność powstaje również w przypadku zaniedbania (culpa). Zmieniają się granice między deliktami publicznymi (delicta publica) i prywatnymi (delicta privata). Stopniowo jednak niektóre delikty prywatne zamieniają się w publiczne. Dawne kategorie (kradzież, zniewaga, uszkodzenie, oszustwo) zaczęły rozprzestrzeniać się na nowe relacje. Innymi słowy, istnieją nowe rodzaje czynów niedozwolonych, a zatem nowe rodzaje roszczeń. Podstawa odpowiedzialności jest następująca: odpowiedzialność powstała w przypadku ustalenia odpowiedniego roszczenia. Nie ma procesu - nie ma deliktu. Główną konsekwencją czynu niedozwolonego jest grzywna pieniężna (poena) nałożona na sprawcę. Zaczynają patrzeć na grzywnę jako sposób na zrekompensowanie szkód majątkowych. Wysokość grzywny została ustalona na podstawie wielkości szkody poniesionej przez poszkodowanego. Następnie grzywny i odszkodowania zaczęto łączyć. Zobowiązania z czynów niedozwolonych z reguły nie przechodziły na spadkobierców. Zmiany dotyczyły takich czynów jak kradzież lub rozbój, zniewaga, uszkodzenie cudzego mienia.

Pojęcie kradzieży (furtum) rozciąga się na nowe przypadki – staje się nie tylko deliktem prywatnym, ale i publicznym. Rośnie odpowiedzialność za kradzieże. Prawnicy zaczynają patrzeć na to jak na świadome działanie. Ich definicja kradzieży brzmi: „Złośliwe zabranie rzeczy w celu uzyskania korzyści. Zabranie samej rzeczy, użycie rzeczy lub posiadanie rzeczy”. Kradzież rzeczy nazywa się furtum rei. Nielegalne korzystanie z cudzej rzeczy – furtum usus. Kradzież posiadania – posiadanie furtum – właściciel kradnie swoją rzecz osobie, na którą została przekazana jako zabezpieczenie. Odpowiedzialność za kradzież nabiera nowego oblicza. Od III wieku pne mi. złodziej nie wraca do ofiary, ale kara pieniężna wzrasta, sięgając w niektórych przypadkach czterokrotnej wartości rzeczy. Zachowano jednak kary cielesne dla złodzieja. Kara za kradzież wiązała się z hańbą (infamia) winnego. Poszkodowany miał prawo domagać się rzeczy lub jej wartości od złodzieja lub jego spadkobierców. Kiedy w czasach imperium kradzież stała się przestępstwem publicznym, ofiara zamiast wnosić pozew przeciwko złodziejowi, mogła wszcząć przeciwko niemu postępowanie karne.

Rabunek (rapina) sąsiaduje z kradzieżą. w I wieku pne e., a dokładniej w 76 pne. e. rabunek zaliczany jest do specjalnej kategorii czynów niedozwolonych. Zdarzają się przypadki, gdy kradzież łączy się z przemocą. Obejmuje to również: kradzież w przypadku pożaru, wrak statku, uszkodzenie mienia przez kilka osób. Odpowiedzialność w przypadku rabunku - odszkodowanie w wysokości czterokrotności wyrządzonej szkody lub czterokrotności wartości skradzionej rzeczy. Ponadto osoba winna podlega zniesławieniu. Aby te sankcje miały zastosowanie, wniosek musi zostać złożony w ciągu roku. W okresie cesarstwa rabunek był bezwarunkowo uważany za przestępstwo publiczne.

Uraza (iniuria). Obejmuje to różne napaści na osobę: a) uszkodzenie ciała; b) zniewaga słowem lub czynem (verbis aut re). Sankcje przewidziane są również za publiczne wypowiadanie przez grupę osób słów obraźliwych (convicium), a później - listów obraźliwych (famosi libelli). Jeżeli przestępstwo zostało spowodowane przez osobę niepoczytalną lub nieletniego, to nie podlegali oni odpowiedzialności. Ale jeśli ktoś ich obraził, to winowajca był odpowiedzialny. Mąż miał prawo wszcząć postępowanie karne za przestępstwo popełnione wobec żony; ojciec - za obrazę córki. Jeśli niewolnikowi wyrządzono przestępstwo, wierzono, że obraził się jego pan. Przestępstwo popełnione za zgodą ofiary nie pociąga za sobą odpowiedzialności.

Poważne zniewagi ogłoszone publicznie podzielono na osobną grupę: zniewaga wyrządzona sędziemu, rodzicom, patronowi; zadawane publicznie; wyraża się w zadawaniu ran. w I wieku pne mi. bicie i włamywanie się do cudzego domu stało się przestępstwem. W późnym okresie cesarstwa ofiara przestępstwa mogła we wszystkich przypadkach wszcząć postępowanie karne. Ale prywatnoprawna metoda prześladowań przetrwała. Oznaczało to, że ofiara mogła działać tak, jak mówili prawnicy, cywili lub przestępcy. Znikają dawne ustalone rozmiary grzywien nakładanych za wykroczenia (300 lub 25 asów). Pod koniec republiki wprowadzono zasadę, że w przypadku poważnego wykroczenia wysokość grzywny w każdym indywidualnym przypadku ustalał pretor, uwzględniając specyfikę sprawy. Na wysokość grzywny wpływ może mieć np. waga wykroczenia, status społeczny sprawcy i inne cechy. Uraza pociągała za sobą także hańbę.

Rozszerzyło się stosowanie prawa Akwilii przez pretora i prawników. Pod nim zaczęto sumować wszelkiego rodzaju szkody wyrządzone cudzej własności (damnum iniuria datum). Zgodnie z tym prawem odpowiadał np. ten, kto pozbawił wolności innego niewolnika, w wyniku czego niewolnik umarł z głodu; ten, który potajemnie uszkadzał cudze drzewa, który zadawał rany wolnej osobie. Odpowiedzialność na gruncie prawa akwilijskiego zaczęła występować nie tylko w przypadkach umyślnego wyrządzenia szkody, ale także w przypadku jakiegokolwiek niedbalstwa (culpa), w tym nawet najlżejszej winy (culpa levissima). Zachowano starą zasadę: jeśli sprawca wyparł się winy, odpowiadał w podwójnej wysokości za wyrządzoną szkodę.

Przemoc i groźby (metus). w I wieku pne mi. Pretor Octavius ​​ustanowił zasadę, że umowa zawarta pod wpływem przemocy i strachu nie jest uznawana za ważną. Ofiara ma prawo do odzyskania czterokrotności wyrządzonej jej krzywdy, w przypadku gdy osoba, która dopuściła się przemocy lub uciekła się do gróźb, nie zwróci niezwłocznie rzeczy, którą otrzymała w wyniku przymusu.

Oszustwo (dolus malus). To przestępstwo zostało ustanowione w 66 rpne. mi. pretor Gallus Aquilius, słynny prawnik. W szerokim znaczeniu tego słowa „dolus” oznacza każde złośliwe działanie, tj. złośliwy zamiar, gdy zobowiązanie nie jest spełnione. Oznacza to, że osoba świadomie swoim działaniem wprowadziła drugą stronę w błąd, w wyniku czego ta druga strona poniosła szkodę. Dotyczy to szkód majątkowych. Roszczenie na podstawie podstępu (actio doli) miało na celu naprawienie wyrządzonej szkody jednorazowo (ale tylko wtedy, gdy sprawca szkody nie naprawi dobrowolnie wyrządzonej mu krzywdy i tylko wtedy, gdy poszkodowany żadnych innych roszczeń wobec pozwanego). Jeżeli umowa została zawarta w wyniku oszustwa, to w wyniku roszczenia o doli, umowa ta zostaje uznana za nieważną. Jeżeli oszust wytoczy powództwo wynikające z zawartej umowy, to ofiara oszustwa może sprzeciwić się roszczeniu, powołując się na fakt, że została oszukana (exceptio doli). Potępienie za oszustwo pociągało za sobą hańbę.

Szkoda wierzycieli (fraus creditorum). Zdarzało się, że dłużnik, przeciwko któremu zapadło orzeczenie sądu, wyobcował swój majątek przed przekazaniem go wierzycielom. Pretor ustalił więc, że jeśli dłużnik zbył swój majątek na szkodę wierzycieli, to ci mogli żądać uznania wyrządzonej im szkody czynności dłużnika za nieważną i powrotu do dawnego stanu (restitutio in integrum). Na przykład ktoś wypuścił niewolników na wolność, co zmniejszyło majątek uwalniającego, a to spowodowało szkodę dla wierzycieli. W konsekwencji osoba, która już uzyskała wolność, mogła zostać zwrócona do stanu niewolniczego i sprzedana w celu zaspokojenia roszczeń wierzycieli. Roszczenie mogli wytoczyć wierzyciele dłużnikowi i jego wspólnikom – osobom postronnym, którym dłużnik nieodpłatnie przekazał majątek (przelew fikcyjny).

Roszczenia Noxal (actiones noxales). Głowa rodziny (pater familias) miała prawo wydać poszkodowanemu podlegające mu osoby, które wyrządziły szkodę. Ponieważ jednak synowie stali się osobami mniej lub bardziej samodzielnymi, pretor nakazał ofierze, której wydano syna, uwolnienie go po przepracowaniu wysokości grzywny, jaka byłaby należna według ogólnych zasad popełnienie czynu przez syna, jeśli sam syn odpowiedział.

Hańba (infamia). Niektóre delikty, jak wspomniano wcześniej, pociągały za sobą hańbę. Konsekwencją zniesławienia dla sprawcy szkody było ograniczenie zdolności do czynności prawnych. Takie ograniczenie wynikało albo z mocy prawa, albo z nakazu wyższego sędziego. Po nałożeniu hańby mogło nastąpić: wydalenie z senatu, utrata prawa wybieralności na magistrat. Takie same konsekwencje pociągała za sobą hańba narzucona przez cenzora za zachowanie wyrażające dezaprobatę. W mniej poważnych przypadkach, gdy zniewagę nakładał pretor, winnemu zabraniano prowadzenia cudzych spraw prawnych oraz wyznaczania przedstawiciela sądowego. W okresie imperium „niesławni” nie mogli zajmować pewnych stanowisk. Zobowiązania mogą powstać również w wyniku działań popełnionych nieumyślnie, przez zaniedbanie. W tym przypadku mówi się o „obowiązkach jakby z przestępstwa” (obligationes quasi ex dilicto). Tutaj osoba jest odpowiedzialna na mocy prawa lub edyktu. Odpowiedzialny jest ten, kto wyrządził szkodę przez zaniedbanie. Oznacza odpowiedzialność finansową. Obejmują one:

a) odpowiedzialność sędziego wobec stron sporu za nienależyte wykonanie swoich obowiązków, za błędne rozstrzygnięcie, podjęte np. z powodu braku doświadczenia, za błąd w prowadzeniu procesu. Wielkość kary może sięgać nawet pełnej ceny sporu;

b) odpowiedzialność za to, co jest odrzucane i wylewane (actio de effusis et deiectis). Jeżeli coś zostanie wyrzucone lub wylane przez okno pokoju, mieszkania, mieszkania w miejsce, po którym chodzi lub przechodzi lud, na ulicę lub plac, to właściciel pokoju, domu, choćby nie był bezpośredni, jest odpowiedzialny za szkody wyrządzone przechodniom sprawca (szkody mogli wyrządzić mieszkańcy domu, tj. niewolnicy, dzieci, goście). Szkody mogły być wyrządzone zdrowiu wolnego człowieka lub nawet doprowadzić do jego śmierci. W tym drugim przypadku grzywna na żądanie każdego obywatela mogła sięgać nawet 50 10 sestercji. Jeżeli osoba wolna jest ranna, to zgodnie z Digestami „sędzia oblicza wynagrodzenie lekarza i inne wydatki spowodowane leczeniem, a także zarobki, które poszkodowany utracił, ale nie ocenia się blizn po ranach i oszpeceń , ponieważ wolne ciało nie podlega ocenie”. Odpowiedzialność za to, co zostało postawione i powieszone (actio de positis et suspensis) oznaczała, że ​​jeśli coś zostało postawione lub powieszone w pobliżu domu tak, że mogło spaść np. właściciela, chociaż rzecz nie spadnie. W konsekwencji odpowiedzialność przyszła już za samą możliwość wyrządzenia szkody. Grzywna w wysokości do XNUMX XNUMX sestercji nałożona w związku z tym roszczeniem została orzeczona na korzyść powoda;

c) blisko tego quasi-przestępstwa było trzymanie dzikich zwierząt w miejscu, w którym mogli przebywać ludzie. Jeśli zwierzę spowodowało śmierć wolnego człowieka, wówczas nakładano grzywnę w wysokości do 200 tysięcy sestercji. Spowodowanie uszczerbku na zdrowiu pociągało za sobą naprawienie wszelkich szkód. Wyrządzenie innej szkody wiązało się z naprawieniem szkody w podwójnej wysokości;

d) odpowiedzialność właścicieli statków (nautae), hoteli (caupones), zajazdów (stabularh). Jeśli coś zostanie skradzione podróżnemu na statku, w hotelu, w gospodzie, to odpowiadają: kapitan statku (właściciel statku), właściciel hotelu, właściciel gospody. Odpowiedzialność przyszła za uszkodzenie rzeczy. Wszystkie te osoby ponoszą podwójną odpowiedzialność za oszustwo lub kradzież dokonane przez ich służących wobec przechodniów. Odpowiedzialność ta opierała się na założeniu, że pan powinien być rozważny w doborze swoich sług (culpa in eligendo).

Temat 8

Prawo dziedziczenia

8.1. Główne instytucje rzymskiego prawa spadkowego

Pojęcie i rodzaje dziedziczenia. Dziedziczenie - przeniesienie własności, praw i obowiązków właściciela w związku z jego śmiercią na jedną lub więcej osób z mocy prawa lub woli. Na spadek składały się prawa majątkowe spadkodawcy, a prawa rodzinne i osobiste nie podlegały dziedziczeniu.

„Hereditas nihil aliud est, quam successio in universum ius quod defunctus habueril” – „Dziedziczenie to nic innego jak ciągłość w całokształcie praw, które posiadał zmarły” (D. 50. 17. 62). To zdanie wyraża ideę powszechnej sukcesji, ale taka sukcesja nie powstała natychmiast, została wypracowana w długim procesie rozwoju historycznego.

Dziedziczenie powstało po powstaniu państwa i rozwijało się równolegle z rozwojem prawa własności, kiedy to własność, prawa i obowiązki zaczęły gromadzić się w rękach poszczególnych głów rodów, które musiały zostać komuś przekazane po ich śmierci.

Rodzaje dziedziczenia:

- dziedziczenie z woli;

- Dziedziczenie z mocy prawa.

Dziedziczenie testamentowe zależało od woli spadkodawcy, który miał prawo rozporządzać całym swoim majątkiem. Prawo do pozostawienia testamentu przyznano zdolnym i zdolnym obywatelom rzymskim (persons sui iuris). Spadkodawcami nie mogły być osoby sprawujące „obcą” władzę, osoby prawne, Latynowie, niewolnicy, osoby prywatne. Jeżeli w testamencie nie wymieniono najbliższych krewnych zmarłego, wówczas mogli wystąpić z wnioskiem o unieważnienie testamentu i redystrybucję majątku.

Rzymskie prawo spadkowe nie zezwalało na dziedziczenie po tej samej osobie z dwóch powodów: z woli i z mocy prawa. Oznacza to, że nie jest możliwe, aby część majątku została zapisana w spadku, a druga została zalegalizowana: „Nemo pro parte testatus, pro parte intestatus decedere potest” – „Dziedziczenie testamentowe jest niezgodne z prawem dziedziczenia w majątku tego samego osoba” (D.50).

W starożytności istniało tylko dziedziczenie na mocy prawa. Po śmierci gospodarza cały jego majątek, prawa i obowiązki były dzielone po równo między krewnych agnatów. Następnie, już wraz z pojawieniem się Praw XII Tablic, dziedziczenie zostało rozszerzone i mogli dziedziczyć nie tylko agnaccy, ale także pokrewni (nawet rodziny już rozdzielone).

Otwarcie spadku nastąpiło natychmiast po śmierci spadkodawcy, ale majątek w tym momencie nie przeszedł jeszcze na spadkobierców. Dopiero po wyrażeniu przez spadkobiercę woli przyjęcia spadku następuje proces wstąpienia w spadek. Mówią więc o dwóch etapach otrzymania spadku: otwarciu spadku i wejściu w spadek.

Otwarcie spadku następuje z chwilą śmierci spadkodawcy (z wyjątkiem testamentu warunkowego, w którym spadek został otwarty po zaistnieniu lub niezaistnieniu zdarzenia warunkowego), jednak prawa i obowiązki spadkodawcy przechodzą na spadkobierców dopiero po objęciu spadku (wyrażeniu przez spadkobiercę zgody na przyjęcie spadku).

Od starożytności pojawiło się pojęcie obowiązkowego udziału w spadku, to znaczy istniały kategorie krewnych, którzy dziedziczyli niezależnie od woli spadkodawcy.

Rozwój instytucji dziedziczenia. Rozwój instytucji dziedziczenia w prawie rzymskim przebiegał przez następujące etapy:

1) dziedziczenie cywilne, czyli dziedziczenie według dawnego prawa cywilnego. Zgodnie z Prawami XII tablic rozróżniano już dziedziczenie z prawa i dziedziczenie z woli. Prawa XII tablic ustaliły także kolejność następców;

2) dziedziczenie na prawie pretorskim rozpowszechniło się po pojawieniu się własności prywatnej. Nie zniesiono dziedziczenia cywilnego, ale np. uproszczono procedurę sporządzania testamentu, przyznano powinowatym pokrewnym prawo do posiadania majątku (tylko prawo do posiadania majątku i tylko wtedy, gdy spadkobierca cywilny nie miał żadnych roszczeń). Później pretorzy zaczęli uznawać krewnych za „bardziej odpowiednich” spadkobierców, na co wpłynął rozwój własności bonitarnej (pretorskiej);

3) dziedziczenie na podstawie ustawodawstwa cesarskiego przed uogólnieniem przez Justyniana ustawodawstwa pretorskiego dotyczącego dziedziczenia. W okresie cesarstwa matka zmarłego ustawiała się w kolejce po spadek przed agnatami;

4) dziedziczenie według powieści Justyniana ponownie zmieniło porządek dziedziczenia z mocy prawa i ostatecznie zatwierdziło zasady dziedziczenia przez krew.

8.2. sukcesja testamentowa

Pojęcie dziedziczenia z woli. Testament – ​​jednostronny formalny akt cywilnoprawny osoby na wypadek jej śmierci, zawierający powołanie spadkobiercy. Testament jest jednostronną czynnością, w której wyrażono wolę spadkodawcy, aby po jego śmierci przenieść majątek na inne osoby.

Do ważności testamentu należało spełnić szereg warunków. Przede wszystkim należało zachować formę testamentu. Zgodnie z prawem cywilnym wola spadkodawcy musi być wyrażona albo na zgromadzeniu ludowym, albo poprzez obrzęd manipulacji („za pomocą miedzi i wagi”), albo przed utworzeniem armii (testament wojownika przed walka). W późniejszym okresie cesarstwa zaczęto stosować nowe formy testamentu, zarówno publicznego, jak i prywatnego. Testamenty publiczne sprowadzały się do wpisania testamentu do protokołu sądu lub do protokołu magistratu lub do przekazania pisemnego testamentu urzędowi cesarskiemu. Testamenty prywatne sporządzano w obecności siedmiu świadków. Mogły być zarówno pisemne, jak i ustne. Istniał specjalny formularz testamentu, sporządzony przez niewidomych. Wymagała aktu notarialnego.

Dla ważności testamentu wymagane było, aby spadkodawca posiadał zdolność testamentową czynną (testamenti factio activa), a spadkobierca zdolność bierną (testamenti factio passiva).

Nieletni (kobiety do lat 12 i mężczyźni do lat 14), chorzy psychicznie, marnotrawcy, podwładni, niewolnicy, skazani za niektóre przestępstwa państwowe oraz głuchoniemi nie posiadali czynnej zdolności testamentowej. Kobiety początkowo nie korzystały z czynnej zdolności testamentowej. Jednak od II w. n. mi. otrzymali prawo do zapisania majątku za zgodą opiekuna. Po wygaśnięciu opieki kobiety otrzymywały prawo do dziedziczenia majątku.

Z biernej zdolności testamentowej nie korzystali wędrowcy, osoby pozbawione honoru, niewolnicy i osoby prawne.

Synowie, którzy posiadali peculium, mogli rozporządzać połową peculium.

Niewolnicy państwowi mogli rozporządzać połową swojego majątku. Jeśli niewolnik został wyzwolony z niewoli na mocy woli, mógł odziedziczyć majątek.

W okresie cesarstwa poszczególne osoby prawne reprezentowane przez kolegia i instytucje charytatywne, wspólnoty miejskie itp. posiadały zdolność testamentową. Jedynymi wyjątkami były korporacje „biznesowe”. Tak więc w 169 pne. mi. Prawo Viconii stanowiło, że osoby posiadające majątek o wartości 100 XNUMX sestercji lub więcej nie mogą zapisywać majątku kobietom.

Prawo cywilne wymagało wskazania w testamencie nazwiska spadkobiercy. W związku z tym prawo cywilne początkowo nie przewidywało dziedziczenia majątku przez osoby poczęte za życia spadkodawcy, ale jeszcze nieurodzone (postumi) w chwili jego śmierci. Później osoby te otrzymały prawo do dziedziczenia majątku.

Wymagane dziedziczenie. W starożytności spadkodawca cieszył się nieograniczoną swobodą rozporządzania majątkiem spadkowym. Z biegiem czasu następuje ograniczenie wolności testamentowej. Spadkodawca nie powinien pomijać milczeniem osób bezpośrednio mu podległych. Musiał albo mianować ich spadkobiercami, albo ich wydziedziczyć. W tym ostatnim przypadku nie były wymagane żadne powody. Synowie zostali wydziedziczeni z imienia. Córki i wnuki można było wykluczyć za pomocą ogólnego wyrażenia. Uchylanie się od tej formalności na prawie kwiryckim w stosunku do synów unieważniało testament i otwierało dziedziczenie z mocy prawa. Z założenia w stosunku do innych osób powołano je do dziedziczenia wraz z tymi, które zostały wskazane w rozporządzeniu testamentowym. Dalszy rozwój prawa spadkowego wiązał się z dalszym ograniczeniem swobody rozporządzeń testamentowych. Już później w okresie republikańskim spadkodawca był zobowiązany do pozostawienia w testamencie najbliższym powinowatym obligacyjnego udziału (portio debita). Testamenty, w których najbliżsi spadkobiercy zostali wyłączeni z dziedziczenia, zaczęto uznawać przez sądy za nieważne.

Zstępni i wstępni spadkodawcy oraz jego bracia i siostry byli uprawnieni do udziału przymusowego. Wielkość udziału obowiązkowego była początkowo określana na podstawie 1/4 tego, co dana osoba otrzymałaby w drodze dziedziczenia zgodnie z prawem. W ustawodawstwie Justyniana wielkość udziału przymusowego równała się 1/2 udziału należnego każdemu spadkobiercy z mocy prawa, jeżeli udział ten był mniejszy niż 1/4 całego spadku, a 1/3 udziału ustawowego , jeśli było to więcej niż 1/4 całego spadku.

Pozbawienie któregokolwiek ze spadkobierców udziału obligacyjnego było dozwolone tylko w przypadkach określonych w ustawie. Należały do ​​nich działania spadkobierców zagrażające życiu ojca, wchodzenie spadkobierców w małżeństwo wbrew woli rodziców itp.

Możliwe było ustanowienie w testamencie drugiego spadkobiercy, jeżeli pierwszy z powodu śmierci lub innych okoliczności nie wstąpił do spadku. Nazywano to „podrzędnym powołaniem spadkobiercy” lub „substytucją” ( substitutio ). Substytucja następowała także wtedy, gdy spadkodawca wyznaczył spadkobiercę swojego małoletniego w linii zstępnej, jeżeli przed osiągnięciem pełnoletności zmarł z powodu choroby.

Testament sporządzony zgodnie z wymogami prawa mógł zostać uznany za nieważny, jeżeli spadkodawca się go zrzekł i sporządził nowy testament, a także jeżeli testament został zniszczony lub udostępniony osobom postronnym przed śmiercią spadkodawcy. W okresie cesarstwa pojawiły się dwa nowe przepisy. Na mocy przepisu pierwszego testament stawał się nieważny, jeżeli spadek nie został otwarty w ciągu 10 lat od dnia jego sporządzenia. Później pojawiła się zasada, że ​​po 10 latach od sporządzenia testamentu można było go zmienić w obecności trzech świadków.

Jeżeli testament został uznany za nieważny lub był nieobecny, następowało dziedziczenie z mocy prawa.

Treść testamentu. Oficjalnym językiem sporządzania testamentów była łacina, ale z czasem stało się możliwe również sporządzanie testamentów w języku greckim.

Powołanie spadkobierców było niezbędnym elementem każdego testamentu (institutio heredis). Uważano, że jest to „caput etfun-damentum totius testamenti” – „początek i fundament całego testamentu”. Spadkobierców wyznaczano na samym początku testamentu w formie uroczystej („niech będzie taki a taki spadkobierca”), jednak wraz z rozwojem prawa pretorskiego zaczęto dopuszczać sformułowania krótsze i mniej uroczyste.

Za czasów Augusta stało się możliwe wymienienie spadkobiercy w specjalnym aneksie („codicillus”) po sporządzeniu testamentu.

Submianowanie spadkobierców było dozwolone i mogło odbywać się w następujący sposób:

- substytucja zwykła (substitution vulgaris) - wyznaczenie w testamencie spadkobiercy „zapasowego” na wypadek śmierci lub odmowy przyjęcia spadku przez głównego. Być może następowało już także wyznaczenie trzeciego spadkobiercy w przypadku nieprzyjęcia spadku przez drugiego spadkobiercę. Początkowo drugi spadkobierca otrzymywał tylko majątek spadkodawcy, a zarządzenia (np. o świadczeniu legatów) zachowywał pierwszy spadkobierca. Jednak obowiązek spadkobiercy wtórnego do przejęcia obowiązków spadkobiercy głównego został ustanowiony przez prawo;

- wtórne powołanie na małoletniego (substitution pupilaris) - wskazanie kolejnego spadkobiercy w przypadku śmierci małoletniego, który odziedziczył majątek, nie zdążywszy sporządzić testamentu (tj. przed osiągnięciem pełnoletności). Taka osoba nazywana była „spadkobiercą małoletniego” i dziedziczyła nie bezpośrednio po spadkodawcy, ale po małoletnim.

Od spadkobierców wymagano posiadania biernej zdolności testamentowej.

W testamencie wolno było wskazać nie cały majątek spadkodawcy, a jedynie jego część.

Spadkodawca mógł powierzyć spadkobiercy wykonanie niektórych obowiązków (faktyczne spełnienie ich spadkobiercy zapewnione było jedynie administracyjnie: według reguł rzymskich ten, kto został spadkobiercą, pozostaje spadkobiercą na zawsze, warunkowe wykreślenie spadkobiercy lub ustanowienie spadkobierca „przez pewien czas” lub „po upływie określonego okresu” nie był dozwolony, warunki takie uznano za niepisane). Instrukcje zawarte w testamencie nie powinny być niemoralne ani nielegalne. W tym przypadku zostały zignorowane. W formie zarządzeń ustanawiano kuratorów i powierników, wydawano instrukcje dotyczące uwolnienia niewolników po śmierci spadkodawcy itp.

Formy woli. Według Gaja (gai. 2) w prawie starożytnym istniały dwie formy testamentu. Obie formy były wyrazem woli spadkodawcy wobec ludu rzymskiego. Odmienny był jednak tryb sporządzania tych dwóch rodzajów testamentów, a także warunki ich sporządzenia.

1. Aktu publicznego testamentu dokonano na zgromadzeniu ludowym dla kurii, które zwoływano w tym celu dwa razy do roku. Spadkodawca ustnie wyrażał swoją wolę, tj. przede wszystkim ustanawiał siebie spadkobiercą, a ponadto mógł zarządzić wystawienie przez spadkobiercę legatów, mógł ustanowić opiekuna dla swojej żony i małoletnich dzieci itp. oraz potem zwróciłem się do ludzi z prośbą np.: więc ja przenoszę majątek, odmawiam, zapisuję, a wy quirites, zeznajcie na to. W późniejszym czasie ten apel do ludu i sam udział ludu w sporządzeniu testamentu stał się już tylko formalnością.

2. Drugą formą najstarszego testamentu był testament in procinctu (według Gajusza procinctus to zbrojne wojsko gotowe do wyprawy – expeditus et armatus exercitus) (Gai. 2. 101).

Obie starożytne formy testamentów miały szereg mankamentów: po pierwsze, obie formy nieuchronnie pociągały za sobą jawność rozporządzeń testamentowych, co nie zawsze odpowiadało interesom spadkodawcy; po drugie, testament comitiis calatis można było sporządzić tylko dwa razy w roku w określone dni, a testament in procinctu nie był dostępny dla osób niebędących w wojsku, zwłaszcza osób starszych i chorych, czyli szczególnie zainteresowany sporządzeniem testamentu.

Praktyka znalazła sposób na zaspokojenie stosownych interesów, posługując się tutaj, jak w wielu innych przypadkach, mancypacją. Spadkodawca przekazał w drodze mancypacji cały swój majątek syndykowi (familiae emptor), który zobowiązał się do niezwłocznego wykonania poleceń spadkodawcy. Trzymając w rękach sztabkę metalu, w obecności pięciu świadków, skarbnika i syndyka, wypowiedział przystosowaną do tej sprawy formułę mancypacji. Następnie przekazał spadkodawcy sztabkę, po czym spadkodawca wydał polecenia i zwrócił się do świadków z prośbą podobną do tej, z jaką spadkodawca zwrócił się do ludu na zgromadzeniu ludowym. Ustne polecenia spadkodawcy stanowiły uroczyste przyrzeczenie i łączyły się z mancypacją.

Z tej formy testamentu można było skorzystać w dowolnym momencie. Ale, podobnie jak najstarsze formy testamentu, upubliczniła to. Aby uniknąć tego mankamentu, wprowadzono formę pisemną testamentu: po mancypacji spadkodawca wręczał syndykowi woskowane tabliczki (tabulae testamenti), na których była wypisana wola spadkodawcy i mówił: „Jak napisano w tych woskowanych tabliczkach, więc rozporządzam”. Następnie tabliczki obwiązano sznurkiem i opieczętowano pieczęciami i podpisami zarówno spadkodawcy, jak i wszystkich siedmiu osób obecnych przy popełnieniu aktu: powiernika, pięciu świadków i skarbnika.

Wraz z opisanymi formami testamentu prywatnego w okresie dominacji pojawiły się formy testamentu publicznego: testament złożony przed sądem (testamentum apud acta conditum) oraz testament złożony u cesarza (testamentum principi oblatum).

Oprócz ogólnych, istniały także specjalne formy testamentów, złożone dla niektórych szczególnych przypadków i uproszczone dla innych. I tak np. testamenty niewidomych sporządzano tylko przy udziale notariusza. W okresie epidemii dopuszczano odstępstwa od reguły (unitas actus), w szczególności co do jednoczesnej obecności wszystkich osób uczestniczących w sporządzeniu testamentu. Testament, który zawierał jedynie podział majątku między dzieci spadkodawcy, nie wymagał podpisów świadków. Wreszcie, z powodu „skrajnego braku doświadczenia” w biznesie, wola żołnierzy (testamentum militis) była całkowicie wolna od form.

Zdolność testamentowa. Zdolność testamentowa to zdolność do sporządzania testamentów, a także zdolność do działania jako spadkobierca w testamencie. Zdolność testamentowa była czynna i bierna.

Zdolność testamentowa czynna to zdolność do sporządzania testamentów. Zakładał, co do zasady, istnienie ogólnej zdolności prawnej w zakresie stosunków majątkowych. Jednak niewolnicy państwowi mieli prawo rozporządzać w drodze testamentu połową swojego majątku. Jednocześnie same formy testamentów czyniły je niedostępnymi dla wszystkich, którzy nie brali udziału w zgromadzeniach publicznych lub nie odbywali służby wojskowej: dla nieletnich, dla kobiet itp. Ustanowiono jednak specjalną zasadę dla kobiet: kobiety, nawet prawnie zdolni, byli aż do II wieku. n. mi. całkowicie pozbawiony prawa do sporządzania testamentów. W IIw. dano im prawo do sporządzania testamentów za zgodą opiekuna. Wraz z zanikiem kurateli nad kobietami uzyskały pełną zdolność do czynności prawnych testamentowych.

Zdolność do czynności prawnych bierna testamentowa to zdolność do bycia spadkobiercą, zapisobiercą, opiekunem na podstawie testamentu. Zdolność do czynności prawnych testamentu biernego również nie pokrywała się z ogólną. Przede wszystkim można było sporządzić testament na rzecz niewolnika, własnego lub cudzego. Jeżeli niewolnik był mianowany spadkobiercą w testamencie pana, to nominacji takiej trzeba było towarzyszyć, a później miało to być nierozerwalnie związane z uwolnieniem niewolnika, który jednocześnie nie miał prawa nie przyjąć spadek. Stał się spadkobiercą koniecznym (heres necessarius).

Jeżeli niewolnik został wyobcowany przez pana przed otwarciem spadku, to spadek przyjął na polecenie nowego właściciela, który stał się nabywcą tego spadku. Jeżeli niewolnik został uwolniony z niewoli do czasu otwarcia spadku, był spadkobiercą we właściwym tego słowa znaczeniu i miał prawo przyjąć spadek lub się go zrzec. Bierna testamentowa zdolność do czynności prawnych niewolników służyła więc przede wszystkim interesom właścicieli niewolników: w niektórych przypadkach dawała panu niezbędnego spadkobiercę, czyli osobę, która była zobowiązana wziąć odpowiedzialność za długi spadkodawcy, w w innych przypadkach stawiało pana w takiej samej sytuacji, jak gdyby on sam został wyznaczony na spadkobiercę. Jedynym przypadkiem, w którym bierna testamentowa zdolność do czynności prawnych służyła bezpośrednio interesom niewolnika, był przypadek, gdy niewolnik został uwolniony z niewoli przed otwarciem spadku: w tym przypadku pozostał spadkobiercą i miał prawo do przyjęcia spadku lub zrzeczenia się to według własnego uznania.

Według plebiscytu Lex Voconia (169 p.n.e.) mianowanie kobiet, z wyjątkiem westalek, na spadkobierców obywateli wpisanych w kwalifikację jako posiadaczy majątku o wartości 100 tysięcy sestercji i więcej było zabronione. Był to środek przeciwko rozrzutności kobiet z najwyższych warstw społecznych. Wraz ze zniknięciem kwalifikacji środek ten stracił swoje praktyczne znaczenie.

Istotne znaczenie miał obowiązujący od dawna zakaz powoływania na spadkobierców niezupełnie określonych osób (incertae personae), co wiązał się z zakazem powoływania na spadkobierców osób, które w chwili sporządzania testamentu nie były jeszcze poczęte (postumi). Jednak prawo cywilne dopuszczało również w przyszłości wyznaczanie na spadkobierców wszystkich dzieci spadkodawcy, które mogły się urodzić (sui postumi), a prawo pretorskie uznawało także wyznaczenie młodszego, niespokrewnionego spadkobiercy.

Z tych samych powodów nie wolno było powoływać na spadkobierców tych stowarzyszeń, które reprezentowały w Rzymie początki osób prawnych, dla których bierna testamentowa zdolność prawna była uznawana tylko w indywidualnych przypadkach.

8.3. Dziedziczenie z mocy prawa

Dziedziczenie z mocy prawa następowało w przypadku, gdy spadkodawca nie pozostawił testamentu, w przypadku nieważności testamentu lub w przypadku odmowy przyjęcia spadku przez spadkobierców na podstawie testamentu. Warunkiem otwarcia spadku do dziedziczenia z mocy prawa było ostateczne wyjaśnienie kwestii, że dziedziczenie testamentowe nie nastąpi. Dlatego spadek z mocy prawa nie został otwarty, dopóki spadkobierca powołany testamentem nie zdecydował, czy przyjmie spadek, czy też nie. Gdy okazało się, że dziedziczenie z testamentu nie nastąpi, wówczas do dziedziczenia powoływano najbliższego spadkobiercę z mocy prawa, za którego uważa się tego, który jest na pierwszym miejscu w kolejności ustalonej przez prawo spadkobierców z mocy prawa w chwili otwarcia dziedzictwo.

Jeżeli najbliższy spadkobierca z mocy prawa nie przyjmie spadku, wówczas spadek został otwarty dla następującego po nim następcy prawnego w kolejności z mocy prawa. Kolejność powołania spadkobierców prawnych różniła się w różnych epokach rozwoju prawa rzymskiego. Wynika to z ogólnej stopniowej restrukturyzacji rodziny i pokrewieństwa, wraz ze stopniową ewolucją od starej zasady agnatycznej do zasady kognitywnej.

Dziedziczenie według praw XII tablic. W starożytnym Rzymie kolejność dziedziczenia zgodnie z prawem opierała się na pokrewieństwie agnackim. Testament, choć możliwy do sporządzenia, sporządzano rzadko. Prawa XII tablic określały kolejność dziedziczenia w następujący sposób: „si intestate moritur moritur cui sum heres nee ascit, agnatus proximus familiam habeto. si agnatus nee escit, gentilies familiam habendo” – „Jeżeli ktoś umiera bez testamentu i w braku spadkobierców stopnia sui , spadek niech przyjmie najbliższy agnat. Jeżeli nie ma agnatów, spadek przechodzi na członków rodu” (Prawa XII tablice, tablica V).

Tak więc dziedziczenie z mocy prawa zostało przeprowadzone według stopni pokrewieństwa:

I linia dziedziczenia z mocy prawa - podwładni, którzy zamieszkiwali z głową rodziny, którzy w chwili jej śmierci z osób będących we władzy "obcej" stali się osobami zdolnymi do czynności prawnych (dzieci, wnuki ze zmarłych dzieci itp.);

2. tura (w przypadku braku pierwszej tury) - najbliżsi krewni agnatyczni;

Trzecia tura - członkowie tego samego rodzaju z następcą (poganie). Nieprzyjęcie spadku przez pierwszą z dostępnych kolejek powodowało natychmiastowe „kłamanie” spadku (jeśli odmówiono przyjęcia spadku z I etapu, z II etapu nic nie otrzymywało).

Dziedziczenie na prawie pretorskim. Prawo pretorskie zmieniło kolejność dziedziczenia ze względu na fakt, że pod koniec republiki społeczeństwo rzymskie wyrosło z patriarchalnego agnatycznego sposobu dziedziczenia. Wymagane były istotne nowe zmiany w regulacji stosunków dziedzicznych. Powstały problem rozwiązała fikcja pretorska (bonorum posiadania), zgodnie z którą jeśli pretor wzywał do dziedziczenia osób, które nie były spadkobiercami z prawa cywilnego, i przyznawał im prawo do posiadania majątku spadkodawcy, to zostali uznani za spadkobierców.

Główne zmiany w stosunku do prawa cywilnego były następujące:

1) pretor ustalił, że w razie nieprzyjęcia spadku przez kolejnego spadkobiercę, zgodnie z prawem, należy go otworzyć kolejnemu w kolejności;

2) pretor po raz pierwszy przywiązywał wagę do dziedziczenia wraz z pokrewieństwem agnackim i kognitywnym oraz do instytucji małżeństwa. W czasach cesarskich ustawodawstwo coraz bardziej rozszerzało znaczenie pokrewieństwa w dziedziczeniu. Kolejność dziedziczenia staje się:

1. tura (unde liberi). Kategoria ta obejmowała dzieci spadkodawcy, zarówno z małżeństwa, jak i przysposobione, a także oddane im do adopcji, jeżeli do chwili śmierci spadkodawcy zostały zwolnione spod władzy przysposabiającego. Osoby zwolnione spod władzy głowy rodziny za życia dziedziczyły na zasadach collatio bonorum emancipati (wyemancypowane dzieci były zobowiązane do wniesienia do masy spadkowej całego swojego majątku, który rozdzielano między wszystkich spadkobierców w ramach masy spadkowej );

Druga tura (unde legitimi). Jeżeli nikt z I linii spadkobierców nie wyraził woli dziedziczenia, to następni dziedziczyli krewni agnatyczni spadkodawcy (unde legitimi);

Trzecia tura (unde cognati). Krewni do szóstego stopnia włącznie w drodze wyjątku i do siódmego stopnia pokrewieństwa dziedziczą po dwóch poprzednich stadiach. W tej kolejności dzieci dziedziczą po matce, a matka po dzieciach. W ten sposób po raz pierwszy w dziedziczeniu uznano rolę pokrewieństwa, chociaż nadal preferowany jest agnat;

Czwarta tura (unde vir et uxor). Pozostały przy życiu małżonek (mąż po żonie, żona po mężu) dziedziczył to drugie. Dziedzictwo stało się „leżące” tylko w przypadku braku lub odmowy dziedziczenia wszystkich kolejek.

Dziedziczenie przez Justyniana. Ustawodawstwo okresu cesarstwa kontynuowało tendencje prawa pretorskiego: stopniowe wypieranie pokrewieństwa agnackiego przez pokrewieństwo pokrewne jako podstawy dziedziczenia. Szereg uchwał senackich przekształciło się w cywilizowany spadek przekazany uprzednio przez pretora matce po dzieciach i dzieciom po matce. Poszerzają się także prawa dzieci do dziedziczenia po krewnych ze strony matki. Pomimo tego, że pokrewieństwo agnatów miało coraz mniejsze znaczenie, system dziedziczenia ustawowego był niezwykle zagmatwany.

Justynian postanowił uprościć system dziedziczenia, ustanawiając ostatecznie związek pokrewieństwa dziedziczenia z mocy prawa. Zasada ta została utrwalona w opowiadaniu 118 (543) i opowiadaniu 127 (548), które ją zmieniło.

Zgodnie z ustalonym systemem Justyniana krewni pokrewni byli powoływani do dziedziczenia bez różnicy płci w kolejności bliskości zmarłego. Były cztery kategorie spadkobierców:

1) pierwsza kategoria - wszystko zostało podzielone po równo między najbliższych w linii zstępnej: synów i córki, wnuki z poprzednio zmarłych dzieci itp. Śmierć spadkobiercy przed wejściem w spadek pociąga za sobą podział jego udziału już między jego ustawowi spadkobiercy w ciągu roku od dnia, w którym zmarły dowiedział się o śmierci pierwszego spadkobiercy;

2) drugą kategorię reprezentowali wstępni i pełnoprawni bracia i siostry. Spadkobiercy tej kategorii dzielą się spadkiem w równych częściach, ale dzieci rodzeństwa, które wcześniej zmarły, otrzymują część, która przysługiwałaby ich zmarłemu rodzicowi. Jeżeli dziedziczą tylko wstępni, to spadek dzieli się w następujący sposób: jedna połowa przypada na wstępnych ze strony ojca, druga ze strony matki (w linii);

3) trzecia kategoria, powołana do dziedziczenia w przypadku braku dwóch pierwszych, to bracia i siostry półkrwi, tj. pochodzący od tego samego ojca z ojcem zmarłym, ale z różnych matek lub z tej samej matki, ale z różnych ojcowie, a także dzieci przyrodnich braci i sióstr, które otrzymują udział, który przypadałby ich rodzicowi;

4) jeżeli nie ma żadnego z wymienionych powinowatych, to pozostali powinowaci boczni dziedziczą według stopnia bliskości stopni bez ograniczenia do nieskończoności. Najbliższy stopień eliminuje następny; wszyscy, którzy są powołani, mają udział w dziedzictwie bez wyjątku (in capita).

Powieści nie wspominają o dziedziczeniu małżonków. Przyjmuje się, że nadal podlegała ona regułom prawa pretorskiego. W systemie wprowadzonym przez Justyniana oznaczało to, że pozostały przy życiu małżonek dziedziczył tylko w przypadku braku jakichkolwiek, nawet najdalszych, bocznych krewnych. Natomiast dla ubogiej wdowy (uxor indotata) Justynian ustanowił zasadę: wdowa, która nie miała ani posagu, ani majątku niebędącego częścią posagu, dziedziczyła jednocześnie z którymkolwiek ze spadkobierców, otrzymując 1/4 spadku, a w w każdym razie nie więcej niż 100 funtów złota. Dziedzicząc wraz z dziećmi z małżeństwa ze spadkodawcą, otrzymała swój udział w należnym jej użytkowaniu.

W przypadku braku spadkobierców majątek zmarłego uznawano za wydziedziczony. Oszukany majątek przechodził na fiscus, a czasem na klasztory, kościoły itp.

8.4. Przyjęcie spadku i jego konsekwencje

Przyjęcie spadku. Dziedziczenie to dziedziczenie w prawach i obowiązkach majątkowych spadkodawcy, z wyjątkiem tych, które (jak użytkowanie, kary z tytułu czynów niedozwolonych i niektóre inne) uważa się za nierozerwalnie związane z osobą, dla której powstały.

Moment uznania spadku za ustanowiony oraz tryb jego ustanowienia nie były jednakowe w prawie rzymskim dla różnych kategorii spadkobierców.

Dla spadkobierców i testamentowych niewolników spadkodawcy moment otwarcia spadku (delatio hereditatis) był jednocześnie momentem powstania spadku. Co więcej, zgodnie z prawem cywilnym ani spadkobiercy, ani niewolnicy nie mieli prawa odmówić otwartego dla nich spadku. Byli istotnymi spadkobiercami. Tłumaczono to tym, że jak już wskazano, nie tyle dziedziczyli oni, zdaniem Rzymian, ile wchodzili w zarządzanie swoim majątkiem. Dla niewolników było to konsekwencją ich ogólnego statusu prawnego: wyznaczenie spadkobiercy oznaczało uwolnienie niewolnika, ale zwolnienie wraz z przyznaniem niewolnikowi, z woli pana, pozycji spadkobiercy.

Oczywiste jest, że takie przymusowe dziedziczenie było dla spadkobiercy bardzo uciążliwe w przypadkach, gdy spadek był nadmiernie obciążony długami, za które spadkobierca na mocy rzymskiej koncepcji sukcesji uniwersalnej odpowiadał nie tylko majątkiem masy dziedzicznej, ale także z własnym majątkiem. Wobec tego pretor przyznał spadkobiercom tzw. prawo do powstrzymania się od dziedziczenia, na mocy którego odrzucał roszczenia wobec spadkobierców cywilnych, którzy faktycznie nie korzystali z prawa do dziedziczenia, i oferował kategorii spadkobierców bonorum posiadania podążając za nimi, a gdyby nie było chętnych, ogłaszał konkurs majątkowy spadkodawcy w celu zaspokojenia jego wierzycieli.

Cała reszta należała do spadkobierców dobrowolnych (zagranicznych) (heredes voluntarii). Dla nich otwarcie spadku oznaczało jedynie pojawienie się prawa do przyjęcia spadku.

Przyjęcie spadku następowało podczas dokonywania ustnego aktu uroczystego, który nazywano cretio. Istniała dość sformalizowana forma cretio, w której wymawiano ustalone zwroty, na przykład „wchodzę i akceptuję”. Stopniowo forma stawała się coraz prostsza i było dość nieformalnych wyrażeń woli przyjęcia lub faktycznego objęcia spadku. Proces ten stał się znany jako pro herede gestio.

Prawo cywilne nie określało terminu przyjęcia spadku. Ale wierzyciele spadkodawcy, zainteresowani szybkim zaspokojeniem swoich roszczeń, mogli żądać od spadkobiercy odpowiedzi (an heres sit), czyli czy przyjmuje on spadek. Następnie na jego wniosek spadkobierca mógł być wyznaczony przez sąd do rozstrzygnięcia kwestii przyjęcia spadku (spatium deliberandi), po upływie którego spadkobierca, który nie udzielił odpowiedzi, był brany pod uwagę: przed Justynianem – odmówił, a na prawo od Justyniana – przyjął dziedzictwo.

Oczywiste jest, że zasady dotyczące automatycznego nabycia spadku przez część spadkobierców cywilnych nie miały zastosowania do prawa pretorskiego; trzeba było o to wystąpić, a ponadto w wyznaczonym terminie: zstępnym i wstępnym wyznaczono termin jednego roku od dnia otwarcia spadku, pozostałym spadkobiercom – sto dni. Jeżeli tego terminu uchybił spadkobierca, powołany w chwili otwarcia spadku, prawem pretorskim, proponowano przyjęcie spadku przez kolejnego spadkobiercę w kolejności dziedziczenia między spadkobiercami.

„Kłamliwe” dziedzictwo. Dziedziczenie „kłamliwe” (hereditas iacens) powstawało w przypadku braku spadkobierców z woli i z mocy prawa. Mogłoby się to zdarzyć, gdyby spadkobiercy jeszcze nie ogłosili lub spadkobiercy odrzucili spadek (następna istniejąca tura nie została uznana przez spadkobierców, jeśli wszyscy w poprzedniej turze odmówili):

- w starożytnym Rzymie przy braku spadkobierców majątek mógł przejąć każdy. Uważano, że „kłamliwe” dziedzictwo nie należy do nikogo;

- w okresie klasycznym spadek „kłamliwy” uznano za przypisany zmarłemu („zachowuje tożsamość zmarłego”) bez prawa do niego ingerować;

- w okresie pryncypatu taki spadek przechodzi na państwo;

- w okresie postklasycznym spadek „kłamliwy” przechodzi na państwo, ale senat miejski, kościół, klasztor i inne mają nad nim przewagę, jeśli spadkodawca był ich członkiem (uczestnikiem).

W tym okresie, o ile spadek uznawano za „leżący”, o tyle jego posiadanie nie było dozwolone. Można go było jednak nabyć w drodze przedawnienia jako spadkobiercy (usucapio pro herede). Nabycie takie polegało na tym, że ten, kto posiadał przez rok jedną rzecz z „leżącego” spadku, nabywał na własność nie tylko jej, ale całego spadku (czyli nabywał status spadkobiercy całego majątku). Takie nabycie nie spełniało warunku przedawnienia i nie uwzględniało dobrej woli osoby. Dlatego w okresie klasycznym takie przejęcie uznano za niegodne. Dopiero rzecz przejęta w posiadanie zaczęła napływać do własności.

Reguła jednego roku obowiązywała zarówno dla rzeczy ruchomych, jak i nieruchomych aż do czasów Justyniana, kiedy to zaczęły obowiązywać zwykłe terminy przedawnienia.

dziedziczna transmisja. Przekazanie dziedziczne (transmissio delationis) to przeniesienie prawa do przyjęcia spadku na spadkobierców osoby, która nie miała czasu na przyjęcie przypisanego mu spadku z powodu swojej śmierci.

Według starożytnego prawa cywilnego przekazanie dziedziczne było niemożliwe: jeśli spadkobierca powołany do dziedziczenia nie przyjął spadku z mocy prawa, uznawano go za bezwładnego. Na prawie pretorskim proponowano przyjęcie spadku w tym przypadku dalszym spadkobiercom. Jeżeli spadkobierca testamentem nie przyjął spadku przed śmiercią, wówczas spadek otwierał się zgodnie z prawem. Tym samym prawo do przyjęcia spadku uznano za prawo osobiste spadkobiercy, nie przechodzące na jego spadkobierców.

Od tego ogólnego stanowiska zaczęto jednak stopniowo wprowadzać wyjątki. Pretor przyznał, że jeśli spadkobierca zmarł nie zdążywszy bez swojej winy przyjąć spadku, to po zbadaniu sprawy (cognita causa) jego spadkobiercy w postanowieniu restitutio in integrum (przywrócenie pierwotnego stanu) mogą uzyskać prawo do przyjęcia spadku. W prawie Justyniana zasada ta jest uogólniona: jeżeli śmierć spadkobiercy nastąpiła w ciągu roku od dnia, w którym dowiedział się o otwarciu dla niego spadku, lub w czasie, o który prosił o namysł, wówczas prawo do przyjęcia spadek uważa się za przekazany jego spadkobiercom, którzy mogą wykonywać to prawo w okresie pozostałym na zasadach ogólnych do przyjęcia spadku.

W wypadkach, gdy wskutek śmierci przed przyjęciem spadku lub wskutek odmowy przyjęcia spadku jeden z kilku spadkobierców wypadł, a w razie braku przekazania, udział spadkobiercy dolicza się do udziałów pozostałych , rozdzielone między nimi po równo. Jeżeli więc jeden z dwóch spadkobierców testamentowych zmarł, nie przyjmując spadku i sam nie pozostawiając spadkobierców, to jego udział nie przechodził z mocy prawa na spadkobierców spadkodawcy, lecz z testamentu na innego spadkobiercę. Podobnie w przypadku odstępstwa po otwarciu spadku jednego ze spadkobierców z mocy prawa.

Skutki prawne przyjęcia spadku. Wraz z przyjęciem spadku na spadkobiercę przechodzą wszystkie prawa i obowiązki spadkobiercy, z wyjątkiem praw i obowiązków osobistych. Ponadto cały odziedziczony majątek został przyłączony do majątku spadkobiercy.

Łączenie beneficium separationis („świadczeń z tytułu separacji”) było niekorzystne dla różnych osób. Jeżeli spadkobierca był obciążony długami, wówczas połączenie było nieopłacalne dla wierzycieli spadkodawcy, którzy przy zaspokojeniu swoich roszczeń musieli znosić konkurencję wierzycieli spadkobiercy. Wobec tego pretor zaczął przyznawać wierzycielom korzyść specjalną (beneficium separationis), na mocy której spadek łączył się z majątkiem spadkobiercy dopiero po zaspokojeniu z niego roszczeń wierzycieli spadkodawcy. Jeżeli spadek był obciążony długami, połączenie mogło być niekorzystne dla wierzycieli spadkobiercy. Pretor nie nadał im jednak takiego przywileju, gdyż dłużnikowi generalnie nie zabrania się zaciągania nowych długów i tym samym pogarszania sytuacji wierzycieli.

Konieczność odpowiadania swoim majątkiem za długi spadkodawcy mogłaby być niekorzystna dla spadkobiercy. Dla niego Justynian po szeregu wcześniejszych zdarzeń wprowadził także dobrodziejstwo (beneficium inventarii), dzięki któremu spadkobierca, który w ciągu 30 dni od dnia otwarcia spadku w obecności notariusza i świadków rozpoczął sporządził inwentarz majątku dziedzicznego i dokonał jego sporządzenia w ciągu następnych 60 dni, odpowiadał za długi spadkodawcy tylko w ramach opisanego spadku (intra vires hereditatis).

Mając wielu spadkobierców, stali się oni właścicielami rzeczy należących do spadkodawcy z tytułu prawa własności, każdy w wysokości swojego udziału dziedzicznego. Wierzytelności i długi, których przedmiot był podzielny, zostały podzielone na odpowiadające im udziały. Wierzytelności niepodzielne i długi tworzyły prawa solidarne i solidarną odpowiedzialność spadkobierców.

Wielość spadkobierców w niektórych przypadkach determinowała także obowiązek dołączenia do spadku określonych rodzajów majątku samych spadkobierców (collatio bonorum). Ten sam obowiązek powstaje w stosunku do posagu otrzymanego przez córkę, która następnie wraz z braćmi i siostrami odziedziczyła majątek po ojcu (collatio dotis). W okresie cesarstwa szereg ustaw ustanawiało ogólny obowiązek zstępnych, dziedziczących po wstępnych, wniesienia do spadku całego majątku otrzymanego od spadkodawcy w formie posagu, darowizny z tytułu małżeństwa lub samodzielności. układ, uzyskanie stanowiska itp. Był to tzw. obowiązek potomków.

8.5. Legatów i Fideicommissi

Legaty (odmowy testamentowe) to takie zapisy w testamencie, zgodnie z którymi jakiekolwiek świadczenia zostały udzielone innym osobom kosztem spadku. Ludzi tych zaczęto nazywać legatariuszami. Zapisobierca mógł liczyć tylko na część majątku spadkowego, a nie na jakąkolwiek część spadku. Zapisobierca domagał się prawa do określonej rzeczy z roszczeniem windykacyjnym albo składał odrębne roszczenie o wykonanie testamentu spadkodawcy i żądał czegoś od spadkobiercy. Jeżeli zapisobierca umrze nie otrzymawszy zapisodawcy, wówczas przechodzi na spadkobierców zapisobiercy.

Starsze typy:

- legatum per vindicationem ustanawiało własność zapisobiercy na określonej rzeczy wchodzącej w skład masy dziedzicznej. Legata bronił proces windykacyjny;

- legatum per praeceptionem jest najczęściej uważana za odmianę win dication legat. Zgodnie z nią odmówić można było tylko majątku spadkodawcy;

- legatum per damnationem zobowiązywał spadkobiercę do przeniesienia określonej rzeczy na zapisobiorcę, ale nie posiadał on żadnych praw rzeczowych do otrzymanej rzeczy. Rzeczy mógł dochodzić zapisobierca przy pomocy skargi z testamentu;

- odmianą tego legata było legatum sinendi modo, którego przedmiotem mogły być rzeczy zarówno spadkodawcy, jak i spadkobiercy, a nawet osób trzecich.

Nabycie legata odbywało się w dwóch etapach:

1) w chwili śmierci spadkodawcy zapis został przydzielony zapisobiercy;

2) od chwili wstąpienia spadkobiercy w prawa spadkowe, zapisobierca mógł żądać odbioru rzeczy oznaczonej w testamencie poprzez powództwo windykacyjne (majątkowe) oraz powództwo o wykonanie przysługującego mu prawa do roszczenia.

Odwołanie legata mogło nastąpić zarówno na skutek odwołania testamentu, jak i na skutek odwołania samego legata (ademptio legati). Początkowo (według prawa cywilnego) uważano, że odwołanie powinno następować formalnie, poprzez ustne oświadczenie o odwołaniu, później zaczęto uznawać również odwołanie nieformalne (np. wywłaszczenie rzeczy przez spadkodawcę, co jest nie do pogodzenia z jego późniejszym zrzeczeniem się na rzecz zapisobiercy).

Legat został uznany za nieważnego zgodnie z regułą Cato (regula Catoniana), zgodnie z którą legat był uważany za nieważnego, jeśli był nim w chwili sporządzenia testamentu, nawet jeśli przyczyna nieważności już nie istniała z chwilą otwarcia testamentu. dziedzictwo.

Ograniczenia dotyczące legatów zostały wprowadzone już w okresie pryncypatu, wcześniej ograniczeń nie było. W celu ochrony spadkobierców przed legatami wprowadzono początkowo limit sumy 250 sestercji, a później spadkobierca w obecności legatów zatrzymywał ćwiartkę odziedziczonego majątku (ćwiartkę falcydyjską).

Fideicommissi (tłumaczone jako „powierzone sumieniu”) są ustnymi lub pisemnymi prośbami lub zaleceniami wykonania jakiegokolwiek cesji lub przekazania części spadku dowolnej osobie, z którymi spadkodawca zwrócił się do spadkobiercy. Takie prośby były często składane w źle sformułowanym testamencie lub w testamencie zwykłym, ale kierowane do spadkobierców prawnych. Należy zauważyć, że w przeciwieństwie do legata zwykłego, według którego przenoszono pewną rzecz, część spadku przenoszono zgodnie z fideicommissum.

W okresie republikańskim nie było ochrony fideicommissi, a spadkobierca sam decydował o przekazaniu lub nie przekazywaniu części spadku. Obrona prawna fideikomissów pojawiła się dopiero w okresie pryncypatu, zaczęli przypominać legatów.

W tym samym czasie powstało powszechne fideicommissum. Czasami zdarzało się, że jideikomiss otrzymywał większość spadku, a wszystkie długi i część majątku pozostawały u spadkobiercy. Aby uniknąć takiej niesprawiedliwości, wprowadzono zasadę, zgodnie z którą spadkobierca zatrzymywał dla siebie jedną czwartą spadku, a fideicommissum otrzymywał część spadku wraz z częścią długów. W ten sposób powstał porządek „powszechnej” sukcesji w ramach wspólnego fideicommissum. Za Justyniana pojedyncze fideicommissi były utożsamiane z legatami.

Darowizna na wypadek śmierci (donatio mortis causa) jest szczególnym rodzajem umowy zawieranej między darczyńcą a obdarowanym. Polegało to na tym, że dawca coś dał, ale jeśli po jakimś zdarzeniu pozostał przy życiu lub przeżył obdarowanego, mógł to odebrać. Taki dar składano zwykle przed wojną, bitwą, podróżą morską, czyli w przypadkach, gdy niebezpieczeństwo utraty życia było znaczne.

Prawo Justyniana łączyło fideicommissum, legata i darowiznę na wypadek śmierci.

Słownik terminów i wyrażeń łacińskich

A

rocznik wina - od czasów starożytnych

ab instato - przeniesienie własności przez dziedziczenie z mocy prawa (bez testamentu)

akceptacja - przyjęcie, spłata zadłużenia w drodze zastrzeżenia

zaakceptować — przyjęcie, akceptacja

przystąpienie - przynależność rzeczy drobnej do rzeczy głównej

dobra akcesyjne - przyrost własności przez zasiedzenie

czynność - pozew sądowy

Actio aestimatoria - roszczenie o obniżenie ceny zakupu

akt spowiedzi - roszczenie o ochronę praw posiadaczy służebności

skarga przeciwna - roszczenie wzajemne

akcja osobista - roszczenie o ochronę wierzycieli w transakcjach zawieranych w trakcie zarządu majątkiem osobistym

akcja doli - powództwo wytoczone przeciwko stronie, która nakłoniła do zawarcia umowy w drodze oszustwa

akcja z zastrzeżenia - roszczenie oparte na zastrzeżeniu

akt z testamentu - roszczenie testamentowe

skarga honoraria - akcja pretorska

hipotekaria czynu - wierzytelność hipoteczna

czynność osobiście - roszczenie osobiste

akcja w czynszu - prawdziwa akcja

akt oskarżenia - roszczenie o wykonanie wyroku

skarga negatoryjna - roszczenie negatywne

akcja noxalis - pozew noxal, czyli pozew przeciwko gospodarzowi o naprawienie szkody wyrządzonej przez niewolnika lub poddanego

akt wieczysty - wieczny proces

skarga poenalis - roszczenie karne

action quanti minoris - roszczenie o obniżenie ceny zakupu z powodu stwierdzenia wady rzeczy

action quanti minoris - roszczenie o obniżenie ceny towaru o nieodpowiedniej jakości

akcja redhibitoria - roszczenie o odstąpienie od umowy sprzedaży

actio stricti iuris - roszczenia na podstawie prawa cywilnego (surowego).

czynność czasowo-skroniowa - roszczenie tymczasowe

działanie tutelae - pozew o opiekę

actio tutelae contraria - powództwo wzajemne o opiekę

ademptio legali - recenzja legata

adfinity - własność

audiencja - nagroda

adoptio - adopcja

wstęp - gwarancja

adpromisor - poręczyciel, poręczyciel

adtemtata pudicitia - szkody moralne

aequitas - sprawiedliwość

to niegrzeczne - miedź nieobrobiona, używana jako miara wartości

czas - wiek osoby, od którego zależała jej zdolność do czynności prawnych i prawnych

powinowactwo - związek przez małżeństwo

agnacja - pokrewieństwo agnackie należące do tej samej familii

innych - osoba podlegająca zwierzchnictwu swojego pater familias (w "zagranicznej" władzy)

odwołanie - odwołanie

akwedukt - akwedukt, prawo do prowadzenia wody

arra - kaucja

potwierdzenie arrha - kaucja zabezpieczająca kupno i sprzedaż

В

beneficium cedendarum actionum - wyłączenie cesji wierzytelności

Benefium Divisionis - przywilej podziału odpowiedzialności poręczycieli (poręczycieli)

Bona - własność

w dobrej wierze - dobra wiara (transakcje „z dobrego sumienia”)

dobra matka - majątek otrzymany od matki

bonorum puste - nabycie nieruchomości w drodze licytacji

bonorum posiadania - dziedziczenie na prawie pretorskim

bonorum posiadło contra tabulas - dziedziczenie na prawie pretorskim wbrew woli

С

kanon - czynsz w umowie emfiteozy

deminutio capitus - derogacja zdolności obywatelskiej

kaptur - osobowość, zdolności

casus maiores - wystąpienia okoliczności siły wyższej

spowodować - podstawa, cel umowy

Uwaga - dokument potwierdzający fakt zastrzeżenia

Uwaga na infekcję - Gwarancja na wypadek grożącego uszkodzenia

uwaga indicatum solvi - gwarancja wypłaty przyznanej kwoty

pewność - pewna wartość

ustanie - uchylanie się od obowiązków

cesja - przeniesienie zobowiązań, zamiana podmiotów

cesja bonorum - udostępnienie majątku wierzycielowi (całkowite lub częściowe)

chinograf - chirografy - forma umowy literalnej zawieranej w pierwszej osobie bez świadków

cywile — Obywatele rzymscy

civitas romańskie - Obywatelstwo rzymskie, państwo rzymskie

kodeks akceptuj i wydaj - książeczka przychodów i rozchodów

pokrewieństwo - więzy krwi

usługi poznawcze - więzy krwi między niewolnikami

poznania ekstra ordinem - niezwykły proces

zestawienie - klubowanie

kolacja bonorum - włączenie majątku spadkobierców do spadku

zestawienie dotis - dodanie posagu do majątku

komentarze - komentarze, interpretacje obowiązującego prawa przez prawników

komercyjnie - obroty firmy

komoda - pożyczka

Kompromis - umowa między kontrahentami o przekazaniu ich sporu do sądu polubownego

potępienie - potępienie (w formule roszczenia)

warunek - stan

condictio ex causa furtiva - roszczenie o zwrot mienia otrzymanego w wyniku kradzieży

condictio indebiti - roszczenie o zwrot nieopłaconego

condictio ob rent date - powództwo o zwrot dotacji, której cel nie został zrealizowany

kondominium - majątek wspólny

dyrygent - pracodawca, klient w umowie o świadczenie usług

konferencje - rytualny sposób zawarcia małżeństwa

zmieszany - łączyć

zadłużenie konstytucyjne - nieformalna umowa, na mocy której jedna ze stron zobowiązuje się do spłaty poprzedniego długu drugiej strony

konstytucja debiti alieni - uznanie cudzego długu

konstytucja debitiproprii - uznanie własnego długu

constitutum posiadania - ustanowienie własności

umowa - umowa, umowa, umowa

sprzeczność - sprzeciw respondenta

kontuberium - współżycie niewolnika i niewolnika lub niewolnika i człowieka wolnego

Konwencja - porozumienie (z podziałem na pakty i traktaty)

konwindum - besztanie, zniewaga osobista

przestępstwo - przestępstwo

culpa - wina

wina lata - poważne przestępstwo

culpa levis w abstrakcie - poczucie winy abstrakcyjnej, tj. porównanie winy z abstrakcyjnym stanowiskiem o tym, jak zachowałby się gorliwy, „życzliwy” właściciel rzeczy

culpa levis w betonie - wina specyficzna, zestawiona z tym, jak dłużnik zachowuje się we własnych sprawach

obchodzi - opieka

D

Damum iniuria datum - uszkodzenie cudzej własności

odważyć się — dać, wręczyć

dekrety - decyzje cesarza w sprawach spornych

delicta prywatna - delikty prywatne

przestępstwo publiczne - delikty publiczne

delikta, maleficia - delikty

demencja (amencja) - szaleństwo

demonstracja - opis (część reklamacji)

depozyt - schowek, bagaż

nieregularne depozyty - bagaż „nietypowy” (nieregularny).

depozyt nieszczęśliwy - "żałosny" bagaż

umiera - dzień, termin

umiera a quo - czas rozpoczęcia

umrzeć i zapytać - termin ostateczny

Trawienie - Digesty (zbiory praw, część kodyfikacji Justyniana)

diwortium - rozwód

dolus - oszustwo, nieuczciwość, zamiar

dolus malus - złe zamiary

dominium - własność

darowizna ante nuptias - prezent przedmałżeński

dos - posag

E

edykt - edykt

emancypacja - emancypacja

opróżnić mieszkanie - skup i sprzedaż

imperator - kupujący

błąd - wprowadzające w błąd, błąd w zawarciu umowy

błąd w przypadku - błąd w podstawie transakcji

błąd w negocjacjach - błąd co do charakteru i charakteru transakcji przy zawieraniu umowy

błąd w osobie - błąd w tożsamości kontrahenta przy zawieraniu umowy

błąd w re, błąd w ciele - błąd, nieporozumienie w przedmiocie transakcji przy zawieraniu umowy

błąd iuris - błąd w przepisach prawa

substancja błędu - błąd w istocie przedmiotu

ewokacja - wezwanie oskarżonego do sądu

wyjątek — sprzeciw, środek zaradczy

wyjątek - klauzula procesowa na korzyść pozwanego

wyjątek - powództwo wzajemne złożone pozwanemu przeciwko roszczeniu powoda, który go oszukał

z wyjątkiem rei judicatae - sprzeciw na podstawie orzeczenia sądu; sprzeciw wobec przyznanej rzeczy

wydatek - najstarszy typ umowy literalnej, w której zobowiązanie zostało ustalone poprzez wpisanie go do księgi przychodów i rozchodów

F

zrobić - robić, wykonywać

fas - normy religijne, przepisy rytualne o charakterze religijnym

fideipromissio - starożytna forma zawarcia umowy poręczenia, poręczenia

fideiussio - forma zawarcia umowy gwarancji, gwarancji

zaufanie - najstarsza forma umowy przechowania

formuła - formuła w pozwie wyrażająca wskazanie pretora sędziemu, czym jest i jak prowadzić określony spór

Forum - główny plac w Rzymie, na którym odbywały się akcje publiczne, - organ państwowy do rozstrzygania pewnych spraw

fructus - owoce

owoce - dostać owoce

furora - wścieklizna

kradzież - kradzież

furtum conceptum - odnalezienie skradzionego towaru w obecności świadków

furtum lance et lido - odnalezienie skradzionego przedmiotu w sposób rytualny

furtum manifestu - złapanie złodzieja w momencie kradzieży, na gorącym uczynku

posiadłości furtum - kradzież posiadania

furtum zabroniony - „kradzież zabroniona”, termin określający sytuację, w której osoba nie pozwoliła na przeszukanie swojego domu

furtum rei - kradzież mienia (rzeczy)

furtum usus - nieuprawnione korzystanie z cudzej rzeczy

oszustwo kredytowe - oszukańcze przeniesienie własności

G

rod, rodzaj - rodzaj

Goje - krewni

stopnie - stopień pokrewieństwa

H

aktualności — mieć, posiadać

siedlisko - zakwaterowanie

mieszkaniec - najemca

heres - spadkobierca

homo - człowiek

honor - stanowisko

hipoteka - hipoteka

I

ignorancja - złudzenie

imperium - rząd

niemowlęta - osoby niepełnoletnie

interdykt - pozasądowe środki ochrony dóbr osobistych

impensy - wydatki

instytucje - "instytucje" (podręczniki prawa)

wstawiennictwo - zaciąganie cudzych długów

iudex - sędzia

jestem - prawo

impuberes infantia majores - niedojrzałe lub „małe dzieci, które wyszły z dzieciństwa”

infamia - hańba

niemowlęta - dzieci całkowicie niepełnosprawne

iniuria - zniewaga, naruszenie integralności osobistej i cielesnej osoby

ius Civile Kwirytium - qvirite (cywilne) prawo cywilne

ius connubii - prawo do zawarcia legalnego małżeństwa

prawo międzynarodowe - prawo narodów

ius scriptum - niepisane prawo

iusprivatum - prawo prywatne

iuspublicum - Prawo publiczne

ius publiczny respondent - prawo rzymskich prawników do oficjalnego udzielania porad w imieniu cesarza

ius rzymski - Prawo rzymskie

jest skryptem - prawo pisane

iusiurandum - Przysięga

iustae nuptiae - legalne małżeństwo

L

łacina - łacina

łacińscy weterani - pierwotne „stare” lub „starożytne” łaciny

Leges XII tabularum - Prawa tablic XII

akt prawny - pozew sądowy

nogi doskonałe - prawa, które uznawały za nieważne działania, które je naruszały

leges plus quam Perfectae - przepisy przewidujące zwrot na korzyść ofiary

leges minus quam Perfectae - prawa, których naruszenie pociąga za sobą karę, ale naruszenie pozostaje w mocy prawnej

niedoskonałe nogi - prawa, które nie mają sankcji dla osoby, która je łamie

specjały z nóg - ustawy regulujące stosunki niektórych grup osób

Leges privilegia - prawa, które poprawiają (lub pogarszają) sytuację jednostek

lex - prawo

libellum sławne - pisanie o zniesławieniu

wolny - wolny człowiek

obywatel - wyzwoleniec

libripensy - waga (do mancypacji i innych transakcji)

lilia - spory sądowe

wartość szacunkowa - ocena postępowań sądowych

sporna sprawa - dowód w sprawie

liter - w piśmie

lokalizacja przewodzenia - zatrudnianie

lokalizacja-przewodzenie operum - umowa o pracę

locatio-conductio otwiera się - umowa o pracę

lokalizacja przewodzenia rei - wypożyczanie rzeczy

lokalizator - zleceniobiorca w umowie o świadczenie usług

М

mancypacja - mancypacja, starożytna forma przenoszenia własności rzeczy

mandat - rozkazy, instrukcje dla urzędników cesarskich w sprawach administracyjnych i sądowych

Mandany - powiernik w umowie agencyjnej

mandat - Umowa prowizji

wyzwolenie - wyzwolenie

ręczny spis ludności - wyzwolenie przez kwalifikacje

testament ręczny - wyzwolenie testamentowe

ręczna vindicta - wyzwolenie z windykacją

rodzina matczyna - matka rodziny

Merx - produkt

metus - groźba

mutuum - pożyczka

N

gest negocjacyjny - załatwianie cudzych spraw bez instrukcji

ogniwo - najstarsza forma umowy zastawu

nuncupatio - nunkupacja, uroczyste ustne polecenie uzupełniające obrzęd per aes et libram

nuptie - małżeństwo

Noman - nazwa ogólna

nudum ius - gołe prawo

noxae dedition - ekstradycja winnych

О

zobowiązany - zobowiązać

obowiązek - obowiązek

zobowiązania bonafidei - obowiązki, w ramach których sędziowie brali pod uwagę zaufanie i uczciwość („dobre sumienie”)

zajęcie - sposób nabycia własności

ofdum — obowiązek, obowiązek

otwórz prawo - z mocy prawa

opera - siła robocza

opus biznes, praca, praca

P

pacta adecta - umowy dodatkowe

pacta legitima - pakty imperialne

pacta praetoria - umowy pretorskie

umowa - pakty

pactum donationis - nieformalna umowa darowizny

paktum dotis - nieformalna umowa ustanawiająca posag

czynności legislacyjnych - Proces legislacyjny

według akcji formuł - proces formułowy

peregrynii - wędrowcy, cudzoziemcy

Wymiana - mena

plebiscyt - akty prawne plebejuszy

Porządek - część wprowadzająca prawa

Pretium - Cena £

pretium certum - stała cena

premia iustum - uczciwa cena

pretium verum - aktualna cena

cud - wydawca

dojrzewanie - dojrzały płciowo

pokwitanie - dojrzewanie

Q

Qualitas - jakość

quasi ex delicto - quasi-delikty („jakby delikty”)

R

rozbój - rabunek

odbiór arbitralny - umowa o pełnienie funkcji arbitra

recepta argentaria - umowa między bankierem a klientem, na podstawie której bankierzy anulowali dług klienta

receptum nautarum - umowa z właścicielem statku, hotelem

przepisy - „Regulaminy” (zbiory przepisów prawnych)

remisja - usunięcie zakazu

res - rzecz

remisja - usunięcie zakazu

scenariusz - Odpowiedzi cesarza na zapytania prawne urzędników prywatnych i publicznych

Odpowiadać - odpowiedź, wniosek, konsultacja

res nullus - nic

res mancipi - rzeczy manipulacyjne

res nes mancipi - rzeczy nie do opanowania

res humani iuris - sprawy praw człowieka

refurtiva - skradziony przedmiot

res sacrae — rzeczy święte

uniwersytet res - rzeczy komunalne

restitutio in integrum - przywrócić do pierwotnej pozycji

restitutio in integrum propter aetatem - przywrócenie pierwotnego położenia ze względu na wiek

restitutio in integrum propter dolum - przywrócenie pierwotnej pozycji z powodu oszustwa

restitutio in integrum propter metum - przywrócenie pierwotnego położenia ze względu na zagrożenie

rogacja - treść ustawy

S

uświęcenie - sankcja prawna

martwak - sekwestracja - szczególny rodzaj umowy o składowanie

konsultacja senatu - konsultanci senatu

sługa - służebność

servitus pascendi - prawo do wypasu bydła

servitus pecoris ad aquam adpulsus - prawo do wprowadzania zwierząt do wody

służebności rzeczowe - prawdziwe służebności

personarum serwitutów - służebności osobiste

servus - niewolnik

symulacja - symulacja

tablica sinusoidalna - bez woli

towarzystwo - umowa partnerska

społeczeństwo - wspólnicy (uczestnicy umowy spółki)

sponsalia — zaręczyny, zaręczyny

stan cywilny - stan (status) obywatelstwa

rodzina stanowa - stan cywilny (stan)

status libertatis - stan (status) wolności

przepisany - zastrzeżenie

zastrzeżenie iuris gentium - postanowienia zgodne z prawem narodów

zastrzeżenie poenae - kary umowne

substitutio pupilaris - ustanowienie spadkobiercy

przepisy ostrożności - postanowienia pozasądowe

stipulations comunes - przepisy zapewniające sprawny przebieg rozprawy

postanowienia sądu - przepisy regulujące prowadzenie postępowania sądowego

następstwo in ius - sukcesja uniwersalna

sukcesja in singulas res - dziedziczenie w odrębnych stosunkach prawnych

sukcesja in universum ius - następstwo w całości

nominuj - we własnym imieniu

powierzchnie - powierzchnie

syngrafy - sinografy - forma literalnej umowy zawartej od osoby trzeciej ze świadkami

T

tabulae testamenti - tabliczki, na których spisano tekst testamentu

czas - czas, termin

tenery - odpowiada na pozew

Wola - testament

testamentum in procinctu - testament przed bitwą

jądro - świadek

tradycja - przeniesienie własności

transakcja - zrzeczenie się roszczeń

tłumaczenie leguti - tłumaczenie legat

turpis - niegodny

ochrona - opieka

nauczyciel - opiekun

U

zasiedzenie - zakup na receptę

lichwiarz - odsetki

zwyczaje lichwiarskie - odsetki od umowy

lichwiarstwo prawne - interes prawny

lichwiarskie moratoria - odsetki za zwłokę

uzurpacja - przerwanie biegu przedawnienia

użyteczność - zaleta, zaleta

V

sprzedawca - sprzedawca

vis - przemoc

vis absolutny - przemoc absolutna, gdy osoba nie może odmówić zawarcia umowy, ponieważ boi się o własne życie

vis majora - naturalne zdarzenia, którym człowiek nie może się oprzeć

vis prywatny - przemoc prywatna

vis publice - przemoc publiczna mająca wpływ na życie publiczne danej osoby

windeks - gwarant

Wola — wola, zamiar

czasownik - w formie ustnej

statek - gwarant

westustas - niepamiętny czas

literatura

  1. Biryukov Yu. M. Prawne zabytki starożytnego świata. M., 1969.
  2. Borodin O.R. Pomniki historii prawa. M., 2003.
  3. Facet. Instytucje / per. F. Dydeńskiego; wyd. L. L. Kofanova. M., 1997.
  4. Digests of Justynian: wybrane fragmenty w tłumaczeniu i z notatkami IS Peretersky'ego. M., 1984.
  5. Dozhdev DV Rzymskie archaiczne prawo spadkowe. M., 1993.
  6. Prawa tablic XII. M., 1996.
  7. Dzieje państwa i prawa obcych krajów. Część 1. M., 1998.
  8. Dzieje państwa i prawa krajów obcych / wyd. KI Batyra. M., 2003.
  9. Kosarev AI Prawo rzymskie. M., 1986.
  10. Kuznitsin A. A. Historia starożytnego Rzymu. M., 1980.
  11. Miedwiediew S. Główne cechy rzymskiego prawa prywatnego. M., 1978.
  12. Omelchenko OA Podstawy prawa rzymskiego. M., 1994.
  13. Pokrovsky I. A. Historia prawa rzymskiego. SPb., 1998.
  14. Pukhan I., Polenak-Aksimovskaya M. Prawo rzymskie. M., 1999.
  15. Prawo prywatne rzymskie / wyd. I. B. Nowicki. M., 1999.
  16. Savelyev V. A. Historia rzymskiego prawa prywatnego. M., 1986.
  17. Tarchow V. A. Rzymskie prawo prywatne. Saratów, 1994.
  18. Ulyantsev VG Rzymskie prawo cywilne. M., 1989.
  19. Kharitonov E. O. Prawo prywatne rzymskie. Rostów nad Donem, 1999.
  20. Czytelnik z dziejów starożytnego Rzymu / wyd. VI Kuzishchina. M., 1987.
  21. Chucyz M. Kh Prawo prywatne rzymskie. M., 1994.
  22. Chentsov NV Rzymskie prawo prywatne. Twer, 1995.
  23. Chernilovsky ZM Wykłady z rzymskiego prawa prywatnego. M., 1991.

Autorzy: Pashaeva O.M., Vasilyeva T.G.

Polecamy ciekawe artykuły Sekcja Notatki z wykładów, ściągawki:

Choroby laryngologiczne. Notatki do wykładów

Teoria i metodologia wychowania. Kołyska

Choroby chirurgiczne. Kołyska

Zobacz inne artykuły Sekcja Notatki z wykładów, ściągawki.

Czytaj i pisz przydatne komentarze do tego artykułu.

<< Wstecz

Najnowsze wiadomości o nauce i technologii, nowa elektronika:

Maszyna do przerzedzania kwiatów w ogrodach 02.05.2024

We współczesnym rolnictwie postęp technologiczny ma na celu zwiększenie efektywności procesów pielęgnacji roślin. We Włoszech zaprezentowano innowacyjną maszynę do przerzedzania kwiatów Florix, zaprojektowaną z myślą o optymalizacji etapu zbioru. Narzędzie to zostało wyposażone w ruchome ramiona, co pozwala na łatwe dostosowanie go do potrzeb ogrodu. Operator może regulować prędkość cienkich drutów, sterując nimi z kabiny ciągnika za pomocą joysticka. Takie podejście znacznie zwiększa efektywność procesu przerzedzania kwiatów, dając możliwość indywidualnego dostosowania do specyficznych warunków ogrodu, a także odmiany i rodzaju uprawianych w nim owoców. Po dwóch latach testowania maszyny Florix na różnych rodzajach owoców wyniki były bardzo zachęcające. Rolnicy, tacy jak Filiberto Montanari, który używa maszyny Florix od kilku lat, zgłosili znaczną redukcję czasu i pracy potrzebnej do przerzedzania kwiatów. ... >>

Zaawansowany mikroskop na podczerwień 02.05.2024

Mikroskopy odgrywają ważną rolę w badaniach naukowych, umożliwiając naukowcom zagłębianie się w struktury i procesy niewidoczne dla oka. Jednak różne metody mikroskopii mają swoje ograniczenia, a wśród nich było ograniczenie rozdzielczości przy korzystaniu z zakresu podczerwieni. Jednak najnowsze osiągnięcia japońskich badaczy z Uniwersytetu Tokijskiego otwierają nowe perspektywy badania mikroświata. Naukowcy z Uniwersytetu Tokijskiego zaprezentowali nowy mikroskop, który zrewolucjonizuje możliwości mikroskopii w podczerwieni. Ten zaawansowany instrument pozwala zobaczyć wewnętrzne struktury żywych bakterii z niesamowitą wyrazistością w skali nanometrowej. Zazwyczaj ograniczenia mikroskopów średniej podczerwieni wynikają z niskiej rozdzielczości, ale najnowsze odkrycia japońskich badaczy przezwyciężają te ograniczenia. Zdaniem naukowców opracowany mikroskop umożliwia tworzenie obrazów o rozdzielczości do 120 nanometrów, czyli 30 razy większej niż rozdzielczość tradycyjnych mikroskopów. ... >>

Pułapka powietrzna na owady 01.05.2024

Rolnictwo jest jednym z kluczowych sektorów gospodarki, a zwalczanie szkodników stanowi integralną część tego procesu. Zespół naukowców z Indyjskiej Rady Badań Rolniczych i Centralnego Instytutu Badań nad Ziemniakami (ICAR-CPRI) w Shimla wymyślił innowacyjne rozwiązanie tego problemu – napędzaną wiatrem pułapkę powietrzną na owady. Urządzenie to eliminuje niedociągnięcia tradycyjnych metod zwalczania szkodników, dostarczając dane dotyczące populacji owadów w czasie rzeczywistym. Pułapka zasilana jest w całości energią wiatru, co czyni ją rozwiązaniem przyjaznym dla środowiska i niewymagającym zasilania. Jego unikalna konstrukcja umożliwia monitorowanie zarówno szkodliwych, jak i pożytecznych owadów, zapewniając pełny przegląd populacji na każdym obszarze rolniczym. „Oceniając docelowe szkodniki we właściwym czasie, możemy podjąć niezbędne środki w celu zwalczania zarówno szkodników, jak i chorób” – mówi Kapil ... >>

Przypadkowe wiadomości z Archiwum

Most wydrukowany na drukarce 3D 24.10.2017

W mieście Gemert, położonym w południowo-wschodniej Holandii, otwarto pierwszy na świecie betonowy most zbudowany przy użyciu technologii druku 800D. Konstrukcje tego mostu, którego budowa zajęła trzy miesiące, składają się z XNUMX warstw betonu. Jednocześnie do budowy użyto nie zwykłego betonu, ale specjalnego betonu o wysokiej wytrzymałości, zaprojektowanego specjalnie dla drukarki budowlanej XNUMXD.

„Nowy most jest dość mały. Ale został zbudowany przy użyciu drukarki XNUMXD, co czyni go wyjątkowym i jedynym dziś na świecie” – mówi Theo Salet (Theo Salet), przedstawiciel Politechniki w Eindhoven (Uniwersytet w Eindhoven). technologii), - " Jedną z zalet budowania technologii druku XNUMXD jest to, że drukarka XNUMXD umieszcza beton tylko tam, gdzie jest to potrzebne, co skutkuje mniejszą ilością materiałów budowlanych niż metodą tradycyjną, gdzie zwykły beton wlewa się do wcześniej przygotowanych form drewnianych (form )."

Przed oddaniem konstrukcji do eksploatacji most o 8-metrowych przęsłach został sprawdzony pod kątem bezpieczeństwa przez specjalistów z firmy budowlanej BAM Infra. Pomimo tego, że most jest przeznaczony wyłącznie dla rowerzystów, jego konstrukcja jest w stanie utrzymać ciężar ciężarówki załadowanej dwiema tonami ładunku.

„Teraz patrzymy w przyszłość technologii budowlanej”, mówi Marinus Schimmel, dyrektor generalny BAM Infra, „Od dłuższego czasu szukamy nowych metod i podejść, które pozwolą nam budować infrastrukturę miejską przy niższych kosztach i przy większa prędkość. W tym przypadku mamy mocne dowody na to, że drukowanie XNUMXD wymaga mniej materiałów budowlanych, mniej zasobów ludzkich i praktycznie nie generuje odpadów”.

Wiadomości o nauce i technologii, nowa elektronika

 

Ciekawe materiały z bezpłatnej biblioteki technicznej:

▪ sekcja strony Instrukcje użytkowania. Wybór artykułu

▪ artykuł Szybki model wyścigów linowych. Wskazówki dla modelarza

▪ artykuł Jak jedwabnik przędzie jedwab? Szczegółowa odpowiedź

▪ artykuł Trutovik jest prawdziwy. Legendy, uprawa, metody aplikacji

▪ artykuł Kolejna wersja anteny do telefonu komórkowego. Encyklopedia elektroniki radiowej i elektrotechniki

▪ artykuł Schemat, pinout (pinout) kabla do telefonów Ericsson 8xx, T1x, A1018. Encyklopedia elektroniki radiowej i elektrotechniki

Zostaw swój komentarz do tego artykułu:

Imię i nazwisko:


Email opcjonalny):


komentarz:





Wszystkie języki tej strony

Strona główna | biblioteka | Artykuły | Mapa stony | Recenzje witryn

www.diagram.com.ua

www.diagram.com.ua
2000-2024